Wystarczy tylko przeczytać komentarze... Każdy tutaj ma prawo do własnej opinii, to jasne, ale nie każdy jest zdolny odczytać ten film tak jak (przynajmniej w domyśle) rozumiał go reżyser.
Po pierwsze, to niekoniecznie jest film dla dzieci. Choć nie ma w nim niczego szkodliwego, obecność warstwy symbolicznej oraz...

Oryginalny, fantastyczny, magiczny. To nie jest bajka dla dzieci, ani kino familijne, ale psychoanaliza na najwyższym poziomie. Film ukazuje ludzką, nie tylko dziecięcą, psychikę i emocje takimi jakie naprawdę są, Dla otwartego umysłu katharsis gwarantowane. Dla innych, zwłaszcza gdy nastawią się na obejrzenie filmu...

Z gatunku tych, które tworzą wyśmienite charaktery z problemami. Czuć, że niedzisiejsza, bo utrzymuje często melancholijny klimat. Nie dla ludzi, którzy chcą wszystko zrozumieć i mieć podane na tacy. Na przykładzie: oglądałem z kumplem. Ja chłonąłem, a on cały czas oczekiwał odpowiedzi w stylu ,,to nie dziwne, to nasz...

że książka Pana Sendaka, była swego czasu uznawana za szkodliwą dla dzieci i wycofywana z bibliotek i księgarń. Czemu? Nie widzę w niej nic złego dla dzieciaków.

Patrząc na oceny widowni można by powiedzieć, że film jest słaby. Więc skąd tak wysokie oceny krytyków? (zajrzyj tutaj, punkt CRITICAL RESPONSE: http://en.wikipedia.org/wiki/Where_the_Wild_Things_Are_%28film%29 ). Ano z tego co mi się zdaje to krytycy zobaczyli coś, czego przeciętny widz nie dostrzegł. Bo rzeczywiście...

Bylby ciekawszy gdyby go zjedli na początku.

który może negatywnie "dopaść" małego widza.
W zasadzie nie wiadomo do kogo tak naprawdę jest adresowane to kino.
Od strony wizualno-artystycznej, należy się pochwała.

Ulica Sezamkowa dla przyszłych socjopatów.Przydługawe sceny nic nie wnoszące do fabuły,a
plusem wizualnym nie są efekty specjalne,tylko C.Keener.

Miliony dolarów wpakowanych w efekty specjalne po to, żeby stworzyć film, którego morałem będzie - "gówniarzu, szanuj i kochaj swoją mamusię, bo jest jej ciężko w życiu i czasem sobie nie radzi z gromadką dzieci".

Tragedia. Stracone półtora godziny.

Oglądałam już jakiś czas temu i moje odczucie było takie: film bardzo smutny. Bardzo prawdziwy i realistyczny, poruszający problemy dziecięce i niezrozumienie.
Ale przede wszystkim smutny. Daję 6/10.

Niestety dla ludzi o określonej wrażliwości i wyobrażni... Stąd ta stosunkowo niska ocena ale to bez znaczenia bo tym których ten film miał lub ma zachwycić i tak zachwyci :)

Bardzo ciekawy film familijny oglądając go trzeba trochę wytężyć umysł pop prosu pomyśleć. Dawno takiego filmu nie oglądałem. ja jestem pokoleniem wychowanym na filmach typu Niekozacząca się opowieść , wiec ten film był dla mnie miłym zaskoczeniem ze jeszcze robią takie filmy. Moja ocena to 7 . Polecam go starszym...

Po raz pierwszy mam po filmie mieszane uczucia: bardzo ujęły mnie lekko surrealistyczne dialogi, stwory, niespecjalnie skomplikowana sceneria, brak efektów specjalnych, brak tłumaczenia wszystkiego i serwowania widzowi jako łatwostrawny pasztet. Tu trzeba się trochę wysilić. Z offu nie płyną "przemyślenia wewnętrzne"...

Nie wiem co miał na myśli autor tego filmu. Czy chodziło mu o pokazanie problemu "zbuntowanych dzieci", relacji ich z ze światem dorosłych czy też ingerencje dziecka w ich życie, chyba nie udaną zresztą. Film smutny, oglądając go ma się wrażenie że każda z postaci wiedzie mało udany żywot a chyba dzieci powinny być...

http://thatguywiththeglasses.com/videolinks/thatguywiththeglasses/nostalgia-crit ic/38558-
nostalgia-critic-what-the-f-was-up-with-where-the-wild-things-are

Film dla wąskiego grona widzów, którzy potrafią docenić jego przekaz, piękną scenerię i
muzykę. Nie twierdzę jednak, że tylko oni znają się na dobrych filmach. Dla większości po
prostu nudny. Zdecydowanie nie dla tych, którzy szukają rozrywki, kina akcji bądź komedii.
To nie film dla relaksu, ale refleksji....

jest nieźle, ale po Jonzie spodziewałem się czegoś lepszego, jak każda jego produkcja znacznie różni się od tego co zwykle w filmach widzimy; oryginalnie zrealizowany, ze wspaniałym klimatem i scenografią, fabularnie jednak mnie zawiódł; całość przypominała mi nieco "Niekończąca się opowieść"
Moja ocena: 6/10

facet który to wyreżyserował to ten sam który stoi za "Być jak Jonh Malkovich" i "Adaptacją"
więc proszę się nie dziwić że film odbiega od typowego kina familijnego. Właściwie to jest
równie surrealistyczny i dziwny jak tamte dwa... z początku można być nieco skołowanym o
co w tym filmie chodzi ale jak już się...

Film miał potencjał, ale słaba fabuła. Nieciekawa, nawet nie byłlo dobrze przedstawionej wiezi emocjonalnej pomiedzy stworami a dzieckiem. Jedynie widoki i muzyka były okej.