w opozycji do pięknego świata Pogan, nasyconego miłością i pokojem. Polecam.
Może i wykoślawiona ale genialna! I nie uważam aby w swojej książce źle pokazał chrześcijaństwo. Poza tym książki które najbardziej trafiają w me serce, jeśli chodzi o odbieranie Boga i wiary(jestem katoliczką) napisali właśnie antyklerykałowie.
A chociażby w formie pytania w rachunku sumienia w modlitewniku katolickim opracowanym przez Bractwo św. Piusa X.
Wydaje mi się że samo czytanie grzechem nie jest. Tym bardziej skoro w świecie przedstawionym w książce nie widać zapatrywań autora. No weźmy chociaż takich Nędzników Hugo. To wspaniała opowieść o odkupieniu która pogłębiła moją wiarę.
Ostatnio czytałem "Czerwone karty Kościoła" Grzegorza Kucharczyka, a oglądałem film o św. Janie Bosko. :)
Wracając do mojego grzechu domniemanego... Czy wg Ciebie popełniają go zakonnicy z Leśniowa umieszczając w swoich przepysznych krówkach cytaty o Bogu i wierze, które nie tylko zostały napisane przez antyklerykałów ale i pisarzy 100 lat temu znajdujących się na liście ksiąg zakazanych przez Kościół? Ostatnio nawet na kazaniu u mnie cytowano Hugo i Eco... Tak samo "Gość Niedzielny" wychwalał pod niebiosa 'Nędzników' ostro piętnując przy tym samego autora...
A oglądasz/ czytasz coś nie związanego ściśle z wiarą?:) Nie myśl, że Cię dręczę czy coś, ale mnie to trochę zadziwia.xD
Z racji tego, że po II Soborze Watykańskim Kościół przeżywa swój największy kryzys w swoich dziejach, jestem sympatykiem ostatniego bastionu prawdziwej katolickiej wiary, czyli Bractwa św. Piusa X. Tak. Oglądam Magnuma z Tomem Selleckiem w roli głównej, ale ostatnio mam dłuższą pauzę w oglądaniu.
The Reckoning, Flesh+Blood, Obłędny rycerz, Królowa Margot - o nocy Św. Bartłomieja (1572)
"Obłędny Rycerz"???? Amerykańska komedia jako dobry film o średniowieczu???? No bez przesady...
Królowa Margot to juz nie średniowiecze, ale Renesans i wojny religijne we Francji. Niemniej film bardzo dobry, w mojej opinii najlepszy dramat historyczny jaki dotychczas widziałam, rzadki przypadek, kiedy ekranizacja dorównuje literackiemu pierwowzorowi. Ksiązke napisał Aleksander Dumas
Całkiem niezłe ekranizacje Szekspira - Henryk IV z Jeremym Ironsem i Ryszard II z Benem Whishawem w rolach tytułowych. Produkcje BBC, sprzed 2-3 lat chyba. Średniowiecze, morderstwa, władza, polityka, świetne aktorstwo, wszystko jak trzeba. A ze starszych ekranizacji Szekspira to zdecydowanie Henryk V z Kennethem Branaghiem. Scena bitwy pod Azincourt - rewelacja.
Muszę się zgodzić z Tobą. Kościół Chrześcijański ma wiele za uszami. Jakby policzyć ile ludzi wymordował za czasów inkwizycji czy wypraw krzyżowych to sam Hitler by się takiego wyniku nie powstydził. Kościół bardzo niechętnie mówi o tych czasach a wśród jego najwyższych urzędników jest tematem tabu. Myślę , że żyjemy w czasach których kościół powinien zostać zreformowany od góry do dołu. Ja mam czasem wrażenie , że sam kler traci panowanie nad całym Kościołem. Nie jest to miejsce by o tym rozmawiać , ale film film warto obejrzeć....
Nie chce mi się angażować w dyskusję w tym temacie, ale wyprawy krzyżowe chrześcijan były wojną obronną przeciw wieloletniemu napływowi muzułmanów, który podbili i siłą zislamizowali mieszkańców Bliskiego Wschodu, kawałek po kawałku podbijali tereny Cesarstwa Bizantyjskiego i napadali na karawany chrześcijańskich pielgrzymów zmierzających do Ziemi Świętej. Nie mówię tego jako katolik (którym notabene jestem) tylko człowiek, który nauczył się czegoś o historii zanim zaczął się o niej publicznie wypowiadać... Trochę pokory dla wiedzy, wojowniczy piewcy ateizmu.
Jako wojowniczy piewca ateizmu radzę Ci jednak nie prezentować swojej wyższości - zwłaszcza w zakresie znajomości historii. Po pierwsze, obie strony prowadziły akcję misyjną przy pomocy miecza - w naszych rodzimy warunkach mogą zaświadczyć o tym losy Słowian Zachodnich, Prusów czy Jaćwiengów. Po drugie, jeśli już podajesz przykład Cesarstwa Bizantyjskiego to doucz się, że najcięższy cios zadali mu nie muzułmanie, a właśnie krzyżowcy w 1204 roku - co jeszcze raz potwierdza smutną prawdę, że wyprawy krzyżowe dla większości stanowiły jedynie pretekst do zdobywania łupów, władzy i chwały. I obie strony z równym entuzjazmem napadały na karawany, kupców czy bezbronne miasta. To po takim napadzie chrześcijan, koalicja muzułmanów pod wodzą Saladyna zlikwidowała ostatecznie królestwo jerozolimskie.
Co do filmu - komentarze, w których podkreśla się pokazanie ducha epoki w Black Death, są także wyrazem nieznajomości owej epoki.
Niestety - tło historyczne komentowanego filmu jest absurdalne. Implantowano zdarzenia mające miejsce co najmniej półtora wieku później - przy końcu średniowiecza i na początku renesansu - w czasy tzw. wielkiej śmierci - czyli połowy XIV wieku. W czasach wielkiej zarazy nie było bowiem ścigania czarownic - z prostego powodu, nikt nie wiedział, że są one służkami szatana- nie było w tym względzie nawet wiedzy teoretycznej. W rezultacie, w czternastym wieku zabito naprawdę niewielu ludzi za czary (były to jednostkowe przypadki) - przy czym spora z nich część, dotyczyła oskarżonych o czary mężczyzn. Nagonka na czarownice rozpoczęła się dopiero po opublikowaniu Malleus Maleficarum w 1487 roku - dzieła promowanego bardzo usilnie przez papiestwo. Przy czym same szaleństwo rozpętało się już w okresie renesansu (gdy rozpowszechniono te dzieło, dzięki wynalezieniu i zastosowaniu druku), a w Polsce nawet później. Wracając do czarnej śmierci - głównymi ofiarami oskarżeń stali się w tym czasie Żydzi, stąd masa opisów ich pogromów z tego okresu.
Głupoty gadasz kompletne, co ma działalność chrześcijan czy kogokolwiek innego wobec Słowian czy Jaćwingów, gdy mówimy o sytuacji na Bliskim Wschodzie i konfliktu Europejczycy-Muzułmanie. Nie można mówić, "chrześcijanie byli równi muzułmanom podczas wypraw krzyżowych, ponieważ w zupełnie innym miejscu i w zupełnie innym czasie też kiedyś kogoś nawrócili mieczem". Przecież Arabowie mieli gdzieś, że na krańcu świata żyją sobie jacyś Słowianie i nie walczyli w ich obronie ani z zamiarem ich pomszczenia. Nie wiem co chciałeś osiągnąć takim demagogicznym zarzutem. Twój argument jest inwalidą.
Z Cesarstwem Bizantyjskim podobna sprawa - co z tego, że prawie 150 lat po rozpoczęciu wypraw krzyżowych złupili je chrześcijanie (o czym wiedziałem, nie łudź się :-/ ) skoro w omawianym okresie, przy innej sytuacji politycznej, to najazdy i podboje muzułmańskie stały się bezpośrednią przyczyną kontrataku chrześcijan. Tak więc zastanów się co mówisz, drogi "znawco", bo to tak jakby zanegować odsiecz wiedeńską skoro później Austriacy wzięli udział w rozbiorach.
Filmu nie widziałem, nie wypowiadam się. Oto miara rozsądku - unikać dyskusji przed zgłębieniem tematu.
Dzięki takim paszkwilanckim filmom rodzą się takie lemingi, jak ty, które powielają czarną legendę o Świętej Inkwizycji, stworzoną przez propagandę masońsko-oświeceniowo-komunistyczną. Prawdę o Świętym Officium znajdziesz obecnie w literaturze historycznej. Do książek lemingu i poznaj prawdę!
Za to, że mówię jak jest?
Czy obrażanie bliźniego jest przeze KK wskazane? Poza tym debil to też człowiek, widzę, że nie szanujesz drugiego człowieka. Debilizm to po prostu niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%C4%99pstwa_seksualne_w_Ko%C5%9Bciele_katolic kim tadam!
A Ty jesteś debilem w stopniu ciężkim. A co do szacunku to szanuję, ale nie każdego, tylko tego kto jest godny szacunku.
Nie ma debili w stopniu ciężkim, ta przypadłość nazywa się już niepełnosprawnością intelektualną (obniżenie poziomu rozwoju intelektualnego) dawniej DSM IV (niepełnosprawność wyuczona).
Jeżeli jesteś Katoliczką to uznajesz przykazania (tak myślę), ale z tego co piszesz to jesteś hipokrytką i wierzysz w to co jest ci w danej chwili wygodne:
"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40)"
"Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego.(Kpł 19,18)"
Oto dowód jak zachowuje się Katolik w stosunku do drugiego człowieka.
Możesz się zasłaniać niepełnosprawnymi, ale ja piszę teraz wyłącznie do Ciebie a nie do kogoś innego. A że Cie wyzywam to dlatego, że dałam Ci tyle polubień ocen filmów a nie wiedziałam co za kretyn z Ciebie.
Nikim się nie zasłaniam. To Ty jako pierwsza ubliżyłaś mi od "debili" i teraz "kretynów", a ja ani razu Cię nie obraziłem. Nie pojmuję też dlaczego tak sobie upodobałaś obrazę mojej osoby porównując mnie do osób chorych. Powiem więc dla jasności - nie jestem chory, ukończyłem normalną szkołę, ba nawet studia!, mam pracę, płacę podatki itp.
Gwoli ścisłości - kretynizm to wrodzony zespół niedoboru jodu (dawniej kretynizm lub matołectwo). Lekarz nic nie mówił, że mam go za mało czy coś.
Ja potrafię uszanować Twoje poglądy w przeciwieństwo do Ciebie, gdzie za post o pedofilii w KK mnie wyzwałaś, a przecież temat pedofilii w KK to nic nowego. Każdy już teraz o tym wie, są ofiary, są sprawcy. To, że mam inne poglądy niż Ty, wcale nie oznacza, że nie mam praw do wypowiadania się, ale kto Tobie dał prawo do obrażania drugiej osoby za to, że ma inne poglądy niż Ty?
Uznaję bowiem zasadę "wolność twojej pięści musi być ograniczona bliskością mojego nosa lub twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja".
:)
Enea Silvio/Papież Pius II (1458-1464):
# Gdy widzisz kobietę, myśl, że to diabeł! Jest ona rodzajem piekła.
(Questiones super de animalibus XV q.11)
Św. Tomasz z Akwinu, zm. 1274:
# Kobieta jest jedynie pomocą w płodzeniu (adiutorium generationis) i pełni pożyteczną rolę w gospodarstwie domowym.
# Ludzie stanu dziewiczego otrzymają sto procent nagrody w niebiesiech, owdowiali — sześćdziesiąt procent, a żonaci — trzydzieści procent. (Summa Theologiae 2-2 q.152)
# Dzięki temu, że składają śluby dziewictwa lub stanu wdowieńskiego i przez to zostają zaślubione Jezusowi — zostają podniesione do godności mężczyzn (promoventur in dignitatem virilem)
# Kobiety są błędem natury… z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny… Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.
# Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.
# Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych.
I co się tak cieszysz ? Czy rycerze albo święci 1000 lat temu mieli wiedzę co decyduje o płci czy wiatry czy nie? Mogli sobie fantazjować trochę. Wiadomo, że mężczyzna jako silniejszy fizycznie a tez ze względu męskie cechy charakteru stał przed kobietą i że syn był większą radością niż córka.
Trafiłeś kosą na kamień, bo ja również uważam że należy zachowywać dziewictwo aż do ślubu a także że prace w gospodarstwie domowym należą bardziej do kobiety rodzenie dzieci do kobiety, a praca poza domem czy zarabianie na rodzinę do mężczyzny. Kobieta i mężczyzna różnią się od siebie tak Pan Bóg nas stworzył i tak jest dobrze.
Z kolei ja uważam, że fantazje fantazjami, ale żeby dopiero w 1992 r. papież Jan Paweł II ogłosił, że potępianie Galileusza za głoszenie heliocentrycznego poglądu, iż Ziemia krąży wokół Słońca (a nie na odwrót), było błędem to trochę długo jak na rehabilitację Galileusza która trwała 359 lat.
Poza tym dosyć niedawno bo w 1939 r. papież Pius XII w liście do hierarchii kościelnej USA dopatruje się przyczyny "dzisiejszych nieszczęść" nie w faszyzmie, lecz m.in. w krótkich spódnicach pań. Poparcie Piusa XII dla hitlerowskiej napaści na Polskę znalazło swój wyraz w encyklice z 20 października 1939 r. Papież uznał ją za "walkę interesów o sprawiedliwy podział bogactw, którymi Bóg obdarzył ludzkość."
Po trzecie - uwaga - moje zdanie teraz wypowiem jeśli wolno łaskawa Pani - uważam, że człowiek może zachowywać dziewictwo do kiedy chce, jego sprawa, ja się nie wtrącam w cudze życie, mam swoje. Znam pary gdzie gospodarstwem zajmuje się mężczyzna bo partnerka, z którą nie ma ślubu, z którą mieszka razem (sic!) pracuje do późna.
Też jest ciekawe, że w 1789 r. papież Grzegorz XVI ganiał wolność sumienia jako "szaleństwo", "zaraźliwy błąd" i wypowiadał się przeciwko wolności handlu książkami.
I na koniec ja nie wierzę w boga ani w kosmitów, nigdy ich (lub tych, nie wiem czy mają postać osobową) nie widziałem i nikt mi nigdy jeszcze nie przedstawił na to dowodów. Poza tym wydaje mi się to nieracjonalne - http://img.sadistic.pl/pics/ef702bdfc86e.jpg. Jestem apostatą, racjonalistą i darzę sympatią wolnomularstwo.
I pewnie za to co napisałem masz ochotę spalić mnie na stosie za herezję albo torturować jak inkwizytorzy w lochach, ale na całe szczęście mamy XXI wiek, prawo i wolność słowa. Ale ale dopiero w 1917 r. heretycy mogą odetchnąć ulgą. Po prawie 700 latach nowy "Codex Juris Canonici" znosi tortury!
Proszę sobie nie robić nadziei że (chociaż jesteś takim kretynem) zapałałam nagłą ochotą torturowania w ciemnych lochach Twojej osoby.
Wprawdzie... chyba zgodzisz się ze mną - byłoby to korzystne dla ludzkości że jednego głupiego mniej na świecie, ale po pierwsze nie posiadam żadnych lochów ciemnych żeby Cie zamknąć, a po drugie nie podzielam Twoich sadystycznych skłonności żeby Cie męczyć :P
Brak Ci argumentów na moje powyższe wypowiedzi. Jak pisał Cyceron "Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu." oraz Jan Jakub Rousseau "Obelgi – to argumenty tych, którzy nie mają argumentów."
Mało wiesz o swojej religii i kolejny raz pokazałaś swoje oblicze znów mnie obrażając kolejny raz udowadniając, że brak Ci kultury.
To jest mój ostatni post do Ciebie. Żegnam.
Ja wcale nie czuję, że Ty piszesz do mnie.
Ty jesteś jak zaprogramowany na obrzydzanie Kościoła gdzie się da i jak się da.
Natomiast ja wyznam Ci szczerze że bardzo dobrze czuję się w Kościele i jestem szczęśliwą wierzącą osobą i mojego szczęścia nie będziesz mi tu mieszał.
Widzę, że masz posty pousuwane więc jak z Twoją kulturą? Pewnie kogoś wyzywałeś.
Ja zwyzywałam od debili tylko Ciebie jedynego na świecie ale nie bój się nie zamknę Cię w lochu i nie będę w Ciebie rzucać śnieżkami.
O tak. Ci piękni poganie, czczący bałwanów i składający im ofiary z ludzi. Kolejna ofiara Palikoidioty, który powiela zakłamany przez oświeceniowców mit o Świętej Inkwizycji. Zajrzyj do literatury, bo z takich filmów nie poznasz prawdy o Świętym Kościele Rzymskim.
Za to poznam ją z Malleus Maleficarum :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Malleus_Maleficarum
Nie masz nic konkretnego do powiedzenia, to się stąd wynoś. Wstydziłbym się na twoim miejscu, że słuchasz murzyńskiej muzyki getta.
"murzyńskiej muzyki getta." hahahah to ty się wynoś do kościoła, pajacu:) Beka z takich ludzi jak ty, nie będę już z tobą dyskutował , bo wiem jak to się kończy z takimi ludźmi rozmowa, umiesz tylko w internecie głosić swoje poglądy bo w realu byś był obiektem pośmiewiska, w sumie już pewnie jesteś:*
Won stąd zażydziały knypie. Wyjedź najlepiej do Harlemu i tam sobie słuchaj tego poronionego, prymitywnego i wulgarnego rapu. Z Polską nie masz nic wspólnego.
No proszę proszę, i to pisze zwolennik KK i nauk Jezusa - miłuj bliźniego... litości...
Zamiast szastać na prawo i lewo słowem "miłość", dowiedz się, jak Kościół rozumie tą cnotę.
W Katechizmie Kościoła Katolickiego jest napisane, że: "Rozdział drugi BĘDZIESZ MIŁOWAŁ SWEGO BLIŹNIEGO JAK
SIEBIE SAMEGO"
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 13, 34).
2196 Na pytanie, jakie jest pierwsze przykazanie, Jezus odpowiada: "Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych" (Mk 12, 29-31).
"Jezus… w świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni … do tych, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska." (J2,14-16)
Zarzucisz Panu Jezusowi brak miłości i nienawiść?