Jest ! W końcu ktoś normalny kto zastanawia się nad tym co w filmie mówili :D Więc Jigsaw najpierw powiedział "Brzydzę się mordercami!", a kilka chwil potem "Jestem BEZPOŚREDNIO odpowiedzialny za śmierć twojego syna". Czyżby brzydził się sam sobą:>? Moim zdaniem było tak - nie wiem czy ktoś zauważył, ale studencik medycyny po tym jak uderzył tego chłopca samochodem, był zrozpaczony , beczał jak bóbr - nie uciekał. To jest jedna rzecz. Jisaw powiedział "Jego zycia w dniu śmierci twojego syna, zmieniło się drastycznie". Więc na moje było tak - Jigsaw od początku do końca zaplanował kto będzie grał w jego grze; ale potrzebował do tego studencika i sędziego. Najprawdopodobniej studencikowi porwał kogoś z rodziny albo laskę i zapakował ich do jakiejś swojej machiny - powiedział mu, ze jeśli nie przejedzie dzieciaka to ten ktoś mu bliski zginie. To samo z sędzią - kto normalny daje pół roku więzienia za zabicie nieumyślne człowieka:>? Też sędzia miał "nóz na gardle" założony przez Jigsawa. Jakby się dobrze czytało i myślało nad tym co mówią to wszystko można sobie świetnie w główce poukłądać i posklejać. Tak więc jak dla mnie było zbyt przewidywalne.
Ta scena z panią doktor, która wychodzi do pracy po seksie - to było oczywiste ze to nie jej mąż. Po 30 minutach szło się tego domyśleć. Zauważył może ktoś że ona była w ciąży? Albo zauważy ktoś że w końcoiwej części filmu Jigsaw powiedział do amandy "właśnie uśmierciłaś 4 osoby" podczas gdy zginęły 3:>?
A to biadolenie z tym, że Jeff bedzie kontynuował dzieło Jigsawa - buahaha, dobre. Niby czemu miałby to robić? już się zemścił, a jeśli zrobią tak w czwórce to są jakieś downy chyba.
Powiem jedno - na 99% śledztwo będzie prowadził ten policjant co schylał się nad zwołokami (szczątkami) tego faceta skutego łańcuchami. Widzę rozwinięcie postaci dla murzyna ze SWATA. Piła IV też będzie miała retrospekcje i film albo się zacznie albo w połowie będzie scena jak Jeff próbuje uwolnić swoją córke - zginie jedno albo drugie. Generalnie banał już się powoli robi. Najbardziej wkurza mnie wiara, która pierwszy raz poszła na Pile nie ogladając poprzednich części i słysze tylko "Ohhhh .... co to byo, kto to był, a co on zrobił, z czemu tak, alr to okropne ../." Wkurza mnie coś takiego na maxa. I nie tylko mnie .... Ehhh. Mogli to wykombinować lepiej generalnie. I biedziulka Amanda która zabijała ludzi wszyscy wiedzą w jaki sposób, a nie mogła patrzeć jak jigsaw sie dusi właśnymi wnętrznosciami, tudzież wymiocinami. Pokłony.

no trudno było nadąrzyć za tym wszystkim. Według mnie jak zwykle wszystko było genialne. Czyli jednak nie było pokazane w żaden sposób, że to Jigsaw odpowiadał za śmierć tego chłopca.
Mnie najbardziej rozwaliło tłumaczenie. Zawsze zastanawiałam się dlaczego ten film został przetłumaczony jako Piła. No bo w sumie to żadnej piły tam nie było oprocz pierwszej części. samo Saw.. myślałam, że to zakończenie tego pseudonimu Johna. A tu nagle mi wczoraj na seansie w kinie gdy Matthews krzyczy do Amandy "You are not Jigsaw" i przetłumaczyli "Nie jesteś Piłą". Jak dla mnie bez sensu. Ja przyznam szczerze, że tym motywem z tą panią doktor byłam wstrząśnięta. Nie wiedziałam, że tamten koleś z początku był jej kochankiem. Ech.. uwielbiam takie filmy, gdzie wszystko się pod koniec wyjaśnia :)

Jeszcze dwie rzeczy - bo nie wyrobie.
Po pierwsze - Jigsaw musi należeć do MENSY i pewnie IQ ma ze 180. Bo przecież każdy zwykły facet, który chciał się zabić wszystko tak idealnie plkanuje wyprzedzajac myślami wszystkich innych; ma niesamowite zdolności plastyczne; no mgr inż. to też napewno jest bo przecież każdy przeciętny człowiek takie zabaweczki z metalu i innych rzeczy umie robić. Za opuszczone upiorne miejsca to pewnie czynsz płaci i kasy to musiał mieć full żeby to wszystko przygotować. Facet - chodzący ideał.

Jeszcze w miedzy czasie coś mi sie namknęło - w IV zobaczymy motyw z jego żoną, bo przecież wszyscy dobrze pamiętamy, że śnił o pięknej kobiecie i mówił "Kocham Cie". Wnioskuje ze to jego żona była. Więc następna postać dojdzie do obsady IV.

A co do pani doktor - to ta kara to i tak była dla niej za mała. Mogli ja z 5 razy zaić, chociażby tak jak tą gościarke co zamarzła. Rozumiem, ze oboje przezyli szok - bo stracili dziecko, ale za przeproszeniem Jeff nie dawał d... na lewo i prawo. Musiałem to napisać - bno zdrady nie nawidze.

oj szukacie dziury w całym...

dla mnie takie dyskusje są całkowicie bezsensowne, ale stracę swój cenny czas i napiszę co o tym wszystkim myślę opierając się na jednym przykładzie...

film jako film był całkiem fajny, zaskakujący, trzymający napięcie, może i trochę nowatorski, ale mimo wszystko nie dawał do myślenia, a jeżeli dawał to bardzo naiwnym ludziom (przesłanie o tym że karani są ludzie niewdzięczni, było dobre na pierwszą część).

Najprostszym dowodem na to co piszę, jest liniowość tego filmu.
Zadajmy sobie pytanie jaka byla szansa na to żeby Jigsawowi wszystko udało się tak jak zaplanował ??
Musiałby mieć szczęście potrzebne do trafienia 6 w totka 100 razy z rzędu. Mimo że jak napisałem na początku film był ciekawy, to jednak mimo to, był strasznie liniowy. Np. skąd J. wiedział że zostanie zabity akurat w taki sposób że będzie miał jeszcze swoje 5 sekund na włączenie magnetofonka i przekazanie swojego "test was failed"
Skąd wiedział że Pani dr. dostanie kulkę która ją tylko zrani, skąd wiedział że Amanda dostanie kulkę od której nie zginie na miejscu tylko dostanie czas na duchowe połączenie z J. i chwilę na zrozumienie swojego błędu??

Tutaj sprawa nie leży w IQ Jigsawa, tylko w jego olbrzymim optymizmie i nierealnym szczęściu.

Reasumując...

Film był przyjemny, w sam raz na chłodny wieczór, ale gdy zaczniemy się głębiej zastanawiać nad tym jak to wszystko zostało poukładane to cały urok filmu pryska. Gdy się zagłębimy dojdziemy do takich wniosków które opisałem powyżej, a to tylko mały %. Więcej dochodzi gdy zastanowimy się nad tym jak schorowany starszy człowiek mógł poprogramować te wszystkie swoje komputerki, straszliwe maszynki i całą resztę "infrastruktury"
Mały apel... nie bierzcie takich filmów na za poważnie, bo psujecie sobie zabawę

No chyba że nie macie poważniejszych problemów, i z tego powodu zaśmiecacie sobie głowę takim crapem jak rozmyślania typu:"jak to możliwe że..." i "dlaczego akurat..."
Jeżeli rzeczywiscie tak jest z tymi problemami, to dajcie znać, oddam wam troche moich :)

Riddick napisałeś : "A to biadolenie z tym, że Jeff bedzie kontynuował dzieło Jigsawa - buahaha, dobre. Niby czemu miałby to robić? już się zemścił, a jeśli zrobią tak w czwórce to są jakieś downy chyba"
Całkiem jest możliwe, że Jeff będzie kontynuował jego dzieło. Mogą zrobić tak, że do uratowania swojej córki będzie musiał zabić kilka osób. Na pewno dostanie jakieś inf. na kasecie i będzie musiał podążać za wskazówkami. Ale nie ma co tak gdybać i przypuszczać :) Poprostu trzeba poczekać na kolejną część, a wtedy sie przekonamy.

Wszystko jest prawdopodobne - ale troche by moim zdaniem przegieli ;p Jedno sobie wyjaśnijmy jeszcze - jestem fanem wszystkich Pił, ale troche się zawiodłem na III części ;p

Nie mają jeszcze scenarzytów do IV części - może wspólnie napiszemy i wyślemy.

Mnie osobiście I najbardziej się podobała, a II najmniej... Ale różne są gusta i guściki ;)

"Ta scena z panią doktor, która wychodzi do pracy po seksie - to było oczywiste ze to nie jej mąż."

Gdy wychodziła, facet powiedział, że chce rozwodu, więc jakim cudem mógł być jej kochankiem ? Jeff to najprawdopodobniej jej był mąż

To nie był jej mąż tylko kochanek. Przecież widać było, że to nie ten sam aktor. A to, że powiedział, że chce rozwodu to mogło chodzić o to, że chce aby ona wzieła rozwód ze swoim mężem (właśnie Jeffem) ...

"A to, że powiedział, że chce rozwodu to mogło chodzić o to, że chce aby ona wzieła rozwód ze swoim mężem (właśnie Jeffem) " - no w końcu ktoś mnie zrozumiał :D

chce jej rozwodu z mężem Jeffem :> pomyśl troche :)

a może z tym jeffem to ona tylko dzieci miała...ale nie byli żonaci ?
niewiem... :/

"Ta scena z panią doktor, która wychodzi do pracy po seksie - to było oczywiste ze to nie jej mąż." NIE. To nie vbył jej mąż. On powiedział ze chce rozwodu, bo chciał zeby ona sie rozwiodła z Jeff'em zeby doktoreczk mogła byc z nim (czyli z tym kochankiem) ;] Proste.

"Ta scena z panią doktor, która wychodzi do pracy po seksie - to było oczywiste ze to nie jej mąż." NIE. To nie vbył jej mąż. On powiedział ze chce rozwodu, bo chciał zeby ona sie rozwiodła z Jeff'em zeby doktoreczka mogła byc z nim (czyli z tym kochankiem) ;] Proste.

Pora nauczyć się liczyć stary. Napisałeś:

Albo zauważy ktoś że w końcoiwej części filmu Jigsaw powiedział do amandy "właśnie uśmierciłaś 4 osoby" podczas gdy zginęły 3:>?

No to policzmy... 1- Jeff czy jak mu tam, 2- pani doktor, 3- amanda, 4- Jigsaw... hmmmm.... jak dla mnie to zginęły cztery osoby.

Ta scena z panią doktor, która wychodzi do pracy po seksie - to było oczywiste ze to nie jej mąż. Po 30 minutach szło się tego domyśleć.

Jak się czyta te wasze dopowiedzenia, to ciężko się nie roześmiać. Dlaczego niby nie mógł być to jej drugi mąż ?

Ogólnie niestety, ale na szacunek zasługuje jedynie część pierwsza. Cała reszta to dno. Niestety, gdyby nie zdecydowano się na nakręcenie kolejych części, to Piła (I)przeszłaby do historii amerykańskiej kinematografii.

Pora się nauczyć patrzeć stary. Po pierwsze - nie wiem jak ty oglądałeś, ale ja nie widziałem, żeby Jeffowi stała się jakaś cielesna krzywda. Widziałeś jak zginął prawda?? Pewnie to ja nie widziałem. heh. Więc nadal są 3 osoby. 4 osobą mogło być albo dziecko pani doktor w jej łonie - bo była w ciąży. Albo w IV części zginie albo Jeff albo jego córka na poczatku.

"A może syn tego detektywa z 2 części ? " - no nie wiem. To byłby debilizm. Jak to mówisz "Jak się czyta te wasze dopowiedzenia, to ciężko się nie roześmiać."

"BTW czy w ogóle ktoś zwrócił uwagę na fakt, że Jeff w końcu nie otrzymał obiecanej nagrody i nie miał szansy spotkać się z człowiekeim, który zabił jego dziecko ?" - nieeee wcale, wogóle, bo po co. <padł na ziemie ze smiechu> Bo przecież ten murzyn co mu wszystkei kończyny wykręcało nie potrącił samochodem jego syna, nieeee, ale gdzie tam. Po raz kolejny - ogladaj uważnie film.

Co do pani doktor:

"Dlaczego niby nie mógł być to jej drugi mąż ?" - bo w USA i generalnie na świecie mamy poligamie. Z tamtym nie miała rozwodu a z tym już wzięła legalnie ślub. cool. nie wiedziałem.

X jednym się zgodze:
"Ogólnie niestety, ale na szacunek zasługuje jedynie część pierwsza."

A dobra, zwracam honor. Mea culpa, nie oglądałem filmu dość uważnie.

"Dlaczego niby nie mógł być to jej drugi mąż ?" - bo w USA i generalnie na świecie mamy poligamie. Z tamtym nie miała rozwodu a z tym już wzięła legalnie ślub. cool. nie wiedziałem.

Może mieszkali w Utah i byli mormonami ?

A dobra, zwracam honor. Mea culpa, nie oglądałem filmu dość uważnie.

"Dlaczego niby nie mógł być to jej drugi mąż ?" - bo w USA i generalnie na świecie mamy poligamie. Z tamtym nie miała rozwodu a z tym już wzięła legalnie ślub. cool. nie wiedziałem.

Może mieszkali w Utah i byli mormonami ? A tak na serio, to skąd wiesz, że nie wzieła rozwodu z Jeffem ? Nie wiemy dokładnie ile czasu minęło od momentu wypadku aż do gry.

Wiesz mozliwe ze w tych słowach Jigsawowi nie dokonca chodziło o murzyna, możliwe że chodziło mu o samego siebie bo powiedział mu pod koniec "To ja jestem odpowiedzialny za śmierć twojego dziecka" więc spotkał sie na koncu z Jigsawem i to był dla niego ostateczny test...

1 - ten facet przykuty łańcuchami 2 - policjantka mimo wyciągnięcia kluczyka umarła 3 - lekarka

Jeff zginął? hmmm chyba coś przeoczyłem

4 osoby:
1. Amanda (zastrzelona przez Jeffa)
2. Jigsaw (zabity przez Jeffa)
3. pani doktor (wysadzona pułapką)
4. mała córka (automatycznie skazana na śmierć, po tym jak Jigsaw zginął, bo tylko on wiedział gdzie ona jest)

banał

"4 osoby:
1. Amanda (zastrzelona przez Jeffa)
2. Jigsaw (zabity przez Jeffa)
3. pani doktor (wysadzona pułapką)
4. mała córka (automatycznie skazana na śmierć, po tym jak Jigsaw zginął, bo tylko on wiedział gdzie ona jest)

banał "
dokladnie

to samo z tymi rozważaniami na temat "i am the person responsible for the death of your child" (sorki jesli przekrecilem) to w sumie nikt nie pomyslal ze tez moze byc mowa o tej córce?? bo widzialem wiele pytań o to jak niby on był odpowiedzialny za śmierć jego syna.. a ktos tam wyjasnia ze ukartowal ten wypadek - to juz akurat jest smieszne...:]
jesli chodzi o sam film to mi sie podobal - i od razu powiem ze nie jestem chory:) film nie podobal mi sie ze wzgledu na te litry krwi tylko dlatego ze caly czas trzymal w napięciu i jak nie wiele filmów potrafil przyprawic mnie o dreszcze - a czasem lubie sobie obejrzec taki film;) ktos tam pisze ze byl przewidywalny - z czym sie nie moge zgodzic.. ja mimo wszystko dopiero pod koniec domyslilem sie ze Jeff moze byc mezem lekarki..
w kazdym razie film byl dobry, ale na pewno nie zasluguje na oceny typu 9/10 czy nawet 10/10... 8/10 to jest maks co moze z niego byc a i to z wielka bida! jednak jesli chodzi o ocene filmu to sama fabula to nie wszystko jak ktos juz zauwazyl.
cala serie oceniam na 8.. jedynie Pile 1 na 9 za nowy pomysl i zaskakujace zakonczenie oraz ogolnie za caloksztalt:P

pozdro

to raczej nie byl jej drugi maz, jigsaw zazucal jej zaniedbywanie rodziny w tym rowniez meza wiec prawdopodobnie mial na mysli to ze zdradza meza

ogladales caly film?:P

1.JigSaw
2.Amanda
3.Pani Doktor
i...
4.Detektyw (ojciec Daniela) przeciaz go tam zostawila nie?

film fajny ^^

nie sądze żeby ta pani była w ciąży, jeżeli miała to dziecko ze swoim mężem, to jakoś nie wyobrażam sobie żeby z ciężarną kobietą szedł do łóżka kochanek widząc jej wystający brzuszek, nie sądzicie panowie? Jeżeli byłaby w ciąży z kochankiem no to już nie byłoby problemu małżeństwa :))

nie sądze żeby ta pani była w ciąży, jeżeli miała to dziecko ze swoim mężem, to jakoś nie wyobrażam sobie żeby z ciężarną kobietą szedł do łóżka kochanek widząc jej wystający brzuszek, nie sądzicie panowie? Jeżeli byłaby w ciąży z kochankiem no to już nie byłoby problemu małżeństwa :))

nie sądze żeby ta pani była w ciąży, jeżeli miała to dziecko ze swoim mężem, to jakoś nie wyobrażam sobie żeby z ciężarną kobietą szedł do łóżka kochanek widząc jej wystający brzuszek, nie sądzicie panowie? Jeżeli byłaby w ciąży z kochankiem no to już nie byłoby problemu małżeństwa :))

prawda, ze świetna jest Piła? z tymi 4 osobami to może chodziło o to, ze córka tego gościa co stracił syna (Jeff) była też zamknięta gdzieś, gdzie jak wspomniano jest coraz mniej powietrza. a mój mistrz już leżąc na łożu śmierci przewidział (czego dowodzi nawet kaseta odsłuchana w ostatniej chwili), ze kiedy zginie żona Jeffa to sam zamorduje Jigsawa i nie dowie się gdzie ta córka jest przez co mała zginie.
dlatego powiedział tak do Amandy. to jest mega efekt domino. zginęła lekareczka (doktor Lynn), a z nią jej dziecko nienarodzone, to spowodowało śmierć Johna (Jigsaw), a jego śmierć prowadziła do nieuniknionej śmierci córeczki Jeffa.
swoją drogą to Jeff zamordował te wszystkie osoby, a nie Amanda. Amanda próbowała, ale jej się nie udało.
ale jedno mnie zastanawia. dlaczego Jigsaw powiedział do Amandy, ze nawet jeśli Amanda ma broń w ręku, to Lynn ma jej życie w sowich rękach.
najbardziej podniecający jest bezustanny spokój Jigsawa. ani razu nie zadrżał mu głos.

a mi sie wydaje, ze kiedy jigsaw mowil o tym, ze jest odpowiedzialny ze smierc syna jeffa to mial na mysli nienarodzonego syna, jesli oczywiscie pani doktor byla w ciazy, a jesli nie to popieram twoja teorie, wszystko sie pewnie wyjasni w czworce.albo i nie:)

Żenada do kwadratu. Cały scenariusz, to nic innego jak rozwinięcie tematu nawróconej Amandy (nawróconej oczywiście na drogę zła). To że Jigsaw miał umrzeć wiadomo było od początku 1 części. W końcu to on sam leżąc w szpitalu stwierdzał że wiele czasu mu już nie pozostało(z tego co pamiętam to sam stwierdzał że ma raka). Inna sprawa to jego akta medyczne, jasno z nich wynika (kto umie czytać ten wie) że miał taki zestaw chorób, że na pewno rozwiercenie czaszki za wiele by tu nie pomogło. Film naciągnięty do oporu, nuda pomieszana z flakami w oleju. Film stricte nakręcony tylko po to by zarobić parę dolarów. Jedyne co było interesujące(intrygujące) to to jaki rodzaj tortur(tak fizycznych jak i psychicznych) przygotował dla swoich wybrańców Jigsaw. Żałosne jest to że wszyscy teraz mają wierzyć że w czasie gdy genialny Jigsaw umierał Amanda przygotowywała wszystkie miejsca kaźni i bólu dla nowych ofiar. No bo chyba sami w to nie wierzycie iż tak schorowany człowiek byłby w stanie skonstruować np. klatkę ze szponami które potem efektownie rozerwały panią dedektyw. Ale cóż, mam przecież jeszcze zakochaną ześwirowaną na maxa Amande. Dziewczynę która przecież jest super inteligentna, wysportowana, odporna na ból. Przecież to ona za każdym razem chwytała i zwoziła swoję ofiary. Oklaski dla Amandy. Scena jej bójki z Eric'em to po prostu masacra. Dziewczyna jest lepsza niż Van Damme. Dostać takie baty po czym się pozbierać jak by nigdy nic to już mistrzostwo. Reasumując, kiepska kontynuacją Mistrzowskiej Piły 1. Kiepski scenariusz, dużo błędów, no i niezłe pomysły jeśli chodzi o nowe sposoby torturowania ofiar. Według mnie, zresztą jak i według wielu krytyków filmowych bardzo cienkie kino. Stanowczo nie polecam, chyba że nie ma już czego oglądać. Pozdro dla wszystkich Jigsaw'owych maniaców.

A mnie zastanawia jeszcze jedna sytuacja. Mianowicie, pokazane bylo jak Jigsaw sie przygotowywuje do zyciowej roli z 1 czescie (mianowicie lezenia w tej plamie krwi) i pomagala mu amanda... ale przeciez amanda byla w polowie 1 jako ofiara... (chyba ze bylem az tak senny w kinie ze sie zamieszalem sam ;)) A film wg mnie fajny, pewnie dlatego ze jestem fanem piłki ;) pozdrawiam

Fakt Amanda wsytępowała w I cz. ale tylko jako przypomnienie. W Saw I występowały urywki wcześniejszych "dzieł" Jigsawa i właśnie jednym z nich była Amanda, która przeżyła.

Nie trzebabylo sie lizac w kinie i wkladac chlopakowi rak do gaci to bys wsztstko wiedziala!

Widze, że robi się niebezpiecznie :D Może wróćmy lepiej na temat filmu :D Np. - kto wiedział, że ten sędzia dostanie w łepek z dubeltówki:>? Czy tylko mi się wydaje, że to było zbyt oczywiste:>??

Dlaczego mi to zrobili?? Wiedziałem, ze mimo iż kocham Piłe to się troszkę zawiodę ;/

No to było proste do przwidzenia, jednak musiał zginąć!

a ma ktos pomysły co było w kopercie dla amandy??

A jeszcze takie pytanie dlaczego sedzia (czesciowo Jeff) w kolejnej scenie po wyjściu ze zbiornika wypelnianego swinskimi szczatkami paraduja juz w czyscutkich strojach (czyzby odwiedzili po drodze pralnie :) no ale to juz taki szczegol

ja jeszcze zauwazylem ze w ktorejs tam scenie pod koniec filmu przewoza (przesuwaja) kogos (nie pamietam kogo ;) ) na krzesle na ktorym bylo napisane cos w rodzaju Paramount Pictures ;)

scena amandy w 1. części byla retrospekcją. to sie zdazżylo na długo przed wydażeniami z piły 1

Jak może ratować swoją córkę zabijając kolejne osoby??

przecież Jigg powiedział : " nie zostało jej wiele powietrza"

a matka mozliwe ze nie byla w ciąży
4 życia :

ona sama,
"Układanka"
pani doktor
+ dziewczynka, córka Jeffa

A tam, a może to będzie zupełnie coś innego ? Kto inny będzie zabijał ? Może jakiś naśladowca, albo ktoś kto przeżył wczęsniejsze próby Jigsaw, tylko nie pokazali tego do tej pory ? Przypominam, że gra Amandy tez była jedynie wcześniejszym wątkiem. A może syn tego detektywa z 2 części ? Kto by to nie był, kręcenie IV i V części piły to lekko poroniony pomysł.

BTW czy w ogóle ktoś zwrócił uwagę na fakt, że Jeff w końcu nie otrzymał obiecanej nagrody i nie miał szansy spotkać się z człowiekeim, który zabił jego dziecko ?

spotkal sie!!! najpierw spotkal kobiete ktora byla swiadkiem, potem sedzie a ten murzyn byl morderca (ten co mu konczyny powykrecalo)

ja nie wiem jak wy ten film ogladaliscie , chyba z zamknietymi oczami.Spotkał się z mordercą , ktory byl tez ostatnim testem czyli z Jigsawem...

oczywiście, że nie była w ciąży!! ta aktorka po prostu niedługo przed graniem w Pile urodziła dziecko...ta bluzka miala to zatuszowac a nie podkreslac..

juz byl poruszony ten watek... osobiscie nie znam sie na angielskim, ale gdzies czytalem ze zamiast słów "to ja jestem odpowiedzialny za smierc twojego syna" powinno byc "to ja jestem odpowiedzialny za losy twojego dziecka" po czym mowi ze uwiezil corke jeffa i ze ma ograniczony zapas powietrza...

PS m_arta nie wszyscy robia w kinie to co ty (nie lubie takich zaczepek) :/

Makron nie chcę być drobiazgowa ale Jigg powiedział "to ja jestem odpowiedzialny za stratę twojego dziecka" ot taki błędzik ale ja też nie doszłam do tego sama pozdro :)

juz byl poruszony ten watek... osobiscie nie znam sie na angielskim, ale gdzies czytalem ze zamiast słów "to ja jestem odpowiedzialny za smierc twojego syna" powinno byc "to ja jestem odpowiedzialny za losy twojego dziecka" po czym mowi ze uwiezil corke jeffa i ze ma ograniczony zapas powietrza...

PS m_arta nie wszyscy robia w kinie to co ty (nie lubie takich zaczepek) :/

Właśnie przed chwilą obejrzałem Piłę 3 i powiem szczerze - dobry film, ale dla mnie osobiście 1 i 2 była znacznie bardziej drastyczne niż 3 - może za wiele oczekiwałem, albo na zbyt wiele się psychicznie przygotowałem, bynajmniej :)
Co do motywów:
1) Jeżeli chodzi o Pani doktor i jej kochanka - w sumie to albo on chciał aby wzięła rozwód z Jeffem, albo sam miał żonę, i poinformował że chce rozwodu - jakby nie było można tłumaczyć to sobie na wiele sposobów;
2) Amanda od początku była niepewnym punktem całej układanki - od początku filmu rzuciło mi się w oczy że w przeciwieństwie do Jigsawa, nie daje swoim ofiarom szans, jak np. pani policjant, która wyjęła kluczyk, ale i tak zginęła. Jigsaw był fair - dokonaj wyboru, Amanda go nie dawała.
3) Z tym tekstem "to ja jestem odpowiedzialny za śmierć twojego syna" trochę zakręcili - prawdę mówiąc nie mogę znaleźć wyjaśnienia - nie było pokazanego ani jednego motywu który by świadczył że Jigsaw miał cokolwiek wspólnego z wypadkiem;
4) Końcówka była świetna - powiem jednak szczerze że nie wyobrażam sobie w tym momencie Piły 4 - jak dla mnie trylogia się zakończyła, w świetny sposób. Albo zrobią coś w rodzaju Młode Wilki 1/2, albo przegną pałę, bo w końcu Jeff w dość widoczny sposób wykończył Jigsawa, a poza tym wszyscy oprócz kilku policjantów zginęli.

Skoro Tobin Bell podpisał kontrakt na Piłę 4 i 5, to znaczy że Jigsaw znów będzie żył, a to technicznie niemożliwe, bynajmniej jako w kontynuacji. Chyba że nastąpi jakiś atak klonów :)

Moja oceny:
Piła 1 - 10 końcówka na 11 :)
Piła 2 - 8
Piła 3 - 9 nie dam 10 bo trochę zakręcili

Co do koperty dla Amandy to była tam kwestia typu "znajdziesz tam swoej prawdziwe imie" tak mi sie wydaje ze Jigsaw tak powiedział,,, ogołnie tez mam mieszanie uczucia co do tej czesci, po pierwsze nie było w niej wielkego zaskoczenia co do fabuły, po drugie praktycznie nie ma wątku zaczepnego do częsci 4 (moze córka Jeffa, moze powróci dr.Gordon, lub(jak juz wczesniej pisano) śledztwo bedzie prowadził ten czarny policiant) takze naprawde z niecierplwościa czekam na 4 choc moze lepiej gdyby jej nie było...

Zabrakło mi w filmie ciekawych zagadek, jak rozwiązać jakiś problem, tak jak było to w jedynce. Samo wykonanie polecenia/wskazówek odczytanych z dyktafonu nie miało w sobie nic emocjonującego. Sceny "szpitalne" z szefem jego poplecznicą i pielegniareczką były nudne i naciągane. Pomysł wkręcenia jakiejś nędznej Amandy tandetny. Generalnie nastawiłem się na bardziej inteligentny film. Jak wcześniej zauważono wpadka z czystymi ubraniami po zgniło-świńskiej zupce to żenada. Film oceniam najsłabiej z dotychczasowych części.