Wątpię, z tym dawaniem szansy. Royowi zależy na tym co ludzie powiedzą i na reputacji i pieniądzach.
a też się cieszę, że w końcu Nikki się postawiła Royowi. Może czuć się zdradzony, choć i tak mnie on nie obchodzi, ale zachowuje się chamsko w wobec Nikki. Dobrze, że ten Omar z nim był to go trochę uspokoił.

Tak, być może Roy chciał tylko stwarzać pozory, bo wiedział, że będzie dostawał od Anibala pieniądze tylko wtedy, gdy ten będzie myślał że Nikki jest szczęśliwa.

Z resztą w dzisiejszym odcinku sam się zapytał Nikki czy na serio werzy tak jak jego matka że miłość przychodzi z czasem...?
Czyli wiemy że podczas toastu były to puste słowa a o Lili nadal myśli....Więc świętego udaje a czepia się Nikki....
Ale dzis księżniczka megasuper go załatwiła ....

Podczas toastu Nikki jeszcze go nie zdradziła. Poza tym Roy podczas toastu okłamał Nikki, bo nie wyznał jej, że poślubił ją dla kasy.

A no właśnie i tu go mamy....Czyli no On jak i ona nie grali ze sobą fer...tylko że Nikki przed ołtarzem wyznała mu prawdę o miłości do Guzmana....a czego On się spodziewał ..że ona go tak nagle z minutą powiedzenia tak to odkocha się w tym samym czasie w Guzmanku...Może i postąpiła nie fer robiąc sobie noc poślubną z Gorylkiem ale była od początku szczera...A ten tylko powiedział że jej nie kocha (co Nikki jest bardzo czuła na tym punkcie,że wszyscy się zadają z nią nie z miłości tylko dla pieniędzy)A ten nawet po cywilnym latał za Lilianą i gadał że ją kocha!

Nikki przed kościelnym, a po cywilny wyznała mu, że kocha Guzmana, więc było po równo :P

No w sumie racja:)

Roy od samego początku oszukiwał Nikki i myślał tylko o jej pieniądzach, ona też oszukiwała go udając miłość ale nie było to aż tak perfidne, zresztą Roy wiedział, że coś ją łączy z Guzmanem. Przechwalał się przed trenerem jak ją zamierza wykorzystać do finansowania swojej kariery a wyszło na to, że to ona pierwsza z niego zadrwiła spędzając noc poślubną z Guzmanem, i to go pewnie najbardziej zabolało.
Urządzili sobie zabawę w ślub no i teraz musza wypić to, co nawarzyli...

Nieźle się ostatnio akcja rozkręciła w tej telenoweli.

Victoria poznała prawdę. Nareszcie!:)

Nie oglądałam wczorajszego odcinka a tu akcja tak ruszyła do przodu...czekałam aż wreszcie kłamstwa Kendry wyjdą na jaw...dobrze, że Nikki wreszcie dowiedziała się prawdy o swojej najlepszej przyjaciółce.

Ja też nie oglądałam wczorajszego, ale mama mi powiedziała, co było na końcu. Ja też się cieszę, że Nikki dowiedziała się, że Kendra ją okłamywała.
Victoria nieźle spoliczkowała Kendrę, należało jej się.

Wow, jak się akcja ostatnio rozkręciła! Hardcorowo się zrobiło ;)
Mam wrażenie, że oglądam jakąś inną telenowelę :D
Super rzeczy się teraz dzieją.
No i nie można było tak wcześniej? Powinni krótsze te telenowele kręcić, to akcja miałaby szybsze tempo.

Nareszcie Victoria i Nikki poznały prawdziwe oblicze Kendry. Już nie mogłam doczekać się tej chwili.

Dokładnie. Dzieje się i to dużo ;) AV i tak jest krótsza niż wcześniejsze wersje.

Tak, nieźle się akcja rozkręciła, nie oglądałam jednego odcinka, dzisiaj włączam a tu zupełnie inny świat w AV:)

Ja też czekałam na to, aż prawda o Kendrze wyjdzie na jaw, może teraz Nikki bardziej będzie patrzeć, komu ufa.

Ja z dzisiejszego odcinka dowiedziałam się co się stało we wczorajszym, ale muszę to sobie obejrzeć bo ciekawa jestem jak do tego doszło, że Victoria się o wszystkim dowiedziała.

W życiu nie pomyślałabym, że Kendra sama wszystko wyśpiewa Nikki o swoich intrygach, ale widocznie w złości nie mogła się powstrzymać, tym lepiej dla Nikki, przynajmniej poznała prawdę.

Kurczę teraz to akcja na całego...ale smiać mi się chciało jak tam Victoria i Kendra zaczęły się szarpać i wyzywać od najgorszych:)ha ha ....jak nastolatki o faceta;)No w końcu się dowiedziały o Kendrze,a teraz mam nadzieję że to dopiero początek rozkrętu AV:)

W końcu do końca bliżej niż dalej....:)

Na szczęście zostało jeszcze trochę odcinków:) Fajnie, że nie czekali ze zdemaskowaniem Kendry do końca telki, teraz będzie ciekawiej, gdy prawda przynajmniej częściowo wyszła na jaw.

Wreszcie też skończyła się ta udawana miłość Roya i Nikki.

Ja też nie pomyślałabym, że Kendra sama powie Nikki prawdę, ale jak sama stwierdziła teraz uderzy w najczulszy punkt Victorii, czyli jej córkę, której wyzna, że zmarnowała jej życie.

Masz rację, zrobiła to z rozmysłem, ale to nie było chyba dobre posunięcie, bo teraz Nikki będzie jej nienawidzić podwójnie, za romans z jej ojcem i za Guzmana.
Chyba, że jej w ogóle nie zależy na relacjach z Nikki, ale to w końcu przyrodnia siostra jej dziecka.

Wg mnie Kendrze nigdy nie zależało na Nikki, a że ta jest przyrodnią siostrą jej córeczki to ją tyle obchodzi, co zeszłoroczny śnieg.

Tak, nigdy jej nie zależało na Nikki, ale myślałam, że będzie chciała jeszcze utrzymać te pozory. Chociaż teraz to w sumie już nie ma znaczenia, bo Nikki pewnie wkrótce dowie się o jej romansie z Nelsonem a tego chyba nie mogłaby jej wybaczyć, nawet gdyby Kendra próbowała z tego zrobić historię o wielkiej nieszczęśliwej miłości.

Dokładnie. Pewnie sama stwierdziła, że zada cios Nikki, bo tylko to jej zostało.

Obejrzałam wreszcie 128 odc. i mam pytanko - czy te sceny nad jeziorem z Guzmanem i Nikki które śniły się Nikki wydarzyły się w rzeczywistości (w serialowej rzeczywistości:) w którymś z poprzednich odcinków czy to był tylko sen?
Oglądałam większość odcinków i jakoś sobie tego nie przypominam ale może coś przegapiłam...

to był tylko sen, nie było wcześniej takiej sytuacji ;)

Aha, tak myślałam :)

Kendrze zależy aby tylko dobić wszystkich z rodziny Balvanerów....no i jestem ciekawa bo teraz pewnie Nelson też się stanie obiektem jej chęci zemsty...(choc na nim mi nie zależy)A Nikki w końcu przejrzała na oczy kim naprawdę jest jej przyjaciółeczka...

Tak, to chyba jeden z głównych życiowych celów Kendry.

Ach ta Policarpia, dzisiaj to już przesadziła, wtrąca się w nie swoje życie a z tego raczej nigdy nie wynika nic dobrego. Najpierw Kendra namieszała w związku Guzmana z Nikkki, teraz Polita z Lilianą chcą go na siłę ratować i uszczęśliwiać...Biedny Guzmi...

Polita i Lili przesadziły, ale wg mnie i tak najbardziej zawiodła mnie Nikki, bo im uwierzyła. Już drugi raz uwierzyła obcej osobie, a z Guzmanem nie porozmawiała. Kendra była jej przyjaciółką, ale żeby Lilianie wierzyć, która jej nigdy nie znosiła (z wzajemnością)?... Nie rozumiem Nikki... Wg mnie powinna pogadać z Guzmanem za wszelką cenę.

Po lekcji jaką dała jej Kendra Nikki powinna się trzy razy zastanowić, zanim komuś tak bezkrytycznie uwierzy. No ale chyba nie nauczyła się niczego.

Dokładnie... A szkoda...

Ech ta Nikki,A policarpia przegięła to już było chamskie....Ciekawe co powiedzą jak Guzman się dowie...o ile się dowie...

Mnie najbardziej drażni w relacji Nikki - Guzman to,że niby ona tak go kocha, ale wierzy we wszystko co się jej powie. Guzman nie dał jej w sumie nigdy pola do tego, żeby mu nie ufac, a ona dalej w razie problemu nie rozmawia z nim tylko kisi to w sobie. Aż się nasuwa myśl, że ma to czego chciała. Tyle ile ona za nią latał, zapewniał o milości, prosił, żeby nie wychodziła za Roya... Nikki miała to głęboko, więc teraz udawanie cierpiętnicy, jakby została zmuszona do ślubu z Royem, jest nie na miejscu.

Tak samo uważam. Nikki zamiast porozmawiać z Guzmanem, wyjaśnić wszystko, to zawsze wierzy innym, a nie Frankiemu.
Jednak mimo wszystko szkoda mi trochę Nikii a tym bardziej Guzmanka jak tak cierpi.

Mam nadzieję, że Guzman dowie się o tym co zrobiła Kendra i o plotach Polity i Lili. Powinien wszystkie postawic do pionu. Polita wycwaniła się, denerwuje mnie chyba najbardziej z całej telki. Lili jest spoko, ale jakoś w momencie przebywania z Politą, jakby jej rozum odbierało. Przecież jak się Guzman dowie co naopowiadała, to straci do niej calkowity szacunek.

Polita od samego początku mnie denerwowała i to jeszcze ciągłe jej "blondasek". Bardziej irtytująca od Lili się ostatnio zrobiła. Prawda na pewno wyjdzie najaw, takie zasady telki to i jednej się oberwie i drugiej -zresztą słusznie.

O wiele bardziej. Lili sama w sobie nie jest zła, ma poukładane w głowie i widac było, że wiele razy wyciągała rękę do Nikki, ale tamta ją tylko poniżała. Dlatego zdziwiło mnie, że dała się wmieszac w takie kłamstwo. Jak się Arriaga dowie to też może się wkurzyc.

Arriaga jak Arriaga, ale wg mnie jak się Guzman dowie to może się nieźle wkurzyć.

Na pewno się wkurzy, tyle, że Guzman jest dośc opanowany, więc myślę, że awantury im nie zrobi.

To jak bardzo się wkurzy moim zdaniem zależy od tego, co wyniknie z tego kłamstwa. Bo teraz Nikki może przestać próbować się z nim skontaktować i Guzman może pomyśleć, że już o nim zapomniała...no i nie wiem, czy rzeczywiście nie wplącze się w jakiś bezsensowny związek żeby o niej zapomnieć.

Prawda jest taka, że Nikki nie ma zaufania do Franciska.
Aby zdobyć zaufanie drugiej osoby trzeba poznać drugą osobę :) I tak się składa, że weszła Kendra i spaprała wszystko i namieszała jej w głowie.. Teraz dobrze, że wie.
Nikki i Guzman z pewnością będą walczyć o swoją miłość, tak myślę :)
Guzman jak powiedział - nikogo innego nie będzie kochał tak jak Nikki.. Więc miejmy nadzieję, że nie wejdzie w ''bezsensowny'' związek :D

Teraz nie tylko Nikki wie o "związku" Lili i Guzmana, ale też Roy.

Betty rozstała się z Santinem, a później dowiedziała się, że jest w ciąży z Leonardem... Miałam nadzieję, że Betty powie Salsero, że Leo dzwonił, skoro on ma znajomości w policji to może jakoś namierzyliby tę budkę, z której dzwonił, a ta daje się znowu zastraszać... ehhhhhh

Guzman postanowił pojechać do Nikki. Szkoda tylko, że ta uwierzyła Lilianie i Policie... Ale jak ktoś ma nie poukładane w głowie to wierzy komu popadnie...:/ Jakoś nie zachowanie Nikki nie świadczy, że kocha Frankiego tak jak on ją...

Chyba Victoria i Adriana nie sądziły, że Nelson ot tak powie im co wie o córce Adriany...

Ciekawa jestem czy Roy się kiedyś przyzna Nikki, że zakochał się w Lili... To będzie dopiero zdziwienie dla niej. Swoją drogą to już sama nie wiem czy wierzyc w tą jego miłośc do Liliany, wydaje się, że niemożliwe, aby taki pustak mógł się zakochac w takiej spokojnej i niepozornej dziewczynie. Chyba, że przeciwieństwa się przyciągają.

Lili jak się spotkali w tym klubie to taka niepozorna nie była :P
Mi też ciężko wyjaśnić tę miłość Roy'a, ale jak to się mówi miłość nie wybiera ;)

No fakt, wtedy to było zachowanie bardzo nieodpowiedzialne i trzeba odwagi, żeby iśc z dopiero co poznanym chłopakiem do samochodu, więc racja, ale miałam na myśli ogół jej postaci :)

Te nieporozumienia między Guzmanem i Nikki chyba nie mają końca...
Teraz to Guzmancito pewnie już całkiem straci nadzieję.

Wg mnie ta sytuacja staje się już trochę zbyt melodramatyczna, jak Guzman jechał do Stanów taki cały szczęśliwy to ja już wiedziałam, że to się dobrze nie skończy. Wiadomo, to jest telenowela, ale ja wolałabym, żeby było więcej zaskakujących zwrotów akcji, tak jak na początku, a tu wszystko jest ostatnio dość przewidywalne i dołujące:(

Dołujące dla nas widzów, a co ma biedny Guzman powiedzieć :D:D

Jak się wczoraj pokojówka napaliła na Guzmana :D

Roy zakochany w Lili - nie wiem czy taki płytki chłopak pasuje do Liliany.
No chyba, że wspaniałomyślnie się dla niej zmieni jak Salsero dla Beatriz ;)
Raczej w to watpię

Dziś znów ostatni odcinek przed weekendem,pod tym względem nie znoszę weekendów,brakuje mi telek....nowych odcinków...Przerażająca była ta scena w Miami:( Ale za to ostatni namiętny pocałunek Arriagi I Victorii,dopadli się do siebie jak zgłodniałe zwierzęta he he aż momentami mnie zemdliło już od tych pocałunków tej dzikości;)

Victoria mówi do Nikki: "Jesteś rozsądną dziewczyną"
Buhahaha, ciekawe od kiedy :D:D

Irytuje mnie głupota Nikki. Byłam święcie przekonana, że po historii z Kendrą, Nikki zmądrzeje, a ona dalej jest taka naiwna.
Uwierzyła we wszystko, co powiedziały jej Polita i Liliana.
Gdyby powiedziały jej, że Guzman został astronautą i poleciał w kosmos i przysłały jej spreparowane zdjęcie Guzmana w kombinezonie, to Nikki też by uwierzyła :D:D