My name is English, Johnny English. Nie popłakałem sie ze śmiechu ale raz nawet zaksztusiłem. Atkinson jak zwykle w formie, chciałoby sie powiedzieć robi swoje. jest bezbłędny gdy mówi poważnym tonem o jakieś głupocie. Fabuła taka sobie ale przecież nie o to chodzi, przecież na takie filmy idzie sie po to aby sie...

Jakie sa najcenniejsze skarby wielkiej brtyani? Wedlug wielu to klejnoty koronne i...Rowan Atkinson znany na calym swiecie jako Jas Fasola. I nie ma cosie dziwic ze te dwa dobra polaczone wreszcie zostaly na ekranie. film sam w sobie jest poprawny...jdynie poprawny ale tryska z niego tak trafnym humorem ze nie moglam...

Film jest na prawdę genialny! Spodoba się wszystkim, a zwłaszcza tym którzy uwielbiali Jasia Fasolę! Polecam!!!!!!!!!

Johnny English wkoncu jakaś dobra komedia i to z udziałem Roana Atkinsona ( Jaś Fasola ) Parodia Jamesa Bonda.... warto obejzeć na duzym ekranie :)

Przewidywalność sytuacji żałosna. Film średnio śmieszny - fani Jasia Fasoli będą chyba zawiedzeni. Scena koronacji króla naprawdę niezła.

Takiego scierwa, przewidywalnego i nacechowanego kiepskim humorem rodem ze szkoly fryzjerskiej, to jeszcze nie widzialem. Zasnalem w czasie projekcji...

Jak dla mnie to film był dość dobry. Przeważnie filmy z Rowanem Atkinsonem mnie śmieszą, może dlatego, że są strasznie głupie, ale czasem lubie obejrzeć sobie taki film.

Film mało zabawny... Scenariusz był tak łatwy do przewidzenia że mogłam się zdrzemnąć i tak bym wiedziała co było dalej....
Bardzo się zawiodłam bo oczekiwałam naprawdę śmiesznej lightowej komedii... Jednak 90% sali umierało ze śmiechu- Chyba jestem inna...

Jeżeli spodziewacie się czegoś w stylu "Jasia Fasoli" to tak jak ja, poczujecie się mocno zawiedzeni. Film poza kilkoma śmiesznymi momentami, mocno razi nudą i jeszcze raz nudą. Johnny English jest idiotą, lecz mało zabawnym idiotą. Scenariusz do bani, ale na to już zmrużyłem oko. Jedyny plus to Natalia Imbruglia na...

ubawilem sie na tym filmie po pachy. rowan atkinson pokazal po raz ktorys z kolei ze jest naprawde swietnym komikiem. to zdecydowanie najlepszy pelnometrazowy film z jego udzialem jaki widzialem w zyciu. to taki james bond na wesolo. jesli ktos lubi taka niewymagajaca rozrywke, na pewno nie bedzie rozczarowany. warto...

NA WIELKI, WIELKI PLUS. NAJLEPSZA AKTORKA, SOLISTKA SCENY MUZYCZNEJ NATALOE JANE IMBRUGLIA. OCZYWIŚCIE
NIE DA SIĘ OPISAĆ.

Dawno nie widziałem tak śmiesznego filmu szpiegowskiego

Śmieszy za każdym razem, kiedy się go ogląda. Prawie wszystkie sceny w filmie śmieszą tak samo. Sceny końcowe, gdy English zobaczył siebie na nagraniu w kościele oraz to, że przypadkiem został "królem" są według mnie najlepsze. Jedyne odczucie(przynajmniej w moim przypadku) jest takie,że widząc Atkinsona w tej roli,...

Agent-idiota, klejnoty królewskie, przypadek, koniec.

Ten film mnie bolał. Oceniam po półtorej tygodnia i nie pamiętałem fabuły.

Niektóre sceny tak śmieszne że można dusić się ze śmiechu. Ale też niektóre żarty obrzydliwe i psujące w moim mniemaniu odbiór filmu. Więc "za karę" -1 gwiazdka. To udany film i udana rola Atkinsona. Sceny w szpitalu to absolutna rewelacja i chyba najlepsze w tym filmie. Natomiast co do uroczej towarzyszki Atkinsona......

Nie oczekiwałem dużo, w końcu nie bez powodu obsadzono Rowana Atkinsona w roli głównej, ale kilka idiotycznych scen wystawiło moją cierpliwość na dużą próbę. Ledwo dotrwałem do końca...

Nie rozumiem dlaczego ten film ma taką wysoką średnią. Przecież to jest zwyczajna kupa - "komedia sensacyjna", która nie jest ani śmieszna, ani efektowna czy trzymająca w napięciu. Gagi tak monotonne, tendencyjne i pozbawione polotu, że - jak już ktoś wspomniał - można je bez pudła przewidzieć z kilkuminutowym...

Akcja z taplaniem się Jasia w gównie idealnie pasuje do całokształtu filmu. Kinematografia zanurza się tutaj w odchodach.

podchodziłem do tego filmu chyba z pięć razy. Za każdym razem po kolejnych 15 minutach wyłączałem. Dla mnie mocno średnia komedia, śmieszne sceny można wyliczyć na palcach jednej dłoni. Nawet Malkovich niespecjalnie ratuje tę produkcję, chociaż przynajmniej jest na kim oko zawiesić - mówię tutaj o pani Imbruglia(/lii?)

Chyba jakieś jaja.