Rekolekcje

Co za gówno.

Przysięgam, większego gówna jeśli chodzi o seriale to nie oglądałem. Gościa odpowiedzialnego za scenariusz powinni zwolnić i już nigdy nie dać mu pracy w wysoko budżetowych filmach. Oglądam tylko ze względu na Daredevila

co to ma byc?

Przy okazji uświadomiłem sobie, że całość serialu ma być po prostu niezobowiązującą rozrywką której głównym targetem sa młode panie. Nie rozumiem całej tej dramy dookoła. Serial jest jaki jest bo taki miał być. Oglądam jako ciekawostkę bo ma fajne momenty, ale wiem doskonale że to nie ja jestem docelowym odbiorcą. I...

Wg. mnie odcinek zaczął się dobrze i pojawiła się nadzieja, że poziom się poprawi. I owszem bo w stosunku do poprzedniego, beznadziejnego odcinka wypadł lepiej. Ale - widzę, że Marvel zmierza w kierunku wciskania na siłę elementów psychologicznych (terapia) do swoich dzieł. Nie byłoby w tym nic złego bo to niesie ze...

A tu takie coś. Rozumiem jak by sezon miał 24 odcinki to ok mogą robić poboczne epizody.

Tak, straszny gniot zrobiony pod dziecięcą publiką z infantylnymi problemami gdyż główna bohaterka to niesforna idiotka która dosłownie wymyśla problemy. Film to zwyczajnie infantylny gniot nagrany w sposób "bardzo na siłę" gdzie problemy są "NA SIŁĘ" rozdmuchiwane i tworzone i wręcz nie rozwiązywane, żeńską bohaterkę...

O, to jest odcinek, który mi się podobał. Ciekawy od początku do końca, skupiony na Jen.