Podejrzewam, że gdyby zmienili aktorkę , która grała główną rolę reporterki i trochę nie spieszyli się tak na początku (Reporterka już po 10 minutach filmu obejrzała "Przeklętą kasetę", a reszta filmu się dłuży) to byłoby o wiele lepiej.

koreańska za to przebija amerykańską o lata świetle.

Po obejrzeniu amerykańskiej wersji, ten film nie robi już specjalnego wrażenia. W zasadzie może być potraktowany jako ciekway pierwowzór. Zwroty akcji raczej nie zaskakują, chciaż jakiś tam klimacik film ma. Jeśli nie ma nic innego pod ręką, może być.

Dla mnie słabszy od wersji japońskiej. Fakt, że oryginał oglądałem już dosyć dawno temu, ale oceniłem go na ósemkę więc musiał mi się sporo bardziej podobać od tej wersji.

Książki jeszcze nie czytałem, ale oba te filmy dość znacznie różnią się pod względem fabuły. Różnią się też tempem akcji. O ile już japoński...

No jest trochę już remake'ów do tej pory :-) Najnowszy z 2017 :-)

Wie ktoś?

jw.............................................................................. ..........................

Proszę sprowadźcie Ring Virus do Polski na DVD! Bardzo Proszę!!!

Zresztą jak całe azjatyckie kino i ich amerykańskie odpowiedniki.
Amen

Podejrzewam, że gdyby zmienili aktorkę , która grała główną rolę reporterki i trochę nie spieszyli się tak na początku (Reporterka już po 10 minutach filmu obejrzała "Przeklętą kasetę", a reszta filmu się dłuży) to byłoby o wiele lepiej.

Jest to dobry przyklad na to jak z kultowego filmu w ktorym ''strach'' jest namacalny, zrobic wersje wogole nie straszna i przede wszystkim nuuuuudna. Z dwojga zlego lepiej wybrac remake'a z USA, za ktora swoja droga tez nie przepadam.

...ale także dobra, najbardziej odzwierciedla książkę, która, jest zajebista - za dużo było tu jednak jak dla mnie skrótów myślowych, przez co nie jest ta część lepsza od pozostałych - ale ogólnie ring to jest ring - jeden z lepszych horrorów!!

Koreański "Ring" nie robi najlepszego wrażenia. Jest chaotyczny, utrzymany w nierównym tempie i nie najlepiej zagrany. Prawdę mówiąc, trudno by było mi się połapać o co w nim chodzi, gdybym wcześniej nie zobaczył japońskiej wersji. Mimo wszystko Amerykanów nadal wyprzedza o lata świetlne: choćby dzięki doskonałej...

Witajcie. Zapraszamy na kolejny odcinek programu "Horror Maniacy". Tym razem prowadzący omawia film, który zapoczątkował amerykańską modę na rimejkowanie japońskich horrorów. Przed Wami - "The Ring" z 2002 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=idsdHRlnKlM

tak samo zresztą jak The Ring - Krąg Hideo Nakaty. Azjatyccy twórcy wiedzą jedynie jak spie*rzyć dobrze zapowiadający się film...:(