Czy w kopii, którą Wy oglądaliście również pod koniec pojawiała się CONSLUSION czyli antyfrankowska agitka? Bo jakoś mnie to zdziwiło - przez cały czas film wydawal się ciekawie rzetelny i obiektywny, nakręcony z chłodnego dystansu, a tu nagle coś takiego...?!
Oglądałem wersję z konkluzję, ale nie wiem czy była dodana za zgodą autora, ale na pewno uczyniono to po 1936 roku. Jednakże obarczanie winą za wszystkie nieszczęścia "prawicę" jest w stylu Buñuel'a, który przecież walczył po stronie republikanów, wspieranych przez ZSRR.
bzdurna konkluzja z filmu:
"Ukazanie nędzy w filmie nie jest bezcelowe.
W innych rejonach Hiszpanii, rolnicy i robotnicy, dzięki wzajemnej pomocy, żyją w lepszych warunkach.
Domagali się lepszych warunków życia, co doprowadziło do utworzenia rządu przez Ludowców [Popular Front].
Zbrojne bunty, za którymi stali Hitler i Mussolini, dążyły do przywrócenia uprzywilejowanej roli klasie bogatych.
Ale hiszpańscy rolnicy i robotnicy, z pomocą antyfaszystów z całego świata, powstrzymają gen. Franco i jego zwolenników, a z końcem wojny domowej nastaną czasy pokoju, pracy i pomyślności.
A nędza i nieszczęście, jaką widzeliście w tym filmie, już nie powrócą."
ciekawy przykład jak obserwując rzeczywistość można wyciągnąć tak fałszywe wnioski...