i opiniami na Filmwebie. Przykre ale niesteyt prawdziwe ze duzo filmow tutaj jest zle ocenianych
przez ludzi ktorzy poprostu filmu nie rozumieja i zle odbieraja.
Nie patrz na to co inni pisza, tylko ogladnij i ocen sam.
Wg mnie film byl niezly. Nie ma sie co sugerowac ocena na FIlmwebie. Oczywiscie, moge sie
domyslic, ze to jak kto odbiera ten film ma zwiazek z tym w jakim momencie zycia aktualnie jest,
albo czego doswiadczyl. Dodatkowo mam wrazenie, ze film troche pokazuje samego Charlie'ego
Sheena i jego rozterki po tym jak...
"Portret ...." przypomina mi ten serial kukiełkowy, owszem ma pare fajnych momentów, ale jego oglądanie to raczej męczarnia, no i ten irytujący bohater dodatkowo grany przez Charlie Sheena.
Ten film to kolejna wpadka Billa Murray'a, film jakością przypomina "Gre namiętności", z tą różnicą że "Portret..." to film...
trąci klimatami wesa andersena czy też jima jarmuscha - OCZYWIŚCIE bez przesady, ale klimat klimat klimat. Fajnie się ogląda. Bill Murray, Jason Schwartzman, Aubrey Plaza - sama przyjemność. Charlie Sheen jak to on, wpasował się i nie przeszkadza (choć niby gra tą główną rolę ;p ). 7/10 + <3
Nie oceniam filmu bo musiałbym dać niską ocenę ale za bardzo lubię Charliego. Ważne jest jednak to, że wrócił i to mnie cieszy. Poza tym film jest atrakcyjny jedynie pod względem wizualnym, sama historia jest prosta i wydaje się sztampowa. Mam tylko nadzieję że kolejne projekty Sheena będą lepsze.
straszliwe nudne kino, podobny trochę stylem opowiadania do scenariuszy Charliego Kaufmana, tylko stylem, bo inteligencją i próbą ciekawego przekazu nie zbliża się do tego nawet na milę; poza tym odniosłem wrażenie, że historia jest poniekąd biografią Charlie Sheena, znanego z szalonego życia; założenie było ciekawe,...
więcejna necie można już znaleźć ten film, zgłaszam tylko prośbe by ktoś zainteresował się tym filmem
w sprawie napisów
Grafik z Los Angeles na życiowym zakręcie: właśnie rzuciła go dziewczyna, a psychika jest w rozsypce. Wbrew jednak dramatycznym okolicznościom, film Romana Coppoli (syn Francisa) jest pozycją pogodna i nastrajającą optymistycznie. Wielokrotnie już spotkałem się z porównaniami do kina Wesa Andersona, od siebie...