PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11956}

Zawód: Reporter

Professione: Reporter
7,5 9 407
ocen
7,5 10 1 9407
7,6 15
ocen krytyków
Zawód: Reporter
powrót do forum filmu Zawód: Reporter

9/10

ocenił(a) film na 9

Dzieło Antonioniego, pomijając już kwestię ostatniej, "najdłuższej w dziejach kina" sceny, to film wybitny, który męcząc i nudząc, nakazuje być czujnym. Zadając głównie pytania i nie siląc się na odpowiedzi, tworzy coś niesamowitego, coś co układamy sobie w głowie dopiero po seansie. Ma w d...ie oczekiwania widza, sam dyktując sobie niespieszne tempo. Rodząc się z sensacyjnego wątku, staje się antythrillerem. Do tego te wszystkie znakomite plenery okraszone ciszą i daremną próbą stworzenia siebie na nowo. W tym jest Bóg, a może właśnie jego brak.
Gdyby było niebo i przypadkiem bym się do niego dostał, chciałbym takie filmy oglądać w „tamtejszym” kinie. Ciekawe czy Jarmusch postawił kiedyś Antonioniemu kawę lub poczęstował go papierosem.
W ramach post scriptum warto przywołać, zmarłą nie tak dawno, Marię Schneider. Postać Dziewczyny, którą wykreowała, to w pewien sposób kwintesencja idealności kobiety. Kobiety, która niewiele mówi, a jak się odzywa trafia w sedno. Kobiety, która jest kiedy trzeba, kiedy trzeba "znika".

ethan33

"najdłuższej w dziejach kina"

Jesli chodzi o master shot to zdecydowanie nie najdluzszy w historii kina.

ocenił(a) film na 7
SH5

Chyba nawet nie znalazłoby się w top100.

ocenił(a) film na 4
ethan33

Tak Maria Schneider zagrała świetnie - też ją polubiłem.

ocenił(a) film na 6
ethan33

,,Człowiek na koniec pozostaje sam ze sobą, we wnętrzu własnej skóry, zaś próby wyjścia poza nią są oszukańczą iluzją" To zdanie,prawdopodobnie, wypowiedział sam Michelangelo, choć nie przy okazji tego filmu. A jednak wydaje się być zdaniem niezwykle pasującym do kwestii w filmie poruszanych.
Jest w ,,Zawód: reporter" scena ostatnia, owo słynne jedno ujęcie, które fantastycznie puentuje zamysł twórcy, choć wyrwane z kontekstu intelektualno-estetycznej całości tej siły nie posiada. Rzeczywiście nie najdłuższe w historii kina, choćby 8-minutowe otwarcie filmu ,,Gracz" Altmana, a jeszcze Tarkowski..., za to pewnie w niesłychany sposób będące akordem wybrzmiewającym jeszcze długo po projekcji.
Odbiór całości mnie tak nie ekscytuje, trzecie spotkanie z filmem, wg mnie zbyt wiele w nim melancholii w której grzęźnie fabuła i tak już podejrzanie mało realistyczna.Nie przekonuje warstwa paradokumentalna odstająca od całości jak przysłowiowy ,,bolący kciuk".
Że dzisiaj takich filmów się nie kręci to truizm ale owa forma była ,,muzealna" także w chwili jego powstania. Nastrój filmu to właściwie pierwsza połowa lat 60-tych. Takoż udział w filmie Nicholsona, myślę, był błędem obsadowym. To osobowość tryskająca życiem nagle ,,zmuszana" do grania kogoś wychodzącego z półcienia. W sumie rzecz odbiegająca od mojego, podkreślam to ,,mojego", kanonu kina. Good night, and good luck, esforty.
6/10

ocenił(a) film na 7
ethan33

Jarmush jest o niebo lepszy od Antonioniego.

ocenił(a) film na 9
ethan33

"[..]to film wybitny, który męcząc i nudząc, nakazuje być czujnym."

Wybitne kino, które męczy i nudzi? Jest tylko jeden taki przypadek, ale chodzi o coś zgoła innego - zabawę formą. To Satantango.
Zastanawiam się, co cię tak urzekło, skoro się wynudziłeś, pozostając w stanie czujności.
Chodzi mi o to, że jeżeli ten obraz wywołuje w tobie takie odczucia, implikowanie wybitności jest zjawiskiem co najmniej dziwnym.
Mógłbyś dać mu 1/10, twoja sprawa ale zdecyduj, czy film jest wybitny, czy nudny, bo Twoja opinia ewidentnie sugeruje, że opierasz ją tylko i wyłącznie na renomie reżysera.
Nie ma czegoś takiego, jak oczekiwania widza. Są Twoje oczekiwania. Albo moje. Moich oczekiwań np nie miał w d..ie.

Film nie jest absolutnie nudny, ale wymaga innego nastawienia niż to, które zostało wykreowane przez współczesne kino rozrywkowe. Nie należy go oglądać zamiast avengersów.

ocenił(a) film na 9
ethan33

właśnie to ostatnie zdanie. Większość wybitnych filmów jest nudna, gdyż nie zostały nakręcone celem odprężenia się telewidza po stresującym dniu, czy też zabicia weekendowej nudy. One mają zmuszać do refleksji. Dla rozrywki można oglądać Seagala, Vandamma , czy lepiej gub. Szwarceneggera czy innego Rambo.
No cóż, Antognioni ma taką właśnie manierę kręcenia, i tyle. Czy Nicholson dobry- cóż, można mieć różne zdanie, ale bez taakiego nazwiska fil nie byłby tak globalnie znany, obejrzałoby go dziesięciokrotnie mniej widzów. Maria Schneider- prawda, że wspaniała. ? Taka dziecięca uroda. Teraz, gdy nie żyje, łzy stają w oczach.
I jeszcze jedno. Żalecam oglądającym, miast koncentrowania się na zawiłościach fabuły, patrzeć szeroko na dalsze plany. Bo to są walory tak dydaktyczne, jak,. nie waham się powiedzieć, historyczne. cóż za wspaniałe zdjęcia okołofrankistowskiej Hiszpanii, piękne pejzaże, zabytki w stylu Mudejar. .. No i stare samochody- policyjne renault 10, Seat 600 czy 124, stare autobusy-0 czyż to nie wspaniałe. młodzi tego nie zrozumieją, ale kto oscyluje ku pięćdziesiątce, i pamięta tamte klimaty, wie, o co chodzi. toż to niemal jak folder reklamowy Andaluzji. Amerykanie i hollywood nie umieją kręcić takich zdjęć. Oni są mentalnie inni/ no może z wyj. W. Allena.

ocenił(a) film na 6
Asioka_filmweb

Zawsze intryguje mnie, że urzeczeni kinem autorskim, a takim zapewne jest "Zawód: Reporter", tym których taki film nie uwiódł, "aplikują" twórczość Jeana Cloude Van Damme'a, choćby, jak by nic pomiędzy nie było. A przecież jest!

ocenił(a) film na 9
esforty

Oczywiście, że jest. Chodziło mi o często przewijający się w postach zarzut, notabene nie chodzi tylko o ten film, lecz wiele innych wybitnych, mianowicie, Że " film jest nudny", czy, że "totalna nuda, nie polecam" , i temu podobne. Dlatego ten przykład Vandamme'a . Chodzi o prostactwo takiej argumentacji, niegodne rzeczowej dyskusji. Z tymi, którzy oczekują, żeby film nie był nudny, trudno dyskutować. Mozart i Beethoven też zazwyczaj są nudni.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones