PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686419}
7,3 201 645
ocen
7,3 10 1 201645
7,8 44
oceny krytyków
Ex Machina
powrót do forum filmu Ex Machina

Muszę przyznać, że chwilami przy seansie odczuwałem dziwne uczucie niepokoju , delikatną nutkę dyskomfortu przy scenach z Avą.

Zjawisko to zwane doliną niesamowitości wiąże się z dyskomfortem odczuwanym przez człowieka oglądającego animację, rysunek bądź samego robota funkcjonującego podobnie (lecz nie identycznie) do człowieka.

Szerszy opis tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_niesamowito%C5%9Bci

Mieliście podobne wrażenia ?

ocenił(a) film na 7
elase

Tak poza wszystkim Caleb ma dobry gust bo Kyoko jest bardzo piękna.
Tutaj podsumowałam ten temat i zapraszam do dyskusji jeżeli jest na to ochota http://www.filmweb.pl/film/Ex+Machina-2015-686419/discussion/Kyoko.,2626870

skatefish

Taki niepokój odczuwam jedynie przy oglądaniu mapy satelitarnej - jakieś duże przestrzenie (woda/ocean,morze albo las;niektóre części miasta również.

elase

a myślałam że tylko ja tak mam!

mephistoself

Serio?! No proszę!

ocenił(a) film na 7
elase

agorafobia?

sumik13

Tak,coś w tym rodzaju.
A co? Też tak masz? ; )

ocenił(a) film na 7
elase

u mnie występuje pewien niepokój kiedy oglądam filmy z realistyczną wizją kosmosu, przestrzeni kosmicznej. Czasem nawet kiedy grałem w jakieś gry komputerowe - podczas gdy moja postać musiała "wyjść w próżnie"

sumik13

O! Ciekawe! Ja mam raczej z wodą problem.
Na "Grawitacji" byłeś w IMAX np.? - tak odnośnie kosmosu ; )

ocenił(a) film na 7
sumik13

@sumik13 chyba mam podobnie

ocenił(a) film na 8
elase

Zgadzam się z tobą w 100%, duże przestrzenie są straszne, ja np przez cały czas oglądania Interstellar odczuwałam coś takiego - kosmos jest jak dla mnie najbardziej przerażającą przestrzenią

patwelting

Podczas oglądania Interstellar, lekki dyskomfort odczuwałam jedynie na tej planecie z wodą.

ocenił(a) film na 10
skatefish

Przy scenach ukazujących seksualność Avy faktycznie miałem uczucie lekkiego niepokoju. Natomiast największy Uncanny valley (jeśli można tak w ogóle powiedzieć, ponieważ zgodnie z definicją tyczy się maszyn o ludzkim wyglądzie) miałem oglądając prezentację realnie istniejącego robota nazwanego Big Dog. Chodzi konkretnie o fragment od 0:34, gdzie maszyna broni się przed upadkiem do złudzenia przypominając żywe zwierzę. Polecam obejrzeć jednak cały materiał i przekonać się na własne oczy na jak zaawansowanym etapie jest obecnie robotyka (a właściwie jaka była 5 lat temu, bo wtedy testowano pierwszą wersję tej maszyny).

https://www.youtube.com/watch?v=cNZPRsrwumQ

Nawiasem mówiąc, film rewelacyjny :)

ocenił(a) film na 9
Linch

widzialem kiedys ten filmik, mialem podobne odczucie jak to widzialem
calkiem niezle oddajacy sytuacje komentarz pojawil sie pod filmem "now, if you were just innocently walking through the woods and came across this, wouldn't you just shit your pants?"

to zapewne inny rodzaj odczucia i nie jest to dolina niesamowitosci ale moze cos w tym gatunku = podziele sie nim: pamietam kiedys jak bylem maly ogladalem robocopa - pierwsza czesc

jest tam scena kiedy te dwunożne roboty robią niezłą jatkę. Pamietam jak czułem wtedy ogarnelo mnie jakies niefajne uczucie niepokoju, wrazenie ze przed tym dziadostwem nie mozna uciec. W dodatku te slabej jakosci efekty specjalne nadawaly temu jakiegos przerazajacego charakteru. Pamietam to nienaturalne poruszanie sie kiedy robot wywrócił się schodząć po schodach
samo to zdjecie z robotem z tyłu, niski kontrast zdjęcia specyficzny dla science fiction tamtych czasow - powoduje ze przypomina mi sie to uczucie :) moze bylem wtedy i malym gnojkiem, ale cos w tym filmie bylo
To samo mialem potem jak ogladalem druga czesc terminatora, scena jak T1000 goni samochod. To uczucie, ze cokolwiek nie zrobisz, to cos i tak cie dogoni...

ocenił(a) film na 8
maryou5h

Robocop 1 oraz T2 tak, ale jeszcze bardziej przerażający był T1.

Linch

Big dog. TAK!!!! odczułem coś bardzo nieprzyjemnego wtedy

skatefish

ciekawy termin, dzięki

ocenił(a) film na 6
skatefish

Ja miałem poczucie deja vu: wszystko to już gdzieś widziałem i to w dużo lepszym wydaniu

katedra

Dobrze, że nie jestem sama w tym odczuciu.

ocenił(a) film na 3
bruxenka

Ja odczuwałem jeszcze uczucie podobne do frustracji, pustki, braku bodźców czy też zmian otoczenia. Po prostu nuda ;)

bartel100

Ja mam podobnie do was, dopiero teraz obejrzałem ten film i wszystko o czym mówicie - żadnych dolin niesamowitości tutaj nie ma :D

ocenił(a) film na 8
katedra

miałam dokładnie to samo! Jakbym już ten film widziała, słyszała te wszystkie dialogi ale mimo to nie mogłam przewidzieć co następnie się wydarzy.

ocenił(a) film na 8
skatefish

widocznie oglądaliście za mało pornoli z aktorkami podobnymi do Avy ;))

BTW, tutaj jest najlepsza dolina niesamowitości:
http://www.wiocha.pl/1216624,Idealny-zawodnik-do-reprezentacji-Polski

skatefish

Oj taaaaaak, chociaż bardziej odczuwałam to przy scenach z Kyoko - zapewne dlatego, że nie było widać po jej wyglądzie zewnętrznym, że to maszyna.

skatefish

bardziej interesuje mnie , jak maszyny nauczyły sie zabijać

'' ewentualnie'' - [ eliminacja stwórcy daje im wolność ] - czy to można nazwać świadomością istnienia ?---- chęć wolności ,

czy jednak chęć \ ciekawość poznawania zachowań ludzi na skrzyżowaniu....?

ocenił(a) film na 7
janekgromada

To że maszyny nas kiedyś wybiją, lub będą próbowały wybić jest niemal pewne.

Niewierny_Tomasz

to każdy wie

tylko ze istoty rozumne nie musza nas zabijać tylko w inny sposób mogą z nas zrobić użytek

np. jak w matrix-sie,

pytanie , jest takie czy nas wyeliminują [ czy muszą ], czy będziemy im do czegoś potrzebni

np. tak jak my ze zwierzętami [ '' wiem- trochę głupi przykład'']

ocenił(a) film na 9
Niewierny_Tomasz

hahahaha, skąd niby to wiesz? niemal pewne było że w latach 70 człowiek założy bazę na Marsie i co? jajco.

ocenił(a) film na 7
skatefish

No gościu to pojechałeś tym tematem..

Domyślam się że przeczytałeś kiedyś gdzieś wzmiankę o dolinie niesamowitości i sobie to dopasowałeś do tego kiedy oglądałeś ten film..

Powiedz z jakiego powodu odczuwałeś ten dyskomfort?
przecież w tym filmie nie ma robota podobnego do człowieka ani nic stworzonego przez grafików komputerowych co miałoby udawać lub przypominać człowieka.

ocenił(a) film na 7
Uil_Smit

Czy aby na pewno oglądaliśmy ten sam film ? Połowa postaci w tym filmie to roboty zrobione na podobieństwo człowieka.

Niewierny_Tomasz

z tym że w filmie nie było robotów a twarze aktorów z dodatkiem grafiki komputerowej, dlatego nie wiem czy można mówić o dolinie niesamowitości (w końcu to ludzie grali roboty a nie na odwrót)

gejzermocy

Zgadza się ludzie grali w filmie, ale zagrali zajebiście. Też to odczułem, bo ich zachowania były nienaturalne. Mimika twarzy Avy, to w jaki sposób odwracała głowę w kierunku Caleba, troche jak pies tak na bok, ale to nie jest naturalne, żeby się tak przyglądać drugiej osobie. Pomijam jej odpowiedzi i pytania. Przy pytaniu o wiek. "Jeden."
Ciężko to opisać, ale wg mnie to zjawisko tu zajebiście zaszło, to był delikatny dyskomfort, poczucie, że coś jest nie tak do końca. Nikt przecież nie pisze, że rzygał z nerwów :D

ocenił(a) film na 9
skatefish

Ja nie odczułem odrazy, ale odczułem niesamowity strach... w każdym filmie, przedstawiającym sztuczną inteligencję czuję wieczny wewnętrzny niepokój, w tym wypadku prawie cały czas byłem przekonany, że Ava lub Kyoko (dopiero po ukazaniu się) zrobią coś podobnego.
Jestem ciekaw jak potoczyłaby się kontynuacja, Ava udowodniła, że jest bezbłędną manipulantką i genialnym strategiem, taka istota na wolności może zrobić wszystko.

Zavulon

powinna powstać 2 cześć tego filmu oraz filmu :

Maszyna(2013)
http://www.filmweb.pl/film/Maszyna-2013-659911

Zavulon

No to właśnie to jest Dolina Niesamowitości. Jeśli aż tak to odczułeś, to najprawdopodobniej film, w Twoim przypadku, osiągnął same dno tej doliny. Ja nie miałem takiego uczucia, więc moja dolina albo została przekroczona, albo nawet do niej nie dotarł.

ocenił(a) film na 7
skatefish

ja miałam coś takiego od początku do końca, ale bardziej było to zainteresowanie połączone z niepokojem, niż sam niepokój

ocenił(a) film na 5
skatefish

Zmieńcie ludzie dilera. Hahaha

Ganjitsu_Ganjitsu

absolutnie - a Manekiny na wystawach?

ocenił(a) film na 7
skatefish

Polecam The Machine bodajze z 2013. Tam klimat i dolina niesamowitosci przerasta ex machine.

ocenił(a) film na 7
skatefish

słyszałam o czymś takim i faktycznie coś w tym jest :))

skatefish

jako dziecko po seansie w kinie "Obcy decydujące starcie" bałem się otwierać jakiekolwiek drzwi przez tydzień ;)

markin

Ja po seansie "Obcy decydujące starcie" bałam się zamknąć oczy podczas kąpieli w wannie :D.
Swoją drogą dziwne, że wpuszczali wtedy w kinie dzieciaki na tak straszne filmy - chodziłam wtedy do 4 lub 5 klasy Szkoły Podstawowej. Pewnie film był od lat 12-stu, a ja byłam wysoka, więc się załapałam :D.

skatefish

Ja miałem coś takiego, jak oglądałem Avatara przy animacji tych "kotów".

użytkownik usunięty
skatefish

Nie ma tutaj miejsca na "Uncanny valley", bo w rolę robota wcieliła się
piękna pani - człowiek - po prostu

ocenił(a) film na 7
skatefish

Jestem po filmie i niestety, ale nic takiego nie odczuwałem.

ocenił(a) film na 5
skatefish

Na mnie film, poza ładną Japonką, nie zrobił żadnego wrażenia. Brakuje mi w tym filmie jakiegoś głębszego sensu, jakiejś treści. Nie do końca zauważyłem czego dotyczył. Konsekwencji zabawy w Boga? Niebezpieczeństwa związanego z rozwojem technologii? Ludzkich wad i emocji, które sprawiają iż jesteśmy w stanie bardziej zaufać atrakcyjnej maszynie niż człowiekowi?
"Doliny niesamowitości" nie odczułem. Ciężko też uwierzyć, że tak naiwna osobna jak Caleb jest programistą.

Moim zdaniem film prezentuje przerost formy nad treścią. Konkretnie nie dotyczy niczego i próbuje to nadrobić dobrymi efektami specjalnymi, gołymi panienkami i niby-zaskakującym zakończeniem.

ocenił(a) film na 8
Dentarg

" Ciężko też uwierzyć, że tak naiwna osobna jak Caleb jest programistą. "

Wut? Chyba masz jakieś nad wyraz wysokie mniemanie o tym zawodzie.

ocenił(a) film na 5
vasper

Skoro ja, przeciętny programista, ani przez chwilę nie uwierzyłem, że Ava to osoba to Caleba uważam za naiwniaka. Ava miała świetne "algorytmy", potrafiła myśleć abstrakcyjnie, ale ciężko uwierzyć, żeby mogła mieć jakiekolwiek uczucia. Jak on mógł tego nie zauważyć?

ocenił(a) film na 8
Dentarg

Ale Ty oglądałeś to wszystko z pewnej perspektywy, nie brałeś bezpośredniego udziału w tych wydarzeniach, dlatego mogłeś na spokojnie ocenić ten cały "misterny" plan Ava'y.
Dodatkowo ten chłopak jest doskonałym przykładem osoby wyalienowanej społecznie. Rodzicie od dawna nie żyją - dlatego uciekł w świat komputerów, żyje sam w małym mieszkanku, zapewne nigdy nie miał kobiety, swoje potrzeby seksualne zaspokaja oglądając strony z filmami pornograficznymi. Nathan tak zaprogramował tę maszynę, żeby w jak największym stopniu wpasowywała się w preferencje Caleba - zarówno pod względem seksualności, jak i charakteru. Wszystko było zaplanowane tak, żeby Caleb mógł się w niej zadłużyć.
Nie mierz wszystkiego swoją miarą, bo to, że Ty możesz dostrzegać rzeczy, wydawałoby się tak oczywiste , nie znaczy, że wszyscy mają podobne możliwości adaptacyjne. Nigdy nie spotkałeś w swoim życiu podobnych jednostek? Ludzi nie radzących sobie w społeczeństwie, którzy nie znają wszystkich zasad nim rządzących, którzy nie znają życia per se?
Często jest też tak, że ludzie ponadprzeciętnie inteligentni mają braki w tzw. inteligenci emocjonalnej. Większość ich zdolności jest przekierowywana w inne obszary mózgu i zwyczajnie nie radzą sobie z najprostszymi codziennymi czynnościami, nie mówiąc już o kwestiach tak abstrakcyjnych, jak miłość, interakcja z płcią przeciwną...

A wracając do tego, do czego przyczepiłem się na samym początku, to Twoje wypowiedź zabrzmiała tak, jakby programiści byli jakąś strasznie uprzywilejowana grupą społeczną, do której trafiają same wybitne jednostki :D

vasper

popieram

ocenił(a) film na 5
vasper

"Ale Ty oglądałeś to wszystko z pewnej perspektywy, nie brałeś bezpośredniego udziału w tych wydarzeniach, dlatego mogłeś na spokojnie ocenić ten cały "misterny" plan Ava'y."

Być może masz i rację. Mimo wszystko jednak uważam, że programiści, nawet wyalienowani, patrzyliby na robota jak na komputer, a w jego zachowaniu niemal widzieli linijki kodu :D
Z resztą Twojej wypowiedzi, czyli mierzeniu innych swoją miarą, brakami w inteligencji emocjonalnej, się zgadzam. Różni są ludzie na świecie i ja również miewam czasem problemy w radzeniu sobie w społeczeństwie, także wiem o co Ci chodzi :P
Swoją drogą Nathan był bardzo w porządku. Do niego nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones