Drorcevoy pokazał całe zło współczesnej Rosji ,tym czym ten kraj jest naprawdę: bezdusznym,postsovieckim molochem pożerającym słabych i bezbronnych,a bojącym się silnych.Film porażający realizmem.Kawał mocnego kina dla ludzi o silnych nerwach.Nie można zapomnieć o tym filmie.
Przerażający, potworny, pełen cierpienia, bólu, beznadziei, naturalistyczny film. Do tego filmowany z ręki - rozedrgane, niestałe zdjęcia, ciągły ruch, bieg, no i brud,, krew, pot i łzy. Trudno oglądać, prawie się nie da. Chyba przez połowę miałam zasłonięte oczy...
Niestety nie mogłem się patrzeć na pot, ból i krew wydobywającą się z bohaterki filmu. Za mocne i za ciężkie to było dla mnie.
Siergiej Dvortsevoy uderza w mocne, realistyczne tony, do których przyzwyczaiło nas np. kino braci Dardenne. Szczególnie blisko jest swojej bohaterki zwłaszcza w momentach jej fizycznego bólu wynikającego z niedawnego porodu, co czasem wygląda wręcz jak naruszenie jej prawa do prywatności. Wejście z kamerą...
Zastanawia mnie, co bohaterka zrobiła z pożyczonymi pieniędzmi od mafii, gdyż chyba w filmie nie zostało to powiedziane. Domyślam się, że mogła zostać okradziona lub musiała zapłacić pośrednikowi, aby dostać się do pracy w Rosji, co jest powszechną praktyką przy załatwianiu "legalnej" pracy dla imigrantów.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć na której witrynie można obejrzeć ten film? (Najlepiej w wersji posiadającej polskie napisy)
Film jest ciężki. Wiedziałem o tym zanim poszedłem do kina. Jako jednak, że ostatnio sporo czytam o Rosji interesowało mnie zagadnienie imigrantów w Moskwie, które od lat rozpala mieszkańców stolicy. Z jednej strony Moskwianie przeciwni imigrantom, policjanci nie tylko na siłę utrudniający im życie, ale nawet...