Ach, jakie piękne uproszczenia i daleko posunięte wnioski pod własną teorię. Przyjrzyjmy się zatem poszczególnym "odmianom" agnostycyzmu:
"Silny agnostycyzm – istnienia Boga lub bogów nie można udowodnić w żaden sposób i nigdy nie uda się tego udowodnić." - nie wyklucza istnienia boga 1-0
"Słaby agnostycyzm – istnienie Boga lub bogów jest obecnie niewiadome, lecz może stać się wiadome w przyszłości, dlatego na razie należy wstrzymać się z oceną." - nie wyklucza istnienia boga 2-0
"Teizm agnostyczny (również agnostycyzm religijny) – nie wiadomo czy bogowie istnieją, a mimo to nadal w nich wierzy. Agnostycyzm religijny odrzuca jednak wszystkie treści religijne, zawarte w tradycji i świętych księgach uważając, że ich wartość poznawcza jest zbliżona do legend. Według niego, aby coś zbadać, trzeba mieć ścisłą definicję tego, co się bada – dopiero wtedy możliwe jest stworzenie odpowiedniej metody i przyrządu badawczego." - nie wyklucza istnienia boga 3-0
"Ateizm agnostyczny – nie wiadomo, czy bogowie istnieją, i w nich nie wierzy[9]." - "nie wierzy" nie jest jednoznaczne z "wyklucza istnienie", no ale niech będzie, że 3-1
"Ignostycyzm – pytanie o istnienie Boga jest pozbawione sensu, ponieważ nie posiada ono weryfikowalnych (czy testowalnych) skutków i dlatego powinno być zignorowane." ignorowanie pytań nieweryfikowalnych, ale nie wyklucza istnienia; mimo to niech będzie, że 3-2
"Teista agnostyk - wierzy w możliwość istnienia bogów, nie mogąc tego udowodnić[10]." - 4-2
"Ateista agnostyk – nie wierzy w żadnego Boga mimo braku możliwości udowodnienia tego[10]." 4-3

Większość religii świata w pewnym momencie swojej historii prowadziło do torturowania i zabijania innowierców. Co przemawia zatem za stwierdzeniem, że jedynie religia prowadzi do wyznaczenia standardów?

Wniosek z filmu - nie jesteśmy w stanie zbadać jak powstał wszechświat. Nie da się wykluczyć pomocy "odgórnej", nadal nie da się jej też udowodnić. Nawet zakładając, że pomoc odgórna była, skąd wiemy, która wiara jest najbliższa prawdy? Religie są tylko zespołem wierzeń wypracowanych przez określone grupy ludzi. Standardy wyznaczone przez religie są tylko rodzajem umowy społecznej. Niczym więcej.

Wniosek z filmu był taki, że logicznie rzecz biorąc nie powinniśmy istnieć. A jednak istniejemy. A taki "przypadek" jest praktycznie niemożliwy.

Tak czy inaczej agnostycyzm to umywanie rąk w kwestii wyciągnięcia ostatecznego wniosku. Trochę bez sensu. Skoro Bóg istnieje, sugerowałoby to, że mógłby w którymś momencie się z nami skontaktować i powiedzieć jak powinniśmy żyć. Na cholerę zresztą by nas tworzył i hodował, gdyby Mu na nas nie zależało?

W sumie jeszcze do niedawna nawet nie widziałam różnicy między ateizmem a agnostycyzmem, więc się przyznaję, że nie specjalizuję się w tym. Tym bardziej, że żaden z tych poglądów nie wydaje mi się w ogóle logiczny i sensowny. Od tego mamy rozum, żeby myśleć i wyciągać wnioski na podstawie tego, co już mamy. Powiedz mi, jaki jest ostateczny dowód na istnienie Boga? Uzdrowienia? No to przecież masz. Objawienia? No to też masz. Agnostycy sami nie wiedzą, czego chcą.

Ja nie wierzę w jakiegoś tam Boga, tylko w Chrystusa.

Co o Nim wiemy z historii?
"Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn, albo ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustępowała hańbiąca pogłoska, lecz wierzono, że pożar [Rzymu] był nakazany. Aby więc ją usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których znienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany był na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata; a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników."
– Tacyt, Annales, 15, 44

No łał, zabobon już przycichł jak Jezusa zamordowano i nagle znowu WYBUCHNĄŁ. Ciekawe dlaczego?

"Festus już nie żył, a Albinus wyjechał; więc [Ananiasz] zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie prawa i skazał na ukamienowanie.
– Józef Flawiusz, Dawnych dziejach Izraela, ks. XX.9.1"

O tym Jakubie wiemy z Ewangelii, że był sceptykiem co do boskości Jezusa, dopiero potem dowiadujemy się z listu Pawła, że był jednym z ponad pięciuset osób, które widziały zmartwychwstałego Jezusa. No i ten Jakub w końcu zginął za głoszenie Ewangelii, a doskonale wiedział, jak to się dla niego skończy. Wszyscy ci apostołowie do końca akceptowali prześladowanie i śmierć, żeby głosić, że Jezus był Synem Bożym i zmartwychwstał. Historycy są zgodni, że apostołowie byli całkowicie i śmiertelnie przekonani, że widzieli zmartwychwstałego Jezusa. No to jak? Wszyscy się naćpali? Dziwne, że Jezus nie jeździł na jednorożcu, nie?

To czemu mam wierzyć? Legendom, czy Temu, który działał cuda i najprawdopodobniej zmartwychwstał? Zwykły cieśla, o którym więcej wtedy napisano, niż o Tyberiuszu, najpotężniejszym władcy tamtych czasów?

On ustalił standardy moralności i głosił "miłość wszystkich, nawet nieprzyjaciół". On obronił kobietę przed ukamienowaniem.

A to, że w historii znaleźli się durnie, którzy przeinaczyli Jego naukę to nie Jego wina. Zbrodnie popełniane w imię chrześcijaństwa to takie wypaczenie jak nazywanie islamu "religią pokoju".

Marzysz o cudownym świecie bez religii? No to masz, laicką i proliberalną Francję. Pojedź tam i baw się w tym cudownym świecie. Albo do Szwecji.
Najpierw spróbuj przekonać dżihadystów do agnostycyzmu. Nie uda Ci się. Jedyna szansa to chrystianizacja (dobre wieści: 6 milionów muzułmanów rocznie w Afryce nawraca się na chrześcijaństwo). Chrześcijaństwo jest najbardziej atrakcyjne ze względu na swój pokojowy wydźwięk.

Bo lepiej wierzyć Jezusowi, który nigdy nikomu krzywdy nie zrobił, niż Mahometowi, który był pedofilem, mordercą, terrorystą i gwałcicielem.

A dlaczego ja mam słuchać tych "umownych standardów", narzuconych przez społeczeństwo, a nie mogę sobie wymyślić własnych? Skoro Boga nie ma, mogę robić co chcę. Jeśli będę sprytna nikt mnie nie złapie. Żadnej kary, żadnej odpowiedzialności. Kto powiedział, że jestem głupsza od społeczeństwa, że nie mogę sobie wymyślić swoich zasad? A może zabijanie i torturowanie jest fajniejsze niż myślimy?

"Bo lepiej wierzyć Jezusowi, który nigdy nikomu krzywdy nie zrobił, niż Mahometowi, który był pedofilem, mordercą, terrorystą i gwałcicielem." <3 Poszukaj czy przypadkiem gdzieś się nie zawiązują na nowo jednostki inkwizycji :)

Francja z milionami muzułmanów jako dowód obalający tezę, że świat mógłby być lepszy bez religii. Niech żyje logika!

Ciekawe, czy za 100/200/1000 lat ktoś przeczyta stworzoną dla jaj historię stworzenia świata przez potwora spaghetti i weźmie ją na poważnie? :)

Tya. :) Ja mówię o stanowisku szanujących się HISTORYKÓW, a nie o bajce dla jaj. Podałam Ci żydowskie i rzymskie źródła historyczne, nie chrześcijańskie. Dobrze by było, żebyś historię potraktował poważnie zamiast wyciągać argumenty, których średnio-bystry gimbazjalista by się powstydził. ;) A poza tym w początkowych stadiach chrześcijaństwo szerzyło się ustnie. Zupełnie nie ten mechanizm.

Dokładnie tak, Francja z milionami muzułmanów. Ale Francuzi się zlaicyzowali. Jak chcesz się bronić przed muzułmanami, skoro jesteś trzęsącym się francuskim tchórzem w rurkach? To nie ja mówię, tylko Max. Kampania antychrześcijańska obraca się przeciwko cywilizacji zachodniej.
Mówiłam Ci, że muzułmanom nie przetłumaczysz, że Boga nie ma. Możesz ich tylko odciągnąć od islamu na coś innego. Do tego właśnie nawoływał ten ksiądz, którego napiętnowałeś.

Jakiekolwiek jednostki inkwizycji by nie powstawały, chyba niewiele mają wspólnego z nauczaniem Jezusa? Czytałeś kiedykolwiek Ewangelię w ogóle?

Muzułmanie, muzułmanie, muzułmanie... Kulą w płot, grochem o ścianę, panie.

Media potrafią nagrywać materiały pod własne tezy - znaleźć "wiarygodnych" świadków, uzyskać od nich dogodne zeznania. Sama zresztą mówisz tak często o "lemmingach", którzy łykają tę medialną kupę. To też będą kiedyś materiały historyczne. I to nagrania wideo, a nie tylko spisane przekazy ustne.

Bo oskarżasz wszystkie religie, a ja tylko jedną. Ja powiedziałam "islam to zło", a Ty powiedziałeś "wszystkie religie to zło". Powinnam czuć się urażona, że porównujesz chrześcijaństwo do islamu. To jest OBELGA dla chrześcijan, bo chrześcijaństwo nakazuje kochać wszystkich, a nie zabijać innowierców.

Dlatego właśnie dyskutuję, podaję argumenty, a ten ksiądz przywoływał hasło "Bóg, honor i Ojczyzna", żebyśmy nie zapomnieli, kim jesteśmy, żeby nas muzułmanie nie zaskoczyli jak Francuzów. Żebyśmy się nie obudzili w takiej rzeczywistości.

A chrześcijaństwo od początków było prześladowane. To nie był mainstream, tylko podziemie. U Żydów to było coś nie do pomyślenia, by oddawać cześć człowiekowi. A jednak się do tego przekonali i to masowo i błyskawicznie. Dlaczego?
Dlaczego apostołowie byli gotowi za to zginąć i ZGINĘLI, jeżeli sobie tylko wymyślili bajkę? Po co to wszystko?

Spośród tej medialnej kupy wybiera się fakty i ignoruje się narrację, zamiast ją przyswajać. Podałam Ci narrację Tacyta o chrześcijaństwie: "zło się wylęgło, zgubny zabobon" itd. I z tej notatki możesz wydobyć parę faktów dotyczących tamtej rzeczywistości.

Muzułmanie, muzułmanie - jakbyś nie zauważył, w piątek w imię Allaha zginęło w Paryżu ponad 120 osób. HELOŁ! A jedyna elokwentna Twoja odpowiedź, na którą się zdobyłeś, to: wszystkie religie to zło.

Nie ma czegoś takiego jak niebezpieczna chrześcijańska skrajność. To, czego Ty się boisz, jest WYPACZENIEM chrześcijaństwa. A ja Ci mówię, że Polacy są na to za bystrzy.

Czy jesteś ateistą, czy agnostykiem, czy katolikiem, jak Ci ktoś żonę zaatakuje, to powinieneś mieć odwagę, by jej bronić. A jeśli agnostyk wyjdzie i zawoła: uważajcie na siebie, brońcie swoich kobiet, bo nasilają się gwałty - uznasz to za nawoływanie do wojny? Czy zdrowy rozsądek? Żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach. Trzeba nam odwagi.

KAŻDA religia jest doktryną podatną na interpretacje. Ignorujesz wszystkie przykłady, gdy chrześcijaństwo było przyczyną wojen, terroru etc., nadal upierając się, że to religia pokoju, a tamto były tylko ekstrema. A równocześnie islam postrzegasz jako zły przez pryzmat ich ekstremów (ile milionów muzułmanów funkcjonuje bez wojen?).
Wniosek jest prosty - póki religie są podatne na czynnik ludzki i interpretacje równocześnie pomagając potęgować agresję itepe (w imię boga/allacha, whatever), póty są złe.

Kłamiesz, nie nazwałam tego EKSTREMAMI. Nazwałam to WYPACZENIEM i ZAFAŁSZOWANIEM.

GDZIE w NT jest podane, żeby chrześcijanie podnieśli palec na kogokolwiek za to, że jest innej wiary? Gdzie tam jest podane, że Jezus nawołuje do walki? Raz tylko jak się wkurzył, to pogonił batem handlowców ze świątyni i TYLE. To jest to samo, co Polacy zrobili z tęczą na Placu Zbawiciela (i to nawet bardziej humanitarnie).

Jaki kretyn interpretowałby:
"miłujcie waszych nieprzyjaciół, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą, błogosławcie tym, którzy was przeklinają, módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli bierze płaszcz, nie broń mu szaty (...). Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze (...). Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny."
jako wezwanie do walki?

Muzułmanie są pokojowi, bo im się wydaje, że islam jest pokojowy. Już to zresztą napisałam wcześniej, nie zauważyłeś? Tak jak chrześcijanie często nie znają swojej Biblii, opierają się na nauczaniu w kościele albo tym, co usłyszą w domu, tak oni nie znają Koranu i kontekstu historycznego.

https://www.youtube.com/watch?v=ur7Ttz0q0o4&feature=youtu.be&a

W Koranie masz JASNE i przejrzyste wezwanie do walki z niewiernymi i prześladowań. To jest PRAWDZIWE przesłanie islamu. A jak masz wątpliwości, co do interpretacji to sprawdź jak to interpretował Mahomet. Mahomet był pedofilem, gwałcicielem, mordercą, terrorystą i łupieżcą.

Tak się właśnie dzisiaj radykalizują islamiści. Islam to zło, które trzeba demaskować tak, jak to robi Miriam Shaded w Polsce i David Wood w Ameryce.

Czytałaś Koran? Czy tylko wyselekcjonowane pod konkretną tezę fragmenty?

Nie, w ogóle, strasznie lubię szczekać na każdy temat, obrażać wszystkich, pogardzać wszystkimi i rzucać głupie teksty, np. jednego od razu nazywam lemingiem, drugiego mafiozem, polskich patriotów niebezpiecznymi religijnymi oszołomami, trzeciemu zarzucam nadużycia w ściganiu korupcji, innemu problemy ze zdrowiem umysłowym, zupełnie bez podstaw i argumentów, bo jak tomaszek lis coś w tv pedzieli swoim tonem mądrali to od razu to kupiłam.

Potrafisz czytać ze zrozumieniem?

No to mam dla Ciebie test:
http://www.alislam.org/quran/tafseer/?page=252&region=PL

Narrated Abu Huraira:

When the Prophet (ﷺ) died and Abu Bakr became his successor and some of the Arabs reverted to disbelief, `Umar said, "O Abu Bakr! How can you fight these people although Allah's Messenger (ﷺ) said, 'I have been ordered to fight the people till they say: 'None has the right to be worshipped but Allah, 'and whoever said, 'None has the right to be worshipped but Allah', Allah will save his property and his life from me, unless (he does something for which he receives legal punishment) justly, and his account will be with Allah?' "Abu Bakr said, "By Allah! I will fight whoever differentiates between prayers and Zakat as Zakat is the right to be taken from property (according to Allah's Orders). By Allah! If they refused to pay me even a kid they used to pay to Allah's Messenger (ﷺ), I would fight with them for withholding it." `Umar said, "By Allah: It was nothing, but I noticed that Allah opened Abu Bakr's chest towards the decision to fight, therefore I realized that his decision was right."

http://sunnah.com/bukhari/88

Sahih al-Bukhari 3896—Narrated Hisham’s father: Khadija died three years before the Prophet departed to Al-Madina. He stayed there for two years or so and then he wrote the marriage (wedding) contract with Aishah when she was a girl of six years of age, and he consummated that marriage when she was nine years old.

Sahih al-Bukhari 5158—Narrated Urwa: The Prophet wrote the (marriage contract) with Aisha while she was six years old and consummated his marriage with her while she was nine years old and she remained with him for nine years (i.e. till his death).

http://www.alislam.org/quran/tafseer/?page=1234&region=PL&CR=

dżizja
http://www.alislam.org/quran/tafseer/?page=403&region=PL

dżihad
http://www.alislam.org/quran/tafseer/?page=413&region=PL&CR=

Twój los w świecie islamskim:
Sahih al-Bukhari 6922
Narrated `Ikrima:
Some Zanadiqa (atheists) were brought to `Ali and he burnt them. The news of this event, reached Ibn `Abbas who said, "If I had been in his place, I would not have burnt them, as Allah's Messenger (ﷺ) forbade it, saying, 'Do not punish anybody with Allah's punishment (fire).' I would have killed them according to the statement of Allah's Messenger (ﷺ), 'Whoever changed his Islamic religion, then kill him.'"

http://sunnah.com/bukhari/88

Taqiyya
http://www.alislam.org/quran/tafseer/?page=132&region=PL&CR=

Mahomet był pedofilem, gwałcicielem, mordercą, terrorystą, łupieżcą, to są fakty historyczne, których potwierdzenie znajdziesz w źródłach islamskich.

Akurat interesuję się tym tematem od paru miesięcy i wiem, co mówię.

Pierwszy akapit - daruj sobie takie wycieczki. Skutecznie zniechęcają do dalszej dyskusji.

Matko, jakie to jest pięknie podobne do biblii. Zupełnie jakby ktoś spisał alternatywne wersje tych samych książek. ;)

Ojej, nie wiedziałam, że tak dobrze znasz Biblię. :)

Mógłbyś podać mi przykład tego uderzającego podobieństwa?

Okładka :)

Poszukałam tych jednostek i nie znalazłam. :) Czyli chyba mogę już powiedzieć: wpadasz w paranoję.

Paranoję, powiadasz? A na jakiej podstawie to stwierdzasz?

Gdzie są te jednostki inkwizycyjne, bo ich nie znalazłam? No chyba, że to Cię przeraziło:
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/?page_id=202

"czy przypadkiem gdzieś się nie zawiązują" jest równoznaczne z "zawiązują się, idź"?

Kazałeś mi poszukać, no to poszukałam i nie znalazłam. Po co kazałeś mi szukać, skoro nie spodziewałeś się, że jakieś się zawiązują? Chrześcijanie są w porządku.

Poczucie humoru sprzedałaś, wymieniłaś na coś lepszego czy ot tak się pozbyłaś?

Ja przynajmniej nie trzęsę portkami ze strachu, że mnie tłum chrześcijańskich fanatyków spali na stosie, bo sobie pokrzyczał "Bóg, honor, Ojczyzna". Tak jakby było w tym okrzyku coś złego.

Jakbyś nie zauważył, ten marsz był liczniejszy od poprzednich, wyjątkowo zapalony, a tym razem nie było żadnych prowokacji ani incydentów i wszystko przebiegło spokojnie.

A kto trzęsie?

Ty.

"Wybacz, ale to "powołanie do modlitwy za nieprzyjaciół i zwalczanie dobrem zła" zaczyna się cholernie rozmywać. Nie pierwszy raz. Taka już cecha religii."

Nie stresuj się. Jak Ci episkopat zrobi najazd w mieszkaniu, hasło brzmi: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica". Wtedy ujdziesz z życiem. :)

I ten cytat jest dowodem na to, że obawiam się, że mnie ktoś spali na stosie? Czy może jednak bardziej miałem na myśli, że w tym przepięknym i porywającym przemówieniu bóg i religia za bardzo mieszane są z polityką i wykorzystywane do budowania nastrojów społecznych?
Wyjaśnij mi, bo tak dobrze odczytujesz moje intencje, że już sam się gubię.

Dobra, nie będę, bo zaraz znowu się obrazisz.

No ale uznałeś to za przejaw czegoś niebezpiecznego, prawda? Ksiądz Jerzy Popiełuszko był Kapelanem Solidarności, podnosił ludzi na duchu, zamordowali go razem z innymi duchownymi. Komuniści oskarżali ich o mowę nienawiści. A KK był bardzo pomocny w walce z komunizmem. Teraz też Polacy muszą stawić opór wielu różnym rzeczom, ideologiom, kłamstwom mediów, niebezpieczeństwom, muszą się trzymać razem. Czy oni z tego marszu poszli i wymasakrowali polityków peło? Nie. Oberwało się jedynie pomnikowi wdzięczności armii czerwonej. I już mamy spokój, tym bardziej, że udało się odsunąć mafię od władzy.

Nie doceniasz swoich rodaków. My nie jesteśmy tacy jak Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Francuzi.

Ech, Bernee Bernee... ja o wykorzystywaniu religii do podjudzania nastrojów społecznych, a Ty znów o polityce.

"My nie jesteśmy tacy jak Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Francuzi." - a czym się różnimy? Martyrologią? Wiecznie wiatr w oczy, wiecznie stłamszeni i zrywający się do walki? Nie chce mi się nawet wchodzić w tę dyskusję, bo zaraz uderzysz w tony narodowe (nacjonalistyczne?), poprzesz to kościołem, a jak tylko napiszę coś, co nie będzie zgadzało się z Twoim postrzeganiem świata, to okaże się, że jestem wrogiem narodu polskiego.

A nie, przecież to już też zostało ustalone. Więc wniosek już mamy - czyli dyskusję możemy sobie darować :)

Czym się różnimy? Na przykład tym:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Noc_%C5%9Bw._Bart%C5%82omieja

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfederacja_warszawska_%281573%29

i tym, że Polacy nie zajmowali się ludobójstwem.

Wykorzystywanie religii do podsycania nastrojów społecznych - po co? Oczywiście, że chodzi o politykę.

Gdzie napisałam, że mam Cię za wroga narodu polskiego?
I czy naprawdę w dzisiejszych czasach tony narodowe to coś tak bardzo szatańskiego i przerażającego?

Omawiam konkretną sytuację. Co takiego złego się stało po tej ognistej przemowie?

Nic. Jeszcze. Ale przy takich wystąpieniach wszystko jest na "dobrej" drodze.

No. A za rok Światowe Dni Młodzieży i przyjeżdża papież Franciszek. To dopiero będzie łomot!

https://www.youtube.com/watch?v=ffKMJrviiQ8

Ech, nadinterpretacje są wygodne, nie?

A co mi pozostało, skoro nie odpowiadasz na pytania?
Próbowałam pytać, analizować całą sytuację, zastanawiałam się, w kogo te "nastroje społeczne" tłumu miałyby uderzyć, a Ty powiedziałeś, że nie będziesz dyskutował o polityce. To wygląda tak, jakbyś spodziewał się jakiejś masakry przeprowadzonej przez tłum po jednym z takich religijnych wystąpień. Może inne narody mają taką prymitywną mentalność, ale w Polsce to nie przejdzie. I już uzasadniłam dlaczego.

Tak, spodziewam się. Ale chciałbym się mylić, bardzo bym chciał.

Ze strony katolików? Tu w Polsce? Daj spokój.

Ze strony rasistów uważających się za katolików. Tak, tu w Polsce. Już się to pojawia. Nakręcajmy to zatem dalej.

Pojawiały się przypadki agresji, fakt. Przypadki, wyjątki, ale posługujesz się sztandarowym argumentem - na pewno katolik. Albo się uważa za katolika. Jaki masz dowód, że ci rasiści, którzy kogoś zaatakowali, uważają się za katolików?

Chcesz wiedzieć, co robi KK?
Proszę bardzo:
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2015/Przewodnik-Katolicki-37-2015/T emat-numeru/Kosciol-na-pomoc-uchodzcom

Nie mam pewności. Ale bóg, honor, ojczyzna.

:)

Wielką literą.
http://nasi-mieszkancy.pl/wp-content/uploads/2015/05/BHO.jpg

Wstydzisz się tego hasła?

Nie. Ale jestem przeciwnikiem używania go jak hasła bojowego (szczególnie w czasach pokoju). Tak jak to robił ten mały księżulek na marszu.
No i wersja z dwudziestolecia międzywojennego bardziej mi odpowiadała.

A jak brzmiała?

Bóg, Honor, Ojczyzna to dewiza Wojska Polskiego, więc w sposób oczywisty jest hasłem bojowym. Czego się spodziewałeś?

Mnie się jego wystąpienie podobało. I reakcja ludzi też.

Tego, że hasło bojowe nie będzie używane na (teoretycznie) pokojowej manifestacji?

Wcześniej nie było pierwszego członu.

Mnie się nie podobało. W szczególności wywoływanie takiej reakcji ludzi. Ale o tym już pisałem. I już doszliśmy chyba do wniosku, że w tej kwestii (kolejnej) się nie dogadamy.

Polacy zawsze będą niesforni. :)
https://www.youtube.com/watch?v=0q49HE7l5FQ

Bo inaczej interpretujemy i wiadomość i reakcję.

Widziałem. Lepsze nawet od tegorocznego "to jest polsat".

https://www.youtube.com/watch?v=zTRQDNKXCmE

"Pamiętajcie koledzy, ja mam już 84 lata (...), ale pamiętajcie, jeżeli nie WYWALCZYCIE prawdziwej Polski, jeżeli nie będzie dobrych zmian to ja tam z góry was poświęcę!"

I co? Jego też nazwiesz "żołnierzykiem"? Bo mówi o walce?
Paranoja.

Ty naprawdę nie dostrzegasz różnicy między tą wypowiedzią a tym nabuzowanym księżulkiem? Czy za wszelką cenę próbujesz wykazać, jakobym z góry krytykował wszystko co patriotyczne?

No cieszę się, że aż tak daleko się nie posuwasz.

Dobra, bój się dalej nabuzowanego księdza i jego owieczek. Pewnie wygodnie jest uważać się za elitę intelektualną, a resztę Polaków za bezmyślny średniowieczny motłoch.

A te Twoje rzekome "czasy pokoju" fajnie korespondują z takimi obrazkami:
https://www.youtube.com/watch?v=Eg54ZWEC5wU
https://www.youtube.com/watch?v=VKUFmVVMCHw
https://www.youtube.com/watch?v=xsaf4ZkxeSw
https://www.youtube.com/watch?v=xnpgQoqdY5E
https://www.youtube.com/watch?v=nafq1X17S6o

Ale nieee. To katole są niebezpieczni i mogą narobić problemów! Tak czy inaczej: "religie som gupie". ;)

Dobra, ja już nie mam siły. Ponownie robisz ze mnie obrońcę imigrantów tylko dlatego, że skrytykowałem nakręcanie nastrojów społecznych przy użyciu religii. Dodatkowo wmawiasz mi, że uważam "resztę Polaków za bezmyślny średniowieczny motłoch".
Ta dyskusja nie ma sensu.

Bo co? bo to brutalnie brzmi? Ale tak właśnie jest. Tak uważasz.

"To wygląda tak, jakbyś spodziewał się jakiejś masakry przeprowadzonej przez tłum po jednym z takich religijnych wystąpień. Może inne narody mają taką prymitywną mentalność, ale w Polsce to nie przejdzie. I już uzasadniłam dlaczego.

Tak, spodziewam się."

No to czego ode mnie chcesz?

I nie robię z Ciebie "obrońcę imigrantów", tylko Ci próbuję uświadomić, że nie mamy pokoju, mamy KRYZYS i musimy się bronić. Tak właśnie bronią się Polacy, krzyczą, że nie chcą imigrantów w Polsce, żeby politycy ich słyszeli. Żeby cały świat słyszał. I świat nas podziwia i nam zazdrości, możesz sobie zobaczyć w komentarzach:
https://www.youtube.com/watch?v=Hakb6S0IpgY
https://www.facebook.com/GownoPrawda2/photos/pb.246168028890026.-2207520000.1448 363633./506712476168912/?type=3&permPage=1

A jak imigranci zaczną robić burdy, to ci kibole mogą być pomocni w zaprowadzeniu porządku. Po prostu. Boisz się ich "nienawistnych nabuzowanych haseł"? I dobrze. O to chodzi. To ma być straszak, żeby muzułmańscy imigranci nawet nie pomyśleli o wywoływaniu tutaj takich burd i awantur jak to robią w Europie Zachodniej.

Od zaprowadzania porządku są odpowiednie służby, nie zaś pospolite ruszenie "kiboli". Pospolite ruszenia mają to do siebie, że nie do końca da się nad nimi zapanować. Więc póki co mamy w Polsce przypadki pobić i agresji wobec osób, które jeszcze "nie zdążyły" nic złego nam zrobić. Obrywają w pierwszej kolejności niewinni. Głównie za to, że są inni.

Ale co ja tam wiem. Ja mieszkam 500 metrów w linii prostej od meczetu. Strefa szariatu. Mówię tak, bo zostałem zastraszony.

Owszem, mamy takie przypadki. Tyle że w tym przypadku, o którym ja czytałam, sprawcy byli pijani, więc wyszli z imprezy, nie z kościoła.

Nie usprawiedliwiam takiego chuligaństwa, sprawcy powinni zostać ukarani.

No ale co, namnożyło się takich przypadków po wystąpieniu tego księdza? Bo moim zdaniem nie potrzeba żadnego księdza, żeby w obecnych czasach wywołać niechęć do muzułmanów. To się samo nakręca, wystarczy pooglądać filmy w internecie. To bandytyzm i głupota, żeby wyładowywać się na niewinnym wystraszonym człowieku, ale że będą takie przypadki przemocy to było do przewidzenia. I to się powinno karać. No ale znalazłeś sobie prawdziwego winowajcę: małego księżulka. Gratuluję. Religie som gupie. A kler to mafia piorąca owieczkom móski.

"No ale co, namnożyło się takich przypadków po wystąpieniu tego księdza?" - nie wiem, trzeba by wylegitymować wszystkich obecnych na tym wystąpieniu i sprawdzić ich późniejsze wybryki. No i koniecznie jeszcze wszystkich, którzy obejrzeli to wystąpienie na youtubie. I w każdym innym źródle.
W żadnym momencie nie napisałem, że ludzie po tym wystąpieniu poszli i zaczęli rozrabiać, tłuc wszystkich o odmiennym kolorze skóry, religii, whatever. Ale takie wystąpienia zasadzają w głowach ludzi o skłonnościach do agresji ziarno, które może sobie później kiełkować i nie wiadomo co z niego wyrośnie. Jedno wystąpienie, drugie, piąte, dziesiąte. Jedno ziarenko, drugie, setne, tysięczne. Nigdy nie wiesz, jakie będą efekty, ale należy dostrzegać płynące z pewnych zachowań zagrożenia. Balansowanie na krawędzi zawsze grozi upadkiem w przepaść. A z niej się ciężko wygrzebać.
I skoro na tej krawędzi postanowił sobie pobalansować pasterz "religii miłości", to nie za dobrze o nim świadczy.

Potwierdziłeś, że spodziewasz się "masakry przeprowadzonej przez TŁUM PO JEDNYM Z TAKICH RELIGIJNYCH WYSTĄPIEŃ".
Przeczytaj jeszcze raz. Masz Polaków za bezmyślny motłoch gotowy do palenia muzułmanów, gdy się ich nabuzuje i rozkaże im się to z ambony. A teraz mówisz, że to wystąpienie będzie kiełkować i kiełkuje w takich odosobnionych przypadkach? Czy jak?

Ja przyznałam, że będą takie PRZYPADKI chuligaństwa, WYJĄTKI wpisane w statystyki. NIEZALEŻNIE od tego, czy są takie wystąpienia czy nie, bo sprawa sama się nakręca. Ale to są przypadki najwyżej kilku upitych chuliganów, a nie zbiorowy lincz krwiożerczego tłumu. Tak jak:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/lincz-na-malzenstwie-chrzescijan-spal ili-ich-w-piecu,485161.html

http://gosc.pl/doc/997703.Egipt-Smierc-w-obronie-krzyza

Ostatnio czytałam taki komentarz: "spalić ciapate ścierwo na stosie". I zaraz zwrócono autorowi uwagę, że proszę bardzo, oto hipokryzja katolicka. I co się okazało? odpowiedział "jestem dumnym ateistą, religie to zło". Wszystkie religie som gupie, co nie? Dzisiaj jest przecież wiele osób niewierzących.

Bo oczywiście wedle powszechnej opinii agresja i przemoc są nieodłącznym elementem wiary katolickiej, więc zapewne wszyscy ci ludzie zaatakowali dlatego, że niewdzięczni muzułmanie nie nawrócili się na chrześcijaństwo. Na pewno o to chodziło! Na tym przecież polega katolicyzm. Co z tego, że już Ci podałam materiał o dobroczynności kościoła i katolików wobec uchodźców i o pomocy udzielonej potrzebującym na Wschodzie niezależnie od wyznawanej wiary. Co z tego, że księża nawołują z ambony o tolerancji i kategorycznie przestrzegają o miłości do wszystkich niezależnie od pochodzenia i wyznawanej wiary. Znalazłeś głównego winowajcę. Natomiast ateiści i agnostycy - sama postępowość i cywilizacja. Crème de la crème ludzkości. Zwłaszcza Hitler, Stalin, Breivik i Timothy McVeigh. Co nie?