Świetny klimat , super scenariusz oraz rewelacyjna rola Adriena Brodyego.Film godny polecenia i obejrzenia.Ode mnie zasłużone 10/10.
Film naprawdę niezły, ale "gra" Keiry to jakiś koszmar. Bardzo sztucznie, po prostu widać, że odwala
robotę i kompletnie nie wczuwa się w postać. Chyba po prostu wie, że tu ma zrobić smutną minę, a
tu zdziwioną. Suabo
psychologicznego, wnikliwego studium postaci, jej charakteru., a tu co otrzymuje? Film o facecie z psychiatryka który jest zamykany do szuflady, i dzięki temu przewiduje przyszłość. Niestety a może i "stety", dla siebie oglądam film do końca... resztę dopowiedzcie sobie sami.
PS: Plus to pejzarze, muzyka i efekty...
Czy film byłby odpowiednim przykładem w przypadku pojawienia się na Maturze z Polskiego motywu cierpienia?
Wasze spostrzeżenie jednak są naprawdę miażdżące. choć obawiam się, że może być to nadinterpretacja, lub druga, otwarta droga dla sensu filmu jeśli widz, właśnie taki jak Wy, zauważy ukryte szczegóły. "umierałem kilka razy" zarezerwowałabym jednak dla samego faktu że bohater był zamykany wielokrotnie w szufladzie w...
... co w cale nie znaczy że zły. Film dobry momentami nawet bardzo, ale nie nadaje się na odpoczynek po ciężkim dniu pracy. Ja oglądałam dość późno w nocy - niestety - i muszę przyznać że te skoki Jack'a w przeszłość gdy cały ekran migał były dla mojego organizmu potwornie irytujące poza tym szczegółem świetna...
ogladajac go zastanawialam sie czy glownemu bohaterowi udalo sie przezyc. mozecie sie ze mna podzielic swoimi opiniami?
Film, jak dla mnie, rewelacyjny. Zero łzawego romansidła w tle. Podejmujący trudną do ogarnięcia tematykę cienkiej linii pomiędzy tzw normalnością a szaleństwem. I ta sprawczość. Rożnych zdarzeń. Tu trochę w nierzeczywisty sposób ujęta, ale z dystansem, umiarem. Polecam.