Angole w tym są dobrzy lub przynajmniej byli parenaście lat temu.. fenomenalny klimat, oszczędny nakład środków - maxymalna ich efektywność, świetne zdjęcia, motywy.. itd. TWIB wyłącznie dla widowni
wyrozumiałej, skupionej, umiejącej stworzyć sobie odpowiednie warunki (i czas) do oglądania tego filmu.. wtedy widowisko...
Na pogrzebie pewnej zamożnej wdowy nie zjawia się nikt, oprócz tajemniczej kobiety w żałobnym stroju. Młody adwokat, który przyjeżdża do posiadłości nieboszczki, by uregulować sprawy jej majątku, staje twarzą w twarz z przerażającą zagadką skrywaną przez damę w czerni...
Zaskakująco udany film telewizyjny z 1989 roku...
Spodziewałam się nudnawej opowieści gotyckiej z marnie ucharakteryzowanymi duchami, a tu perełka. Film straszy niesamowicie subtelnie i nietypowo - praktycznie wyłącznie dźwiękami, ale jak to robi ... Łaaau.
Niewiele jest tych straszących scen ale robią tym silniejsze wrażenie.
Jeden z najoryginalniejszych horrorów...
Odświeżyłem sobie tę ekranizację po 4 latach, tym razem po przeczytaniu powieści Susan Hill. Dalej mi się podoba. Książka stoi na dobrym poziomie i choć ma pewne oczywiste mankamenty, to podobać się może oddanie tej atmosfery grozy i bardzo subtelny sposób straszenia. Można powiedzieć, że jest napisana w starym dobrym...
więcejSprawnie zrealizowana opowieść o duchach, świetnie umiejscowiona, z ciekawą fabułą i bardzo dobrym zakończeniem. Trzyma w napięciu, mroczne plenery naprawdę robią wrażenie, widać że to stara dobra angielska szkoła filmowa. Miło czasem zobaczyć horror, który aby wystraszyć nie potrzebuje litrów krwi i efektów...
Starsza wersja nieodparcie nasuwa mi skojarzenie z - bodajże, "Grudge". zauważyliście?
Energicznego, sympatycznego adwokata, szczęśliwego ojca ( jakże innego od załamanego
wdowca w nowej wersji), straszy i duch dziecka i upiór jego matki.
Radosna parka....
Nie do końca jest dla mnie jasne, czy matka...
Film spokojny do bólu (czyt.: nudny) nadrabia nastrojem zawilgłego odludzia, grą aktorów, zdjęciami... klimatem chyba, tylko jak czytam o klim@tyczności to dostaję nadkwasoty.
Można się trochę wystraszyć kilka razy. Jest o czym pomyśleć. Dla pożeracza horrorów jest taki... nostalgiczny.
Zaraz ocenię na 6 (niezły)...
Ten film jest bardzo słabiutki. Muzyka i ogólne udzwiekowienie tej produkcji to pomyłka. Żadnych zwrotów akcji i elementów zaskoczenia. Gra aktorska też na niskim poziomie niewidzialem u nich zadnych wiekszych emocji. Mi sie niepodobał i mnie nudził. Lepiej obejrzec wersje z 2012 w ktorej wystepuje Daniel Radcliffe.
Mnie odpowiada taki typ kina. Horror oparty na szeptach, cieniach i westchnieniach , skrzypieniu podłogi i krzyku. Duchy zaznaczają swoją obecnosć dźwiękami.
Osobom, które lubią horrory z lat 80. Postać kobiety pozbawiona efektów specjalnych, których masa we współczesnych produkcjach (aż strach co będzie w remaku) - tutaj lekki makijaż na oczy oraz posępna mina i wzrok aktorki wystarczyły, aby wywołać niepokój u widza. Ponadto ciekawa i dobrze dobrana muzyka. Aktorstwo...
Zanim odwiedziłem nową 'Kobietę w czerni' postanowiłem zapoznać się ze starszą, oryginalną wersją. I biorąc poprawkę na fakt, że sequele i remake'i zazwyczaj są gorsze nie jestem optymistycznie nastawiony do wersji AD 2012. Wyraźnie widać po tym filmie zarówno rok powstania, typowy styl kręcenia filmów dla przełomu lat...
więcej