KONTRYBUCJE WISZĄ OD PÓŁ ROKU!!!! REKLAMY I KONKURSY JAKOŚ ŚMIGAJĄ, A POŁOWA NIECO BARDZIEJ NISZOWYCH FILMÓW MA OBSADĘ W STRZĘPACH! ALBO TRZEBA JEJ SZUKAĆ WŁAŚNIE W KONTRYBUCJACH, ALBO NA IMDB. CHYBA TRZEBA ROZWAŻYĆ EWAKUACJĘ Z TEGO PORTALU. NORMALNIE BYM TO OLAŁ, ALE W WYPADKU ADAPTACJI SZEKSPIROWSKIEJ, TO SIĘ TROCHĘ...

robi wrażenie - w zasadzie można byc spokojnym o efekt końcowy :-)

Dobrze mi się oglądało tę sztukę w tak przedstawionej formie, dobra gra aktorska. A. Hopkins kolejny raz pokazał ,że jest naprawdę wybitnym aktorem ,reszcie aktorów również należy się uznanie. Udało się przedstawić sztukę w połączeniu z filmem osadzoną w teraźniejszych realiach. Jej sens jest tak samo aktualny dziś...

plakat, i obsada, a tu nic? Ogarnijcie to. Sam zwiastun to za mało.

Zapowiada się wspaniale.

Król Lear (Anthony Hopkins) przewodzi totalitarnej dyktaturze wojskowej na Wyspach Brytyjskich. Osiemdziesięcioletni przywódca ma trzy córki: najstarszą Goneril (Emma Thompson), Regan (Emily Watson) oraz najmłodszą Cordelię (Florence Pugh). Pewnego dnia leciwy Lear postanawia podzielić pomiędzy nie swoje królestwo....

Ciekaw byłem tego co z tego wyjdzie a wyszedł miks niezwykle słaby. Starodawny język osadzony we współczesnym świecie... Najemników z karabinami nazywać rycerzami (śmiech na sali). Język ten pasuje do średniowiecznych reali, we współczesnych tworzy kontrast który wybija z tego co dzieje się na ekranie.

Gdy zobaczyłem czarnego aktora który gra króla Francjii .... Nie dziękuje .

Dla Hopkinsa jak banku. Wystarczy zobaczyc zwiastun :)

KTOŚ TE DZIEŁA SZEKSPIRA NAKRECIĆ NORMALNYM JĘZYKIEM...