kiedy zobaczyłam tą stronę na fejsie zatytułowaną Francisco Guzman to info o żigolaku to spadłam z krzesła ze śmiechu :D a Nelson jest kompletnym idiotą, a jego zachowanie na zaręczynach Nikki było żenujące. Oni wszyscy uważają się za ludzi z klasą, dobrze urodzonych itd a ich zachowanie świadczy, że słoma z butów wystaje. Dziwię się, że Anibal nic nie zrobi Nelsonowi

Nikki głupotę odziedziczyła chyba po Nelsonie :D

Zachowanie Nelsona na zaręczynach było tak prostackie, że brak słów... Ehh, Anibal mógłby jakoś przyśpieszyć ten rozwód Victorii z Nelsonem... Nie muszą czekać do ślubu Nikki. Chociaż z tego, co Roy mówił, to oni biorą ślub lada dzień. Dla mnie czas w tej telce jest jedną wielką niewiadomą... Roy stwierdził, że jutro idą na wieczór panieńsko-kawalerski, a w sobotę ślub... Jak w tej telce jeden dzień mógł trwać 4 odcinki to pewnie dwa dni będą trwać z 10 odcinków...;/

Guzman, Salsero i Arriaga mieli jechać na jakieś szkolenie dla ochroniarzy.
Mówili o tym w odcinkach lecących w listopadzie.
I do tej pory jadą na to szkolenie D:

Może jeszcze kiedyś pojadą :D

Mnie się wydaję ,że Kendra , jako jedyna ma głowę na karku i wie czego chce , wiem że skrzywdziła dużo ludzi , ale pomysłów jej nie brakuje:D z drugiej strony Kendra nie ma pojęcia ,że Nelson nic nie ma , pamiętacie ,jak trząs portkami , jak Victoria była w szpitalu ?i jechał z Salserem i mu to powiedział ,że nic nie dostanie w spadku ? ma niby te 25 % udziałów ...które może stracić , jak wkurzy Anibala :D

Nikki uważa ,że tylko Kendra ją kocha i rozumie , ale czemu nie porozmawia z Guzmankiem? bo dla mnie to za długo trwa..tak samo Nikki ufa dziadkowi ,zamiast ciotce , ciekawe ,jaką będzie mieć minę ,jak się dowie jakie ziółko jest z Anibala.

Nelson na zaręczynach Nikki zachował się jak 18 -latek ,któremu wąs dopiero rośnie ,ja wiem ,że nienawidzi Victorii ,ale co mu zrobiła Nikki i Roy?mnie też śmieszą miny Roya czasami wygląda ,jak napuszony kogut :D:D

Guzmancito się nie poddaje i dalej walczy o Nikki, a Nikki, choć zaprzecza pokazała dziś kogo naprawdę kocha. Miała piękny wieczór panieński.

Tak, wreszcie spędzili trochę czasu sam na sam i mogli porozmawiać.
Szkoda tylko, że Nikki nie powiedziała, czemu uważa Guzmancita za karierowicza, no ale wtedy wszystko by się szybko wyjaśniło a przecież nie o to chodzi w telenoweli :D

I Nelson znalazł list, który Cande zostawiła Arriadze i Lili... I teraz może szantażować Anibala, więc pewnie z rozwodu Victorii nici...

Roy odwiedził Lilianę.

Nikki powinna pogadać z Guzmanem i powinni sobie wszystko wyjaśnić, a Nikki później powinna odwołać ślub... A ona dalej swoje... Ehhhhh

Anibal dowiedział się, że Paviowie są bankrutami.

Ach ta Nikki...chociaż lubię tę postać to moja cierpliwość zaczyna osiągać swoje granice...nie wiem, jak może tak upierać się przy ślubie z kimś, kogo nie kocha.
Biedny Guzmancito, już nie wie jak ma ją przekonać...w sumie to dobrze, że ślub się zbliża, więc sytuacja się rozwiąże tak czy inaczej, bo już mam dość tego, że wszystko od dłuższego czasu dzieje się między nimi wg jednego schematu.

Wg mnie fajnie jest pokazane to, jak Roy i Lili się mijają, i choć często są blisko siebie, to się nie spotykają w domu Balvanerów.

Z tym ślubem to się uparła i wątpię żeby zrezygnowała. Biedny Guzmancito na hacjendzie wróciły wspomnienia. Beatriz też ciekają ciężkie chwile jak zrealizuje się plan męża.

Jak teraz potoczy się ta akcja w tym kościele? Wezmą ten ślub czy nie ? :)

Odpowiem Ci na to pytanie w spoilerach.

Smutny ten dzisiejszy odcinek biedny Guzmancito :( . Żal mi też Beatriz. A Kendra rozwija swoją intrygę.

Nie oglądałam, ale mama mi mniej więcej opowiedziała. Tak. Bardzo smutny. Nikki powinna uciec sprzed tego ołtarza. Nie mogę patrzeć jak Frankie cierpi...:(

Mi też żal Betty...:(

Tak, biedny Guzmancito, ale moim zdaniem trochę przesadzili z jego reakcją, trochę dziwnie to wyglądało jak zalewał się łzami w kościele, w końcu był w pracy i jako profesjonalista powinien umieć ukryć własne emocje.
Z Beatriz też przegięli, policjanci zakuli ją przy dziecku w kajdanki jak niebezpiecznego przestępcę, zatrzymali w areszcie i jeszcze ten tekst - 'ma pani 24h na dostarczenie dowodów swojej niewinności' - ciekawe jak ma to zrobić, będąc w areszcie, a po drugie to chyba oni muszą udowodnić jej winę a nie ona swoją niewinność....

Tu się zgadzam z Tobą część została wyolbrzymiona tak jak z Betty jakby była jakąś seryjną morderczynią tak ją potraktowali.

Ja też się zgadzam co do tej sytuacji z Betty... A nie powinni najpierw sprawdzić taśm z kamer...? A tutaj od razu areszt... Wg mnie przegięli...

Co do Guzmana to wg mnie nie przesadzili.

a no właśnie przecież pocoś są kamery w sklepach...skoro się pani upiera zobaczymy nagranie i tyle...dowody są...to podejrzanych o morderstwa łagodniej traktują he he...

a wracając do ślubu Nikii podobała mi się jej suknia ślubna bardzo ładnie wyglądała, a ta z cywilnego była okropna :P. Suknia Kendry pasuje do jej charakteru.

Mi też bardzo podobała się suknia ślubna Nikki z kościelnego ślubu (skojarzyła mi się z suknią księżnej Kate) , bo ta z cywilnego wg mnie była okropna.

A mi ta z cywilnego nawet się podobała, taka w stylu lat 20-stych, tylko ta opaska, którą miała na głowie mogła być wg mnie trochę delikatniejsza, np. z koronki.
Byłam trochę zaskoczona na początku, że Nikki ubrała się na ślub w krótką sukienkę, bo nie wiedziałam, że do kościelnego się przebierze :)
W ogóle ładnie wyglądała, bo to co zrobili z Camilą w AB na jej ślubie z Danielem to wołało o pomstę do nieba.

No i wreszcie chyba zrozumiała, że ten ślub był błędem...

Nikki sama komplikuje sobie życie.
Przecież nikt jej do tego ślubu nie zmuszał !!!

Ja też zauważyłam, że sukienka ślubna Nikki bardzo przypomina suknię ślubną Kate Middleton.

Ta z cywilnego była okropna. Jak zobaczyłam Nikki w tej szmacie, to się przeraziłam.
Ale potem do kościelnego na szczęście się przebrała.

Ja też byłam przerażona, ale na szczęście później się poprawiła ;)

Dokładnie. Nikki sama chciała tego ślubu, więc jak jest głupia to nich cierpi.

Mi na poczatku się nie podobała pod takim względem że też myślałam że się nie będzie przepierać...ale jak na sam cywilny to jednak cos mi się w tej sukieneczce spodobało....ale to wiadomo kwestia gustów he he...No ale ślubna to już wogóle piękna...przepiękna...bo czasami to potrafią odwalić...Tak jak np Mili ze zbuntowanego no tu mi się wydaje okropny wybór...To już piekniejszą miała do ślubu z Pablem...Ale Nikki cudownie wyglądała...i ładnie oczy miała pomalowane...niby ciemny cień a w cale się nie rzucało w oczy....i ładnie podkreślało jej oczy:)

Pamiętam to suknię Mili ze ślubu z Ivem okropna była, a ta do ślubu z Pablem była rzeczywiście piękna i w ogóle Mili ładniej wyglądała biorąc pod uwagę całość niż z Ivem. Też zwróciłam na oczy Niki ślicznie miała pomalowane i dodatki wszystko ładnie pasowało. Nieraz to mają brzydkie suknie, a tu się naprawdę postarali. Niki była księżniczką jak to Anibal ją nazywa.

Dosłownie....z jednej strony chciałabym mieć takiego dziadka,który stanie za mną murem....
No a jeszcze wracając do Mili jaką piękną sukienkę miała wtedy na balu gdy Ivo podarował jej ten drogi naszyjnik....a na ślubie taka katastrofa....he he biedna już za duzo miała tych sukienek...ale mam nadzieję że Nikki za to z Guzmankiem będzie równie miała piękną jak obecnie:)

Jak będą brać ślub to się wtedy dowiemy ;)

Nikki jest niezła, przysięgała w kościele wierność Royowi do grobowej deski, a z tego co się działo w ostatnim odcinku nie wyglądało, jakby miała zamiar długo wytrwać w tej wierności... Niby wyjaśnili sobie z Royem, że się nie kochają, ale jednak przysięga to przysięga.

Dokładnie...

Ach ta Nikki, ma więcej szczęścia niż rozumu że spotkała takiego Guzmancita który kocha ją pomimo tego co wyprawiała przez 124 odcinki tej telenoweli :)
Może to jednak dobrze, że nie uciekła z nim sprzed ołtarza, teraz oboje będą wystawieni na próbę czasu i zobaczymy, co z tego wyniknie...

Wg mnie źle, że nie uciekła sprzed ołtarza. Poza tym ja nie rozumiem postępowania Nikki. Z jednej strony mówi Guzmanowi, że wie, iż ten jest z nią szczery, ale z drugiej stwierdza, że ma dowody, iż ten nie jest taki dobry na jakiego się kreuje. Jednak nic nie chce wytłumaczyć. I po co mu mówi, aby nie przestawał jej kochać, skoro stwierdza, że to ich pożegnanie, czy ona nie widzi jak Guzman przez nią cierpi...:?:(

Dla mnie też to było dziwne - jak może wierzyć w szczerość Guzmana i jednocześnie wierzyć w te dowody, które świadczą przeciwko niemu i nie próbować tego wyjaśnić.
Ja też myślę, że nie powinna prosić Guzmana, żeby nie przestał jej kochać, bo to ona dokonała wyboru, ale chyba w końcu zrozumiała, że naprawdę może go stracić na zawsze...
Pomysł ze ślubem był błędem od samego początku i w ogóle ten wątek zaczynał mnie już irytować bo ciągnęło się to już chyba około 50 odcinków, ale teraz nareszcie coś się zmieni.
Roy chyba zaczyna pokazywać swoja prawdziwą twarz, chociaż ma trochę racji...został zdradzony w noc poślubną, a Nikki jeszcze się dziwi, że on jej to wypomina...

Bardzo dziwne. Powinna się zdecydować komu wierzy i raz na zawsze wyjaśnić tę idiotyczną sytuację. Skoro to pożegnanie powinna była pogadać z Guzmanem.
Tak, ten watek ciągnął się bardzo długo...
Wg mnie Nikki uraziła Roya, bo to ona go zdradziła. Jak mogła go zdradzić. Tutaj może nawet nie chodzi (chociaż na pewno w jakiś sposób potęguje), że w noc poślubną, ale o samą zdradę.

Guzman też był dziwny. W ogóle nie czuł się winny, że przespał się z żoną Roya, tylko mówi że to ich potrójna wina. Tak jakby miał prawo z nią sypiać, bo się kochają.

Tak, zgadzam się takie usprawiedliwienie wcale mi się nie podobało...:/ Poza tym Guzman też ma żonę (ma chyba cywilny).

Wreszcie znowu podoba mi się telka. Bo był ostatnio taki przestój, że nic się nie działo po za lamentem w szpitalu. A po śmierci żony Arriagi wreszcie się ruszyła akcja, Tylko, że szkoda, że na koniec serialu dopiero ruszyli z akcją a przez połowę telenoweli nic się nie działo.

Nikki wreszcie ruszyła się z domu rodziców. Bójka Nelsona z Arriagą była boska jak ten na Arriage z gaśnicą. Wrócił Solis i zabrał synka Beatriz będzie się działo hehe. Zaczęło się robić ciekawie od momentu powrotu Solisa. No i pornos też był niezły na początku odcinka no i tylko brakowało żeby ich ktoś przyłapał no i wszedł Roy.

Tak, Guzman nie był zbytnio skruszony, ale to może dlatego, że wiedział, jaki jest Roy, że nie kocha Nikki i że umawiał się z innymi gdy był już z nią zaręczony.
W ogóle cała ta sytuacja była trochę dziwna, Nikki jeszcze kilka godzin wcześniej była zdecydowana, ze chce uciec od Guzmana, a tu nagle zwrot o 180 stopni i spędza z nim noc. Dziwne też, że nie bali się, że ktoś może wejść do tej stajni...

Roya nie lubię okropnie mnie irytuje nawet już jego głos i te ciągłe gadanie moja chudzinka. Przyznam, że mógł się poczuć urażony a też i pewnie jego męska duma ucierpiała. Mi tam go nie szkoda, bo sam NIkii oszukiwał i żeby udału mu się z Lilianą zaciągnąłby ją do łóżka. Nikii chyba wreszcie zrozumiała, że tak naprawdę kocha Guzmana, mimo tego, co jej Kendra opowiada.

Ja też nie lubię ani Roya ani aktora, który tą postać gra. Tak, jego duma mocno ucierpiała, ale mi też nie jest go szkoda, należało mu się, chociaż to, co zrobiła Nikki, nie było w porządku.
Ciekawe, jak to się dalej potoczy, Nikki ma to, co chciała, uciekła daleko od domu, a biedny Guzmancito cierpi...mam nadzieję, że nie znajdzie sobie jakiejś pocieszycielki, co się często w telenowelach zdarza...:)

Fajnie też rozwija się wątek Anibal-Nelson-Kendra, coraz bardziej się wszystko komplikuje i zacieśnia się siatka kłamstw i tajemnic, ciekawe kiedy stracą nad tym kontrolę i wszystko się wyda...

Roy pasuje do Lili tak samo iirytujący :P. A Kendra to ma wyobrażnie, kłamie jak z nut a jak wiarygodnie płacze.

Jak dla mnie uroczy moment Nikki i Guzmanka w stajni....podobała mi się scena...choć wkurzyło mnie że Nikki po raz kolejny unikała szczerej rozmowy z Guzmanem...A co do Roya wcale mi go nie żal...sam o mało nie przelecial Liliany-gdyby ona mu nie odmówiła....i wg mnie Guzman miał racje cały trójkąt jest winny...Bp on nie musiał sypiać z nową panią Pavia dopiero co zamężną...a;e Nikki i Roy sami się przyznali przed ołtarzem że się nie kochają...że to tylko dla zadowolenia innych dokończą tą farsę....ciekawe jak się sprawa potoczy z Kendrą...co za psychopatka

Jednak Nikki i Roy dopiero, co wzięli ślub kościelny, a ślub jednak coś znaczy, a przynajmniej powinien. Roy jakby przespał się z Liliana, to zrobiłby to przed ślubem z Nikki.

No też właśnie,chciał to zrobić przed,z resztą wcale nie wyrażał chęci zapomnienia o Lili więc to tak jakby nadal zdrada a szuka winnych u nikki i Guzmana y oczyścić siebie i niby że taki poszkodowany mężuś....Jak on mnie irytuje...i dziś wogóle jak ją potraktował z tym wymiotowaniem...

Nikki jest jego żoną, więc w świetle prawa ma więcej do niej praw niż Guzman i obecnie to Nikki zdradziła. Poza tym Roy jej chyba powiedział, że mogła się z Guzmanem przespać wcześniej.
Cóż, ja uczucia Roy'a do Liliany nie nazwałabym zdradą Nikki, bo Roy nawet nie kochał Nikki. Poza tym ślub z Nikki brał z określonego powodu.
Dziś nie oglądałam, ale podobno źle potraktował Nikki.

No ona wymiotowała znowu....a on jej powiedział że idzie na impreze,i że chce aby ona tak się poczuła jak on,ona chciała iść z nim a on jej odparł że chce się spotkać tam z tymi od tenisu a jej nie weźmie bo nie chce żeby wyczuli od niej smród wymiocin i że moze sobie zamówić ile chce jedzenia...Tak w skrócie i nie dosłownie....Ale nieźle jej nawciskał....

Dzięki za streszczenie. Moja mama opowiedziała mi mniej więcej, co się działo i jak tak powiadała to mi się wtedy zaczynają przypominać sceny i odcinek. Roy strasznie potraktował Nikki.

Dzisiaj nieźle Nikki załatwiła Roy'a:) Trzeba jej przyznać, że potrafi walczyć i nie pozwoli sobą pomiatać. Chociaż nie powinna zdradzać Roya i to w taki sposób, to jednak on też nie był święty i nie powinien zachowywać się jak skrzywdzone niewiniątko.

Tak w ogóle to dziwna jest ta sytuacja. Roy z jednej strony powiedział Lilianie przez telefon, żeby na niego czekała, a z drugiej wypił z Nikki na ślubie toast za to, żeby miłość przyszła do nich z czasem - to w końcu chciał, żeby to małżeństwo przetrwało czy nie?
Tak samo Nikki poprosiła Guzmana, żeby nie przestał jej kochać, a jednak powiedzieli sobie, że to pożegnanie. Guzman teraz zachowuje się tak, jakby rozstali się na zawsze, a przecież po tym, co się stało, to chyba małżeństwo Nikki ma niewielkie szanse przetrwania, tym bardziej, że Roy ich widział w tej stodole...

Tak, Nikki nareszcie się postawiła i nie pozwoliła się więcej obrażać. Niby Roy ma rację, bo ta go zdradziła, ale nie powinien takich głupot wygadywać. Chyba, że Roy na prawdę chciał z zacząć nowe życie...

Właśnie. Ja też nie wiem, czego chciał Roy. Może po tym jak Liliana zobaczyła go na ślubie zdał sobie sprawę, że stracił Lili i postanowił dać sobie i Nikki szansę...?