"a dlaczego nikt tutaj nie wspomni że ma za sobą kilka aborcji,nie udane małżeństwa,zerwany kontakt z synem którego miała gdzies po urodzeniu,bo wolała swoich kochanków."

Może dlatego, że o tym wszystkim zostało już wspomniane w filmwebowej biografii, jak i ciekawostkach o B.B.?

"a teraz co?siedzi z psami i kotami?"

Tak, a oprócz tego z kochającym mężem. W przyszłym roku będą obchodzili 20-tą rocznicę ślubu.

"jak dla mnie to jest ładna,ale nie piękna,nigdy w życiu nie przebije Angeliny Jolie czy jej matki Marcheline Bertrand!"

Widzisz, to twoje zdanie. Ale przynajmniej jest dla ciebie Bardotka ładna, a np. dla mnie Angelina nie jest. Nie wiem czym tu się zachwycać, twarz jeszcze ujdzie, ale to blade, kościsto/żylaste ciało naprawdę przeraża. Wytłumacz mi proszę z której strony jest ona taka piękna, bo ja naprawdę chciałbym to zrozumieć, ale jak na nią patrzę to nie potrafię ;-/

"a tak pozatym oglądałam kiedyś nią dokument o jej życiu prywatnym i zawodowym,i sama się przyznała że usunęła ze 3 ciąże,próbowała kilakarotnie popełnić samobójstwo,choć taka ładna,wewnątrz nieszczęśliwa.....w życiu nie mozna mieć wszystkiego........"

To prawda. W życiu nie można mieć wszystkiego. Niestety. A może stety ;)

A co za słowo masz na myśli? "Dziwka"? Jeśli tak to mylisz pojęcia.

Myślę, że nie ma ono nic wspólnego z usuwaniem niechcianych ciąż:

http://www.sjp.pl/co/dziwka

A tak poza tym pomyśl, że może dla tych dzieci było lepiej, że się nie urodziły... Sierocińce są pełne niechcianych i niekochanych dzieciaków. ;-/

Kolejna sprawa jak mozesz powiedziec ze BB to najpiekniejsza kobieta na swiecie? Zeby wysunac taki wniosek musialbys widziec co najmniej 3/4 kobiet swiata, a to nierealnie, wiec mozesz co najwyzej stwierdzic, ze to najpiekniejsza kobieta ktora widziales Ty, ale nie ze najpiekniejsza ktora istnieje/istniała. Poza tym piekno jest subiektywne i uważam, że obiektywnie nie ma najpiekniejszej.

Nie Brigitte Bardot nie jest fizycznym ideałem bardotek.

Po pierwsze nie ma ludzi idealnych fizycznie, każdy ma wady, można być co najwyżej do ideału zbliżonym. Wady miała także Twoja bardotka. Po pierwsze: BB nie miała dużego biustu przez zdecydowanie większą część swojego życia jest biust był mały/średni. Bywały momenty, że robił się pełniejszy, ale tylko wtedy gdy była grubsza po całości i używała specjalnego stanika który nadawał jej piersiom taki wyglad i uwydatniał go. Gdy miała idealnie smukłą sylwetke jest biust był wówczas mały średni, ale na pewno nie duży. Nie wierzysz obejrzyj film les novices z jej udziałem i powiedz mi czy ten biust jest duzy. Nie miala rowniez wielkiego wciecia w talii, dowodem sa nagrania na plazy, a to ze w ciuchach tak to wygladalo to zasluga gorsetu, ktorym mozna bylo sobie odjac nawet 15 cm

Ale kto powiedzial, ze duzy biust jest idealny?

Po pierwsze nie ma ludzi idealnych fizycznie, każdy ma wady, można być co najwyżej do ideału zbliżonym. Wady miała także Twoja bardotka. Po pierwsze: BB nie miała dużego biustu przez zdecydowanie większą część swojego życia jest biust był mały/średni. Bywały momenty, że robił się pełniejszy, ale tylko wtedy gdy była grubsza po całości i używała specjalnego stanika który nadawał jej piersiom taki wyglad i uwydatniał go. Gdy miała idealnie smukłą sylwetke jest biust był wówczas mały średni, ale na pewno nie duży. Nie wierzysz obejrzyj film les novices z jej udziałem i powiedz mi czy ten biust jest duzy. Nie miala rowniez wielkiego wciecia w talii, dowodem sa nagrania na plazy, a to ze w ciuchach tak to wygladalo to zasluga gorsetu, ktorym mozna bylo sobie odjac nawet 15 cm

Rozumiem Bardotek że jest przerwa między zębami też świadczy o byciu idealną? Nie oszukuj się jesteś zaślepiony i widzisz to , co chcesz widzieć. Prawda jest taka, ze BB przez zdecydowanie większą część swojego zycia miała mały/średni biust, wcięcie w talii jest udawane za pomocą gorsetów, nie miala rowniez malych stop ani dłoni ( filmy na plazy mozna to tam wyraznie zobaczyc) poza tym skoro byla wysoka to nie mogla miec malusienkiej stópki na logike, miała przerwe miedzy zebami. Tylko nie mow mi, ze jestem brzydka zazdrosnica. otoz zaczelam interesowac sie osoba bb kiedy 3 osoby z kolei powiedzialy mi, ze jestem bardzo do niej podobna. Niemniej jednak nigdy w zyciu nie nazwalabym siebie ani kogokolwiek innego idealnym.

Jeju, dziewczyno, daj spokój, pisałem to w stanie jakiejś euforii i po prostu zostało.
Oczywiście, nie ma ideałów, istnieją tylko na papierze i filmie.
Tak, zgadza się, Bardotka w młodości, w wieku 23-33 lat, była ideałem fizycznym DLA MNIE. I nie z tych kobiet, które widziałem, bo jak miałem szczęście zobaczyć B.B., to była ona już babcią, ale z tych, które odkąd istnieje taśma filmowa i klisza fotograficzna udało się uwiecznić na jednym lub drugim nośniku.
W wymienionych przeze mnie latach swej młodości, miała Brigitte zazwyczaj (bo to zależało od jej wagi, która jak każdego człowieka stale się nieco zmieniała) pełny biust, wcięcie w talii i odpowiednie biodra. Niestety, z wiekiem sylwetka człowieka się zmienia i jak słusznie zauważyłaś, już w 1970 roku, w "Nowicjuszkach" miała Bardotka bardziej "męski" typ sylwetki (jeśli mogę tak to nazwać), bo zmniejszył się jej i biust i wcięcie w talii i z bioder zniknęło ciała, niestety. Ale tak to jest, że z wiekiem kobiety "mężnieją" a mężczyźni "babieją" :)
Jednakże pozostała Bardotka nadal smukłą, gibką, naturalną kobietą, jaką była przez całe życie.
A szpary między zębami nigdy nie miała, co można zobaczyć na zdjęciach na których widać jej pełne uzębienie, a nie ten często obecny w starych zdjęciach cień, który tylko sprawia wrażenie jakby B.B. rzeczywiście miała szparę między zębami. Rozmiar stopy 36/37, jak na kogoś kto (według niektórych źródeł) miał 170cm wzrostu, to jest mały rozmiarem.
Co do dłoni to rzuć okiem na zdjęcia Bardotki i porównaj je np. z dłońmi Claudii Cardinale, którą uważam za kolejny fizyczny majstersztyk - pierwsze drobne, ze smukłymi palcami, duże wręcz przeciwnie. Elizabeth Taylor, Audrey Hepburn, Sophia Loren, Grace Kelly - one wszystkie miały stosunkowo duże dłonie i stopy (Marilyn Monroe i jej długie palce u stóp!), w wielu ich biografiach czytałem o kompleksach z tych faktów wynikających. Nawet największe piękności i symbole seksu mają jakieś fizyczne (i zapewne nie tylko)) wady, niestety, ale NIKT NIE JEST IDEALNY. Wszyscy jesteśmy tylko i wyłącznie ludźmi.

Bardotka, jeszcze młodsza niż 23 lata, mająca wcięcie i talię w bikini:

http://www.minyanville.com/assets/Image/bridgette_bardot_6.jpg

Była jeszcze b.młoda, stąd ten nikły biust. Tu już 23-letnia, latem 1958:

http://4.bp.blogspot.com/-vLOlachvhFo/Tbpq1j1dmDI/AAAAAAAAAl4/qHGkFWuM2Uw/s1600/ bbbikini.jpg

Talia jest? - Jest. Cyc jest? - Jest. Biodro jest? - Jest.
W 1961 roku, w bluzce, ale bez gorsetu:

http://www.polyvore.com/cgi/img-thing?.out=jpg&size=l&tid=16074757

A najlepiej radzę obejrzeć "Paryżankę" z 1957 roku. Nie miała tam jeszcze 23 lat, a i cyc był i talia osy i biodro. - Scena po przyjęciu, ubrana w czerwoną suknię.
Przez wszystkie sceny wydaje się, że o niemożliwe, że B.B. musi mieć pod spodem gorset bo ma takie wcięcie niesamowite. Po czym rozpina suknię, odwraca się tyłem i suknię zdejmuje. A pod spodem gołe ciało. - Do obejrzenie i uwierzenia!

http://24.media.tumblr.com/tumblr_lziljuari11r7xatro1_500.jpg

;) i jak!?

W tamtych czasach było mało metod antykoncepcji, więc wpadki były częstsze (oczywiście myślę tutaj o kobietach nie o niedoświadczonych małolatach), po za tym wiele aktorek tamtego pokolenia miało skrobanki. Myślę, że wtedy dzieci "przeszkadzały" w karierze.
Nie wszystkie kobiety, mają instynkt macierzyński tak jak Brigitte i dobrze, że je usunęła bo by zrobiła im tylko wielką krzywdę. I ta "zwykła dziwka" jest bardzo krzywdzące, faceta który z każdego swoje związku ma dziecko nazwiemy...męską prostytutką?

Brigitte jest kobietą, człowiekiem jak każdy z nas. Śledząc jej biografię, zauważam, że pogubiła się na chwilę w życiu. Sława jej nie służyła i bardzo dobrze, że to wszystko rzuciła dla zwierząt, dla spokojnego i szczęśliwego życia. Była piękną kobietą, ale są ludzie, którzy widzą w niej dobro, wrażliwość. Tutaj się mylimy, ponieważ Brigitte pomaga zwierzętom, którymi się nikt nie interesuje. Na urodę działa również wnętrze!
Co do aborcji, to Brigitte zawsze mówiła, że nie chciała mieć dzieci. Żyła z mężczyznami, którzy jej nie kochali, a nawet bili. Ja nie chciałabym mieć dziecko z kimś takim. Nie każda kobieta chce być matką, jest ich więcej niż Brigitte, to nie oznacza, że są dziwkami.
A Brigitte kocha swojego syna, gdy o nim wspomina ma łzy w oczach.
Brigitte woli zwierzęta od ludzi i jej się nie dziwię.

Może za ostro się wypowiedziałam o Brigitte,przeciez nie znam jej prywatnie nie wiem jaką jest naprawde osobą...
a tak pozatym nie wiedziałam że była bita!
człowiek jest gorsz zwierzęcia!

była kiedys moją ulubienicą(pierwsze miejsce z Angelino),ale jak dowiedziałam sie jaka była nie w porządku wobec siebie,swego dziecka to odrazu została z tej listy skreślona......

owszem zawsze była ładna,i jest ładna to są geny odziedziczone po rodzicach.Widziałam fotografie ślubną jej rodziców,jak dla mnie to jest podobna bardzo do swego ojca-ma jego rysy twarzy
a moim ulubionym filmem z jej udziałem jest.."I Bóg stworzył kobietę"--idealną kobietę.

pisze"ładna"bo piękna to tak za idealnie..."ładna=piękna:)

a co do Angeliny to fakt jest za chuda......

łatwo ci oceniać jej błędy,aborcje itp....elizabeth taylor miała 8 mężów i co?-jej sie nie czepiasz??a co do aborcji to chyba dobrze,że tego nie kryje,jest szczera,nie tak jak dzisiejsze gwiazdy,które nie chcą sie przyznać nawet do operacji nosa,a może one też miały aborcje,tylko to jest zatajone?ona przynamniej nie zrezygnowała z życia jak Elvis,Monroe,Cobain;a co do kotów i psów-to pokazałeś,swoją głupotę,bo Bardot walczy na całym świecie z okrucieństwem wobec zwierząt i pomaga im w azjii,na antarktydzie itp...jest lub była przedstawicielką PETA,jeździ i błaga od kilkadziesięciu lat,żeby przywódcy wielu państw znieśli zasrane tradycje np.do mordowania fok,przy każdej prezentacji płacze,bo nie może znieść,że od tylu lat nic sie nie zmieniło...ok.mogą ci nie pasować te aborcje,ale czepianie sie jej miłości to zwierząt(wg.ciebie siedzenie z psami i kotami)to duży nietakt!!!!!wiem,że wyzej przyznałeś,że ją niesprawiedliwie oceniłes,ale chciałam,żebyś wiedział coś więcej na temat jej i zwierząt...

Sol1987 ! Wyraziłaś się za ostro! Ja osobiście nie oceniam człowieka po tym ile aborcji miał, ilu mężów! Brigitte jest mocno wierzącą osobą, która oddała się zwierzętom!

Co do Angeliny to jest OKROPNA ! Gdy była młoda, naprawdę miała ładną buzię (chociaż jej usta mi się nie podobają),ale MIAŁA. Gdy zobaczyłam jej haczyki koło uszu, aby zmarszczki hamowały to miałam ochotę wymiotować. Czego dzisiaj kobiety nie zrobią, aby zatrzymać czas, są takie śmieszne i przy tym głupie!
W dodatku Angelina ma okropne ciało, jest wychudzona i strasznie żylasta! Nie chcę nikogo obrażać, ale Angelina nie ma nic specjalnego według mnie, a ponoć jest symbolem seksu, cóż tacy są faceci...;-)

fakt Angelina jest rzeczywiście jest teraz za chuda:/

ale Angelina przynajmniej ma rodzine i dzieci których nie zabiła w swym łonie,gdzie wypisywali na nią że jest niezrównoważona itd,żyje jak człowiek.tyle w tym temacie

Rozumiem, że Bardotka nie żyje jak człowiek, lecz jak zwierzę?

A skąd Ty wiesz czy ta Angelina lub ktoś inny usuwał ciążę czy nie?

bardot to typ violetty villas, stara, zniszczona, lambardziara, której w pewnym wieku na głowe padło, niech siedzi z psami, kotami i resztą ferajny
aktorka z niej marna, w kazdym filmie tak samo grala, uroda? rzecz gustu, są, były i będą ładniejsze od niej, ale nie kazda ma szczescie sie wylansować tak jak ona

i jeszcze jedno, idiotka usuwała ciąże, cieżko było sie zabezpieczyć nie? pogarda dla niej, nic więcej

"bardot to typ violetty villas, stara, zniszczona, lambardziara, której w pewnym wieku na głowe padło, niech siedzi z psami, kotami i resztą ferajny"

1. Raczej Villas jest w typie Brigitte Bardot.
2. Trudno żeby nie było stara skoro ma 76 lat.
3. Co masz na myśli pisząc, że "w pewnym wieku na głowe padło"?
4. Siedzi i walczy w obronie zwierząt od ponad 50 lat.

"aktorka z niej marna, w kazdym filmie tak samo grala, uroda? rzecz gustu, są, były i będą ładniejsze od niej, ale nie kazda ma szczescie sie wylansować tak jak ona"

5. Więc radzę obejrzeć filmy takie jak "Na wypadek nieszczęścia", "Prawda" czy "Bulwar rumu" bo na pewno nie oglądałaś/eś skoro piszesz, że w każdym filmie tak samo B.B. grała. Była w nich świetna i właśnie inna. Prawdziwa. A wypowiadanie się na temat czegoś o czym się nie ma pojęcia świadczy o ignorancji w najwyższym stopniu.

6. Dokładnie - rzecz gustu - jak dla mnie - NAJPIĘKNIEJSZA.
7. No właśnie - trzeba było mieć to COŚ by zaistnieć!

"i jeszcze jedno, idiotka usuwała ciąże, cieżko było sie zabezpieczyć nie? pogarda dla niej, nic więcej"

8. No raczej w latach '50 i '60 było ciężko się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą, ale to również trzeba się podszkolić w tym temacie by nie palnąć głupoty na publicznym forum.

9. Nie nam ją osądzać.

"8. No raczej w latach '50 i '60 było ciężko się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą, ale to również trzeba się podszkolić w tym temacie by nie palnąć głupoty na publicznym forum."

prezerwatywy były juz w starożytnym Egipcie, więc o czym ty kobieto piszesz?? tą wypowiedzią sama właśnie walnęłaś głupotę

Tak, ale w latach '50 i '60 poszły nieco w zapomnienie i dopiero powróciły z hukiem w latach '80, o ile mi wiadomo!? Czy nie!?

Tak poza tym, to nie "kobieto", Panie, żal!

Chyba masz jakies słabe info, po II wojnie światowej zaczęto je produkowac masowo i własnie w latach 50 prezerwatywy najbardziej sie rozwinęły, stały się cieńsze, bardziej dopasowane i nawilżone lubrykantami.
W latach 80 weszły jedynie do kultury masowej, zaczęły sie pojawiac reklamy w prasie, tv, radiu itd, w związku z szerzącym sie wirusem hiv

a na "Pana" to trzeba sobie zasłużyć! poza tym skąd miałem wiedzieć, ze jestes facetem?? ustaw sobie człowieku w ustawieniach płeć

Ooo, to dobrze wiedzieć, dzięki za dokształcenie, na naukę nigdy nie jest za późno ;)

Przecież masz "Pana" w nicku, więc uo co chodzi? A to, że jestem facetem to chyba wynika z męskiej końcówki mego nicku, prawda? Czy nie?

końcówka meska owszem, ale nick nie jest wcale taki jednoznaczny, tak jak np mówimy "gosiaczek" wiadomo, ze chodzi o kobiete.
wiec tutaj można to różnie zrozumieć

W sumie rzeczywiście, masz rację. Hahaha! "gosiaczek"! Jak ja tego nienawidzę :D

Ale nam się zrobił bardzo interesujący temat, nie ma co ;-) Dodam tylko, że żadne zabezpieczenie nie jest w 100 % bezpieczne i można zajść w ciążę. Chyba, że ewentualnie pozbędziesz się jajników. To taki mały dodatek do tematu o prezerwatywach, który jest bardzo "odpowiedni" do postaci Bardot.
To prawda, my nie mamy prawa nikogo oceniać w takie sposób, zwłaszcza, gdy kobieta poświęca całe swoje życie dla istot trochę słabszych od nas. A może Ty jesteś idealny i nigdy w życiu nie popełniłeś żadnego błędu?
Po drugie "lambadziarą" możesz nazwać panią Anderson, która nie reprezentuje sobą nic, ani urody, ani gracji i wdzięku ani...inteligencji. Brigitte była naturalną pięknością...i nadal jest piękna, bo godzi się z wiekiem i wygląda jak babcia a nie ponaciągana pudernica. W przeciwieństwie do Pameli Bardot nie miała żadnych operacji plastycznych i nie gardziła sobą w filmie porno.
Podaję dwie kobiety, które uważane są za symbol seksu, ale tylko JEDNA naprawdę posiadała seksapil i była naturalnie piękna i seksowna czyli BARDOT !

Oj, a ja się nie zgodzę! Może rzeczywiście Pamela Anderson z wyglądu przypomina sztuczną, silikonową lalę, ale to naprawdę inteligentna, sympatyczna kobieta, do tego całkiem niezła aktorka! A do tego ma wielkie serce dla zwierząt, tak jak i Brigitte od lat jest wegetarianką i zaciekle walczy o prawa naszych mniejszych braci!

Ponadto to sama Brigitte nazwała Pamelę swoją następczynią, swoją córką i zaprosiła do paryskiej Fundacji w celu uczestnictwa w akcji przeciwko rzezi foczek w Kanadzie:

http://celebrity.northglow.com/category/famous-female/pamela-anderson/

http://www.topnews.in/light/files/images/Pamela-Anderson23_0.jpg

A sama Pamela od zawsze przyznawała się do tego, że to Brigitte jest jej największą idolką i inspiracją.
I podczas Walentynek 2008 w paryskim kabarecie Crazy Horse wystąpiła z utworem Bardotki pt. "Harley Davidson", oczywiście w hołdzie dla samej B.B.!

http://www.inoutstar.com/news/Pamela-Anderson-Brigitte-Bardot-and-Harley-Davidso n-4494.html

Naprawdę, nie jest taka zła ta Pamela, "poznaj" ją nieco a może się do niej przekonasz ;)

Ja doceniam każdego, kto interesuje się losami zwierząt, szanuję takie osoby. Wiem o działalności pani Anderson na ich rzecz, bardzo się cieszę, że jest więcej takich osób. Sprawa z fokami jest na razie dla mnie najbardziej dramatyczna.
Jednakże Pamela naprawdę zniszczyła siebie przez wizerunek jaki sobie stworzyła. Kiedyś była nawet fajną dziewczyną i ładną! Nie rozumiem kobiet, które robią z siebie coś takiego jak ona. Uważam, że nie nie ma niczego bardziej błędnego jak ocenianie osoby, której się nie zna, ale Pamela kiedyś powiedziała, że woli udawać głupią niż mądrą, bo to jest łatwiejsze a nie przepadam za ludźmi, którzy swoją głupotą stają się sławni i bogatsi, to do niczego nie prowadzi. Pamela w dodatku zagrała w krótkim filmie pornograficznym...to bardzo niesmaczne i całkiem niefajne! Naprawdę! czy, aby być symbolem kobiecości trzeba zagrać w takim filmie? Nie!
Widzisz ja podziwiam takie kobiety jak B.B, bo one nie musiały się rozbierać, aby być symbolem piękna! One miały coś więcej od urody, miały szacunek do siebie, były inteligentne, skromne i z klasą. Takich kobiet dzisiaj brakuje. B.B taka była. Oczywiście są jej nagie zdjęcia, ale bardziej chodziło tutaj o piękno natury niż jakieś porno.
Ja raczej jestem z Pamelą na nie. Wiem, że jest bardzo sympatyczna i miła i podałabym jej rękę, bo ludzie popełniają błędy, ale nie jest dla mnie żadną ikoną. Nie!

no ok,po długiej nieobecności postanowiłam zabrać znowu głos.a co sądzicie Monice Bellucci też jest piękna,wielu ludzi uważa ją za najpiekniejszą kobitę na świecie---choć ja uważam że nie ma obiektywnie tej najpiękniejszej..........

oto fotki:

http://www.gala.pl/no_cache/gwiazdy/aktualnosci/zobacz/artykul/monica-bellucci-a ktorka-znowu-bedzie-mama.html


http://www.google.pl/imgres?q=monica+bellucci&hl=pl&sa=X&tbm=isch&prmd=imvnso&tb nid=h-W4tIzNZffXaM:&imgrefurl=http://idesigniphone.com/monica-bellucci&docid=0iG UaIn6TaaDFM&imgurl=http://idesigniphone.net/wallpapers/25085.jpg&w=320&h=480&ei= nFmoTtOwF47Q4QTvzvnvDw&zoom=1&iact=hc&vpx=462&vpy=110&dur=628&hovh=275&hovw=183& tx=109&ty=175&sig=107365070832178352649&page=5&tbnh=138&tbnw=105&start=66&ndsp=1 8&ved=1t:429,r:15,s:66&biw=1024&bih=657

jak była młoda:


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://monicabelluccifan.com/ &ei=L1qoTpnqEeak4gSb7vgd&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCIQ7gEwAA&pr ev=/search%3Fq%3Dmonica%2Bbellucci%2Bfan%26hl%3Dpl%26biw%3D1024%26bih%3D657%26pr md%3Dimvns


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://monicabelluccifan.com/ &ei=L1qoTpnqEeak4gSb7vgd&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCIQ7gEwAA&pr ev=/search%3Fq%3Dmonica%2Bbellucci%2Bfan%26hl%3Dpl%26biw%3D1024%26bih%3D657%26pr md%3Dimvns

wydaje mi sie że Monica jest o wiele ładniejsza,bardziej posągowa.

ale tak szczerze mówiąc co ma do rzeczy jej życie prywatne? myślałam, że aktora ocenia sie jako aktora. Mogłaby pozabijać całą swoją rodzinę a mojej oceny by to nie zmieniło

to po co pisała,pamiętniki,książki o swoim życiu,co robiła,jak była?
a tak pozatym Bóg ją osądzi......

Dla kasy, tak jak i wszyscy inni. A ze pusty ludzie je kpuja, to juz inna sprawa. Ile gwiazdek w dzisiejszych czasach wydaje biografie (majac po 20kilka lat?!), ktore sa rozchwytywane jak swieze buleczki?

"Dla kasy, tak jak i wszyscy inni. A ze pusty ludzie je kpuja, to juz inna sprawa."

A może dlatego by "wypowiedzieć" swoje zdanie, by pokazać jaką się jest naprawdę, bez wszystkich plot, kłamstw i oszczerstw? Nie?

"le gwiazdek w dzisiejszych czasach wydaje biografie (majac po 20kilka lat?!), ktore sa rozchwytywane jak swieze buleczki?"

"Gwiazdek" tak, ale "gwiazdką" to Bardotka była wiele lat przed tym nim napisała autobiografię, która została wydana przez wielką GWIAZDĘ. Zaczęła ją pisać w wieku lat 40 a skończyła i wydała po 60 urodzinach. Chyba miała o czym pisać, prawda?

Radzę sięgnąć po tę książkę, gdyż jest to niesamowicie ciekawa lektura!

Patrzę na tytuł "URODA TO NIE WSZYSTKO............" i już myślałem, że napiszesz coś o jej talencie aktorskim. A Ty mi tu o aborcji, psach, kotach, próbach samobójczych. Kogo to obchodzi? Tzn, sorry pewnie kogoś tam obchodzi. Ja na nią patrzę jak na aktorkę i jak dla mnie mogła by zjadać dzieci, nie zmieniło by to wiele dla mnie, jako widza. No i dla aktorki, zwłaszcza kina rozrywkowego, obok talentu i charyzmy, liczy się właśnie uroda. Takie życie. Jak oglądam film z BB, to widzę jej buzię (ewentualnie inne części ciała), a nie martwe płody, kochanków, psy koty czy nieudane próby samobójcze. Nie oceniam, nawet nie współczuje, nie zazdroszczę. Podziwiam występy i tyle. Nie pierwsza to historia, którą można by skwitować tytułem Twojego posta, w miejsce urody wstawiając też na zamianę sławę i pieniądze. Tylko po co? W tym nie ma nic odkrywczego. Choć fakt faktem, film biograficzny może i bym obejrzał.

Ja właśnie czytam jej biografie. Rzeczywiscie jest tutaj mowa o aborcjach (nie jednej!), ale nie można oceniac człowieka tak pochopnie. Zależy to też pewnie od różnicy poglądów, nie chodzi mi o to że jestem fanatyczką aborcji, ale kobieta według mnie ma prawo decydowac o tym, czy chce byc matką i znosic całe te rzeczy związane z ciążą.
A co do urody - piękno to pojęcie względne, więc dla jednych może byc ideałem, a dla drugich przeciętną kobietą. Prawda - znajdą się ładniejsze od niej, ale przeciętna to, według mnie, nie jest ;)

Na pewno nie jest osobą przeciętną, ale przecież każdy jest piękny i wyjątkowy. Bardot była naturalna i właśnie dlatego jest symbolem, pełna świeżości, radości i kobiecości. Jak każdy człowiek popełniła błędy, ale teraz robi wiele dobrego!

Jakoś nie specjalnie mnie to poruszyło że usunęła 3 ciąże, może myślała że będzie złą matką ?? Tego nie wiem ale jest to jej sprawa, ale wydaje mi się to lepsze żeby dziecka nie było niż wychowywane przez złą matke.

A co to kogo interesuje ile usunęła ciąż i jak wyglądają jej kontakty z rodziną? :/ Oceniamy tu jej warsztat aktorski a nie życie prywatne. Co za ludzie...

"a dlaczego nikt tutaj nie wspomni że ma za sobą kilka aborcji,nie udane małżeństwa,zerwany kontakt z synem którego miała gdzies po urodzeniu,bo wolała swoich kochanków."

Bo to nie jest ważne w ocenie jej umiejętności aktorskich i ról.

I co z tego???? Twoja angelina tez nie jest idealna ,rozbijala malzenstwa ,brala narkotyki i puszczala sie z byle kim.Nie masz prawa oceniac jej zycia prywatnego,bo kazdy ma prawo popelniac bledy I nie dziwie sie jej ,ze woli towarzystwo zwierzat od ludzi ,skoro ma wokol siebie takich obludnych moralistow wytykajacych jej bledy z przeszlosci,jakby sami byli chodzacymi idealami.BB to francuska klasa,pustej ,proznej amerykance angelinie daleko do niej.Moze i byla rozwiazla,ale miala klase Mozna byc rozwiazlym,ale byc tez milym ,inteligentnym i kulturalnym Tym wlasnie legendy kina roznia sie od wulgarnych,prostackich gwiazdek dzisiejszych czasow.Znam kilka tzw latwych dziewczyn ktore sa o wiele milsze i fajniejsze od tych obludnych,falszywych,zaklamanych,zawistynych porzadnis

ale Angelina przynajmniej nikogo nie zabiła,urodziła dzieci i to troje dzieci.

Aborcja nie równa się dla wszystkich zabiciem dziecka. To kwestia poglądów i uważam, że nikt nie ma prawa oceniać innych ludzi bo sami nie są idealni... A kogo to obchodzi, ze usunęłą tyle a tyle ciąż, była z tyloma a tyloma mężczyznami, albo, że ma kiepski kontakt z rodziną.Zastanówcie się przez chwile i przyznajcie, że BB była "gwiazdą" kina i to jedną z tych prawdziwych gwiazd- nie teraźniejszych gwiazdek których całe prywatne życie jest opisane w gazetach.

Masz rację! Chcemy uchodzić za tolerancyjne społeczeństwo a non stop urządzamy mini- polowania na czarownice.
Miło jakby w osławionej tolerancji i akceptacji zdać sobie sprawę, że aborcja czy eutanazja to kwestie niejednoznaczne,
w dużej mierze zależące od przekonań jednostki. Można czegoś nie pochwalać ale trzeba się powstrzymywać z osądem,
bo to kwestie bardzo osobiste.

Dokładnie, a ludzie rzucający oszczerstwa, niedopuszczający różnic poglądowych powinni siedzieć cicho i nie ubliżać, bo chyba nie tego dotyczy temat tej dyskusji -,-

Tak to jest gdy rozumie się wolność słowa jako prawo niczym nie ograniczone, a przecież wolność słowa kończy się tak gdzie zaczynają się dobra osobiste innej osoby w tym dobre imię, w które godzą m.in. takie gadki jak te pojawiające się w tym temacie.