Dobre teksty, fajna obsada - naprawdę przyjemnie się to ogląda

W tej kolejnej zwariowanej komedii Coenów jest pewien motyw na który warto zwrócić uwagę. Oto jeden z bohaterów opowiada dowcipy o Polakach (w stylu tych o policjantach, czy blondynkach). I trwa to prawie przez cały film. Aż do ostatniej sceny, kiedy zatrzymuje go policja, a on opowiada kolejny głupi dowcip, nie...

Nie jest to najlepszy film braci Coen, ale ma swój urok. Zwariowana komedia ze świetnym aktorstwem Cage'a i Goodmana.

tylko panowie C. potrafią robić kino familijne, od którego nie robi się mdło; nawet jeśli nie cierpisz Cage'a, niemowląt i ważnych, choć banalnie brzmiących, prawd o życiu, pokochasz ten film :)

sympatyczna głupawka i tyle.

Jedna z lepszych, jakie ostatnio widziałem. Wartka akcja, ciągle się coś dzieje, a humor jest absurdalny, ale bardzo przyswajalny. Słowem, nie sposób się nudzić.

Do listy błędów w filmie można dodać scenę, w której Cage robi zdjęcie rodzinne. Na statywie ustawia aparat Canona, jednak zdjęcie wykonuje aparat Nikona :)

coenowie na lżejszej nucie - mieli potem dużo takich wydechów pomiędzy rzeczami bardziej wartościowymi, ten jest pierwszy, wariacki, na poły amatorski - ot i wprawka..

Ten tekst mnie rozwalił na maxa

a jednak

A to jedna z lepszych ich produkcji. Świetny film, przezabawny. Tutaj widać cały urok filmów Coenów. Co prawda wolę "Biga Lebowskiego" i "Burton Finka", bo są lepsze, ale ten film też należy do moich ulubionych :-)

Lekka, zabawna i przyjemna historia opowiedziana przez świetnych gawędziarzy, jakimi są Coen'owie.

Szukam troche podobnego filmu, moze ktos zna tytuł.

Pamiętam tylko tyle że w tym filmie jakiś pedofil porywa siedmioletniego chłopca i trzyma go w domu przez 7 lat, po 7 latach chłopak ucieka i wraca do domu szkoły itp. w szkole się z niego śmieją i mówią na niego chyba "Kevin Cipka" czy cos takiego.

Kojarzy...

Film po prostu fantastyczny - powinniście miec ulubioną scenę, czyż nie? Moja jest ta z Cagem i pieluszkami - sama w sobie prześmieszna, a razem z podkładem muzycznym - rozwala (zapowiedź "Bracie gdzie jesteś"???)

Hej, ma ktoś soundtrackiem się podzielić??
Zależy mi głównie na muzyce, która leciała, kiedy N.Cage ukradł pieluchy w nocy i cała ta latanina była...

Były momenty kiedy dawałem nawet dyche, ale również były takie na ósemke, więc 9 wg mnie jest tu najodpowiedniejszą oceną :)
Lubię filmy braci Coen za humor wyszukany i czasem bardzo nietypowy czy nawet ekscentryczny dlatego ten film mi się tak podobał aha no i oczywiście rewelacyjne aktorstwo...nawet Cage'a :)

Niesłychanie sprawnie zrealizowana przez braci Coen komedia o skutkach braku płodności. Zwariowane to od początku do końca, gag pogania gagiem niczym w kreskówkach z wytwórni Warnera. Widac już na wczesnym etapie pracy braci, że wyróżniali się warsztatem i niekonwencjonalnym podejściem do gatunków. Wszyscy niemal...

A to ci kryminalne wariactwo! Bracia Coen w nastroju niczym Mónty Pythóny zaangażowali Nicolasa Cage'a w jego nojzabawniyjszyj roli w karierze i poszli w taki pastisz kina synsacyjnego, że nic ino pozazdrościć i boki zrywać. Rewelacja!

to mnie rozwaliło na części


:)


no i jeszcze William Forsythe :)



"za krótki":P