PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=155173}
4,6 34 247
ocen
4,6 10 1 34247
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość
kkarolinkka2

Już też nie daję rady. Jutrzejszy odcinek jeszcze gorszy. Już naprawdę nawet komentować się tego nie chce :).

kkarolinkka2

Chociaż akcja między Martą a Krystianem była dobra. Ale szkoda drinka, mogła wypić a szklankę mu rozbić na pustym łbie. ;)

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Marta zachowuje się wobec Krystiana jakby miała z nim przynajmniej 4 dzieci,była jego żoną,on dobrze zarabiał i był jedynym żywicielem rodziny,a nawet takie kobiety się krytykuje że mężowie je chamsko traktują.Niby twarda laska a zachowuje się jakby siedziała u niego w kieszeni.Myślałem że mu porządnie pociśnie,a ona jedno słowo i wylała mu alkohol na kurtkę.Melka jak jej się nie chce uczyć,wręcz się odnosi z tym,zdążyła wydzwaniać do Saby,przyjść do ukochanego,na bajerę z Krysio i jeszcze chciała wspólne wyjście z ukochanym.Paweł utrzymał schemat,że jak do któregoś z bohaterów przychodzi pijany wróg,należy grzecznie mu pozwolić zostać na noc,a rano śniadanie przygotować.

Jak parę lat temu Paweł wj...się na kwadrat Maryśce i Hubertowi,ten ostatni wziął go za bety,rzucił nim o drzwi i kazał się wynosić,a powinien grzecznie pozwolić mu zostać,awanturować się i najlepiej całą noc drzeć mordę przy małym dziecku.

Seweryn okazuje się największym bogaczem we wsi,pewnie po Dorocie,ale jej i tak nie ma.Dalej postawa roszczeniowa,dziękuje za takie klepanie po ramieniu że jestem swój,jak mam za to grubą kasę dawać,Kulasowa dalej jak po swoje,dostała majątek a dalej chce.

Jedyny plus chyba odc poza tam postawieniu się Krysiowi przez Martę,detektyw,fajnie załatwił Krysio,na co ten dureń liczył że gość co pomagał w domu dziecka ma kryminalną przeszłość,masę zostawionych lasek,problemy psychiczne czy może jakieś nałogi narkotyki,hazard,alkohol.A ten Dupek nie zapłacę,dobrze go detektyw załatwił,pewnie jak informację mi nie pasują to nie płacę.

Już pomijając kwestię że taki detektyw ma na pewno sposoby dobrać się do dupy,Panu Dupkowskiemu to może sobie spokojnie iść złożyć zawiadomienie o nie wpłaceniu za usługi czy coś w tym stylu.

Pewnie jak Dupkowskiemu przychodzi fachowiec naprawić pralkę,to też ja nie zapłacę,poza tym ten dureń niby robi konspirację a umowa się w barze gdzie przychodzi każdy z bohaterów.

użytkownik usunięty

Paweł oczywiście niszczy ich związek,pewnie bo facet musi zawsze się meldować,co robi,tym bardziej że nawet nie był z żadną z potencjalnych kochanek Sabina zajęta pracą a Martą z Mikim/Krysiem.Faktycznie dziewczyna przed maturą powinna najbardziej się interesować co robi jej ukochany,normalna dziewczyna byłaby zadowolona że gość jej nie rozprasza...

Melka to psycholka. I ona jeszcze śmie mówić że Paweł ją okłamuje, a ona kłamała ludzi wiele razy albo nie mówiła prawdy. Idiotka. I jeszcze się nie uczy. Tak to jest jak się nie ma zainteresowań jak Melka czy Krysio, pierwsza truje d.. facetowi i chce jej się nawet do Saby dzwonić, a drugi bierze detektywa, włóczy się po mieście i jeszcze napaskudzi ściany pomalowane przez Pawła. No tak to jest jak jest się zwykłym wyrzutkiem i nierobem, a jeszcze takim nierobem który nie dość że nic nie robi to jeszcze coś spiep.y. Melka wkurza mnie coraz bardziej w tym momencie. Już wolałabym żeby jednak jej nie było, a Drago został, chociaż jakieś ciekawsze wątki by były niż ból tyłka Melki że Paweł się nie odzywa, nie ma czasu i coś kręci. A inteligentna inaczej dziewczyna oczywiście nie pomyśli że czasem ludzie lubią robić różne niespodzianki jak np Michał zrobil niespodziankę Majce ze ślubem. Paweł też mógłby coś szykować i nie chce się przyznawać.

Masz rację, zapomniałam już o detektywie, to było najlepsze :), zaraz przed Martą która trochę się postawiła, mało ale i tak cieszy i tak czekam na Ewę :). A detektyw świetnie załatwił Krysia. :P A mina Krysiula jakby chciał powiedzieć Paweł to jakiś chole..ny bohater :). To niemożliwe, tacy ludzie nie istnieją :). No na pewno nie on. Choć postać Pawła aż przesadzona w odwrotną stronę :).

maria_88_3

W ogóle Melka uzależniona od seksu a Krysia od wydawania kasy a miał oszczędzać a znów szasta i na detektywa itd i chciał iść na miasto z Melką itd i też stawiać. Niedługo już tych 300 tys nie będzie :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

ja nie twierdzę że facet powinien się spotykać z ukochaną raz w tyg,ale Melka przegina.Krystian pewnie myślał że detektyw będzie się prosił o jakieś pieniądze i to nie duże,daj tysiąc i znikam,a Krystian spieprzaj,albo najlepiej dwie stówy i spadaj.Melka gdyby się nudziła tak normalnie to pół biedy,nie wpisywałaby się do schematu "człowiek inteligenty się nigdy nie nudzi"co raczej jest tekstem ludzi zarozumiałych,bo raczej skromnością to nie pachnie,ale coś w tym jest,choć nawet ludzie niezbyt inteligentni,a bardziej pracowici też się nie nudzą bo jak mówią,zawsze jest coś do roboty,i taki gość zawsze znajdzie sobie coś do roboty.

Michał teraz pewnie nadrabia w pracy,Maryśka też powinna i wtedy ewentualnie można byłoby że Krysio zajmuje się Julią,sprząta,gotuje,robi zakupy i całą resztę,a tak ciężko go tłumaczyć.

Dobrze chociaż że się nie okazało że Paweł ma również talent w naukach ścisłych,tylko że to humanista,to by dopiero był ideał skończył dwa kierunki studiów np dziennikarstwo albo filologię polską plus np biotechnologię czy budownictwo.

użytkownik usunięty

proponuje żeby teraz okazało się że Melka jest w ciąży,a widząc załamaną minę Pawła,myślałam że się ucieszysz,że to jest idealny moment na dziecko..

Z matury Melki robią wydarzenie jakby co najmniej miała zostać profesorem habilitowanym :D A prawda jest taka, że teraz byle głąb bez problemu zda maturę. widocznie Melka jest wyjątkowo mało inteligentna?

kkarolinkka2

No dokładnie. Bo jeszcze na tej pierwszej maturze pokazali to tak że Mela się uczyła, ale zestresowała się i wydawało jej się że nic nie pamięta ( dużo osób tak ma :P), no i skoro miała ściągę no to chciała skorzystać i wpadła. I jeszcze wyszła na szlachetną że nie chce od razu poprawiać tego mimo iż miała możliwość i nie chce kolejnych przedmiotów zdawać, że trudno najwyżej całą maturę powtórzy. A teraz wychodzi na to że jest głąbem i nic wtedy nie umiała, i nie umie teraz. W dodatku nic sobie z tego nie robi, bo nie stresuje się co to będzie, nie prosi nikogo o pomoc, nie bierze korków do przygotowania do matury, nic. Tylko trochę przejrzy książki i zaraz jest mega zmęczona i trzeba odpocząć :). Ludzie. Co to ma być. Niektórzy to az tak świrują przed maturą że noce zarywają, a ta codziennie musi wychodzić z domu, bo kilka godzin to dla niej za dużo. A jeszcze gdyby była nauczona to co innego.. Tragedia.

maria_88_3

Ale nawet Majka w nią za bardzo nie wierzy, nie pomaga jej. Będzie co będzie. Majka wie że matura to bzdura i każdy głąb zdaje, a Melka dla niej jest nawet inteligentna. Ale Majka wie że ta dziewczyna nic nie umie, ale może na te 30% wyjedzie mimo wszystko. Dlatego daje mieszkanie za zdaną maturę a nie dobrze zdaną :). No i ok wyjdzie że Melka ze wszystkiego zda ledwo ledwo, w to można uwierzyć. Ale jak się okaże że ma super wyniki to nie oglądam już tego :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

Maryśka,Emilia i Kinga wogóle mnie dziwią każda niby taka niezależna,zabiegana,ambitna,miały różne plany,a od dłuższego czasu mam wrażenie że to takie bardziej żony znanych mężów,w ich cieniu co najbardziej się odnajdują w domu prowadząc dom.

Nie widać w nich żadnej pasji,potrzeby pracy,każda właściwie woli siedzieć w domu,Maryśka to już wybitna jednostka,gdzie się podziała ta zdolna studentka głodna nauki,sukcesów,teraz to cwaniara biorąca kasę za siedzenie w domu.

Kinia niewiele więcej w fitnesie już chyba nic w Barze od święta,nawet Emilia,jakby nie problemy ludzi ze wsi byłoby
naprawdę ciężko zauważyć jej konkretne zajęcia,tym bardziej że gotować,sprzątać może Ania.

No to prawda, to nudziary. Ale niestety mam wrażenie że większość kobiet po 30 robi się taka :/ tylko obowiązki, dzieci, gotowanie obiadów itd. Nie ma już nawet o czym z nimi rozmawiać, jeżeli nie masz dzieci a prowadzenie domu interesuje cię mniej niż zeszłoroczny śnieg. Niestety tak to już jest. I tak jak Kinga zawsze była imprezowiczką, nie lubiła się specjalnie uczyć, miała charakterek ale w pewnym momencie zrobiła się dojrzalsza, bo dzieciaki i trzeba było stać się spokojniejszą, Emilka to był głąb ze wsi, nie miała zainteresowań więc i tak bardzo się zmieniła na korzyść ale zawsze wolała być raczej w domu i gotować obiadki bo jednak jeszcze ojcem musiała się zajmować, bo on miał inne obowiązki a ona w sumie pracy nie miała gdy mieszkała na wsi, a ojciec był sołtysem i zwięrzetami się zajmował. Ale jednak Maryśka największa kujonka, zawsze chętna do nauki, medycyna była jej pasją, a tutaj teraz tylko jest kurą domową, a i to w sumie nie do końca, bo lubi wyręczać się innymi, do pracy jej nie ciągnie, zrobiła się po prostu gówniarą, jakby miała tyle lat co Melka i nic jej nie interesuje. No skandal :). i to prawda że są w cieniu swoich mężów, którzy jednak jakieś sukcesy osiągają, jeden biznesmen ( chociaż Kinga dobrze mu pomagała), drugi lekarz, trzeci architekt. A cóż one wypadają blado. Jeszcze Kinga może powiedzieć 2 dzieci, 2 biznesy, chociaż rzadko tam się pojawia, stresy, zajmowanie się domem by chory mąż dobrze zjadł, Emilia to i tak dziewczyna ze wsi bez zainteresowań ale jest sołtysem, zajmuje się dobrze sprawami ludzi i też prowadzi dom, teraz z Anną, a Maryśka no cóż wypada najgorzej z nich wszystkich.

użytkownik usunięty
maria_88_3

mnie nie chodzi że są nudziarami,pal chicho,ale właśnie to że nie czuć o nich tej potrzeby pracy,mimo że każda niby pracuje.Dlatego już lepiej jak Ewa nie pracuje,albo ktoś prowadzi dom,a one niby pracują,a jakby im powiedzieć nie musicie przychodzić do pracy,to zadowolone.

Emilia przecież mogłaby próbować jakoś zachęcić tych do korzystania z ich Agro,Kinia jakoś bardziej się angażować nie wiem poco jej Aneta czy Aśka,a Maryśka to już wogóle ona mogłaby do emerytury brać pieniądze za nic.

Wiadomo sporo procent ludzie nie lubi swoich prac,narzeka na nie,czasami chętnie reagują na dzień wolny,ale jednak pytani czy woleliby nie pracować,jednak mówią że na dłuższą metę by ich to drażniło,ten brak poczucia obowiązku,człowiek oglądając wielką trójkę ma wrażenie że są na bezrobociu.

No tak to prawda, normalny człowiek jednak potrzebuje pracy, nawet nie tylko dla kasy, ale żeby obracać się w towarzystwie ludzi,mieć obowiązki, coś robić tak po prostu :). To prawda, że u Maryśki tego nie widać. Emilia to już bym jej dała spokój, bo angażuje się jako sołtys, Marian lub Mirek mogliby podkręcić agro, ale widocznie im dobrze tak jak jest, widocznie starcza kasy i tyle, a Kinga to w sumie jak ją pokazują, to nie odczuwam że nie chce jej się pracować, po Maryśce to akurat bardzo widać. Ale w PM to w sumie wiele osób tak ma że nie chce im się pracować i to widać, i najchętniej by nie pracowali gdyby mieli jakieś pieniądze wygrane na loterii albo w spadku jak Krystian. Ale też jest prawda, że jednak nie mogą naśmiewać się z takiego Krystka że nie pracuje i nie ma pasji, bo oni też nie pracują, mają pracę ale nie pracują :) a jeżeli chodzi o jakieś zainteresowania, to w PM nie pokazują żeby ktokolwiek miał jakieś zainteresowania, bo może byłoby za nudno, a z drugiej strony no mogliby. Jedynie ta Ewa od Błażeja była taka pozytywnie zakręcona na temat nauki, Daria, kiedyś Maryśka, teraz też Paweł czymś się interesuje, Mikser raz tak raz nie, bo ja nie wiem czy tą matematykę skończył, ale on też w sumie nie ma za bardzo pasji, ale chociaż zasuwa najbardziej w robocie ze wszystkich młodych i w średnim wieku, Aneta też dużo robi, Bartek, też Artur, coś tam Sabina, Emilia jako sołtys, Malwina musi jednak w sklepie wystać, Luiza jako instruktorka to też dużo robi fizycznie , no i ją chociaż zdrowe żywienie interesuje i sporty, pływanie, więc jest na plus, Tymek ma tą swoją pasję i jednocześnie pracę, Marek lekarz. Kiedyś Michał dużo pracował, teraz nie bardzo. Jowita tyrała powiedzmy, ale tez niczym się nie interesowała, ale karierę robiła.No nie wiem kto jeszcze ;). Ale oni ogólnie nic nie oglądają, nie słuchają, prawie nie pracują, niczym się nie interesują ( przynajmniej rzadko wspominają o pasjach postaci), tylko gadają puste dialogii, mają głupie wątki, wybujałe problemy miłosne i życiowe, trochę trudniejsze kryminalne, ale czasem za dużo ich jak na normalne życie :). Prawie nie poruszają się nigdzie, tylko z domu do barbariana, albo z domu do pobliskiego parku :), albo do roboty ale to samochodem :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

Kinga by to uszło,tylko że teraz wogóle odpuściła Fitness,Bar też rzadko,jakby właśnie Bar ogarniała Maryśka a Kinia Fitness ok.A tak,a Emilia jak nie było Anki to pewnie też,a ona raczej ogarnia dom,więc każdy sobie w paradę wchodzi.

U Domańskich standardowy dzień,Melka wolne,Maryśka wolne,Krystian wolne Michał czasami pracuje,co innego jedna z tych osób ogarnia dom,reszta pracuje.

użytkownik usunięty
maria_88_3

Emilia też jest przesadzone ta jej praca w gospodarstwie czy Agro,bo do roboty jest młoda jeszcze Ania,Marian też przecież nie jakiś staruszek,Bartek też zawsze coś pomoże,Mirek również.

Z matury Melki robią wydarzenie jakby co najmniej miała zostać profesorem habilitowanym :D A prawda jest taka, że teraz byle głąb bez problemu zda maturę. widocznie Melka jest wyjątkowo mało inteligentna?

kkarolinkka2

Wybaczcie, coś mi się zacięło i dodało post dwa razy. Moim zdaniem głupotą jest, że Majka ukrywa przed Melką, że chce jej udostępnić swoje mieszkanie w zamian za zdana maturę. Bo jak Melka nie zda to będzie konsternacja :) Mieszkanie gotowe, i co teraz, haha.

kkarolinkka2

No widocznie tak jak napisałam Majka wierzy że Melka nie jest aż taką idiotką by 30% nie mieć i zda, ale wiadomo że nie liczy że Melka będzie miała jakieś super wyniki bo jest nieukiem.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

patrząc na różne formy kształcenia,to tak:żeby zdać egzamin na studiach zazwyczaj trzeba 50 procent,albo nawet ponad.Często nawet w szkole trzeba było na zwykłe dwa mieć 50 procent,albo więcej,jak nauczyciel był wymagający,egzamin zawodowy w danym zawodzie 50 procent teoria,a z praktycznego 75 procent.

Więc nawet porównując egzamin zawodowy praktyczny 75 procent,do 30 procent matury,różnica jest widoczna.

Choć podejrzewam,że często ludzie robią rozgłos o maturę bo nie chodzi o zdanie,tylko żeby osiągnąć naprawdę dobry wynik.No bo żeby np osiągnąć przynajmniej z dwóch,trzech przedmiotów ponad 80 proces rozszerzony,to już trzeba sporo czasu się uczyć i jest stres bo łatwo tego nie osiągnąć.

Znałem paru gości co chodziło do liceum dla dorosłych,i naprawdę wcale się tam nie przemęczali,nawet jak się ich pytałem jak wygląda tam zaliczenie semestru,to wystarczy napisać jakąś pracę kontrolną i egzaminy na koniec semestru,które pewnie też są śmiesznie proste.

w normalnym liceum,to przynajmniej kilka sprawdzianów w semestrze i odpowiedzi ustne,systematyczna nauka,a tam cały semestr można się bujać a potem jakiś śmieszny egzamin.

No i co średnie się liczy,a na ulotkach nawet jest że można gimnazjum zaoczne zrobić dla dorosłych,więc fajnie szkoda że jeszcze podstawówki dla dorosłych nie ma.

Potem nawet myślałem sobie że w łatwy sposób zrobili średnie wykształcenie,ale że maturę to już nie zdadzą i co większość z nich zdała.

Gdyby może podnieść wymagania i żeby zdać maturę trzeba mieć np przynajmniej 50 procent albo ponad,to wartość matury byłaby większa.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Ale trochę właśnie tak jest że jeden jak skończy podstawówkę to zachowuje się jakby mieli mu dać za to medal,a inny nawet jak skończy dwa dobre kierunki,powie że nic takiego.

Dziwne by to było Melka znów nie zdaje matury,a Maryśka jej się postawiła,no bez jaj umowa była inna,i już więcej luzu w pracy nie dostaniesz,a Melka dalej że za trzecim razem zda.

Ale głupie to Paweł już zajął się remontem a nie wiadomo czy zda,poza tym Melka i tak się dowie o wszystkim.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Ten Scooby doo oczywiście druga Daria.Paweł nagadał K ale nic to nie dało.Myślałem że typ przynajmniej będzie udawał skruchę a ten nic,pewnie zapomniał zamknąć drzwi.Największy absurd odc w domu siedzi banda nierobów Maryśka,Melka,Krystian nawet Michał pracuje w domu,a Krystian przynosi gotowe jedzenie przecież to już naprawdę jest śmianie się widzom w twarzy,sami bezrobotni i wydawać kasę na gotowe żarcie to co oni całymi dniami robią.

Krystian by nastukał Pawłowi żałosne już taki Artur bardziej miał szanse do Pawła Pierwszego a takimi tekstami nie rzucał.Maryśka chyba chcą pokazać że to stereotypowy grubas,co nic nie robi,je i rusza się jak mucha w smole,nawet właśnie ruchy ma takie powolne że wypadałoby krzyknąć streszczaj się grubasie!.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

i tak jak pisałem wcześniej Scooby Doo zadłużył się żeby udawać bogatego przed Aśką,a teraz będzie pewnie mieszkał u niej za free,i jak Ola wróci to trzeba Luizę wykopać,jakby Aśka solo mieszkała to można byłoby jej Olę wcisnąć albo Luizę,taa jasne ledwo zaczęli związek a już muszą razem mieszkać,gość zupełnie kasy nie ma.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

no i kretynka Melka która mimo że ukochany oficjalne mówi że Krystian się nie zmienił,wierzy mu a Krystian to dalej kawał porządnej szmaty.Niech faktycznie Paweł zostawi tą idiotkę niż do końca świata będzie się z gnojem szarpał,Sabina czeka więc lęk przed samotnością mu nie grozi.

Haha :). Najlepsze teksty: "wypadałoby do Majki krzyknąć streszczaj się grubasie!" Zgadzam się w zupełności, bo ona to się bardziej już toczy niż się porusza. A powinna właśnie trochę szybko pochodzić gdzieś, żeby coś schudnąć.
I " Sabina czeka więc lęk przed samotnością mu nie grozi" Otóż to, ostatnio wręcz przesadzają z tym lękiem przed samotnością i to ludzie przed 30 :). Jeszcze Beata mając 30 parę ujdzie, choć jest krótko sama i wiadomo że kogoś pozna, jeszcze nie jednego. Ale Mikser czy Błażej to już przegięcie, jak stare zgredy :).

Melka to kretynka, racja. Nadal nie widzi że Krystian to idiota i nic się nie zmienił. I wiadomo że to on wymalował ściany a nie gówniarze, którzy weszli bo mieszkanie otwarte. Tylko Majka i Melka z inteligencją meduzy mogą się na to nabrać. Nawet gdyby Paweł zapomniał zakluczyć drzwi, to by chociaż je zamknął, nie na zamek, więc gówniarze musieli by łazić po wszystkich mieszkaniach i sprawdzać czy może jest otwarte, a wtedy któryś z sąsiadów by zareagował że ktoś się dobija mu do chaty i próbuje otworzyć drzwi. Poza tym Krystian nagle z tym malarstwem wypalił z tym swoim wykrzywionym w uśmiechu ryj..m który ma go ma, gdy coś zmaluje. Aż tak kiepsko go znają? A właśnie Krystian zawsze coś zmaluje, co nie znaczy że maluje :).

I jeszcze przyniósł gotowe dania, wow, a tak jak pisałeś wszyscy w domu. Melka się uczyła powiedzmy a Michał pracował, ale Majka i Krystian nic nie robili. Jeszcze rakotwórcze i niezdrowe kompletnie frytki dla Julki, wow :). I jeszcze wszyscy na niego z podziwem patrzyli, jakby kilka godzin gotował super dania. I jeszcze ponoć całe menu wykupił, coś ubogie te menu :).

maria_88_3

A tak w ogóle to oni rzadko w ogóle zamykają drzwi na klucz jak gdzieś wychodzą, choć teraz już częściej pokazują że zamykają, o ile ktoś w chacie nie zostaje, bo inaczej nie zamkną a ktoś pójdzie się kąpać i ktoś inny może wejść i coś ukraść.

użytkownik usunięty
maria_88_3

no niektóre drzwi są na zatrzask,to wtedy zawsze coś daje samo bez klucza,ale niektóre możesz złapać za klamkę.Ja uważam że przesada w drugą stronę też jest,jak ktoś wychodzi na parę minut,a zamiast przekręcić na jeden zamek,zamyka na wszystkie możliwe zamki,sprawdza,śmiech na sali,jak ktoś na moment wychodzi to nawet nie zdążą go okraść.

użytkownik usunięty
maria_88_3

mnie właśnie gotowe jedzenie kojarzy się że studentami co mieszkają w wynajętym,biegną z pracy na uczelnię i odwrotnie,albo nawet ci zaoczni po pracy nie mają czasu gotować,tylko uczą się,kupują gotowe.Ta sytuacja z serialu przypomina mi mąż ciężko pracuje,utrzymuje cały dom,pracuje dużo a żona która prowadzi dom,nie ma dużo obowiązków zamiast przygotować,zdrowe,polskie jedzenie tzn obiad,łaskę robi że gotowe żarcie kupiła,i na wymówki męża że nie po to ona nie musi pracować,żeby on wcinał fast foody.A ona jeszcze oburzona,że przecież wykonała niesamowita pracę,kupując te śmieciowe żarcie.A argument że takie żarcie to mąż sam sobie mógł kupić zupełnie do niej nie przemawia.

Dobrym przykładem jest Karolina,jest najgrubsza z wszystkich postaci,a jest dość szybka,właśnie porusza się co najmniej normalnym tempem,energiczna,taki pozytywny odbiór.Ma pomysły,normalnie ogarnia plebanię,i jeszcze ma ochotę na szkołę tańca.Więc dobrze napisałem że Maryśka nie wpasuje się w kanon postaci grubej bo tarczyca,coś tam,bo je jak wróbelek,zresztą sceny jak Marynia ucztuje są normą,a te jej miny...

Maryśka nie przypomina szczęśliwej kobiety,chwilę po ślubie,raczej właśnie kogoś kto niedawno stracił męża,można się depresji nabawić widząc ją na fali.

Poza tym co te małolaty miały szósty zmysł,wychodzi z kamienicy kolo,a oni a on może nie zamknął drzwi,pójdziemy sprawdzić i oczywiście wiedzieli które to mieszkanie.Szkoda że nie wymyślił że to Paweł sam taki syf zrobił,on mówi tak od niechcenia że pójdzie na malarstwo,a ojciec od razu wstał od biura i chodzi za nim jak pies za przywódcą stada,pewnie taka gadka równie dobrze mógłby powiedzieć że idzie na medycynę.A poza tym Krysio sam się wkopał nawija o malarstwie,co przypadek że akurat jak rywalo maluje.

i właśnie na dodatek Maryśka na takie streszczaj się grubasie,nie zareagowała by jak należy,faktycznie czas się ogarnąć,tylko zaczęłaby się użalać,już Celina przy niej to motor szybkości.

No Karolina z tą szkołą tańca całkiem niezły pomysł. Parę osób mogłoby pracować, ludzie mieliby co robić po południami, bo by przychodzili do tej szkoły tańca :). To jeszcze głupie nie jest. Karolina prawda że jest najgrubsza ale i najwyższa z wszystkich kobiet. I ogólnie u niej nie wygląda to tak tragicznie. Chyba nawet najgorzej się nie odżywia, a przynajmniej często jest w ruchu i ma jakieś inicjatywy. No i nie porusza się jak mucha w smole. Ma też inny charakter i temperament niż Maryśka, jest bardziej aktywna i energiczna. A Maryśka siedzi ciągle na tyłku, narzeka, mało się rusza, lubi jeść i jest dość niska w dodatku a wtedy każdy kilogram w oczy pali. Tak samo jak Marta. Ale dobrze że ta chociaż coś innego zaczęła ubierać niż bluzy :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

nawet sobie pomyślałem że pewnie to nawiązanie że aktorka jednak nauczyła się tańczyć,przecież 2 miejsce w TZG to już coś:),a i tak dużo osób,mimo że nie oglądałem twierdziło,że to jej należało się zwycięstwo.Właśnie o to chodzi,jak ktoś ma pozytywną energię,a ona ma,rusza się całkiem,całkiem,nie odmawia aktywności fizycznej jestem w stanie uwierzyć,że ma fatalną przemianę materii,kiepskie geny,tarczyca czy coś,a jak postać rusza się jak mucha w smole,ciągle sceny jak Maryśka je,lody,inne słodycze,uczty,sorry za porównanie ale Maryśka wcina jakby ciężko fizycznie pracowała.

Wzrost też ma znaczenie ona ma niby 161;160 cm a mam wrażenie że jeszcze mniej,ale pewnie przez wagę tak wygląda,jakby jeszcze niższa była.

Ostatnio jak była ta scena co Pawcio wparował,to jak wstała czy siadała,to wyjątkowo ten brzuch jej wystawał,aż sobie pomyślałem do 40 to będzie dramat,jak laska pojedzie nad morze to ją wrzucą do morza bo będą myśleli że to wieloryb.

użytkownik usunięty
maria_88_3

dochodzą jeszcze dwie sprawy to że Zając po TZG faktycznie sporo schudła,więc to nie jest że się nie da w jej przypadku,bardziej że potrzeba sporo aktywności fizycznej,a dwa sesja w Playboyu.Jeden gość dobrze o tym napisał,że utrzymywała przez lata wizerunek grzecznej,porządnej dziewczyny co ją nie kręcą takie akcje,a wystarczyło że schudła i już poleciała się rozbierać więc,jej obrońcy nie mogą jej bronić że na seksapilu jej nie zależy,skoro publicznie pokazywała swoje wdzięki,i że taka święta nie jest,ani też nie mogą powiedzieć że aktorka nie może schudnąć bo jednak kiedyś schudła.

A faktycznie, masz rację, o tym zapomniałam. Rzeczywiście po TzG Zając była nawet szczupła, więc dało radę, ale właśnie przy odpowiedniej aktywności, więc widać że to tylko lenistwo. Gdyby nic nie schudła, to byłby dowód że juz tak ma i ani dieta ani ćwiczenia nic nie dają i nie dadzą, ale tak już nie może siebie usprawiedliwić. Druga sprawa też dobra, bo jednak jak kobieta nagle schudnie to już chce się pochwalić i do playboya, jak jest sławna. A jak jest grubsza, to wymyśla że nie lubi się rozbierać. Tak jak Sabina zrobiła sobie piersi i już w PM też chętnie w biustonoszu się pokazywała.

użytkownik usunięty
maria_88_3

właśnie o to chodzi,jakbym był jej menadżerem jasno dałbym jej do zrozumienia,że po tym jak udało się jej schudnąć bajer że nie może nie przejdzie,bo jak raz się udało,a dwa jeśli chce być ta święta nie może rozbierać się w Playboyu.Jeśli to zrobi,nie będę promował jej wizerunku grzecznej kobiety,tylko będzie jedną z wielu,a jak ktoś będzie dopytywał o jej wagę,nie będą robił z siebie idioty że nie może schudnąć,bo może.

Tak z Sabiną też racja,to jest właśnie problem większość wymoczków nie pokazuje zdjęć bez koszulki,a jak mają ciało umięśnione,nagle fotki się pojawiają i to samo z kobietami,nagle jak biust urośnie przypadkiem przychodzą na spotkania w bluzkach z dużym dekoltem,bez stanika,zdjęcia w bikini to norma.

Po tym poznaje się ludzi skromnych,z pokorą kobieta ma wysportowane ciało,spory biust i dalej ubiera się bez nadmiernego seksapilu,a facet chodzi w normalnych podkoszulkach i nie patrzy żeby pokazać swoje boskie ciało.

użytkownik usunięty
maria_88_3

wczoraj natrafiłem na wywiad z Ostałowską,śmiać mi się chciało bo cały był o jej nadwadze,i o dziwo swobodnie odpowiadała na pytania,wręcz zastrzegła że nie jest na nic chora,a jej waga,to skutek pracy w nieregularnych godzinach i posiłkach o różnych porach.Dodała też że już w jej wieku,nie jest łatwo zrzucić,i jej nie zależy.

To zabawne że jest przynajmniej parę aktorek które sporo utyły,a media ciągle cisną po Ostałowskiej,a ona chyba góra 5 lat temu utyła,jak nie krócej,więc miała 40,albo trochę ponad.Wcześniej była chuda jak patyk.

Jej prędzej można uwierzyć,w końcu jest 11 lat starsza niż Zając,długo miała szczupłą sylwetkę

No tak, to też prawda że po 40 już trudniej zachować figurę, a ona długo była szczupła to prawda. Przynajmniej nie jest chora i dobrze się czuje, to widocznie jej na super figurze rzeczywiście nie zależy. Przynajmniej nie usprawiedliwia się że to po ciąży czy jakieś choroby. Ale to prawda, że staje się to nudne, że głównie z nią tematy to o jej figurze i wadze. To też bez przesady.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Krystian tradycyjne zrobił z siebie szmatę,ale i tak Misio skoczył do Pawła,przypomniał mi się jeden gość jak opowiadał że kiedyś bił się z innym gościem i pojawił się jego ojciec w sensie tego gościa,i on był przekonany że zacznie ich rozdzielać,a ten razem z nim mu naklepał.Zawsze jak sobie to przypominam to aż śmiać mi się chce,i tutaj tez brakowało że Michał pomógł synalkowi naklepać Pawłowi...

Paweł to wariat,a on jest wspaniały i ten jego pomysł żeby zamieszkać we dwójkę z Melką,albo we trójkę z Martą,pewnie i to Paweł też powinien akceptować,myślałem że uda że mogą mieszkać ona z Pawłem plus on,też mega żenada,ale że niby on ma tak wylane,że Paweł z Melką to go szczyka.

Melka już dostała klucze,pewnie jak nie zda,Marycha każe oddać klucze:)

Ewa wreszcie powiedziała coś z sensem ale już w następnym odc będzie odp..że Krysio coś sobie zrobi,ale to Paweł jest wariat...Maryśka dzień jak zawsze nawet nie udaje że musi do baru zaglądnąć.

ta Melka to faktycznie w łóżku z nią cuda muszą być że Paweł tak wariuje,szkoda że nie zrobiła tego z Krysio.

Marta nie studiuje,a jak zaczynała w serialu była przykładną studentką,ale i tak to lepiej niż wciskanie kitu że studiuje na uczelni gdzie nie trzeba się pojawiać,i Miki jak zawsze gadki o przyjażni to poco mu Marta jednak ma paru przyjaciół,i cały czas męczy o Oli,pewnie tylko dziewczyny wina że zamiast ją stopować ją nakręcał.

Ci ludzie we wsi beznadziejni,zachowują się jakby Ania miała ich utrzymywać,jeszcze niedawno tylko Kulasowie mieli postawę należy mi się,dawaj kasę.

Te ciągłe kłótnie sióstr już przejedzone,lepiej już zrobić jakiś konflikt np Malwa-Karolina czy Wiki-ktoś tam.

Michał przynajmniej potem coś tam zaczął myśleć że może K ściemnia,ale przecież wiadomo że Ewunia synka kryje.

Krystian najpierw wypaskudził ściany w mieszkaniu Majki, później jak udawał że to nie on i jak ktoś śmie go napadać, a przecież wiele razy już ściemniał np z pieniędzmi że niby nie dostał, kto mu jeszcze ufa? Co za idioci. Michał także. Później jeszcze Krystian jak udawał że jest zdruzgotany że jakieś gówniarze napsocili i jeszcze pomagał. A potem już największa żenada. Chciał zamieszkać z Melką i jeszcze Martę dodać. WTF? Ten koleś jest obłąkany. Melka wiadomo że bedzie mieszkać z Pawłem, bo jakby miała z Krychem, to by została w domu Domańskich. I jeszcze z Martą, która jej chciała faceta poderwać. Super pomysł. Poza tym mieszkanie Majki jest idealne dla pary i nikogo więcej. A nie Melka, Krystian i Marta na kupie, bo trzeba 3 łóżka, ciekawe gdzie? Ten jeszcze że super metraż, no jasne dla góra 2 osób, właśnie dla pary albo jednej osoby. Ewentualnie jeszcze dziecko w tej ciasnocie Julki, ale to już takie na siłe. A Krystian z Martą by się chcieli ładować. Poza tym nawet Marty nie spytał. Akurat chciałaby mieszkać z Melką i jeszcze z tym idiotą. Choć scenarzyści chyba ich połączą, ale jak Krystian się zmieni. Teraz to szmata. I to prawda, ze jest jak mamuśka, idealnie taki sam. Bez pasji, pracy, przyjaciół i planów..

Ludzie na wsi zrobili się beznadziejni, wszyscy jak jeden mąż oprócz Śmiałka chcieliby wyłudzić kasę od Anny i wkurzają się że nie akceptuje ich głupich planów. W sumie Wiki jeszcze mogłaby kogoś zatrudnić, ale jej salon i tak ledwo zipie na wsi, a ona chce rozszerzać, to już bardziej sklep Malwy, ale ona to nikogo nie chce zatrudnić. Ogólnie porażka z nich. I nawet Celina wielce niezadowolona i robi wyrzuty. Ok Anna obiecała te pieniadze na operacje, skoro dała jednej babce, to i Celinie, ale to trzeba przypomnieć. Kulasowa przedszkole zrobi, ona swoich dzieci nie ogarnia, nie ma warunków, predyspozycji i na dodatek też nikogo by nie zatrudniła. Sorry. Poza tym może być opiekunką do dziecka i oferować swoje usługi, by ktoś jej dziecko podrzucał, nie musi brać kasy od Anny, weźmie od jakiejś naiwnej matki, która powierzy jej dziecko. Poza tym jak sama stwierdziła niewiele jest dzieci w Wadlewie.

użytkownik usunięty
maria_88_3

tak wyzywa chłopa od wariatów,a on nie dość że zachowuje się jak chory psychicznie,to jakby tego mało,wszyscy traktują go jak chorego psychicznie.Co to znaczy,żeby gościowi,który ponoć jest normalny nie można powiedzieć prawdy o nim,bo będzie znowu próbował się zabić,ciągle mu odpuszczać,właśnie tak się chorych psychicznie traktuje.

Tak Melka nie zdziwię się jak niedługo pójdzie z nim do łóżka,odpuść mu,jaki wspaniały.I ten głupi Michał o powrocie na studia,jakby gość zaliczył chociaż z dwa lata,a co on studiował,na początku już olewał studia,potem mu odwalał,potem coś tam pochodził i tyle,faktycznie wielkie studiowanie.Jakby ktoś w ciągu roku dwa miesiące przepracował i ja już swoje się napracowałem.

I nie dość że chcą kasy od Ani to nie zasadzie,gdybyś była taka miła,tylko masz dać,bo cię obgadamy.

I ten tekst Krystiana i co z tego że ma chłopaka,ma mieszkać z obcym facetem,a nie że swoim chłopakiem.

No zakładając że w tej kanciapie tzn Julki może spać jedna dorosła osoba,choć wątpię to i tak ciężko żeby Paweł i Melka spali w tym dużym pomieszczeniu a ktoś dorosły przechodził z tej kanciapy,dwie dorosłe osoby i to para,ewentualnie dwie przyjaciółki.

A jakby nawet trzy osoby to chyba same przyjaciółki,bez par.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Ta Melka w łóżku musi być boginią,bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć,jest tak głupia że głowę chce urwać,nak...jak wieprz Krysio musiał jej jak krowie na rowie wytłumaczyć że to on zniszczył mieszkanie,bo ona nigdy by sama nie doszła do tego szokującego odkrycia.Oczywiście czterech pajaców wjeżdża na knajpę,bo Krysio na wieczorynkę nie wrócił do domu,a nie mają nagrywarki i chłopak swojego ulubionego programu nie zobaczy,prawdziwym dramat i historię.

Maryśka jak zawsze człapie z tyłu z Melką,a 15 lat starsza aktorka i 10 lat starszy aktor normalnie biegną,dodatkowo Karolina też szybko sobie biega po plebani.Maryśka jest zmęczona i musi odpocząć,czy będzie dużym nietaktem jak spytam->czym?;po czym?,bo trochę nie rozumiem nawet nie ugotowała obiadu,naczyń nie umywa bo zmywarka,chyba życie samo z siebie jest tak męczące...

Michał jednak nie jest w stanie jej podnieść,aż się śmiać chciało,nachylał się jak się tylko dało,a przydałoby się trochę tą ukochaną podnieść.

I jak ten głupek Krysio ma się ogarnąć,jak coś zaczyna łapać a już mamusia go przeprasza,że padły słowa które nigdy paść nie powinny,że to że ma puste życie to oszczerstwo jakich mało.

Miki następny zniszczony charakterem taki dobry,taki porządny,a niedawno obrabiał d...Oli do Marty,a teraz ewidentnie znów ma na nią ochotę,najlepiej niech sypia z całą trójką i gra głupka,że jak to jak sypiam z trzema na raz nie jestem porządnym chłopakiem z zasadami,Luiza też dalej coś pójdzie z Mikserem,a co się rozdrabniać idzcie we czwórkę,jeden chłop i 3 laski.

Plusy odcinka dobrze się oglądało Olka,Seweryna,nawet Karolinę oraz Krysio udało się jak napie..przyszedł do klubu i przy Luizie tak jakby mówił do niej a nie do Marty w czym Mikser jest lepszy od niego.

ocenił(a) serial na 4

Krystian to jednak de bil. Nie dość że wpadł na pomysł że wciśnie się na kwadrat po Maryśce do Melki, to jeszcze normalnie jej to zaproponował, jakby to on był jej chłopakiem i jakby to jego mieszkanie było. I jeszcze zdziwiony że Melka nie skacze z radości, no tak, super pomysł, im nas więcej tym weselej, najlepiej wpakujmy jeszcze Dominika (a co tam, big comeback by się zrobiło), te dwie dziewczyny z poprawczaka, co Melkę zastraszały, a jakby Dragon nie zginął to jeszcze i jego. I jeszcze ten foch...

Melka i Marycha kolejne dwie idiotki. Najpierw zacieszony Krystian mówi że idzie na studia na malarstwo, wpada Paweł i mówi że Krysio pobazgrał ściany. Już powinna zaświecić się czerwona lampka, że ten placek gadał o malowaniu i miał zbyt dobry humor. Potem jeszcze nagła zmiana tematu podczas rozmowy w temacie i w pewnym momencie też szybko się zmył po rozpuszczalnik. Aż dziwne że żadna nie skojarzyła faktów, tylko od razu uwierzyły na słowo i Krysio ok, jeszcze taki szlachetny, bo pomaga sprzątać. A tak naprawdę jest tym samym gównem, którym był zawsze.

Michał już sam nie wiedział co mówić i myśleć, nie chciał oskarżać syna (bo ten zaraz by ryczał że ojciec go w ogólnie nie wspiera albo w ogóle nim gardzi), ale przynajmniej sprawdził i zadzwonił do Ewy (choć to i tak nic nie dało).

Wadlewo to dno. Cholerni roszczeniowcy, którzy nie widzą nic więcej poza czubkiem własnego nosa. Nic, tylko dawać im za darmo, a jak ktoś ma inne plany, to już zły, bo ja nic z tego nie będę miał. Ta kasa zamiast cokolwiek zrekompensować Annie, to tylko jej problemów dołożyła.

qwerty95960

Macie rację, że idiotyzm Melki i Majki osiągnęły już poziom maksymalny i nie da się być większymi kretynkami niż te dwie. Nie jest to absolutnie wiarygodne, bo nawet 4 latek skojarzyłby fakty studiów Krystiana i rozpieprzonego mieszkania. Jeszcze ten telefon do Melki i jej wielce zdziwiona mina. I Pawełek też już planował Krystiana przepraszać za oskarżenie :d Naprawdę ten serial jest kierowany chyba do upośledzonych widzów

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

mnie jeszcze brakowało żeby w dniu kiedy Krysio zniszczył mieszkanie,Kinia zadzwoniła do Maryśki z pytaniem,co Krystian dzisiaj robił u niej na mecie?Maryśka w czasie nieobecności Krysia nie mogła znależść w kurtce swoich kluczy do mieszkania,które znów w kurtce były po jego powrocie,oraz żeby Krysio przyszedł ubrudzony farbą.Pewnie mimo tych wszystkich rzeczy ta banda idiotów,nie pomyślałaby że to Krysio zrobił.

Nie chciałem używać tak ostrych słów jak twoje ale masz rację,robią z widzów niedorozwiniętych umysłowo,oraz z postaci też,Melka przynajmniej nie potrafi zdać matury,ale Maryśka i Michał,to kabaret ona spacerkiem zrobiła 5 lat medycyny,on po Architekturze,a chyba gość po podstawówce byłby bardziej kumaty.Im trzeba powiedzieć to Krysio,nie to nie wystarczy,to Krysio musi powiedzieć,właściwie szoku by nie było gdyby Melka po przyznaniu się Krysi'ego,powiedziała że Paweł go zastraszył,był zdołowany po pociskach matki.Przyznał się do czegoś czego nie zrobił,jaki szlachetny.

Proponuje żeby PM było rozgrywane jak paradokumenty czyli z naracją,i gadką bohaterów oglądamy PM,a tam narrator mówi zdenerwowany Paweł jedzie do mieszkania Domańskich,jest przekonany że to Krysio zniszczył mieszkanie,i Paweł się odzywa,jestem taki zły,jak on mógł wiem,że to jego robota,i potem po wizycie u Domańskich znowu narracja cała rodzina jest zdenerwowana->bo widz do takiego odkrycia sam nie dojdzie i znowu wszyscy coś tam nawijają co to się nie dzieje.

Zastanawiałem się nieraz dlaczego te paradokumenty muszą być z narracją i nawijką bohaterów co czują,myślą itd,i pewnie żeby trochę na czasie zagrać,a dwa że to są amatorzy i widz przez ich słabą grę aktorską może nie skumać o co chodzi,bo ci amatorzy mają problem z dobrym zagraniem np zdenerwowania.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Maryśka i tak by pewnie Krysia tłumaczyła,że pewnie pomyliło mu się że Melka tam mieszka,a że nie mógł wziąść jej kluczy bo to nie w jego stylu.No i że Krysio to z tych co buduje,a nie rujnuje.

qwerty95960

W ogóle to Melka gdyby chciała z Krystianem mieszkać, to nadal byłaby w domu Domańskich. To przecież jasne że chce zamieszkać z swoim facetem jak wszystkie kobiety które mają faceta, a chcą iść "na swoje" i nie mieszkać z rodziną. Ok gdyby Melka nie miała faceta, to może by z kimś zamieszkała, ale nie z byłym, ani "przyjaciółką" Martunią, tylko z kimś naprawdę godnym zaufania. Choć Melka oczywiście nie widzi jakim idiotą, śmieciem i nie wiem kim jeszcze jest ten Krystian. I jeszcze foch że nie może w mieszkaniu z Melką zamieszkać. Majka i Melka nie skojarzyły nic, chociaż nasuwało się to idealnie.

A ludzie ze wsi to w ogóle największe mendy. Teraz okazało się że niewielu tam jest naprawdę fajnych ludzi. Każdy tylko chce dla siebie i by się pozabijali dla kasy. Oprócz Norberta i Pauliny oraz Śmiałków. W ogóle Anna chciała być dobra i ma teraz. Ja bym te pieniądze miała dla siebie :). Ewentualnie można pomóc gdy ktoś potrzebuje na operację albo coś, ale nie tak roszczeniowo, tylko normalnie i kulturalnie, a oni to tak traktują jakby im się należało... Jakby żebracy tak się zachowywali, to nic by nie dostawali tylko w pysk. I ja już bym im nic nie dała. Anna sama by mogła jakiś biznes założyć i dać pracę kilku ludziom najbardziej potrzebującym, ale też coś sobą reprezentującym ( więc jak Kulasowie się nie zmienią, to kopa w du..ę). Ta Anna to chyba świętą zostanie. Naprawdę nie opłaca się pomagać takim ludziom, jak ci z Wadlewa.

użytkownik usunięty
maria_88_3

często jak znajomych chce pożyczyć komuś pieniądze,i ma się oddać tyle ile pożyczyło,bez konkretnego terminu,to jest jaki wspaniały,a tutaj dawaj,już Maurycy lepszy od nich bo mógł dalej udawać że to jego pieniądze,i grać rekina biznesu,a on jako ten zły usunął się w cień.

A zauważyłem jeszcze jedno jak to stado baranów wjechało do Baru,bo Krysio na wieczorynkę nie zdąży,to z kim została Julia,godzina pewnie przynajmniej 19 jak nie póżniej,bo w już w chacie był klimat że dzień się kończy,ciemno na polu,więc dziecko mające 5-6 lat zostało samo bo drużyna debili w całości musi szukać typa.

Czy może Maryśka która nie pracuje,w domu nawet bez Krysie'go jest 3 dorosłych ludzi,podrzuca dalej dziecko do Anety która chyba jest bardziej zajęta od niej.

Tak sobie myślałem jak Krysio powiedział o malarstwie że ma ich za takich idiotów co nawet po takiej sugestii nie skumają,albo on jest takimi idiotą że nie widzi że się podkłada.Oczywiście nikt też nie połączył tego że jego osobisty adwokat mu pocisnął,pewnie dlatego że oskarżyli go o coś co nie zrobił.

a poza tym właśnie dalej klepią właściwie to maso,ciągle jakieś akcje z Krysio i resztą,wątek kasy Anny też przeciągają podobnie jak cierpienia młodego Miksera.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

ta Aśka i Doo są bezczelni,nie dość że nie spytali,czy Doo może tam mieszkać,to on już się stawia,pierdoła co potyka się o własne nogi,pusty portfel i ważni,pewnie wolna chata ledwo się wprowadził i jeszcze oburzeni,jak ktoś chce mieć chatę tylko dla siebie wynajmuje mieszkanie samodzielne.Aśka taka ambitna że już tylko patrzy jak po dwóch godzinach do domu,gdyby jeszcze miała coś ważnego.I nie wiem,wszyscy bohaterowie są tacy zajęci,a zawsze myją się w środku dnia,skoro typ ma wolne,to zamiast w środku dnia pakować dupę do kąpieli,spokojnie mógł się wieczorem myć.

Aśka nic nie umie z Angielskiego,to już Jowita lepiej bo znała język,Aśka nie chce się uczyć,ale chętnie weżmie wysoką pensję i zwijanie się po chwili do domu.Z Jowitą już lepiej było to prowadzone,bo coś tam pościemniała,ale jednak dużo pracowała.Melka szlachetna nie powiedziała <rodzicom>,pewnie niech myślą że Paweł nawalił,który niepotrzebnie myśli że będzie sztama.

Mikser ma Martę w dupie,a ta się zachwyca.Karolina mimo że Seweryn chciał jej pomóc robi z siebie niezależną,pewnie nie ma kasy,ale co tam.

Kinga też kolejna co myje się w środku dnia,przy otwartych drzwiach,pewnie kiedyś jakiś zbok jej wpakuje się nagi pod kabinę,czy wannę.

użytkownik usunięty
kkarolinkka2

Aśka tak się odnosi że swoim związkiem bardziej niż Jowita z Radkiem,pewnie ideał poderwałaś,zaraz się zacznie szok że typ nie ma na opłaty,i będą znowu u Grześka załatwiać mieszkanie za free.

ocenił(a) serial na 4

E tam, właśnie miałam pisać że Aśka i Szopen to w tej chwili najlepsza para. Takie trochę fajtłapy ale miło się na nich patrzy, czuć jakby naprawdę byli w sobie zakochani.

użytkownik usunięty
DoomedMistress

właśnie gdyby byli mało rozgarnięci,ale z taką skromnością,to może byłoby to pozytywnie odbierane przeze mnie,ale kolo ledwo się wprowadza i już się stawia,lokatorce,z długim stażem,ona niby zależy jej na pracy,a po dwóch godzinach,chce się zwijać,a chyba nie była umówiona z Anetą na 2h pracy,bo ta raczej była przekonana że pracuje w pełnym wymiarze godzin.

Nie twierdzę,że nie są zakochani,ale nie będę chwalić postaci,z tego że mimo wszystko przyszła do mieszkania córka właściciela,która mieszkała tam wiele lat,a Aśka i jej ukochany oburzeni.

Dobrze chociaż że Ola grzecznie nie uciekła z mieszkania w którym mieszka jej brat i należy do ojca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones