Można powiedzieć, że to film na wsroś coenowski. :) Wprawdzie pozbawiony tak charakterystycznych dla braci zawiłych meandrów kryminalnej zagadki, ale za to po brzegi wypełniony typowym, bazującym na absurdzie i kontraście humorem i naszpikowany rozpoznawalnymi sztuczkami realizatorskimi: powtórzenia, ostre cięcia,...
Naprawdę polecam, bardzo dobra końcówka... i te teksty, np.
"Oboje jesteśmy samolubni i żyjemy złudzeniami. Dlatego nie pasujemy do siebie."
Wspaniałe.
Naprawde warto obejrzec. zwariowany humor, kawaly o Polakach i naprawde dobra gra aktorow. Polecam !!!
Bracia rulezzzzz..............ionteli gentna komedia, nic na siłe, zero debilizmu, ale jak zawsze zdrowa dawka absurdu i przerysowane postacie.Wszystko ze smakiem
Jakoś specjalnie mnie nie zachwycił. W porównaniu z resztą filmów Coenów jest to film raczej przeciętny, nie wyrózniający się niczym szczególnym. Sama gra aktorska jest na dosyć wysokim poziomie, ale film jako całość trochę mnie rozczarował.
Jak nie kochac Wielkich Braci?! Komedia w ktorej rece same skladaja sie do oklaskow, a brzuch boli ze smiechu. No i Goodman !
przeciętny. niczym sie nie wyróżnia. całkiem dobra obsada. dobre role cage i hunter. tylko te kawały o polakach. . .
Zupełnie niepodobny do ich dotychczasowej twórczości kinowej. Taka zupełnie normalna komedia, bez wątków makabrycznych (o dziwo), albo trudno zrozumiałych. Bardzo przyjemna i śmieszna komedyjka, którą polecam każdemu!
Równie abstrakcyjny i ironiczny humor, co w innych filmach braci Coen. Warto obejrzeć ten wczesny film mistrzów.
Szczesliwe malzenstwo (policjantka i byly kryminalista) nie moga miec dzieci. Postanawiaja wiec jedno ukrasc. Jeden ze slabszych filmow braci Coen z niezla rola Nicholasa Cage i Holly Hunter
Film obejrzałam pierwszy raz dopiero wczoraj - nie mam pojęcia dlaczego tak długo nie natknęłam się na ten film, a już sporo oglądnęłam w swoim krótkim życiu. Choć nie darzę dużą sympatią do Nicolasa Cage'a, co nie znaczy że nie jest dla mnie dobrym aktorem - bo jest, po prostu mało filmów z jego udziałem mnie...
kolejny film, którego bez porównywalnie lepiej mi się oglądało kiedyś niż dziś. pamiętam, że wtedy właśnie rozpoczęła się moja bardzo meandryczna (niestety) miłość do braciaszków Cohenów. Nie chcę powiedzieć, że to kiepski film, ale na tle dzisiejszych podobnych produkcji, jego gwiazda świeci bardzo bladziutki...
co jakiś czas wracam do tego filmu - absolutny kanon w naszym domu (mąż też filmaniak) :) Coenowie górą!
Początki Coenów. I o ile debiut, moim zdaniem, bardzo udany, o tyle, druga produkcja jest ich najgorszą w ogóle. Prosty, niewysublimowany humor, jakże odmienny od tego "coenowskiego", doskonale wpisujący się w epokę głupiutkich komedyjek produkowanych w Hollywood w latach 80-90. Kiepski scenariusz. Dramatyczne...
Uwaga! To jest topic, w którym swoje opinie na temat tego tytułu, będą wyrażać uczestnicy naszej zabawy filmowej.
Chcesz dowiedzieć się na czym polega zabawa? Patrz tutaj: http://www.filmweb.pl/blog/entry/446266/II+edycja+naszej+wspania%C5%82ej+zabawy+ filmowej%2C+czyli+Zabawa+2.html
Dyskusje z uczestnikami...
I nie tylko aktorów.... również czasu i pieniędzy, jest to kompletny gniot, obrażający moją inteligencję! Najsłabszy film braci Coen, aż żal na to patrzeć.