Czy ktoś ma coś do powiedzenie konkretnie o filmie? Ciekawa jestem.
Nie rozumiem tego całego zachwytu wokół Olgi Frycz. Co z tego, że utalentowana? Nie tylko ona grała w tym filmie. Według mnie na większą uwage zasługują inni młodzi aktorzy.
Ogólnei podsumowujac film: miło, że powstało coś, co zostało umiejscowionie w dobie stanu wojennego, ale wplatanie watków miłosnych nei było najlepszym pomysłem.