PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 712
ocen
8,8 10 1 381712
7,4 27
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

1. Jaime z Bronnem chcą uprowadzić Myrcellę taktyką "na pałę". Ot, wbijają sobie do wodnych ogrodów jak gdyby nigdy nic - w biały dzień - i grzecznie proszą księżniczkę, aby wróciła z nimi do Stolicy. Koń by się uśmiał ;) Bardzo przypominało mi to próbę odbicia Theona - ten sam poziom robienia debili z widzów. Szybka akcja i zmykamy jak gdyby nigdy nic. Jakże prosto jest odbić ważną osobę w Westeros :)

Oczywiście musiały się też wtrącić żmijowate bękarcice, które tylko pół sezonu od śmierci Oberyna czekały, aby porwać księżniczkę. No i tak się akurat przypadkiem zbiegło w czasie, że trafiły na Jaimiego, który również chce porwać tą samą osobę. Plissssss.... Sama walka między nimi też jakaś taka sztuczna. Pogodził ją murzyn ochroniarz, o którym parę słówek później wspomnę.

2. STOP robienia głupca z Littlefingera! Prawdziwy, książkowy Petyr Baelish nigdy by nie zostawił Sansy z największym sadystą w Westeros. Nigdy by też nie dopuścił do rozdziewiczenia Sansy przez kogokolwiek innego, niż on sam ;) Jak można tak niszczyć najlepszego intryganta w siedmiu królestwach....

3. Nie wiem czy w książkach była mowa o jakiś magicznych właściwościach penisa karła, ale poczułem lekkie zażenowanie, gdy była o tym mowa. Jakbym oglądał jakiś pornos o dziwnej tematyce.

4. Jako wielki przeciwnik politycznej poprawności nie mogę się nadziwić, że w Westeros - w tym okrutnym świecie, gdzie ścinają głowy za obrazę bogów oraz wsadzają do więzień za gejostwo, że w tym okrutnym świecie w ogóle nie występuje problem rasizmu. No proszę ;) Murzyn dowodzi strażą Martellów i jest chyba jedynym murzynem w Dorne. Ci źli piraci są bardzo tolerancyjni wobec siebie - nie ma żadnych podziałów na czarnych i białych. A ta scena, gdy Jorah zostaje niewolnikiem murzyńskich piratów to chyba jakiś mokry sen dla afrykańskiej publiki tego serialu. Błagam - robimy serial/film w klimacie średniowiecza - nie róbmy z tego jakiejś współczesnej utopii. Róbmy klimat średniowiecza - bez żadnych feministycznych czy tęczowych wstawek.

5. Wątek Aryi tak nudny, że przewinąłem. Masakra. Że też jest czas antenowy na takiego pierdoły, a nie ma na Greyjoyów...

6. Ostatnia scena bardzo szokująca. W sumie nie wiem co o niej myśleć, ale na pewno mnie zszokowała. Scena ani na plus, a ni na minus. Ale tak jak mówiłem wcześniej - Littlefinger z krwi i kośći w życiu by do tego nie dopuścił.

Najgorszy odcinek tego sezonu. Daję 2/10. I to tylko za ładne kreacje Sansy.

ocenił(a) serial na 9
WhiteDemon

Littlefinger wie wszystko o ludziach mających znaczenie. Ramsey jeszcze do niedawna był bękartem. Znaczył tyle, co nic, znany to był może w okolicznych wioskach. Nic więc dziwnego że nie miał o większego pojęcia o jego charakterze.

ocenił(a) serial na 9
truegod

Hm, jednak mam wrażenie że książkowy LF miał na uwadze każdą pierdołę ^^. I sprawdziłby nawet to. Chociaż w sumie może to i racja...No i nie powinnam chyba wymagać od tego serialowego poziomu książkowego, bo dedeki dość często starają mu się to odbierać.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Książkowy zaraz dowiedziałby się o śmierci pierwszej żony Ramsaya, lady Hornwood, którą poślubił tylko po to, żeby dostać jej ziemie. Nigdy nie postanowiłby, że ostatnia żyjąca Starkówna będzie jego drugą żoną, a sam LF wyjedzie prawie na drugi koniec Westeros i zostawi ją bez opieki.

ocenił(a) serial na 9

Serialowy nie miał 'pierwszej żony'. A przynajmniej nie wspominano o tym raczej. Więc nie miał się o czym dowiedzieć. Ne róbmy z niego super szpiega, co wie wszystko o wszystkim, z kim ostatniej nocy sypiała Matka Smoków, itp. Każdy gracz może się nieco przeliczyć.

użytkownik usunięty
truegod

Wiem, dlatego podkreślam książkowy. O książkowym Ramsayu było dość głośno, oficjalnie był skazany i stracony za swoje zbrodnie. Serialowy siedział cicho, mógł chyba jedynie słynąć z odbicia Winterfell, oficjalnie spalonego przez żelaznych, co raczej stawia go w pozytywnym świetle. Ale sojusz z Boltonami ogólnie jest niepewny, oddawanie im Sansy nie było mądre. Oni tak naprawdę mogliby już nie wypścić Baelisha i tej garstki ludzi, która z nim podróżowała żywych z Winterfell. I co wtedy? :P

ocenił(a) serial na 9

Nie ma ryzyka, nie ma zabawy ;)
Mógł tez zginąć w Królewskiej Przystani, sugerując Cersei, że wie o jej związku z bratem. Mógł i po śmierci pani Arryn, nie wywinąć się od odpowiedzialności. Bolton to ambitny typ, tak jak i Littlefinger, więc słusznie obmyślił, że prędzej będzie chciał zyskać coś na sojuszu, niż na wydaniu go. Tym bardziej, że głównie Tywin był kimś, kogo można było się bać. Bez niego, Lannisterowie nie są tak atrakcyjnym sojusznikiem.

użytkownik usunięty
truegod

Wszystko to zmiany duetu David & Dan :P
LF dający Cersei do zrozumienia, że wie o jej związku z bratem i nie zawaha się użyć "wiedzy" - naprawdę dziwne że królowa jednak nie poderżnęła śmiałkowi gardła. Już był taki jeden co za dużo gadał, jak on miał na imię... Eddard :P

LF stojący jak dzieciak na dywaniku u dytrektora przed lordami Doliny, o mało sam nie poleciał przez Księżycowe drzwi, na szczęście uratowała go dziewczynka, która jeszcze niedawno chciała zaprosić matkę i brata na ślub z Lorasem w trakcie wojny z Lannisterami. Książkowy LF wszystko miał przemyślane.

"prędzej będzie chciał zyskać coś na sojuszu, niż na wydaniu go"
Czyli mam uwierzyć, że LF tak po prostu napisał do Roosa: "drogi lordzie Boltonie, tak się składa, że ukrywam u siebie Sansę Stark, poszukiwaną w całym królestwie za morderstwo, może jest szansa na mały sojusz?", a mastermind Bolton nie zastawił na Baelisha pułapki? Co mu po żywym LF, który już nakablował królowej wrabiając Boltona? Gra toczy się o Sansę, którą Baelish jak ostatni frajer sam przywiózł do Winterfell.

"Lannisterowie nie są tak atrakcyjnym sojusznikiem."
Nie traktuj tego jako poparcie Lannisterów, a raczej jako poparcie korony, dzięki któremu Bolton jest legalnym namiestnikiem Północy i lordowie mogą mu naskoczyć. Przecież jak tylko Cersei się dowiedziała prawdy od Baelisha (a powinna już wcześniej, bo za Sansę jest nagroda, a ona sobie tak po prostu podróżowała z LF po dolinie, jako Sansa Stark) ogłosiłaby Boltonów zdrajcami korony. Wtedy lordowie Północy nie mieliby nic do stracenia. Bo Freyowie w serialu nie mają więźniów w Bliźniakach po Krwawych Godach. Nie wiem co ich powstrzymuje przed zniszczeniem Boltonów, skoro sojusz Bolton&Frey praktycznie nie istnieje, poparcia korony już nie ma, zakładników nie ma. A no tak, lordowie Północy w serialu nie istnieją :P Tylko służba kuchenna.

ocenił(a) serial na 9

Roose Bolton zdaje sobie sprawę, że na północy istnieje wciąż silne poparcie dla dynastii Starków. Jak więc lepiej zabezpieczyć legalność swej władzy, niż poprzez mariaż Boltonów, z ostatnim (oficjalnie) żyjącym Starkiem. Nie wie on wszak, że Littlefinger wygadał wszystko Królowej.

użytkownik usunięty
truegod

Tylko ja mówię o pułapce na Littlefingera po przejęciu Sansy. Baelish przyjeżdża z nią do Winterfell, wojsko Boltona zabija ludzi z Doliny i Baelisha, a Sansa zostaje zakładniekiem Boltonów i żoną Ramsaya, jeśli Bolton koniecznie chce zadzierać z koroną. Nie z Lannisterami, ale z Żelaznym tronem, przed którym każdy śmiałek ma obowiązek uklęknąć. Chyba ludzie nie zdają sobie sprawy jaką korona ma moc :P Ostatnio ktoś napisał komentarz, że król przecież nie pojechałby aż na Północ ukarać Boltona. Nie, król nie jedzie do lorda, żeby go ukarać - król wzywa go do stolicy! A jak już Bolton byłby ogłoszony zdrajcą, za którego głowę można byłoby dostać nagrodę wtedy Bolton nie miałby nic na swoją obronę, ani Freyów, ani korony więc co mu po małżeństwie z ostatnim żyjącym Starkiem, poszukiwanym za zamordowanie króla? Dlatego książkowe rozwiązanie jest o wiele lepsze, bardziej logiczne, polecam przeczytać :P

ocenił(a) serial na 9

Ogólnie zgadzam się. Tron tronem, ale też ważne kto na nim zasiada. Obecnie siedzi na nim cipka Tommen, który ma za sobą średnio rozgarniętą Cersei a jedyny łebski facet z jego rodu czyli Kevan zginie. Jeśli bez jajeczny Tomek wezwałby w ogóle jakiegoś lorda do stolicy to podejrzewam, że napisałby coś w stylu "Szanowny Lordzie czy mógłbyś łaskawie pofatygować do stolicy? Bardzo proszę i z góry dziękuję. Gorąco Pozdrawiam!"

Wiem, że tron ma swoją moc, ale król ma tutaj też znaczenie. Co innego gdy ma się za sobą Nedda czy Tywina. Wtedy kiedy jesteś nawet marnym królem to i tak masz duże poważanie wśród lordów.

Może moja odpowiedź nie jest w 100% trafna i może nie pasuje do twojego pytania. Rozchodzi mi się głównie o to, że takiemu Tommenowi raczej łatwiej się sprzeciwić, szczególnie kiedy pozycja Lannisterów słabnie a Tyrellowie to wątpliwy sojusznik(sama Marg miała trzech króli).

użytkownik usunięty
DawidSt

Wiem, tylko dlatego twórcy tak przerysowali postać Tommena i tą bezsilność korony wobec czegokolwiek. Czyli hulaj dusza, można robić w Westeros co się chce, tylko po co ten król w takim razie? W książce nie ma czegoś takiego, jest gorzej po śmierci Tywina, ale w Dorzeczu ludzie Tyrellów sprzątają ostatnie wilki, które walczyły za Robba, wieszają banitów. Negocjują pokój z lordami, którzy walczyli za Robba zmuszając ich do ugięcia kolana. Słowo król ma moc, papierek od króla uratował Brienne, nie było "eee tam król i tak nic mi nie zrobi".

ocenił(a) serial na 9

No, w końcu się z Tobą zgadzam;)

WhiteDemon

I ja się zgadzam, że dziwne jest to, że Petyr nie sprawdził jakim człowiekiem jest Ramsay. Nie pasuje to do niego w ogóle. Przecież ten człowiek wie jak manipulować ludźmi i zdarzeniami, bo orientuje się z kim ma do czynienia. Nie wydawał za mąż służącej, tylko jeden ze swoich głównych pionków w grze. I nie wiedziałby za kogo Sanse wydaje?

Po tym odcinku nie zdziwi mnie już chyba nic, nawet jeśli na koniec sezonu Sansa skończy z poderżniętym gardłem i ożywiona jako LS.

truegod

Niby logiczne. Ale mógł przecież się zorientować, jakieś rozpoznanie zrobić. A nie olać sprawę. To już jest głupie.

szepcik

Raczej nielogiczne. Pan Ramsay był tak znany na całej Północy, że chodziły o nim legendy. W dodatku bardzo złą sławą cieszył się w Białym Porcie, który jako miasto kupieckie i rybackie musiał mieć duży zasięg, jeśli chodzi o plotki. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 9
szambelan

Cogman, producent:

"The difference between the Ramsay Snow of the books and the show is the Ramsay of the show is not a famous psycho. […] He’s not known everywhere as a psycho. So Littlefinger doesn’t have the intelligence on him. He knows they’re scary and creepy and not to be folly [sic] trusted and it’s part of a larger plan."

WhiteDemon

Wyjątkowo głupie tłumaczenie mające na celu nieudolnie próbować poprawić wizerunek zmarnowanego potencjału i zepsutego scenariusza. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 9
szambelan

Co poradzić^^.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

Tylko napisze, że wątek Dorne jest niepoważny tak jak napisałeś. Te bękarcice to jest jakiś śmiech. Obara według Martina była kobietą dojrzałą, postawną, dowodzącą oddziałami w terenie a tutaj wygląda jak wątła licealistka i jeszcze musi się tłumaczyć Hotahowi kim jest. Co do ch*ja?

ocenił(a) serial na 8
skorzeny

Wszystkie one przypominają sfrustrowane życiem gimnazjalistki. Tyene Sand z tymi swoimi nożami to w ogóle wygląda - i tu pozwolę sobie na szowinistyczną uwagę - jak gdyby dopiero co z kuchni wyszła.

ocenił(a) serial na 9
gawlacki

Kiedy pojawił się ten udziwniony wątek Sansy dałam temu szansę... Do czasu wczorajszego odcinka. Nie miałam nigdy pretensji o zmiany wobec książki, dlatego, że były SENSOWNE. To, co zaczynają nam serwować to jakaś nieopisana papka.. Może za bardzo kieruję się emocjami, ale nigdy nie miałam zastrzeżeń, byłam zadowolona, a tutaj nagle przychodzi 5 sezon i wszystko zaczyna szlag trafiać.

użytkownik usunięty
PPG

Wątek Sansy właśnie tylko w tym odcinku miał sens. Pewnie dla niektórych większy sens miałoby zapalenie światełka w wieżyczce i przybycie ser Brienne na białym koniu, czy ten słynny pucz pokojówek.

ocenił(a) serial na 9

Absolutnie nie mówię tutaj o żadnym odbiciu. Całe oddanie Sansy w ręce Boltonów nie ma dla mnie sensu. Ale co kto lubi.

ocenił(a) serial na 6

W ogóle nie ma sensu postępowanie LF obecnie. Oddać Sansę jakiemuś Bękartowi, lol.

ocenił(a) serial na 8
PPG

A moze to zmierza do tego, że Sansa zostanie jedyną dziedziczką Polnocy. Kiedy Stannis zajmie sie Boltonami i tą gruba w ciazy, Sansa jako wdowa po zalegalizowanym swiezo dziedzicu i synowa starego Boltona, dostanie wszystko. A Baelish ma odziedziczone po zonie Eyrie i lordow z Doliny.

gawlacki

Ogólnie to się z tobą zgadzam, ale nie rozumiem zarzutów w punkcie czwartym. Aero Hotah pochodzi z Essos i jest znanym wojownikiem. Czemu nie miałby być strażnikiem Dorana? U piratów najważniejsze jest łupienie bezbronnych, a nie podziały rasowe. Jorah został niewolnikiem również w książce, a piraci z Wysp Letnich mają najlepsze okręty, więc czemu nie mieliby pojmać samotnego rycerza i karła? Poza tym, PLiO to nie jest żadne historyczne średniowiecze. To fantasy, a Martin czerpał inspirację zarówno z mrocznych wieków, starożytności i nawet renesansu. Na siłę szukasz dziury w całym ;)

ocenił(a) serial na 8
NikKlik

Jestem po prostu bardzo uczulony na polityczną poprawność. I jak widzę murzyna w białym społeczeństwie to jakoś automatycznie zapala mi się czerwona lampka - coś tu jest nie tak.

Po prostu widać tą polityczną poprawność i razi to po oczach. I nie, ale Martin swoją powieść fantasy posadził na - tylko i wyłącznie - średniowiecznych fundamentach. Myślisz, że dlaczego u Sapkowskiego w "Wiedźminie" nie ma murzynów? Bo książka straciłaby na autentyczności. A świat podobny do tego przedstawionego u Martina.

gawlacki

U Martina jest jeszcze Essos i Wyspy Letnie. Świat jest znacznie większy od tego z Wiedźmina. Niektóre krainy są zamieszkane przez murzynów. Dodatkowo wspomniane wyspy letnie słyną ze szkutnictwa oraz piratów. A jeden czarnoskóry w Dorne to nic niemożliwego. Szczególnie, że Dorne jest najdalej wysuniętym na południe kawałkiem Westeros.

W PLiO jest sporo nawiązań do starożytności. Mur = Mur Hadriana z barbarzyńcami na północ od niego, kolos z Bravos to kolos rodyjski. Wolne miasta przypominają greckie polis lub renesansowe miasta we Włoszech. System panujący w Essos to raczej nie jest feudalizm. Do tego R'hllor i jego wyznawcy przypominają rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa w Imperium Rzymskim. Walki na arenie nasuwają na myśl rzymskie igrzyska. W średniowieczu niewolnictwo nie było tak powszechne. Tylko Westeros jest niemal całkowicie średniowieczne.

ocenił(a) serial na 8
NikKlik

Czepiasz się szczegółów ;) Przecież życie mieszkańców Westeros to typowy przykład średniowiecza. Essos to inna bajka, ale jest to dużo mniej znaczący kontynent w tej powieści.

Proszę, przecież zarówno Areo Hotah jak i Saladhor Saan byli w książce białasami. W serialu przerobili ich na czarnych. Przez przypadek? No pewnie, że nie. Wybrali tylko takie mniej znaczące postacie, aby nie przekroczyć granicy dobrego smaku.

ocenił(a) serial na 8
gawlacki

Co tak cię razi ten kolor skóry? Niech tą małą zmianę kosmetyczną rekompensuje ci fakt, że wreszcie skazali jakiegoś pedała. Pewnie nie mogłeś się tego doczekać. Wtedy ci się zielona lampka zapaliła, co?

ocenił(a) serial na 8
wito_filmweb

Oho, jakiś "nowoczesny" mi tu wyskoczył. Zignoruję cię, zanim się wystawisz na kompromitację.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

Czerwona lampka mi się zapala gdy widzę takich idiotów jak Ty.

"I jak widzę murzyna w białym społeczeństwie"

To co?
Takim ludziom jak Ty Wizy nie powinny być wydawane, zdzwyłbyś się jak wygląda prawdziwy świat zachodni.
Pewnie krowy też atakujesz bo zapala ci się czerwona lampka kiedy widzisz BIAŁE Z CZARNYM

ocenił(a) serial na 8
AngusYoung

Oho, widzę kolejną nawiedzoną osobę spod tęczowego znaku.

Wyciełaś/eś jedno zdanie i zmanipoulowałaś/eś, jak gdybym był wyznawcą III Rzeszy. Powiedziałem już, że jestem wielkim przeciwnikiem poprawności politycznej i owszem - gdy widzę murzyna w jednolitym, białym, średniowiecznym społeczeństwie to nie widzę tego tak:
- "aha, spoko, wygląda to wszystko wiarygodnie"
tylko widzę, że reżyser wcisnął tam tego murzyna na siłę, aby uniknąć oskarżeń o rasizm. Oczywiście mógłbym przyjąć postawę, że mi to nei przeszkadza, ale w sumie przeszkadza. A im ważniejsza postać w powieści jest w serialu dosłownie "oczerniana", tym bardziej mi to przeszkadza.

Nie znasz mnie, nie znasz mojego stosunku do ludzi (do tych kolorowych również), a i tak na podstawie moich powyższych wypowiedzi uznasz, że jestem zaściankowy rasista z nazistowskimi upodobaniami.

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

"osobę spod tęczowego znaku."

Tęczowy znak to znak homo, wynaturzenie takie jak homoseksualizm to zupełnie coś innego niż rasizm

Ja nigdy nic nie miałem do czarnych uważam że polacy bez powodu są rasistami ,nie mamy żadnej wspólnej przeszłości z rasą czarną ale i tak mimo to traktujemy ich jako podludzi

użytkownik usunięty
AngusYoung

Traktujemy ich jak podludzi bo tak się zachowuje jakieś 70% z nich...to też nie jest bezpodstawne.A jak przyjeżdza ci taki czarnoskóry i dostaje większy socjal niż twoja rodzina/znajomi którzy żyją w nędzy to można się wkur*ić.

ocenił(a) serial na 7
gawlacki

Nie no, Saladhor Saan był ciemny ;) PS. Do tych podobieństw to bym jeszcze dodała tzw. Noc świętego Bartłomieja. @NikKlik, polecam poczytać :D

ocenił(a) serial na 1
martis999

Saan był ciemny? Nie przypominam sobie opisu jego wyglądu, ale był Lyseńczykiem, a Lyseńczycy mieli jasne włosy i skórę, bo mieli w sobie najwięcej krwi dawnych Valyrian

ocenił(a) serial na 7
pani_sroka

Kurde, masz rację. Pomyliło mi się z inną książką, gdzie występuje bohater o dość podobnym imieniu, a ja do tego dobrej pamięci nie mam xD Przyznaję się do błędu.

ocenił(a) serial na 7
gawlacki

Dobra, właśnie przeczytałam wywiad, gdzie Martin mówi, że wzorował się na Czarnym Obiedzie. Nie trafiłam :(

gawlacki

Ale jaka autentyczność? :) Przecież to nie jest serial historyczny, to nie jest NASZ świat :) Serial wg Ciebie traci na autentyczności, bo tu i ówdzie pojawiają się ciemnoskórzy bohaterowie, ale serial NIE TRACI na autentyczności, gdy występują w nim - UWAGA - wyliczam: magia, olbrzymy, smoki, wargowie, czarodzieje,łażące cienie, biali wędrowcy, inni, i tak dalej...
...hmm, to chyba ostatnio Snopp Dogg przyznał się, że ceni "Grę o tron" za wartość historyczną, może facet jednak ma rację... ;)

ocenił(a) serial na 8
elfka77

o rany, serio mam wytłumaczyć dlaczego smoki, giganty, mamuty, biali wędrowcy itd. ani trochę nie zaprzeczają mojej wypowiedzi powyżej?

gawlacki

Właśnie lepiej już nie, bo z tego co zdążyłam wyczytać z Twoich wypowiedzi, kieruje Tobą najzwyklejsza ignorancja, i to przykre. To tak jak czepiać się, że Ginewra z "Merlina" jest "czarna" i powoływać się na autentyczność historyczną. Macie problem z tym jak ktoś wygląda? Tak naprawdę macie problem z sobą.

ocenił(a) serial na 8
elfka77

Ale proszę mi tu nie wchodzić na temat "problemów z wyglądem z innych", bo to nie tego dotyczy. Nie mam żadnych problemów z tym, ze ktoś jest czarny, ale mam problem tam, gdzie widzę, że czarny jest na wepchnięty na siłę, bo jest czarny.

gawlacki

Nikt go nie wpychał na siłę, ten człowiek jest AKTOREM, który nadawał się do roli, a jego kolor skóry nie ma zupełnie nic do rzeczy. Zdarzały się o wiele gorsze odstępstwa od wyglądu bohaterów z ksiażki niż ich kolor skóry. Daario miał mieć niebieskie włosy - zmiana jego wyglądu jest wepchnięta na siłę.

ocenił(a) serial na 8
elfka77

Zmiana koloru włosów to jednak dużo mniejsze ustępstwo, niż zmiana koloru skóry.

Cóż, ja cię nie będę do niczego przekonywać. Jeśli uważasz że zmiana koloru skóry u bohatera powieści jest przypadkowa - to przecież ja ci nie udowodnię, że tak nie jest.

Ja tę poprawność polityczną w tym serialu widzę, i to widzę w dużym stopniu. Nie tylko się to przejawia w podmienianiu białych bohaterów na czarnych, ale również w homo-scenach, których w serialu jest, aż nadto.

gawlacki

Śmieszy mnie ta magiczna formuła, która zowie się "poprawnością polityczną" - wymyślili ją chyba jacyś ludzie z kijem w dupie, żeby móc w oficjalny sposób wyrażać swoją nietolerancję. Póki były cycki na ekranie to nikt nie narzekał, jak zaczęły pojawiać się męskie dupy to nagle oburzenie... Seksism, that's it.

ocenił(a) serial na 8
elfka77

dobra, zaczyna mi już śmierdzieć różową logiką, bye

ocenił(a) serial na 10
gawlacki

1. Tak to było dziwne, szczególnie, że zbiegło się z inną planowaną akcją.

2. Skoro wydał ją za mąż, to musiał brać pod uwagę, to, że po weselu ją ramsej ujedzie. Po drugie on ma większe ambicje od sansy, to władanie północą.

3. Murzyni bardzo wierzą w szczególne moce magiczne wszelakich członków ciała ludzi zdeformowanych(innych od nich) jak albinosi, karły itd. Dlatego uważam iż wiara w rzeczy wyimaginowane jest domeną osób prymitywnych i tępych.

4. Rasizm jak wiara w wyimaginowane stworki jest domeną osób słabych i prymitywnych. To głównie murzyni palowali na innych murzynów w czasach wielkich odkryć. W średniowieczu raczej każdy kto był inny od większości stał się celem ataku, jednak serial to nie typowe średniowiecze.

5.Racja nuda.

jukatos

6. Ten serial na 10 mogła ocenić jedynie osoba o Szanownego Pana multitrollskim poziomie, Panie Mailer. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 10
szambelan

Na koncie smoking też miałeś 10 multitrolluniu C:

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones