Kontynuacja poprzedniego tematu, który odszedł na zasłużoną emeryturę.
Jest to miejsce, gdzie możemy wypowiadać się o wszystkim co związane jest (i nie) z SPN.
Więc nie krępować się i pisać co Wam leży na sercach i wątrobie.
Wielkimi krokami zbliża się mid-season finale (czyli finał pół-sezonu), którym w tym roku ma być odcinek 12x08 - premiera przewidziana jest na 8 grudnia - a tym samym zimowy hiatus. Będziemy musieli czekać 1,5 miesiąca na wznowienie emisji nowych odcinków, co zaplanowane jest na 26 stycznia 2017. I o ile nadal odcinki będą nadawane w czwartkowe wieczory, to pierwszy raz w ciągu ostatnich 12. sezonów, SPN będzie leciało o godzinie 8PM czasu amerykańskiego (czyli 2 nad ranem w piątek dla nas, jak ktoś lubi oglądać na żywo).
Odliczanie do kolejnego odcinka:
http://countdown.teamfreewill.net/
Ja również nie mam. Tylko NK wiele lat temu mnie zainteresowała, na samym początku powstania. Pozbieraliśmy się, spotkaliśmy się, porozmawialiśmy, oceniliśmy się nawzajem po latach, wróciliśmy do swojego normalnego życia.
FB jet dla mnie tak idiotyczny i niezrozumiały. A jak usłyszałam o kupowaniu znajomych, czy tam polubień, etc, to już w ogóle uważam to coś, za jedno wielkie nieporozumienie.
Witaj Nimue!
NK nigdy nie miałam. Za bardzo kojarzył mi się z FB.
Cenię sobie prywatność.
Wolę być aktywna gdzie indziej.
Np. na Twitterze.
Cześć Lexa. Twitter mam od czterech lat i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Dzięki niemu mam kontakt z wieloma ciekawymi osobami i dużym gronem przyjaciół.
Mam tak samo.
FB założyłam z powodu Freda a raczej ''zakładu''....
Ale zaglądać tam często nie będę.
Widzę nową twarz w bunkrze Bardzo mi miło Ale dziewczyny jakoś nie spisałyście się z powitaniem koleżanki Gdzie baloniki, confetti, chorągiewki i transparent! Albo chociaż ciasto i gorąca herbata, bo za oknem wciąż trwa zima.
Co się tyczy mojego pobytu na FB, rozumiem was, że na niego nie wchodzicie. Każdy przebywa tam gdzie lepiej się czuje. Mam tutaj masę krewnych, przyjaciół i znajomych. W realu są porozrzucani po całym świecie i gdyby nie FB, nie miałabym z nimi kontaktu. A tak co kilka dni wchodzę tutaj i wiem co u nich słychać. Natomiast Twittera mam od 5 lat i od 5 lat na niego nie wchodzę, po prostu nikogo tam nie znam. Takie życie :P :P
Ej nie wolno mnie karać, bo się zestresuję i zacznę się jąkać
Mnie się przytula, głaska i daje fajne rzeczy do picia :P :P
Taaa.... a za co? Za opuszczenie nas? Za opuszczenie Anabelli?
Wiesz, że nie mogę się teraz denerwować, prawda?
Ciiiiichutko, oddychaj, uspokój się. Nie bij! Nie denerwuj się
Chociaż ty zawsze byłaś nerwowa i chętnie korzystałaś z miotacza
Dobrze, kobiecie w ciąży się ustępuję ....
Ale napić się muszę Miałam okropny dzień ...
Crowley cały alkohol gdzieś wyniósł... Zamówił też nową szafę na trunki.
Strasznie jest nerwowy, odkąd Anabella go porzuciła.
Ostatnio złapałam taką parkę w ubikacji. Sprawdzali czym różni się chłopczyk od dziewczynki :P :P
To już ten wiek ciekawość :D :D Więc Castiel może sobie znaleźć swoją pierwszą dziewczynę :P
Na razie Castielek nie lubi dziewczynek.
Pytam go o koleżanki - a on odpowiada: fuj, bleeee.....
Dziewczyny, oglądałyście ostatni odcinek Supernatural? Ktoś wrócił. To była niezła niespodzianka i nawet całkiem miła dla mnie.
Ale większość odcinka dłużyła mi się niemiłosiernie. Obejrzę drugi raz, może mi się bardziej spodoba, ale na razie... nuda.
Bardzo dużo ludzi wraca. Chyba naprawdę nie mają już pomysłu na to co dalej Wiedzą kogo widzowie lubili i przywracają go :P
Castiel mógł pozostać martwy ale nie można mieć wszystkiego. Z innej beczki. Cieszyłam się strasznie jak Lucek cierpiał przez bycie prawie człowiekiem. Najlepsza kara dla niego za wszystko co zrobił.
Też tak miałam! Był zabawny Kiedy chciał zabić kobietę pstryknięciem palców twierdząc, że jest Lucyferem :P
Mój były mąż to był Lucyfer :D :D
Ten bezdomny był fajny mimo, że miał taką małą rolę. P.S. Anioły są jeszcze głupsze, niż myślałam.
Ciekawa jestem, jak rozegrają pierwsze (a nieuchronne) spotkanie Lucka z Jackiem - bo Lucyfer zdaje się pokładać wielkie nadzieje w swoim synu i bardzo chcę, żeby się zawiódł!
Też mam taką nadzieję :) Jack jest nawet do Castiela podobny fizycznie. Mają podobną minę :D :D
https://d12qk6n9ersps4.cloudfront.net/4413126/medium-clean.jpg
Przynajmniej ja mam takie wrażenie :P
Lepiej obejrzyj sama. I miej tonę chusteczek. I pocieszające ramię. Czekolada również wskazana.
Biegnę oglądać, jeśli nie odezwę się do jutra: to leżę w łóżku i nie mogę dojść do równowagi psychicznej. Coś podobnego miałam po ostatnim Hobbicie. Bye!
Ja oglądam ale to już nie to co było
Pokochałam ten serial za to https://youtu.be/oaJIlH2cZ_k i takich klimatów mi bardzo brakuje :(
No weź mi nie przypominaj. Stare, dobre czasy. Piękne i idealne. Gdzie się one podziały?
Ale będę oglądać. Obiecuję. Danny nadal paczy.
Ja też nadal jestem wierna i oglądam
Poziom jest zmienny, czyli jest fajnie, fajnie a potem nagle przenoszą się do równoległego świata i spotykają Wielkiego Ptaka czy inną wielką stopę :P
Przyznaję się, na Supernaturala na razie nie patrzę, nie wiem co się dzieje i mało mnie to obchodzi. Tak samo miałem z sezonem 7 ale potem wróciłem do serialu. Więc nie płaczcie dzieci.
Nie opuszczę was.
przerośnięty dino-king-kong był trudny do przeżycia... No ale czego się nie robi dla tych "jaśniejszych momentów"... Choćby dla Rudej mówiącej "Hello Boys"
Dokładnie, nawet w ciemności znajdzie się jakieś światełko....
Raz fan SPN - fan do samego końca.
Strasznie nierówny i chaotyczny ten odcinek - przez połowę się wlokło, potem jak dowalili kilkoma akcjami trochę się wszystko poprawiło. A z braci Winchesterów scenarzyści zrobili z tło. Ketch - kocham go nienawidzić. Pojawienie się Gabrysia wbiło mnie w podłogę - Lucek by się zdziwił.