Co sądzicie o tym gościu?
Może pochopnie osądzam, ale jak wszyscy wiemy to pierwsze wrażenie się liczy a ten koleś czyli Robin Taylor zrobił na mnie piorunujące wrażenie!
Sam serial mnie nie przekonuje z jednego powodu: postacie.
Jestem przyzwyczajony do tych "starych", ale błagam dla Pingwina będę to oglądał!!!
I tak swoją drogą a propos Jokera to osobiście się cieszę, ze go nie ma z dwóch powodów:
1. Heath Ledger
2. za dużo Jokera
Uwielbiam Jokera, uważam, że DeVito świetnie w 92' zagrał Pingwina, ale to było dawno temu a tu widzimy genezę...
To takie pocieszenie na koniec :-)
Piszcie co o tym sądzicie
Oglądałam właśnie najnowszy odcinek :) Motyw z "pomocą" i tą jedną kulką był dobry:D
Ja uwielbiam postać Pingwina, stworzoną w serialu. Aktor po prostu jest idealny do tej roli. De Vito mi nie pasował.
Serial jest dobry i pewnie i tak bym go oglądała, ale postać Pingwina czyni go atrakcyjniejszym:) Jest taką wiśenką na torcie :D
Prawda, natomiast zauważ, że wokół już robi się konkurencja.
Chociażby: Nygma, Alfred który się wyrabia, FIsh Monney i rudzielec ;-)
Tak czytałam, aczkolwiek nie wiem, czy to prawda, plotka czy co. Jeśli tak patrzeć, to już było 2 potencjalnych Jokerów, Rudy z cyrku i ten komik z pilota. :)
Pingwina też uwielbiam, bardzo mi się podoba w serialu. Mnie akurat podobały się obie wersje Pingwina, czyli ta z DeVito też bardzo mi się podobała. Każda w swoim rodzaju i nie mogłabym wybrać.
No ekstra była ta akcja z występem mamy pingwina. Jaki on jest jej oddany na swój pokrętny sposób :).
Inni też mi się podobają, bardzo też lubię Maroniego, jego miny, gestykulację i żarty. Fajnie gra. Fish też lubię, ale chyba jesteśmy w mniejszości, większość jej nie znosi. :)
Dla tych co oglądają w TV:
Co jest kurna?
W programie piszą, że nowy odcinek a puszczają powtórki...
Chyba zacznę oglądać w necie.
A swoją drogą jak idzie Pingwinkowi i czy jest coś nowego o Jokerze?
Miłego oglądania!
Pozdro
a jaki to program? w mojej gazecie piszą numery odcinków, także wiem, iż to są powtórki, od odcinka 13.
co do Pingwina, to dobrze, że w odcinku 18 pokazał swoje bardziej mroczne oblicze, bo już był tak sponiewierany przez poprzednie odcinki, że żal było patrzeć. :) Inni wciąż go biją, chcą zabić, zawsze przytrafia mu się coś złego. Bardziej widzę w nim ofiarę niż czarny charakter. Ale lubię też jego socjopatyczne wstawki.
Jak myślicie, jakiej przysługi zarząda od Gordona?
Hej, sory za zmianę tematu, jeśli oglądacie w tv, to może widuje ktoś reklamę seriali kryminalnych, tę nową, są tam fragmenty gotham, csi:las vegas, stalkera z polskim dubbingiem, i fajna smutna piosenka w tle, śpiewa kobieta. Może ktoś wie, jaka to melodia?
Co do pingwina to fajne, że pokazał mroczniejsze oblicze w 18 odcinku, bo już był dość sponiewierany poprzednio. :) Aż mi go żal, bardziej przypomina ofiarę niż czarny charakter. Ale jego socjopatyczne wstawki też lubię.
Co do Jokera to raczej bardzo wątpliwe ze to komik z 1 odcinka głownie dla tego że Burce ma przymnijmy max 10 lat batmanem zostaje jeśli pamięć mnie nie myli w wieku 25 lat co daje mniej więcej 15 lat to ten komik który później jeśli będą się wzorować na komiksach by miał coś kolo 40-50 lat jakoś nie wyobrażam sobie człowieka w takim wieku który nagle chce zostać kryminalista jeśli zaś brać pod uwagę "the killing joke" w którym wybrał taka drogę bo jego dziewczyna czy tam zona zaszła w ciąże a on robił to dla pieniędzy to jeśli ten komiks będzie brany pod uwagę tworzenie serialowego jokera to komik raczej odpada. Co do pingwina to nieźle się prezentuje pomimo innej aparycji niż w komikach i aktorsko też ciągną ten serial przynajmniej do momentu w którym się zatrzymałem z oglądaniem. Jak dla mnie harvey bullock fajnie zagrany i wykreowany. Co do Alfreda to przypomina mi się spin-off komiksu w którym Alfred był całkiem podobny z do tego serialowego nie pamiętam tytułu tego ów komiksu. Kiepski za to według mnie Gordon, meczący Burce i ładna ale nie na miejscu według mnie Selina. Zaś najbardziej wyróżnił się oraz spodobał mi się The riddler. Ciekawy pomysł z ukazaniem genezy przeciwników batmana gdyż ma on najlepsza listę wrogów tylko że oglądać serial w którym takich "złoczyńców" nikt nie zatrzyma bez batmana nie wydaje mi się ciekawy skoro falcone ma w garści policje, policja jest zmuszana przez mafie do zabijania (odcinek w którym gordon miał zabić pingwina) słowem brak batmana za to otrzymujemy kiepskawego policjanta który walczy z wiatrakami.
Temat umarł to go wskrzeszę :-D
Co sądzicie o pierwszym sezonie?
U mnie to było tak, że usłyszałem o Gotham i pomyślałem, ze można by obejrzeć. To obejrzałem i jedynie co przykuło moją uwagę na kolejne odcinki to.... tak Pingwin ;-)
A potem zacząłem się przekonywać do postaci do których w ogóle nie byłem przekonany ja jak i wielu innych widzów czyli Alberta.
W połowie sezonu polubiłem wszystkich i od tej połowy uważam serial Gotham za prawdziwie preludium Batmana i całej bandy który z przyjemnością będę dopóki mały Bruce Wayne nie założy maski nietoperza!
Miłego oglądania!
Ja oglądam dla przyjemności, komiksów nie znam, zatem nie miałam żadnych oczekiwań względem postaci. Podoba mi się zastosowanie groteski w serialu, bo bardzo lubię ten środek wyrazu. Pingwin jest super, obejrzałam do 18 odcinka, zatem nie wiem, co dalej, ale wzbudza największą sympatię u mnie. Boję się tylko, że scenarzyści coś popsują, tak jak w Smallville- najpierw Clark i Lex Luthor też się kolegowali, Clark uratował Lexa, a potem doprowadzili do starcia tych postaci i oczywiście unicestwienia Lexa ( po iluś tam sezonach), boję się, że tu też tak będzie, najpierw Gordon go uratował, a potem mogą wsyztsko zepsuć. A tego bym nie wybaczyła, ani Gordonowi ani scenarzystom. :)
w kazdym razie w któryms z pierwszych odcinków 2 sezonu widziałam scenę, przy ktorej lekko mnie zemdliło,jak matka oswalda całuje go w usta. no nie wiem dla mnie jakieś oblesne to bylo. wiem ze matki potrafi okazywac uczucia, ale bez przesady zeby calowac dorosłego syna w taki sposób, rozumiem ze w policzki czy czoło ale to. ale moze to jakies moje przewrazliwienie ze wszedzie widze dziwne podteksty.
no dobra, ogladam dalej i jestem na odcinku 10 2 sezonu.
spoiler
co do przyjazni, to niestety trwala ona jeden odcinek, bo juz w kolejnym pingwin i nygma zaczeli dzialac sobie na nerwy. szkoda. bardzo lubie te postaci.
podobal mi się odcinek z chorym pingwinem u nygmy i jak biedny oswald mial depresję, bardzo mi go bylo zal.
koniec spoilera
Barbara się rozwija i teraz czekam na Jokera bo po Pingwinie najbardziej chcę go oglądać ;-)
Jakie oczekiwania co do Jokera?
Bo co do Oswalda to właściwie nic nowego - dalej sukcesywnie buduje imperium.
aktualnie jestem na czymś innym w serialu- nie wiem jak daleko Ty doszedłeś z oglądaniem, to może nie będę Ci spoilerować.
5 odcinek...
Nieźle się porobiło pomiędzy chłopakami: Pingwinkiem, Nygmą i Butchem.
Teraz tylko o tym myślę ;-)
I jeszcze o jednym: Co z Jokerem?
jesli mowisz o 2 sezonie to
spoiler
Bardzo mi bylo szloda Jerome'a.
koniec spoilera
spoiler
pingwin fajny, ale theo i tabitha beznaadziejne postaci jak dla mnie. nudne i nawet nieśmieszne. już wolałam maroniego i fish. szkoda ze pozbyli się jerome'a bo był fajny i podniósł poziom. motywacja theo bardzo słaba i naciągana jak dla mnie. mógłby być po prostu zły dla samego zła. motyw z zemstą rodową kiepski.
koniec spoilera