To bardzo drastyczne, jeśli by Azize i jej dzieci musiały zginąć. Tylko czy wtedy Cevdet znalazł by w sobie tyle siły, aby być takim patriotą, jeśli nie miał by dla kogo walczyć ? Człowiek pozbawiony najbliższej rodziny myśli inaczej. Czasem wpada w depresję i na niczym mu nie zależy. A tutaj rodzina dawała mu siłę do walki, chociaż się od niego odwrócili. Lecz on od nich się nie odwrócił. Tyle musiał wycierpieć. Jak by to wszystko zniósł, żeby się nie załamać ? A wobec tego kim była by dla niego Yildiz i Ali Kemal ? Czy Hasibe nadal byłaby matką Cevdeta, czy tylko Yildiz byłaby jej wnuczką ? Ale nie córką Cevdeta ? Przecież wiemy, że jej drugi syn nie żyje. Można oczywiście wymyślić nawet całkiem inny scenariusz. Ale czy dało by się tak zrobić, żeby to dotyczyło tej wojny i tych bohaterów i tych wydarzeń, które wtedy miały miejsce ?

Oczywiście że tak. Myślę, że dla Esrefa Paszy, Cevdet z mojej wersji, był by dla niego bardziej przydatny, niż ten z wersji oryginalnej. Myślę, że był by nawet człowiekiem idealnym do takiego zadania. Nie miał by nikogo, więc nie miał nic do stracenia. Żadnej rodziny, krewnych. Myśl o zemście była by jedyną rzeczą dającą mu energię. A jednocześnie Cevdet był by na tyle silny, by myśl o zemście nie wzięła nad nim góry i prowadził działalność szpiegowską, zamiast np. w ataku szału zabić pół greckiego oddziału. Esref nie musiał by się martwić, że uczucia wezmą nad nim górę i kiedyś wyjawi rodzinie prawdę.

Cevdet, Yildiz i Ali Kemal będą się znali, ale nie będą rodziną. Wymyśliłam że przed wysłaniem Alego Kemala na front Cevdet spotkał by Yildiz i Alego. Oboje brali by udział w antywojennej demonstracji. Cevdet był by wśród żołnierzy, którzy mieli by ją rozpędzić. Yildiz zostanie aresztowana przez żandarmerię. Ale Pasza dowodzący komisariatem pozna, czyją jest wnuczką (jej dziadek i ojciec w mojej wersji to osobna historia). i z tego powodu ją zwolni, każąc Cevdetowi odstawić ją do domu. A potem, Cevdet prowadził by odział żandarmerii która "wyłapywała" chłopaków niechętnie garnących się do walki w osmańskiej armii. Wśród nich był by Ali Kemal. Później Yildiz obwiniała by Cevdeta o utratę ukochanego. Wymyśliłam, że po jakimś czasie okazało by się, że Ali Kemal żyje. Ale to też osobny temat.

Dziękuję za wklejenie fragmentu, ale wiedziałem, że Cevdet jest wzorowany na prawdziwej postaci.

Tak, Cevdet jest cenny propagandowo, gdyż: 1) Grekom pokazuje, że nawet Turcy popierają ich inwazję; 2) Turkom uzmysławia, że Imperium Osmańskie to trup, a jego żołnierze to zdrajcy; 3) światowej opinii publicznej wskazuje na ludzką postawę Greków względem podbitej ludności, ponieważ nawet osmański oficer może służyć w greckiej armii.

Dziękuję za wyjaśnienia. Ale nadal mnie do końca nie przekonują, zwłaszcza punkt drugi.
2) Turkom uzmysławia, że Imperium Osmańskie to trup, a jego żołnierze to zdrajcy;
Czy oprócz Cevdeta dużo było tych żołnierzy - zdrajców Ojczyzny ? Chyba jednak nie. Turkom też nie uzmysłowił, że Imperium Osmańskie już nie istnieje, gdyż mieli w sobie wolę walki. I tego ducha walki nie był w stanie u nich ugasić.

Jak oceniasz moją opcję z Cevdetem, Yildiz i Ali Kemalem?

Było by to coś nowego. a "powiew świeżości" zawsze jest wskazany. Muszę teraz kończyć, aby obejrzeć w TVP kolejny odcinek.

Zastanowiłam się nad tym, co piszesz i teraz mam więcej czasu, aby odpisać. Moje zdanie - ta wersja, która jest w serialu jest całkiem niezła. Twoja też jest ciekawa, wprowadza coś nowego, ale to musiał by być inny serial. Bo Cevdet nie miałby rodziny, a przecież tytuł brzmi "Jesteś Moją Ojczyzną" i tym tytule zawiera się miłość Cevdeta do żony, która jest jakby jego Ojczyzną oraz do całej rodziny. W Twojej wersji ten tytuł musiałby brzmieć "Zdrajca", skoro by nie chodziło o rodzinę. A z kolei tytuł "Zraniona Miłość" bardziej by pasował do Twojej wersji, ale musiałby dotyczyć miłości pomiędzy Ali Kemalem a Yildiz. Takie jest moje zdanie. Twoja opcja wcale nie jest zła i mogłaby później rozwinąć się bardziej interesująco, ale ja wolę tę wersję, gdzie Cevdet ma rodzinę. Nie obraź się, skoro pytałaś mnie o zdanie, więc szczerze odpowiadam. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyś pisała dalej swoją wersję. Ja lubię to czytać, podziwiam ludzi, którzy mają taki polot i w pewnym sensie im zazdroszczę, ale pozytywnie.

Dzięki za opinię :) Zastanawiam się nad tym, czy zacząć pisać taką historię, bo nie wiele wymyśliłam, i zastanawiam się nad wątkiem Ali Kemal - Yildiz, mam pewien pomysł, ale o tym może później.

OK. To napisz wtedy, jak już coś wymyślisz. Mamy czas i może to być nawet za tydzień, może trochę wcześniej.

Ja nadal myślę, co w tym serialu, który jest bym zmieniła. Ktoś pisał, że Azize powinna znać prawdę od początku. Może to niegłupi pomysł, wtedy powiedziała by Cevdetowi o broni i wszystko mogło by się potoczyć nieco inaczej. Ale musiała by nadal tak się zachowywać jak do tej pory, a to jest trudne, jeśli się zna prawdę.

Następna zmiana to np. Eftalia mogła by mieć amnezję po tym skoku w urwisko, albo przynajmniej tak udawać przed Tevfikiem.

Wątek Ali Kemal - Yildiz, to jak już pisałam, mogła by np. Azize, babcia lub Hilal nakryć ich na pocałunku i być bardzo oburzoną. Albo jeszcze lepiej, gdyby Leon to zobaczył. Bo w końcu nie wiem, czy Leon wie, że oni nie są rodzeństwem. I Leon powiedział by o tym Cevdetowi, a ten wściekły wziął by Alego Kemala na "męską rozmowę" i przemówił by mu do rozsądku.

Jeszcze na jedną rzecz zwróciłam uwagę. Jest okres wojny i okupacji, ale tam nikt nie chodzi do szkoły. Ani małe dzieci, ani licealiści, a czytać i pisać umieją wszyscy - te patriotyczne gazety, ulotki, odezwy do tłumów. Może pominięto w serialu edukację, wojna, dzieci nie chodzą do szkoły, ale przecież to jest szalenie ważne. Pisałaś o tym, że w Twojej wersji Ali Kemal i Yildiz poznali by się w szkole, w Liceum. Nie jest łatwo pokazać rzeczywistość sprzed 100 lat, i tak podziwiam aktorów i scenarzystów, zwłaszcza kobiety za te stroje w tak upalnym kraju, ale nawet w Polsce w okresie okupacji działały jakieś szkoły. Ukrywano je przed Niemcami. A w serialu w ogóle się o tym nie mówi.

Na razie wymyśliłam tyle, że Ali Kemal został by wzięty do niewoli przez Rosjan. A Yildiz tuż przed zajęciem Izmiru przez Greków zaczęła by pracować jako pielęgniarka w szpitalu. A po jakimś czasie spotkała by Esrefa i została zwerbowana przez niego do ruchu oporu. Yildiz była by patriotką, ale działająca rozsądniej niż Hilal. Mogła by dla niego szpiegować. Gdyż np. często bywała by w rezydencji generała, chodząc do, oczywiście jako pielęgniarka do jego matki, lub żony.

I w tej twojej wersji chyba nie byłoby w ogóle Hilal, czy też zginęła by razem z Azize. Co do Yildiz i jej działań na rzecz Ojczyzny i Esrefa, oraz szpiegowania rodziny generała to trochę dziwne, ale można przyjąć, że to jest całkiem inna Yildiz, ma całkiem inny charakter i wtedy jest to możliwe. Czekam cierpliwie, co wymyślisz dalej. Teraz kończy się w TVP odcinek 44, w którym Cevdet rozwodzi się z Azize. Wiem, że to tylko serial, ale bardzo było mi jej żal, tak rozpaczała po tych słowach Cevdeta. Ona liczyła na coś innego, wysłała mu nawet turecki mundur. Po dzisiejszym odcinku rację miała ta osoba, która tu pisała, że Cevdet powinien od początku powiedzieć Azize prawdę. W końcowych tureckich odcinkach ona wszystko wie i jakoś świat się nie zawalił. Potrafiła dochować tajemnicy.

A ja nie dziwię się uporowi Eszrefa, aby Cevdet o niczym nie mówił Azizee. Zauważ, że Azize to pleciuga i wystarczyło, aby Hasan Olmez powiedział jej w szpitalu, że jej mąż nie jest taki jak ona myśli, a ona już wszystko to powtórzyła Tefvikowi... Myślę, że gdyby Cevdet powiedział o wszystkim Azize, ta zdradziłaby ten sekret Tefvikowi. Co innego później, gdy już wiedziała, że komendant jest zdrajcą...

Natomiast myślę, że Cevdet powinien wszystko powiedzieć swojej matce - po pierwsze, aby zaoszczędzić nerwów starszej kobiecie, która chyba najbardziej przeżywa tą sytuację, po drugie, jego matka jest rozsądną kobietą i na pewno nie rozgadywałaby tego sekretu na prawo i lewo, nawet członkom rodziny.

Esref nie mógł wiedzieć, że Azize jest taka pleciuga i o wszystkim komuś opowie. Nie znał jej, chyba że sądził iż wszystkie kobiety to plotkary, które nie potrafią utrzymać języka za zębami. Zresztą Azize wiedziała o broni i nikomu słowa nie pisnęła, dla dobra Ojczyzny. Myślę, że gdyby znała prawdę o Cevdecie, że nie jest zdrajcą, to była by w stanie dochować tajemnicy. Ale - zdaniem Esrefa - było bezpieczniej, aby nikt nie znał prawdy. Ale Esref też chciał pracować dla "swojej chwały", a nie dla Mustafy Kemala. Trochę to dziwne.

A co do matki Cevdeta, chyba masz rację. Mnie nic takiego nie wpadło do głowy, ale tak byłoby najlepiej, gdyby ona znała prawdę. Podtrzymywało by to ją na duchu, i nawet na pytania Azize mogła by odpowiadać, że nie potrafi się odwrócić od swojego jedynego syna. Azize była dobrą matką, a pewnością by wykazała zrozumienie dla takiej postawy teściowej. Mogły by dalej żyć w tak serdecznej relacji. A tak, tyle się biedna kobieta nacierpiała.

Jakieś pomysły znów przyszły:

- Nie wiem czy Hilal w ogóle by nie było. Mogła by być najlepszą koleżanką Yildiz. Chodziły by razem do szkoły. Będzie jej pomagała w lekcjach. Mówiła o czym były lekcje i co było zadane, gdyż Yildiz będzie miała inne sprawy na głowie. Babcia Hassibe była by przeciwna temu, że spotyka się z Ali Kemalem. I oboje widywali by się w tajemnicy. Z powodu czego, Yildiz, opuszczała by niektóre dni w szkole. A Hilal by ją kryła.

- W mojej wersji pojawił by się również Tevfik. Był by w zasadzie taki sam, jak w oryginale z tą różnica. Że nie był by przyjacielem Cevdeta z dzieciństwa. A jedynie znał go z wojska.

- Znalazło by się również miejsce dla Eftalii. Wymyśliła bym, że była by siostrą Azize. Była by zakochana w Cevdecie. Znała by również Tevfika. Który według mojej wizji, szantażem zmusił by ją do współpracy. Szantaż okazał by się na tyle skuteczny, że Eftalia bez gadania, robiła by to czego on chce.

- A Ali Kemal, tak jak pisałam, po powrocie do Turcji, nie był by taki sam jak wcześniej.

Już jestem na forum. Zdążyłam obejrzeć "Cena miłości" i "Zraniona miłość", oczywiście dzisiejsze odcinki.

Ale teraz nie o tym. Przeczytałam Twoje pomysły na inną wersję. Zaraz napiszę co o tym sądzę. Otóż Hilal miała by być koleżanką Yildiz ze szkoły, nawet więcej niż koleżanką, kryje ją itd. Pomysł niezły, ale musiała by tam wpierw być jakaś szkoła. Już pisałam na ten temat, był okres wojny i okupacji, ale o żadnej szkole w serialu nie wspomniano, a wszyscy umieją czytać i pisać. To nic złego, po prostu pomysł szkoły dało by się przemycić. I te potajemne spotkania Yildiz i Alego Kemala też. Bo Yildiz miała by respekt przed babcią. To wspaniale, bo w serialu nie za bardzo się liczy z jej zdaniem.

Co do Tevfika, to nie wyobrażam sobie, że mogło by go nie być. Taki czarny charakter jest potrzebny, tylko gdyby Cevdet nie miał już żony, to musiałby inny cel przyświecać Tevfikowi, żeby robił mu na złość. Bo już nie była by to siostra Azize.

Eftalia - dobry pomysł. Coś innego niż w serialu, może być. Ja bym jeszcze zrobiła, że ona jest w ciąży i nie wie z kim. I np. chce wyjść za Cevdeta, marzy o tym, ale Tevfik zagroził, że ją zabije, jeśli to zrobi. Zresztą Cevdet na razie tylko by się z nią przyjaźnił, bo bardzo brakuje mu żony i lubi szwagierkę, ale wcale nie myśli o innych kobietach.

Jeszcze nie wiem, czy w Twojej wersji byliby Wasilij, Weronika i Leon. Czy także Dimitri byłby ich zaginionym synem i to nie byłby Ali Kemal ? Czy może mieliby dwóch synów, a Ali Kemal pochodziłby z całkiem innej rodziny ? Czy tych Greków by nie było ?

I jeszcze musisz wyjaśnić, co znaczy zdanie, że Ali Kemal nie byłby taki sam jak przedtem. Nie chcę zgadywać, ale mnie się wydaje, że po prostu zrobiłby się takim chamem. Mylę się ?

A w dzisiejszym odcinku bardzo było mi szkoda tego co zginął od kuli Stavrosa, chyba Haydar. Ten Stavros to druga taka gnida po Tevfiku. Ale i on się doigra. Ja bym go wcześniej wyeliminowała, żeby ten chłopak nie zginął. Jego matce tylko on pozostał. Z kolei Hilal i Mehmet nieźle dziś ryzykowali. cudem uniknęli szubienicy, ale obydwoje - jak zwykle żadnych wniosków. I jeszcze mam pytanie : Czy Esref Pasza i Jakub byliby takimi samymi postaciami, jak są w serialu, czy np. by walczyli przeciw sobie ? Aha, i ja bym wcześniej wprowadziła postać Mustafy Kemala, a nie tylko jego fotografię, którą wszyscy oglądają z takim nabożeństwem. To tyle. Jeśli masz inne ciekawe pomysły, to napisz. Kończę, bo dziś coś dużo się rozpisałam.

Wymyśliłam kolejne elementy:

* Tevfik - Dołączył stanął by po stronie Greków. Jednak nie do końca oficjalnie. Wciąż nosił by turecki mundur, był by komendantem, ale tak jak w serialu, za bardzo nie miał by nic do powiedzenia. Był by obecny przy egzekucji rodziny Cevdeta. Ale nie brał by w tym osobiście udziału. I owszem zmusi Eftalię do współpracy pod groźba śmierci, ale nie groziła by jej bynajmniej z rąk Tevfika, lecz zupełnie innych osób.

* Eftalia - Tak jak pisałam była by zakochana w Cevdecie. W mojej wersji było by tak, że poznała by Cevdeta wcześniej niż Azize, lecz Cevdet oszalał by na punkcie Azize. Oczywiście nie wiedział by, że Eftalia go kocha. Jednak Azize by się dowiedziała. Odwiedzając Eftalię w jej domu, Azize przypadkiem znalazła by jej pamietnik w którym było by zdjęcie Cevdeta a Eftalia rozpisywała by się o tym, jak to kocha Cevdeta, jak bardzo chce z nim być, jak zła była na rodzinę, że to nie ją wydano za niego za mąż. I że to ona bardziej na niego zasługuje. Azize i Eftalia się pokłócą. Eftalia wyleje całą złość i żółć jaką w sobie nosiła. Dojdzie nawet do rękoczynów, Azize dość mocno uderzy ją mówiąc że nie ma już siostry i by nie zbliżała się do jej męża, jej i jej dzieci. Wściekła Eftalia w akcie zemsty doniesie spotkanym na drodze greckim żołnierzom, gdzie ukrywają sie partyzanci, bądź że wie kto im pomaga i wskaże na Azize....Dalej jak pisałam Grecy zabili by Azize i jej dzieci. Gdy Cevdet wróci będzie się opiekowała nim, gdy załamie się po smierci bliskich. Później jednak zniknie, gdyż zwerbuje go Esref Pasza. Gdy Eftalia dowiedziała by się gdzie jest Cevdet, porzuciła by swojego męża i ruszyła do Izmiru by być bliżej niego. Tam spotkała by Tevfika, który pamiętał by kto wtedy doniósł. Zagroził by Eftalii, że albo będzie z nim współpracować, albo powie Cevdetowi, przez kogo stracił rodzinę. Eftalia, bojąc się ujawnienia prawdy i jeszcze bardziej obawiając się gniewu Cevdeta zgodzi się robić to, co każe jej Tevfik.

* Ali Kemal - Jak pisałam, wróci inny. Jeszcze przed wcieleniem do wojska i trafieniem na front będzie interesował się dziełami zachodnich intelektualistów między innymi....dziełami Marksa i Engelsa. Po trafieniu na front uznał by, że nie ma sensu ginąć za jego zdaniem "imperialistyczną awanturę". Chodź Yildiz będzie sądziła, że Ali Kemal trafił do rosyjskiej nie woli, prawda będzie taka że....sam się w nią odda! Zdezerteruje w czasie jednej z potyczek z Rosjanami, wraz z innymi kolegami. Powstrzymać będzie próbował ich, dowódca oddziału, którym był by....Cevdet! Gdyby pułkownik pochwyci za ubranie jednego z chłopaków, próbującego uciec z okopu, Ali Kemal strzeli mu w plecy. Będzie strzelać z niemieckiego pistoletu z mocną amunicją. Trafi Cevdeta w tył ramienia tzw. łopatkę. Pocisk przebije go na wylot i dzięki temu przeżyje. Ali Kemal i jego kompani zostawią na pastwę losu rannego, krwawiącego pułkownika i uciekną do Rosjan. Tam dołączą do Bolszewików, po czym wkrótce potem wrócą do Turcji, by wspierać działalność "Związku Tureckich Bolszewików". Początkowo działali by na terenach nieokupowanych przez Greków, więc on i Yildiz by się nie spotkali. A Ali Kemal dostał by od związku specjalne zadanie, które wykonał by, aż nad to ochoczo.

Na razie to tyle, jeśli znów coś wymyślę, to napiszę.

OK. Przeczytałam. Czyli Ali Kemal byłby kimś na wzór Petra z Imperium Miłości, który przeszedł na stronę bolszewików. Tylko że Petro zdradził wszystkich swoich kolegów z wojny, z Pierwszej Wojny Światowej. Wątek z Eftalią, Azize i Cevdetem całkiem dobry. Czyli Eftalia jest mężatką, a kocha Cevdeta. Tevfik i Eftalia - może być, tylko ja bym jeszcze bardziej skomplikowała relacje między nimi. Nawet, że spędzą ze sobą noc. A z tym postrzeleniem Cevdeta przez Alego Kemala, to okropny wątek. Ponadto uważam, że w Twojej wersji akcja dzieje się wcześniej, czyli podczas I WŚ, a nie wojny grecko - tureckiej. No i nadal nie wiem, czy znalazło by się w tej wersji miejsce dla rodziny generała Wasilego.

Akcja toczyła by się i podczas I wojny i podczas greckiej inwazji. A wątek z Alim jest aż tak bardzo okropny :) ?

No, trochę jest. Strzelanie do człowieka, potem pozostawienie rannego bez pomocy. I skąd Ali Kemal miałby tę niemiecką broń ? Od swoich kolegów Rosjan ?

W czasie I wojny światowej, Turcja była sojusznikiem Niemiec, walczyła przeciwko Rosji i Wielkiej Brytanii. Niemiecka broń wzięła by się zapewne z jednej z dostaw od niemieckich sojuszników.

A to kolejne pomysły:

- Yildiz, jak pisałam obwiniała by Cevdeta o przyczynienie się do straty ukochanego. I będzie w tym bardzo męcząca. Uznała by, że to nic nowego, że przywdział grecki mundur, gdyż człowiek tak jak on., jej zdaniem jest zdolny do tak podłych rzeczy. Będzie nazywała go zdrajcą, bydlakiem, łajdakiem i mordercą. Tak jak w serialu dojdzie do śmierci w szpitalu, przesłuchiwanego przez Cevdeta rannego i ona uznała by, że to jego wina. Razem z chłopcami z drukarni wpadła by na pomysł zabicia Cevdeta. Nie była by świadoma, kim jest na prawdę. I przed zrobieniem tego powstrzymał by ich Esref, lub jeden z jego ludzi.

- A Ali Kemal po powrocie do Turcji, zajmował by się rewolucją. Komuniści chcieli by zabić jakiegoś ważnego osmańskiego polityka, który im podpadł. I Ali Kemal na ochotnika zgłosił by się przeprowadzić zamach. Jednak w jego trakcie zginął by nie tylko ów polityk, lecz również jego kilkuletnie córeczka, lub wnuczka. Ali Kemal tłumaczył by to, że tak jak w Rosji....rewolucja wymaga ofiar. Ali Kemal był by poszukiwany i musiał by się ukrywać u swoich towarzyszy, odesłano by go do jego rodzinnego Izmiru. Zmienił by wygląd. Zapuścił by brodę, tak jak w serialu. I zaczął by działalność w komunistycznym podziemiu. I w końcu spotkał Yildiz.

To na razie tyle. Spróbuję, jeszcze coś wymyślić.

Dobrze. Czekam cierpliwie. Ja też próbuję coś wymyślić, ale w głowie pustka. We wczorajszym odcinku to było żenujące, jak Azize w obecności Cevdeta prosi Tevfika o małżeństwo z nią, a potem w rozmowie z nim sam na sam daje jasno do zrozumienia, że to będzie 'białe małżeństwo'. Ponieważ nie podoba mi się te ślub, do którego w końcu dojdzie, to właśnie ten wątek bym zmieniła. Przecież w takiej sytuacji Tevfik by i tak zdradzał Azize z jakąś nową "Eftalią", więc po co mu ten ślub ? Chociaż w sumie to będzie jej wierny, co też jest bardzo dziwne, bo Tevfik lubi korzystać ze wszystkich uroków życia. Na inne zmiany nie mam pomysłu.

Jeszcze jedno - zadziwia mnie Twoja doskonała znajomość historii. Ja np. o drugiej wojnie to jeszcze trochę wiem, że rozpoczęła się od napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, że nasi sojusznicy Anglia i Francja zawiedli - nawet nie kiwnęli palcem w naszej obronie, chociaż podpisali taki sojusz. Wiem też o wojskach alianckich i że sojusznikiem Niemiec były Włochy (z Mussolinim) i Japonia. No i oczywiście wiem, jak ta wojna się skończyła. Ale o pierwszej WŚ nie wiem nic, oprócz tego, że zaczęła się od zabójstwa jakiegoś księcia, chyba Ferdynanda, w Sarajewie. Nie wiem kto z kim walczył, przeciwko komu i jakoś tego jeszcze nie doczytałam. A Ty wiesz nawet, po której stronie opowiedziała się Turcja. Podziwiam. Ja tylko wiem, że po tej wojnie Polska odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli, że wreszcie wróciła na mapy świata w 1918 roku. Ale nawet nie wiem, który kraj nam w tym pomógł.

Ale odbiegłam od tematu, a to dlatego, że na razie inny przebieg serialu nie przychodzi mi do głowy. Dlatego czekam z cierpliwością, co dalej wymyślisz.

Po prostu intersuję się trochę historią XX wieku i tyle :)

I kolejne pomysły:

- Yildiz początkowo nie była by zwolenniczką armii, wojny. Jej dziadek był by żołnierzem osmańskiej armii, bohaterem wojennym. Z kolei ojciec Yildiz zginął by podczas wojny na Bałkanach, gdy Yildiz miała 10 lat. Natomiast jej matka, bardzo przeżyła by śmierć jej ojca. I zdarzyła by się rzecz typowa, dla tego typu historii. Matka Yildiz bardzo przeżyła by śmierć męża. Załamała by się, przez to podupadła by na zdrowiu i wkrótce potem, również by umarła. Yildiz przez to nabrała by, pewnego rodzaju urazy do wojska.

- Kolejny pomysł z Eftalią i Cevdetem. Cevdet będzie "celebrował" rocznicę śmierci swojej rodziny. Pójdzie do tawerny i upije się i to bardzo mocno. Spotka go tam Eftalia , zaprowadzi go do siebie. Po czym, wepchnie się mu do łóżka. Stanie przed nim całkiem naga, ale Cevdet nie będzie chętny. Będzie próbowała go przekonać, na numerek. Twierdząc, że sprawi, że dzięki niej znów będzie szczęśliwy. Pijany Cevdet ulegnie i zaliczy Eftalię. Ale zadowolenie Eftalii nie potrwało by długo. Po zakończeniu łóżkowej przygody, Eftalia leżała by dumna z siebie obok pijanego, śpiącego Cevdeta. Który ku jej rozpaczy i złości zacznie przez sen, przywoływać swoją żonę. Cevdet przez sen, również dzięki olbrzymiej ilości pochłoniętego w tawernie alkoholu, majaczył by, że kocha Azize i błagał by mu wybaczyła, że ją zdradził idąc do łóżka z inną. Cevdet był tak pijany, że gdy by już wytrzeźwiał i się obudził, nie pamiętał by nic z tego, co wydarzyło się wcześniej. Przerażony zobaczył by że jest w łóżku z Eftalią. Szybko by wstał, ubrał się, przeprosił Eftalię, za to co się stało, poprosił ją o to, by zapomnieli o tej nocy i wyszedł.

Co o tym sądzisz?

Prawdę mówiąc, to szczerze się uśmiałam. Eftalia i Cevdet !
Ale przecież w Twojej wersji ona jest mężatką. Więc jak mogła by zaprowadzić Cevdeta do siebie ? Gdzie wtedy byłby jej mąż ?

No i czekam na dalsze pomysły.

- Mogło by być tak, że Eftalia odeszła by od męża kiedy tylko dowiedziała by się, gdzie jest Cevdet i by być bliżej niego, mogła by odejść od męża i przenieść tam, gdzie był Cevdet.

- Eftalię, po nocy z Cevdetem, zaczęły by dręczyć senne koszmary.

- Ali Kemal miał by rodzinę w Izmirze. Rodziców i brata. Po ponownym przybyciu do miasta odwiedził by ich. Ale spotkanie nie wyglądało by tak, jak by on to sobie wyobrażał. Rodzina dowie się co zrobił. Rodzice stwierdzili by, że jest nie tylko dezerterem, ale również zbrodniarzem. Wyrzekną się go a brat go przepędzi.

- Yildiz trafiła by do więzienia za sprawą Eftalii. A Cevdet wymyślił by porwanie Leona w zamian za uwolnienie jej i jeszcze kilku innych tureckich więźniów.

- Pomysł który wpadł mi do głowy nie dawno. Pułkownik Cevdet zakochał by się....w Yildiz.

I czekam na opinię.

Znowu mnie rozbawił wątek Cevdeta i Yildiz. Kiedyś miała mieć romans z Wasilijem, a teraz z Cevdetem. Nie jest ona może grzeczną dziewczynką, ale chyba nie gustuje w starszych panach, którzy są w wieku jej ojca. I jak do tej pory w serialu, nikomu do łóżka nie wskoczyła, a nawet wydała męża Grekom, żeby uniknąć gwałtu w małżeństwie. To oczywiście ta wersja, która jest, no ale masz prawo zrobić z niej całkowicie inną bohaterkę. A teraz o innych bohaterach. Piszesz, że Ali Kemal odwiedził by rodziców i brata. Ale chyba nie byłby to Leon, ani Wasilij, ani Weronika ? A Leon jak zwykle jest synem greckiego generała ? Co do Eftalii, to wszystko może być. Tylko może jeszcze być jej ciąża(chociaż nic na siłę) i jeszcze dlaczego miałaby Yildiz przez nią trafić do więzienia ?

Co do romansu Yildiz z Wasilijiem to nie miała być MOJA wersja, lecz to co bym zmieniła w serialu. W mojej wersji, różnica wieku między Cevdetem a Yildiz wynosiła by jakieś 15-20 lat.

To nie był by romans. Wymyśliłam , że Cevdet pokochał by Yildiz prawdziwą, szczerą miłością, jednak starał by się tego nie okazywać. I wymyśliłam tego powód. Cevdet wciąż wyrzucał by sobie, że nie było go przy rodzinie, kiedy go potrzebowała, tzn. kiedy zabijali ich Grecy. Uważał by za coś złego fakt, że on żyje a Azize i ich dzieci zginęli, oraz nie mógł by wybaczy sobie tego, że przespał się z Eftalią, siostrą swojej żony. Wymyśliłam, że przez to wszystko, Cevdet uważał by, że nie ma prawa do szczęścia. I to bardzo by go męczyło. Z tego wiem, Turcy lubią kiedy główne postacie ich seriali tak cierpią.

- Jeśli chodzi o postać Alego Kemala, wymyśliłam, że jeszcze bardziej się pogrąży.

Co o tym sądzisz?

W jednym masz rację - Turcy lubią, kiedy ich bohaterowie seriali - główni lub mniej główni - bardzo cierpią. Nawet czasem mam wrażenie, że scenarzyści tak lubią "męczyć" tych bohaterów. Na końcu może i jest HAPPY - END, ale niewielki i wiele sytuacji nie jest do końca wyjaśnionych.

A wracając do Twojego pomysłu, no cóż. Jeśli by różnica wieku między nimi była - jak piszesz - około 15 - 20 lat, to jeszcze nic złego z tym romansem, a właściwie, to nie z romansem, lecz z nieodwzajemnioną miłością Cevdeta do Yildiz. Może być. Pod warunkiem, że to byłby jej znajomy. Piszesz, żeby go to męczyło, że uważa, że nie zasługuje na szczęście, na drugą szansę. Ale czy spróbował by czegoś, żeby się do niej zbliżyć ? Czy tylko skrycie by się w niej kochał, może jeszcze miłością platoniczną ? Jeśli by próbował, to co Yildiz na to ?

No i ciekawe jak bardzo Ali Kemal mógłby się jeszcze bardziej pogrążyć ?

I jeszcze nie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego Yildiz miałaby przez Eftalię trafić do więzienia ? Co takiego ta "biedna" Eftalia by jej zrobiła ?

No i czekam na dalsze pomysły. Natomiast po ostatnim odcinku w TVP pomyślałam sobie, że jednak ja bym zrobiła, że rodzina Cevdeta zostaje w rezydencji i mimo, że uważają go za zdrajcę Ojczyzny, to odnoszą się do niego z szacunkiem, jako do człowieka, męża, ojca, syna. To takie niesprawiedliwe, to ich traktowanie. Ta gówniara Hilal na wieść, że ojca wyślą do obozu jenieckiego mówi : "dobrze mu tak. " Co za głupie dziewczę. Taka niby patriotka, a nie rozumie, że jeśli Grecy go chcą wysłać do obozu, to znaczy, że zrobił coś przeciwko nim, czyli dla Ojczyzny ?

Zgodnie z prośbą, kolejne pomysły, będące odpowiedzią na twoje pytania:

- Cevdet uświadomił by sobie, co czuje do Yildiz, po tym jak oboje opuścili by Izmir. Ale o tym napiszę ci później.

- Jak Ali Kemal jeszcze bardziej się pogrąży? Otóż, jak pisałam działał by w organizacji komunistycznej i podczas jednej z akcji on jego najbliższy kolega, zostali by aresztowani przez Greków. Przesłuchiwał by ich Stawros. Pierwszy nic by nie powiedział. Stawros znał by jednak dokładnie przeszłość Alego. Stwierdził by, że ma wybór, gdyż mają kilka wyjść. Pierwsze - oni go zabiją. Drugie - wydadzą go Turkom, którzy zabiją go za zamach na osmańskiego polityka. Trzecie - zacznie z nimi współpracować. Ali Kemal pójdzie na to. Grecy go wypuszczą a jego przyjaciel zostanie stracony. Ali Kemal dostanie za zadanie przeniknięcie do struktur ruchu oporu i wydanie ich członków a później zrobienie tego samego z partyzanką.

- Jak Yildiz trafiła by do więzienia? Otóż podczas wizyty Cevdeta, znów zaczęła by oskarżać go o utratę ukochanego i wysłanie wielu młodych chłopców na śmierć, podczas bezsensownej wojny. I nazwała go mordercą. Cevdet by się wściekł. Wepchną Yildiz do gabinetu, byli by tam we dwoje. Cevdet zdjął by koszulę i kazał Yildiz patrzeć na bliznę, po ranie jaką zrobił mu Ali Kemal strzelając mu w plecy. Chwycił by ją za ręce zaczał krzyczeć i mówić, jacy podli byli jej niewinni chłopcy. Wtedy ukratkiem podejrzała by ich Eftalia, która sądziła by, że nakryła ich na miłosnych igraszkach. W sumie miałą by powód. Uchyliła by drzwi w momencie w którym próbująca wyrwać się Cevdetowi Yildiz zachwiała by się osunęła na Cevdeta i wyglądało by to trochę tak, jak by się obejmowali. Eftalia wymyśliła by przeciw Yildiz numer jaki zrobiono Hilal i Mehmetowi. Tzn. będzie chciała wmówić wszystkim, że brała udział w wysadzeniu arsenału.

- Cevdet wymyślił by plan uwolnienia jej. Udało by się, ale Yildiz musiała opuścić by Izmir, ukrywała by się a potem przeniesiono by ją do oddziału partyzantów.

- Zaczęto by podejrzewać, że Cevdet miał z tym coś wspólnego. Ali Kemal doniósł by, że Cevdet odwiedził babcię Yildiz, by ją uspokoić i powiedzieć jej, że jej wnuczka jest bezpieczna. Cevdeta miano by odtransportować do obozu jenieckiego. W trakcie transportu partyzanci odbili by go. Brała by w tym udział również Yildiz i wtedy dowiedziała by się wtedy, kim naprawdę jest.....I od tego momentu zaczęła by sie historia miłosna.

OK. Przeczytałam. Czekam na dalsze pomysły.

Czy pojawiła by się w Twojej wersji Eleni ? Jeśli tak, to kogo by kochała, lub kto by ją kochał ? Pytam, bo ta dziewczyna mi się podoba. Bardziej rozsądna niż Hilal - w gorącej wodzie kąpana, czy Yildiz - której się marzy królewskie życie.

Co do Alego Kemala - może być. Młody człowiek, gorączka, to może popełniać różne głupstwa. Ale z tego, co piszesz, to stałby się takim anty - Cevdetem, lub Cevdetem - bis, który miałby za zadanie szpiegować dla Greków.

Trochę naciągana ta scena z domniemanym romansem Cevdeta z Yildiz i Eftalią, która widzi to, co chce widzieć, ale w wielu tureckich serialach, aż roi się od takich naciąganych scen. Natomiast potem to jej uwolnienie przez Cevdeta, zsyłka do obozu jenieckiego i odbicie go przez partyzantów - może być. Ciekawe, jak by się rozwinęła dalej ich historia miłosna ?

A co do serialu, to ja bym zmieniła charakter Mehmeta. To totalna porażka, facet bez jaj. Nagle się pojawił nie wiadomo skąd, z wielkimi pretensjami, że zabito mu brata. Niby brał udział w zawieszeniu tej flagi, ale ani nie kocha Hilal, ani nie wiadomo z czego się utrzymuje, ani nie poniósł żadnych konsekwencji za tego Andreasa. Ciekawe, jak dalej rozwiną tę postać, ale gdyby zniknął z serialu, nikt by tego nawet nie zauważył. Czy zgadzasz się z moją opinią o Mehmecie ?

Jeszcze nie do końca obmyśliłam jak by to wyglądało. Ale działało by to na zasadzie "Kto się czubi, ten się lubi". :

- Po uwolnieniu Cevdeta, Esref obwieścił by partyzantom że będą mieli nowego dowódce. Objaśnił bym co robił, czego dokonał. Wywarło by to na Yildiz wielkie wrażenie i przeżyła by szok, gdy okazało by się, że tym człowiekiem jest Cevdet. Niestety, Yildiz było by za trudno podziękować pułkownikowi, za pomoc w uwolnieniu.

- Potem Yildiz przeszła by wraz z innymi dziewczynami, kompletne szkolenie wojskowe. M.in pod okiem Cevdeta, który nie oszczędzał by jej i dał by jej niezły wycisk, Yildiz odbierała by to, jako osobisty atak. I stawiała mu się. A on nie pozostał by jej dłużny. Wymyśliłam, że maksymalnie dwa razy, otrzymała by jakąś karę za nieposłuszeństwo.

- Później Esref wysłał by różne ekipy na zwiady w różne miejsce. Utworzono by gruby dwuosobowe, bo takie trudniej wykryć. I tak by się złożyło, że Yildiz musiała by wykonać zadanie pod nadzorem Cevdeta. I przeżyli razem kilka przygód. W jego trakcie Yildiz zaczeła by chojrakować, nie słuchała by go i przez to wpadła w kłopoty. A Cevdet uratował by jej życie. I to nieco by zmieniło. Yildiz zaczęła by rozumieć, że oceniała Cevdeta niesprawiedliwie, że to nie on jest odpowiedzialny za to, że rozdzielono ją z Alim Kemalem. Dojdzie do sytuacji w której Yildiz przeprosi Cevdeta, podziękuje mu za podwójne uratowanie życia i.....o tym później.

- Później ich współpraca zaczeła by przebiegać wzorowo. Wykonali by swoje zadanie bardzo dobrze i zdobyli informacje przydatne partyzantom.

I dalej doszło by do kilku ważnych sytuacji, ale je opiszę innym razem.

OK. Przeczytałam. Czekam na ciąg dalszy. Wyjeżdżam teraz do znajomych na jedną noc, ale jutro o tej porze lub nieco później powinnam już być w domu i na forum też. Może podczas spaceru po lesie i ogniska wpadnie mi do głowy jakiś ciekawy pomysł jak akcja dalej mogła by się potoczyć ? Bo na razie myślę i myślę, ale pustka. Czekam, co Ty wymyślisz.

Między Yildiz a Cevdetem wybuchnie jakieś uczucie ? Bo chyba do tego to wszystko zmierza. Ciekawa jestem jakie były by początki ich "bliższej" znajomości.

Mnie nie w pełni podobają się związki o dużej różnicy wieku. Jeśli facet mógłby być starszym bratem, to jeszcze OK, ale jeśli jest w takim wieku, że mógłby być ojcem, to już przesada. Czyli przesada jeśli w związku jest około 25 lat różnicy. Ale znasz chyba takie przypadki z życia polityków. Wystarczy wymienić tu prezydentów USA i Francji, bez podawania nazwisk. Mnie to po prostu szokuje, ale miłość podobno nie zna granic, ani wieku, ani koloru skóry, ani miejsca zamieszkania. Więc może to normalne chociaż nietypowe ?

Tak jak pisałam:

- Podczas wykonywania wspólnego zadania, Yildiz będzie chojrakować i nie będzie słuchała Cevdeta. Yildiz udała by się na zwiad sama i została by schwytana, przez kilku miejscowych oprychów, opłacanych przez grecką armię, którzy ją porwą. Zaprowadzili by do swojego obozu i przywiązali do drzewa. Zorientują się, że należy do partyzantów i będą chcieli ją wydać Grekom. Cevdet zaczął by jej szukać i zorientował by się co się stało. Tutaj pułkownik wykazał by się męstwem. Zakradł by się do obozu, oczywiście pokonał bandytów i uwolnił Yildiz, przy okazji został by ranny. Jeden z bandytów, drasnął by go szablą w ramię. Później doszło by między nimi do małej sprzeczki, gdyż Cevdet chciał by się opatrzyć sam. Yildiz, wyrzuci mu, że chce robić wszystko sam, że ona opatrzy go lepiej. Spojrzy na niego i poprosi go, by przestał być taki uparty i pozwolił sobie pomóc. Cevdet ostatecznie by się zgodził.

- Yildiz po opatrzeniu Cevdeta, doszła by do wniosku, że oboje powinni sobie wyjaśnić to i owo. Podziękowała by pułkownikowi, za uratowanie życia....drugi raz. Przeprosiła go również, za swoje wcześniejsze zachowania. Przyznała by, że oceniała go niesprawiedliwie, że nie ponosi winy, za to, że rozdzielono ją z Ali Kemalem. Jeszcze raz by mu podziękowała i.....dała mu buziaka w policzek. Tu stało by się coś innego.....Cevdet poczuł by się przez to, jakoś inaczej, wtedy nie potrafił by jeszcze określić co się stało.

- Wymyśliłam jeszcze coś takiego. Coś spłoszyło by konia Yildiz, poniósł by, zrzucając przy tym dziewczynę z grzbietu i przestraszył by się tak, że w pędzie pobiegł by na wysoką skarpę z której by spadł i zginął. Było by za wysoko by można było zejść na dół i zabrać rzeczy jakie były przyczepione do siodła. W efekcie Cevdet i Yildiz musiel by jechać na jednym koniu. Problem pojawił by się wieczorem, jak pisałam wszystkie rzeczy Yildiz w tym śpiwór spadły by z koniem ze skarpy. Cevdet zachował by się wtedy jak dżentelmen, poświęcił by się. Pozwolił by spać Yildiz w swoim śpiworze, natomiast sam.....spał by na gołej ziemi, mając jedynie pod głową jedynie swoją marynarkę. Yildiz zrobi się żal pułkownika i postanowi, że tej nocy będą korzystać ze śpiwora razem. Jednak Cevdet będzie mieć opory, wiadomo, oni razem w jednym śpiworze, jak by to wyglądało? Ostatecznie położył by się obok dziewczyny, ale rozdzielił by śpiwór na pół, zrobił, taką jak by granicę kładą na środku swój karabin. Tak jak w serialu zrobił to śpiąc z Azize, kiedy położył na środku łóżka swoją szablę. Oboje zasnęli by, ale karabin by nie pomógł. Cevdet obudził by się pierwszy i był by w szoku. Zobaczył by, że obejmuje Yildiz a jego głowa spoczywa na jej ramieniu. Podniósł by sie, ale na chwile zawiesił by wzrok na śpiącej Yildiz, patrzył by na nią chwilę, wyciągnął by w jej kierunku dłoń, pogładził by ją po policzku i odgarnął włosy z twarzy. Po czym by wstał. Gdy Yildiz by się obudziła, podzieliła by się z nim wrażeniami z nocy. Oczywiście nie była by świadoma tego co się stało, że pułkownik ją obejmował, ani tego co robił, gdy się obudził. Powiedziała by, że noc chyba była ciepła, gdyż koc był cienki a ona mimo to nie zmarzła i było jej ciepło.

Mam jeszcze jeden pomysł, ale chyba by nie przeszedł w tureckim serialu.

Napisz, co sądzisz o tym co napisałam.

Przeczytałam uważnie. Może być. Tylko może trochę za dużo tych zbiegów okoliczności, żeby Cevdet i Yildiz zbliżyli się do siebie.Tak jak przypuszczałam, chyba oni zakochają się w sobie. Trochę to dziwne, lecz nie niemożliwe. Takie sytuacje się zdarzają. Czekam na to, co dalej wymyślisz. Bardzo też jestem ciekawa tego pomysłu, który mógłby nie przejść w tureckim serialu. Przecież możesz go napisać.

A ja dalej nic nie mogę wymyślić. Próbowałam daleko poza domem, ale z moich znajomych nikt tego akurat tureckiego serialu nie ogląda. Zdziwiło mnie, że wolą np. "Gra o tron". Ja nie mogę takich fantazji oglądać.

Mogę tylko dodać, że Cevdet nie powinien rozwodzić się z Azize, a ona też nie powinna prosić Tevfika o rękę. To bym zmieniła w tym serialu.

Z jednej strony rozumiem, że masz takie podejście, ale z drugiej strony, nie zapominaj, że akcja tej historii toczy się podczas wojny. A w czasie wojny wieloma rzeczami rządzi przypadek, zbieg okoliczności. Poza tym, w mojej wersji Yildiz i Cevdet są nieco innymi postaciami, niż te z serialu. Pomysł moge opisać, ale raczej w punktach. Nie wiem, czy dała bym radę zrobić to, tak jak w przypadku "1000 i 1 nocy". To znacznie bardziej skomplikowana historia.

Zgodnie z życzeniem kolejne pomysły:

- Eftalię, po tym jak przespała by się z Cevdetem, prześladowały by koszmarny sen. Miał by on związek z tym, co Grecy zrobili z żoną i dziećmi Cevdeta po ich zabiciu. To może wydać się dość makabryczne, ale niestety w czasie wojen działy się takie rzeczy. Nie wiem czy o tym pisać? A Eftalii śniło by się, że budzi się w łóżku i siedzi na niej kruk, który próbuje wydziobać jej oczy. A oprócz tego również, zmarła siostra, która będzie obrzucać ją wyzwiskami z powodu tego, że spała z jej męzem. Eftalia znajdzie się na granicy obłędu.

- Wymyśliłam, że Stawros był by dowódcą oddziału, który zabił rodzinę Cevdeta.

- Tevfik nawiązał by współpracę z Ali Kemalem. Chciał by ugrać coś dla siebie. Chodziło by o trzy skrzynie kosztowności za które sprzedano Saloniki. Tevfik mógł by zaproponować mu, że w zamian za pomoc otrzyma swoją lwią część.

- Ali Kemal na polecenie Greków przedostał by się do partyzantów. I tam spotkał by swoją ukochaną Yildiz i Cevdeta. Cevdet nie będzie wiedział, że to Ali Kemal strzelił do niego na froncie. Alemu udało by się przekonać Esrefa i Cevdeta, by został łącznikiem między partyzantami a ich szpiegami w Izmirze. Dzięki temu będzie mógł by donosić o poczynaniach partyzantów.

- Yildiz początkowo była by wniebowzięta powrotem Alego. Ale euforia szybko by jej minęła. Zaczęła by się orientować, że ma o wiele więcej wspólnego z kimś innym. Ku jego frustracji , ku frustracji Alego Kemala. Yildiz spędzała by coraz więcej czasu na długich rozmowach z pułkownikiem Cevdetem. Na temat swojej rodziny, tego co było itd. Ali Kemal stał by się z tego powodu bardzo zazdrosny. I obmyślił by szatański plan, jak pozbyć się konkurenta.

- Eftalię odnalazł by jej mąż. Który chciał by zmusić ją do powrotu do domu. Ale ona nie będzie chętna. Jej małżonek również będzie wiedzał, ze to ona ponosi odpowiedzialność za śmierć siostry i jej dzieci. Dał by jej wybór, albo wróci z nim i będzie posłuszną żoną, albo doniesie na nią Turkom i ludzie ją zlinczują. Dojdzie do szarpaniny w czasie której Eftalia wyrwała by się swojemu mężowi, a potem zabiła by go uderzając go w głowę kamienieniem, który podniosła by z ziemi. Po tej akcji, mając również dość służenia Tevfikowi, Eftalia uciekła by z miasta i została znaleziona przez partyzantów i trafiła do ich obozu, tego samego w którym byli by Ali Kemal, Yildiz i Cevdet. Eftalia była by wściekła, widząc jak bardzo zacieśnia się znajomość Cevdeta z Yildiz, chciała by zrobić to samo co wcześniej. Przyjdzie do Cevdeta, będzie chciała go pocałować, ale on się nie zgodzi, Eftalia by się wściekła i powiedziała o jedno słowo za dużo.....ale o tym napiszę innym razem.

Teraz czekam na opinię.

To z Eftalią to horror. Nie przepadam za tego typu produkcjami filmowymi. Wolę już thrillery, bo przynajmniej trzymają w napięciu i dobrze się kończą. Dlatego nie chcę wiedzieć, co stało by się po śmierci z ciałem Azize i jej dzieci. Nie lubię tych klimatów horroru. Eftalia na granicy obłędu - to bardzo możliwe po tych wszystkich jej przeżyciach.

Po Stavrosie można się wszystkiego spodziewać, to człowiek okrutny, zdolny do największej podłości. Więc dla niego to pestka - wydanie rozkazu o zabójstwie rodziny Cevdeta.

Ali Kemal - trochę za dużo wątków z nim i ja się w tym gubię. Chodzi mi o jego działania wojenne. Z kim walczy i przeciwko komu ? Rozumiem jego miłość czy zauroczenie Yildiz, ale nie bardzo po której stronie wypowiedział się w tej wojnie. Wiem, że strzelał do Cevdeta, że współpracował z bolszewikami, że miałby być Cevdetem - bis dla Greków. Ale nie rozumiem, co by go łączyło z Tevfikiem i dlaczego Cevdet i Esref mieli by się zgodzić, żeby on został tym łącznikiem. Przecież go nie znają.

To mogło by być całkiem fajne, jak zakochany w Yildiz Ali Kemal jest zazdrosny o Cevdeta i zamierza go zlikwidować.

Morderstwo swojego męża przez Eftalię - makabryczne. Nie wiem, czy udało by się jej po tym trafić do obozu partyzantów i tam knuć dalej oraz być zazdrosną o Cevdeta. A gdzie więzienie za morderstwo ? Wiem, że to było podczas wojny i trudno byłoby poznać prawdę, ale nie ma morderstw doskonałych. No i niezmiernie jestem ciekawa, co by to było za słowo " o jedno za dużo", które powiedziała by Eftalia.

Jeszcze jedno: Piszesz, że Yildiz i Cevdet byliby nieco innymi postaciami niż w serialu. Rozumiem, że nie są spokrewnieni, mają inne cechy charakteru, ale jak sobie ich wyobrażam, to mają dokładnie taki wygląd, jak w serialu. Dotyczy to także innych osób - Alego Kemala, Tevfika, Eftalii, Stavrosa i innych. Nie potrafię wyobrazić sobie ich innego wyglądu.

A co do serialu, to jak wiesz, ja tylko wprowadziła bym małe, kosmetyczne zmiany i w dzisiejszym odcinku, kiedy tak Cevdet rozmawiał z matką, aby nie pozwoliła Azize wyjść za Tevfika, to aż się prosiło o to, żeby jej wtedy powiedział prawdę. Przecież się bał, że matka umrze i będzie go uważać za zdrajcę Ojczyzny. Czemu scenarzyści nie zdecydowali, że jedna osoba z rodziny może znać prawdę ? Ale to nie mój pomysł, tylko nasz kolega Anonimowy Anonim wpadł na takie rozwiązanie i dla mnie jest ono całkiem logiczne. Azize mogła by "wybeblać" wszystko Tevfikowi, ale dyskretna Hasibe, trzymająca stronę syna, nikogo by nie dziwiła. A cevdet miał by jakieś wsparcie.

To tak na marginesie, bo ja nic innego na razie nie wymyślę. Czekam na ciąg dalszy Twojej wersji.

Już wyjaśniam:

- To nie horror. Te sny były by, takim wyrzutem dręczącego Eftalię sumienia, po tym co zrobiła. Jednak bądź co bądź, ze złości i zazdrości, przyczyniła się do śmierci, trójki najbliższych sobie osób, swojej rodzonej siostry i dwójki jej dzieci. Poza tym sny, zawsze mają charakter symboliczny. I tak było by też w tym wypadku. Symbolizowały by, że Eftalii nigdy nie uda się zapomnieć o tym co zrobiła a siostra już zawsze, będzie ją dręczyć zza grobu.

- W przypadku Alego Kemala, było by tak dla tego, że był by ważną postacią. Pierwszą wielką miłością Yildiz, teskniła by za nim, wzdychała by do niego. Pisała listy, które chciała by mu pokazać, gdy tylko by go odnalazła. Poza tym, taki zabieg wprowadzał by pewien element zaskoczenia do dalszej części historii, dla widza/osoby czytającej. Chyba rozumiesz o co mi chodzi? A co do kolejnego pytania....Ali Kemal walczył by z prawie wszystkimi i prawie przeciw wszystkim. Był by takim konformista. Człowiekiem, który obraca się tam skąd zawieje wiatr, jak chorągiewka. Najpierw angażuje się w komunizm i ruch antywojenny. Potem, we współpracę z Grekami i Tevfikiem. Myślę, że jasno to wyjaśniłam? A Esref i Cevdet nie wiedzieli by o tym, że jest zdrajcą. Plakaty z osmańskimi listami gończymi, zniknęły z ulic Izmiru następnego dnia, po tym, jak Ali Kemal zgodził by się współpracować z Grekami.

- Ali Kemal nie chciał by zlikwidować Cevdeta osobiście, chciał by, by zrobili to za niego partyzanci. Ali Kemal postanowił by, wrobić Cevdeta w zdradę. I wmówić wszystkim, że jest zdrajcą donoszącym Grekom.

- Eftalia po zabiciu męża, natychmiast pobiegła by do siebie, spakowała i uciekła. Co do reszty, Eftalia wściekła by się widząc Cevdeta rozmawiającego z Yildiz. Wypiła by trochę, potem poszła do Cevdeta a kiedy by ją odrzucił, zaczeła by na niego wrzeszczeć. Wyzywać Yildiz, wspomniała by również o Azize. I popełniła by tym błąd. Wyzywając siostrę wspomniała by coś, co sugerowało by, że miała coś wspólnego ze śmiercią rodziny Cevdeta. Powiedziała by to, Cevdet chwile by się zastanowił, doznał olśnienia i stwierdził, że przecież Eftalia twierdziła co innego i skąd to wie, skoro twierdziła by, że jej przy tym nie było? Serialowa Eftalia nie grzeszy rozumem i rozsądkiem, więc to, że ta z mojej wersji sama by się wydała, zwłaszcza będąc po kilku głębszych, nie było by czymś nadzwyczajnym. Cevdet zorientuje się i spróbuje wymusić na niej wyznanie prawdy. Ona przyzna się do tego co zrobiła. Cevdet wpadnie w szał i.....o tym też napiszę innym razem.

- Co do postaci. Ja również wyobrażam je sobie tak, jak wyglądają w serialu, ale mają inne charaktery itd. Np. Cevdet to człowiek, któremu wojna odebrała wszystko, dom, rodzinę i który walczy już tak długo, że w pewnym stopniu zapomniał, jak wygląda normalne życie. Bardzo go pragnie, ale tak jak pisałaś, uważa, że nie zasługuje na drugą szansę.

Mam nadzieję, że wszystko teraz jest już dla ciebie jasne.

Oczywiście, że teraz tak. Wszystko jest dla mnie jasne. Czyli Ali Kemal w Twojej wersji byłby z charakteru podobny do Tevfika z serialu.

A wątek z Yildiz i Cevdetem coraz bardziej mi się podoba. No i z Eftalią, która się wygadała. Masz rację, ona nie grzeszy inteligencją, ale chyba nie mogła by być po kilku "głębszych". Kobiety tam w ogóle nie piły alkoholu. I jeszcze musiała by pić sama, czyli do lustra.

Zresztą nie zauważyłam, żeby w tym serialu, ktoś się upił. A symboliczna lampka wina jeszcze nie rozwiązuje języka w takim stopniu, żeby się wygadać w tak poważnej sprawie. No, chyba że się upiła ze zgryzoty i z powodu wyrzutów sumienia, bo jak pisałaś, była już blisko obłędu.

Wobec tego, czekam na dalszy ciąg, co zrobi Cevdet po tym jak dowie się prawdy. Chyba ją zabije.

Cóż, miło mi to czytać. Wątek Cevdeta i Yildiz coraz bardziej ci się podoba. Pytanie, co najbardziej?

Fakt, zgadłaś. Eftalia piła by do lustra. I w gniewie przyznała by się Cevdetowi, że doniosła na siostrę. I że to przez nią aresztowano Yildiz. Cevdet wpadł by wtedy w szał. Uderzył by ją tak mocno, że np, złamał by jej nos. Potem, chwycił by ją i za włosy wy wlókł na zewnątrz do lasu. Ktoś by to zauważył, albo słyszał jak Eftalia się przyznaje. Np. jakaś koleżanka Yildiz z oddziału. Powiedziała by jej o tym a Yildiz czym prędzej pobiegła by tam. Zobaczyła by jak Cevdet poniewiera Eftalia, mógł by ją kopać. A ona ze łzami w oczach mówiła by że zrobiła to bo zawsze go kochała. I chciała by był tylko jej. Cevdet wciągnął by rewolwer i zaczął do niej mierzyć. I wtedy przed Cevdetem stanęła by....Yildiz. I zasłoniła Eftalię. Cevdet nie rozumiał by jej postępowania. Kazał by jej odejść. Ale dziewczyna go nie posłucha. Yildiz próbowała by go przekonać, by nie zabijał Eftalii. Powiedziała by, że dobrze wie jaki jest, że pułkownik Cevdet jakiego zna to dobry, sprawiedliwy i honorowy człowiek i nie był by zdolny do czegoś takiego i wierzy, że tak jak w przeciwieństwie do przeszłości, tym razem nie pomyliła się, co do oceny jego osoby. Dodała by, ze rozumie, że cierpi i że spotkała go wielka tragedia, ale zabicie Eftalii niczego nie zmieni. Zabijając ją nie różnił by się niczym od Greków, którzy zamordowali mu rodzinę. Stwierdziła by, że Eftalia poniesie karę, ale nie w taki sposób, dodała by, że oddział ją aresztuje, zostanie osądzona i otrzyma karę na jaką zasługuje. Cevdet opuści broń, zrezygnuje z zabicia Eftalii a ona została by aresztowana, przez dziewczyny z oddziału Yildiz.

- Co do wcześniejszego pomysłu....uważam, że przemoc wobec kobiet, szczególnie w tak brutalnym wydaniu, to nic pozytywnego. Jednak w tym wypadku, uważam, że okoliczności w pewnym stopniu usprawiedliwiały by postępowanie Cevdeta. Nie wiem, co ty o tym sądzisz?

- Eftalia nie trafiła by przed sąd polowy. Gdy była by prowadzona do aresztu, wyrwała by broń, jednej z dziewczyn i strzeliła sobie w głowę.

- Po wszystkim Cevdet i Yildiz odbyli by rozmowę o tym co się stało. Cevdet sądził by, że dziewczyna uważa go za łajdaka, bo skatował Eftalię. Tłumaczył by się, że nie wie co się stało i nie umie tego wytłumaczyć. Nigdy w życiu nie podniósł ręki na kobietę. Yildiz powiedziała by, że wcale nie. Że go rozumie, w końcu Eftalia zniszczyła mu życie, zabiła całą rodzinę. Dodała by też, że w pewnym sensie go podziwia. W końcu mógł zastrzelić Eftalię, jednak on zdecydował, by miała sprawiedliwy proces, i to na pewno była dla niego trudna decyzja.

- A później nastąpiła by pewna zmiana u Yildiz. W momencie w którym doszło do akcji z Eftalią, miała by spotkać się z Ali Kemalem, ale by się nie zjawił. Wieczorem, rozmyślała by o tym co się stało i uświadomiła by sobie, że bardziej niż nieobecnością Alego Kemala, przejmowała by się tym, że pułkownika Cevdeta mogło by cokolwiek łączyć z Eftalią. Ciągle by o tym rozmyślała. I wtedy dotarło by do niej, że kocha Cevdeta.

Czekam na twoją opinię.

Już odpowiadam na Twoje pytania. Po pierwsze w wątku Cevdeta i Yildiz najbardziej podoba mi się to, że ich uczucie rozwija się powoli, niespostrzeżenie. Gdyby od razu wskoczyli do łóżka, to by mi się nie podobało. Jeśli pamiętasz Fusun z "1001 nocy", jak szybko po poznaniu malarza, poszli do łóżka. Moim zdaniem to było bardzo naciągane, bo tak w życiu nie bywa. Cevdet i Yildiz to może uczucie, które nie miało prawa się wydarzyć, a jednak...(jak Kerim i Fatmagul). Dlatego mi się podoba, że tak nie od razu, że niby nic nie ma, a coś tam "kiełkuje". I tyle. Chociaż nie potrafię ich jeszcze zobaczyć razem oczami wyobraźni, na jakichś miłosnych igraszkach.

Brutalność Cevdeta względem Eftalii przeraża, ale jest uzasadniona. Jeśli przez nią stracił wszystko, co najdroższe w życiu, to wcale nie dziwi fakt, że puściły mu nerwy. Przecież przez nią stracił cały sens życia, nie ma dla kogo żyć i poświęcać się.
A Eftalia, no cóż, podobnie jak w serialu skończyła by marnie. Gdybym ja mogła decydować, to w serialu zrobiła bym dla niej pozytywne zakończenie. W sumie to taka ładna i elegancka kobieta, a miała całe pasmo problemów.

Czekam na dalszy ciąg. Skoro już obydwoje - i Cevdet i Yildiz uświadomili sobie że darzą się wzajemnie uczuciem , to musi być ciąg dalszy. Czy to się jakoś rozwinie? czy zostanie zgaszone w "zarodku" ?

- Co do tego co podoba ci się w wątku Cevdet-Yildiz, wymyśliłam coś podobnego, ale zapomniałam o tym napisać. Otóż, przed wcieleniem Alego Kemala do wojska, Yildiz przespała by się z nim, tak że, nie była by taka w 100% nietknięta.

- Ali Kemal tak jak pisałam, próbował by za pomocą Tevfika wrobić Cevdeta w zdradę. Oddział wpadł by w zasadzkę. A Ali Kemal porzucił by do baraku Cevdeta, coś co sugerowało by, że to on jest za to odpowiedzialny. Ktoś by to znalazł i zaczęła by się afera. Poza Yildiz, tylko Esref i dwie dziewczyny, które aresztowały by Eftalię, wiedziały by co spotkało rodzinę pułkownika. Cevdet został by aresztowany i uwięziony. Pozbawiono by go medalu, który dostał by od Mustafy Kemala, wszyscy by go zwyzywali. A w areszcie czekał by na proces przed sądem polowym. Jednak Yildiz miała by wątpliwości, co do tego, czy Cevdet mógł by zdradzić. To nie spodobało by się Alemu i wywołało u niego spora frustrację. I nie było by to spowodowane jedynie tym, że kocha pułkownika.

- Ali Kemal będzie chciał wykorzystać zaistniałą sytuację by odzyskać Yildiz. Będzie powtarzał to, co mówiła ona sama kiedyś. Że Cevdet był i jest nadal zdrajca i że to m.in przez niego zostali rozdzieleni. Ale Yildiz nie słuchała by tego, postanowiła by wziąć sprawy we własne ręce i sama udowodnić, że Cevdet jest niewinny.

- I doszło by do sytuacji chyba ważnej dla tego wątku. Yildiz odwiedziła by Cevdeta w areszcie. Ubłagała by strażnika. Porozmawiali by sobie. Yildiz powiedziała by że wie, że jest niewinny i postara się udowodnić, że nie jest zdrajcą. Oboje objęli by się i to potrwało by dłuższą chwilę, po czym spojrzeli by sobie głęboko w oczy. Cevdet miał by ochotę ją pocałować. I tak by to wyglądało, kiedy Yildiz myślała by, że za chwilę dojdzie do ich pierwszego pocałunku, Cevdet pocałował by ją....w czoło. Yildiz było by przykro, ale nie zniechęciło by jej to do oczyszczenia dobrego imienia pułkownika.

OK. Przeczytałam. Mam nadzieję, że Cevdeta uwolnią z aresztu i że powoli wszystko mu się ułoży po jego myśli. Teraz Ali Kemal ma pole do popisu, niech dalej próbuje wpłynąć na Yildiz, żeby do niego wróciła. I ciekawe, w jaki niby sposób Yildiz mogła by udowodnić, że Cevdet jest niewinny. To bardzo trudne. Czekam na to, co dalej wymyślisz.

- Mająca wątpliwości Yildiz porozmawiała by z Esrefem, dzieląc się z nim swoimi przemyśleniami. A i on nie był by do końca pewny tego, czy Cevdet mógł by zdradzić. Esref postanowił by nie osądzać Cevdeta od razu. Dał by sobie....i Yildiz trochę czasu na sprawdzenie wszystkiego.

- Później dał by rozkaz aby Ali Kemal, udał się do Izmiru, tym razem nie sam, lecz z Yildiz. W mieście, każde z nich miało by jakieś zadanie do wykonania, rozdzielili by się i mieli spotkać dopiero wieczorem. Jednak, doszło by znów do zbiegu okoliczności. Yildiz zobaczyła by Alego Kemala, rozmawiającego z Tevfikiem i jak daje komendantowi jakąś karteczkę. Postanowiła by śledzić Tevfika. Robiła by to skutecznie i zobaczyła by, jak Tevfik przekazuje karteczkę od Alego Kemala Stawrosowi. Po powrocie do obozu, dziewczyna opowiedziała by o tym Esrefowi.

- Yildiz i Esref poszli by do jego baraku. Ale jego by tam nie było. W trakcie pobytu, oboje odkryli by coś, co świadczyło by o tym, że to Ali Kemal jest zdrajcą. Niestety nie udało mi się wymyślić, co by to było.

- Do partyzantów dołączył by też "nawrócony zdrajca". Chłopak, który razem z Alim Kemalem walczył z Rosjanami i razem z nim zdezerterował. Wrócił z nim do Turcji, ale widząc jak wyglądał bolszewizm w Rosji, zreflektował by swoje poglądy. Doszedł by do wniosku, że to nie miało sensu, chciał by walczyć o wolność kraju i odkupić swoją hańbę. Wiedział by o zamachu, jakiego dokonał Ali Kemal. Jego niespodziewane pojawienie się, było by dla Alego Kemala szokiem. Próbował by nakłonić go do milczenia. Jednak on chciał by wyznać prawdę. Ali Kemal postanowił by go zabić. Zadał by mu cios nożem. Ale okazało by się, że nie był groźny. Przytomny chłopak w polowym szpitalu, wyznał by całą prawdę. Yildiz i Esref usłyszeli by, że Ali Kemal zdezerterował z tureckiej armii i próbował zastrzelić Cevdeta. Oraz o zamachu jakiego dokonał. Esref wydał by rozkaz aresztowania Alego, jednak udało by mu się uciec oddziałowi, jaki miał by go aresztować.

- Cevdet został by uwolniony. Esref odbył by z nim rozmowę. Powiedział by, jaką rolę odegrała w tym Yildiz.

- Yildiz z kolei odbyła by rozmowę z resztą partyzantów. Było by im wstyd, że tak łatwo uwierzyli w to, że Cevdet mógł zdradzić. Postanowiono by mu to wynagrodzić. Urządzono by zabawę z muzyką, ogniskiem i jedzeniem na jego cześć. Z całym wojskowym ceremoniałem, przypięto by mu odebrany wcześniej medal, przyznany przez Mustafę Kemala. Wszyscy by go przeprosili i zapytali, czy im wybaczy i zgodzi się dalej być ich dowódcą. Cevdet się zgodzi.

- Yildiz za pomoc w wykryciu zdrajcy, zostanie awansowana. A medal za to przypiął by jej......sam pułkownik Cevdet. Yildiz była by wniebowzięta.

- Później oboje odbyli by przy ognisku rozmowę o tym co się stało. Cevdet pocieszał by Yildiz. A ona zaskoczyła by go. Mówiąc, że Ali Kemal od dawna jest dla niej, jedynie pierwszym młodzieńczym zauroczeniem a nie mężczyzną z którym chciała by spędzić życie. Oboje później zatańczą. I rozmawiali by. I tu mogło by dojść do typowej romantycznej sytuacji. Yildiz zapomniała by się. Przytuliła by Cevdeta, dała mu całusa i powiedziała by, że najbardziej chciała by, by Cevdet już nie cierpiał.

Czekam na opinię.

Już odpowiadam. Czytałam tutaj komentarze też na innych stronach tego serialu i wiele osób ma ciekawe pomysły, tylko piszą o tym w innym miejscu. Np. Yildiz - czarny charakter, Yildiz - romans ze Stavrosem. Ich dzisiejsza rozmowa i to jego spoufalanie się, mogły by doprowadzić do jakiegoś romansu, ale twórcy zdecydowali inaczej. Ty proponujesz, żeby Yildiz z samym generałem Wasilim. Widzę, że większość komentujących nie lubi tej postaci. Ale dobrze, że ktoś taki jest w serialu, żeby nie było zbyt nudno i gładko.

No i dzisiaj wreszcie pojawił się Charles Hamilton (Ibrahim Pasza ze WS), postać bardzo wredna, nienawidzi Turków i będzie próbował pozbawić Azize życia z pomocą Eftalii, już wtedy, kiedy ona będzie żoną Tevfika. A ja zamiast tego, to np. bym wprowadziła taki wątek, że on się zakochał w Azize. No i jeszcze żeby próbował zabić Tevfika, a nie tak, że będzie z nim współpracować. Taka jedna kanalia knuje z drugą kanalią.

Ale teraz już na temat. Przeczytałam uważnie kilka razy Twoją wypowiedź i zaraz napiszę po kolei, co o tym myślę. Dobry pomysł, żeby Yildiz porozmawiała z Esrefem i żeby Esref dał Cevdetowi czas, zamiast od razu go osądzać. Ciekawy też - moim zdaniem - wątek, że Ali Kemal knuje z Tevfikiem i ze Stavrosem. Trochę mnie śmieszy, kiedy próbuję ich sobie wyobrazić razem.

Mi też trudno byłoby wymyślić, co Ali Kemal posiada takiego, że świadczy to o jego zdradzie. Myślę, że to musiał by być jakiś list adresowany do niego z podziękowaniami lub, że on do kogoś napisał list, na brudno, jeszcze nie zdążył go wysłać. Lecz Ali Kemal na razie by uciekł i by się nie pojawiał, więc Yildiz i Cevdet mają swoje 5 minut, swoje pole do popisu i mogą się do siebie zbliżyć. Widzę, że obydwoje podchodzą do tego ostrożnie i bardzo dobrze. Ciekawe, jak Cevdet by zareagował na całusa Yildiz. Czy czuł by się bardziej szczęśliwy, czy raczej zażenowany.

A więc czekam co będzie dalej z nimi i nie tylko z nimi. Także z Esrefem, Ali Kemalem i innymi.

Hasibe nie utrzymałaby języka za zębami, bo jest równie gorąca w miłości i w nienawiści. Nie wytrzymalaby, gdyby ktos nazywał jej syna zdrajcą, jeśli wiedziałaby, że nim nie jest. I banan nie schodziłby jej z twarzy, więc łatwo by się ktoś domyślił.

To prawda, że Hasibe jest - jak piszesz - gorąca w miłości i nienawiści, ale nie jestem pewna, czy nie potrafiła by dochować tajemnicy. W końcu dowie się niedługo o ciąży Azize i nie powie Cevdetowi. Co prawda w pierwszym odruchu pójdzie do niego, żeby mu o tym opowiedzieć, lecz Azize ją przekonała, żeby tego nie robiła. Myślę, że potrafiła by też dochować sekretu, że Cevdet nie jest zdrajcą. Po prostu, gdyby ktoś przy niej źle o nim mówił, ona by go broniła i tyle. Wszyscy by rozumieli, że matka kocha swoje dziecko miłością bezwarunkową, nawet jeśli pobłądziło. Chyba, że jej mina by ją zdradziła, ale potrafiła by nic nie powiedzieć. Tak mi się wydaje, a o ile lżejszą miałaby starość, a tymczasem tyle cierpi przez swojego syna.

Kolejne pomysły:

- Ali Kemal po zdemaskowaniu ukrywał by się jakiś czas w lesie a potem zbiegł do Izmiru. Spotkał by się z Tevfikiem, albo Stawrosem. Któryś z nich powiedział by, że Ali do niczego się nie nadaje. Doszło by do kłótni i obaj dali by sobie po gębie. I wtedy ten trzeci by ich rozdzielił. Obaj próbowali by wepchnąć Alego Kemala w pułapkę. I wrobić go w akcję, przeciwko greckiemu generałowi.

- Cevdet udawał by, że nic nie poczuł po tym całusie.

- Później oboje by sobie porozmawiali. Yildiz dawała by Cevdetowi delikatne sygnały, że jest nim zainteresowana. Rozmowa dotyczyła by jedzenia. Zapytała by pułkownika, czy nie chciał by jeść inaczej. Tzn. w przy stole w domu, razem z rodziną? A potem z powodu udzielonej przez niego odpowiedzi, trochę by się z niego ponaśmiwała. Powiedziała by, że zapomniała, że rozmawia z wojownikiem, silnym, dzielnym i nieugiętym pułkownikiem Cevdetem. Potem dodała by, że Grecy kiedyś odejdą, że wojna nie będzie trwała w nieskończoność i czy zastanawiał się, co z nim będzie kiedy wojna już się skończy? Powie, że ona chciała by mieć dom, męża, dzieci. I zapyta czy nie chciał by założyć nowej rodziny?

- Motyw który by raczej nie przeszedł w takiej produkcji. Yildiz, podejrzała by jak Cevdet kąpie się w jeziorze....albo odwrotnie...

- Cevdet przestraszy się aluzji Yildiz i zaproponuje, by Yildiz wydano za mąż. Znalazł by nawet dla niej kilku kandydatów. Yildiz była by załamana gdy dowiedziała by się, że to był jego pomysł. Czym prędzej poszła by do niego. Nakrzyczała na niego. I zapytała, dla czego się boi?

- Doszło by też do sytuacji podobnej do tej, jaką miała Weronika w serialu. Mężczyźni z odziału spotkali by jakąś wróżkę, czy coś. I kiedy zobaczyła by Cevdeta powiedziała, że widziała w swoim życiu wiele trupów. Ale pierwszy raz widzi takiego, który potrafi mówić, chodzi i oddycha. Potem dodała by coś takiego....że na zgliszczach jego życia wyrósł piękny kwiat. Że szczęście jest blisko, wystarczy tylko wyciągnąć po nie rękę i zerwać kwiat. Doda, ze z jakiegoś powodu Cevdet nie chce tego zrobić. Zacznie się zastanawiać dla czego? Zapyta, czy może boi się, że go zniszczy? A może uważa, że na niego nie zasługuje? I na koniec zapyta, dla czego pułkownik Cevdet nie chce żyć?

I czekam na opinie.

Po przeczytaniu całości zacznę od końca. Nie rozumiem, co by to znaczyło, że pułkownik Cevdet nie chce żyć. Czemu wróżka miała by mu zadać takie pytanie ? Czy on miewa jakieś stany depresyjne ? A ten piękny kwiat, to Yildiz ? No właśnie, to czemu Cevdet nie chce tego zrobić ? Dlaczego się boi ryzyka ? A może po prostu w pewnym wieku nie chce się zaczynać wszystkiego od nowa. Do wszystkiego można się w życiu przyzwyczaić, nawet do samotności. Ale jeśli się zakochał, co w pewnym wieku jest bardzo trudne, to nie rozumiem dlaczego miałby chcieć na siłę wepchnąć swoją ukochaną w ramiona innego. Właśnie, jestem ciekawa, co odpowiedział by na pytanie Yildiz, dlaczego się boi. Albo na pytanie, czy chciałby mieć nową rodzinę. Czy jego odpowiedzi nie byłyby wymijające ? Czy zmienił by temat i udawał, że tego nie słyszał ? Z tym "podejrzeniem" przy kąpieli, to rzeczywiście by nie przeszło. A Ali Kemal - chyba dałby radę się wybronić przed pułapką zastawioną przez Tevfika i Stavrosa.

Nie wiem, czy oglądałaś dzisiejszy odcinek, w którym Ali Kemal chciał, aby Mehmet zabił Cevdeta. Wspólnie przygotowali na niego zasadzkę. Tak bardzo mi się to nie podobało, żeby Ali Kemal knuł przeciwko ojcu. I tutaj nasunął mi się pomysł, że Mehmet mógł wystrzelić, ale to Ali Kemal by oberwał, bo by się po prostu odwrócił. I Cevdet by się dowiedział, jak wychował syna, jaki z Alego jest podły człowiek. A wtedy wszedłby na to Leon i aresztował by Mehmeta. Tym razem Esref by mu nie pomógł. Może jedynie Hilal po pewnym czasie ubłagała by Leona, aby darować mu życie, lecz musiał by wyjechać z Izmiru.

A teraz czekam na dalszy ciąg Twojej opowieści. Czy wreszcie wielka miłość będzie spełniona, czy ciągle będą jeszcze jakieś trudności. No i co dalej z Ali Kemalem, czy odnalazł by się w tym wszystkim ? A może jeszcze wymyślisz, co mogło by być dalej z Hilal i Leonem. Czy oni także byliby parą z wrogich obozów, ale zakochani w sobie ?

Tak. Cevdet bał by się ryzyka. Jak pisałam wcześniej, jego rodzina nie żyje a on tak, i przez to uważał by że nie ma prawa do szczęścia. Cevdet nie miał by stanów depresyjnych, to tylko taka metafora. Nie chce żyć, czyli nie chce zacząć od nowa i być szczęśliwy. Co do reszty:

- Cevdet próbował by się wykręcić, że uważa, że dziewczyna jest w wieku w którym powinna wyjść za mąż i że to najwyższy czas, bo jest najstarszą dziewczynom w oddziale. Yildiz oczywiście się wkurzy, bo nikt nie pyta ją o zdanie. I powiedziała by, że wie o co chodzi. O to, że dzięki wydaniu ją za mąż, on nie będzie musiał na nią patrzeć i walczyć ze sobą. Cevdet oczywiście udał by, że nie wie o co chodzi. A Yildiz powie, że nie jest głupia i że ona ma pewność, że on wie. I wtedy go pocałuje a Cevdet odwzajemni to, jednak szybko się odsunie i....odejdzie bez słowa.

To na razie tyle, reszta później.

OK. Czyli doszło by już do pierwszego namiętnego pocałunku. Wobec tego czekam na ciąg dalszy.