A może tan film naprawdę jest dobry ? ? ;d

Na pewno nie jest zły. Ale że od razu dobry ? W sumie... umiesz powiedzieć o czym był ? O czym KONKRETNIE ? Bo było trochę wątków - osobno ciekawych - zebranych razem do kupy tworzących chaos.... Czy chodziło o przemijanie młodości ? Czy o wchodzenie w dorosłość ? Czy o walkę z systemem ? Czy o muzykę ? Czy o stuknięcie dupeczki ? No o co ?

Sam sobie odpowiedziałeś w sumie ;p
Wiesz mnie się ten film podobał bo jestem wrażliwy na dźwięki( ścieżka dźwiękowa była genialna) i być może dlatego zawyżyłem mu ocenę. : ) Według mnie film był świetną, prostą historią młodych, zbuntowanych ludzi, jakimi my kiedyś byliśmy/ jesteśmy : )
Myślę, że niektóre emocje, odczuwalne przez bohaterów tego filmu przezywał każdy z nas. No może nie każdy w sumie... : ) Pozdrawiam.

Nie lubić tego filmu to tak jak by nigdy nie być młodym w sumie.

Nie lubić tego filmu to tak jak by nigdy nie lubić swojej młodości * Tak miało być.

Idąc Twoim tropem twoim ulubionym rodzajem filmu są pornole :) No bo jak ich nie uwielbiać to tak jakby nigdy się nie lubiło swojego życia seksualnego:)... Nie chce się tu kłócić, bo w necie jest wystarczająco dużo kłótni, ale skąd się biorą tacy... nie chce powiedzieć ludzie, bo możesz to źle odebrać, ale skąd się biorą takie opinie... uważam że TEN film o młodych ludziach jest słaby bo na niczym się nie koncentruje, dotyka wątków ale ich nie rozwija... żeby chociaż na jednym się skupił, ale nie skupia się na żadnym przez co jest to taki film o... żeby był... i mnie się to nie podoba i o tym napisałem... liczyłem że ktoś mi tu ewentualnie powie, że się mylę, bo przeoczyłem że to i tamto i że przez ten zabieg film koncentruje się na... ALE NIE - ZAMIAST TEGO CZYTAM, ŻE KTOŚ OCENIA FILM 10/10 BO MA FAJNĄ MUZYCZKĘ I JEST O MŁODYCH LUDZIACH JAKIMI SAMI KIEDYŚ BYLIŚMY I SILI SIĘ NA TANIĄ WRZUTĘ ŻE MOŻE NIE KAŻDY (W DOMYŚLE, ŻE MOŻE NIE JA :) )... Odpuść sobie takie pisanie :) Nie zczaiłeś więc to napiszę wprost - JA TU KOMENTUJĘ FILM, A NIE EMOCJE MŁODYCH LUDZI :)... Ostatnio oglądałem "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł". Oceniłem ten film 2/10 bo to szmira totalna. Nie wpisywałem jednak komentarza, bo z góry wiedziałem że zostałbym nazwany komunistyczną szmatą :) Nie uważasz, że to dziwaczne, że zamiast jakości filmów ocenia się tu (a przynajmniej niektórzy) coś zupełnie innego ?:) Pozdrawiam :)

haha : )
No spoko, może trochę przesadziłem z oceną . Powiem ci szczerze, że te sceny erotyczne były nie potrzebne, w sumie to był duży minus tego filmu...Dla mnie. No ale muzyka i reszta była świetna.
Pozdrawiam.

Mnie również spodobał się film generalnie był dobry z każdą minutą się rozkręca, miał co prawda kilka słabszych momentów ale raczej przeważają te dobre. Tło historyczne , stan wojenny jest tutaj dla mnie jedynie tłem dla ukazania buntu młodych ludzi ich dążeniu do wolności, konfliktów z rodzicami i bagatej gamy emocji jakie się w tym wieku przechodzi. Ogólnie film ten ma niewiele wspólego z moją młodością (chociaz lubię rockową muzykę, punk rockową też choć w mniejszym stopniu), a jednak przypomniał mi lata buntownicze lata młodości , jak widzę teraz młodzież która od dzieciństwa biega na same zajecia pozalekcyjne, czy spędza całe dnie w galeriach handlowych to myślę że czegoś jednak im brakuje.. (tzn. nie mam nic przeciwko nauce, chodzi raczej o swobodę, poczucie wolności co jest przeciwiństwem bezrefleksyjnej konsumpcji i wyścigu szczurów w dzisiejszych czasach) Właśnie to mnie w tym filmie urzekło :)

Do Bormann81: jak dla mnie sceny wg mnie scena seksu nie jest aż tak wyuzdana jak dla mnie to chodziło tu o to by pokazać pierwszą miłość, pierwsze ,,kontakty cielesne" które są z nią związane, oni mają już ponad 18lat , nie było to aż tak wyuzdane, jednak w grę wchodziła tez miłość Myślę że jesli film porusza emocje (jak niektórzy mówią ze przypomina im się młodość) to jdnak rezyser wykonał kawałek dobrej roboty, bo o to chodzi by widz myślał o filmie jeszcze po jego obejrzeniu żeby film pozostawił jakiś ślad w sercu :) Oczywiście nie krytykuję twojej opini , kazdy ma inny gust i to ze Ci się nie podobało nie ma nic wspólnego by Cię nazywać ,,komunistyczną szmatą" jak to określasz :) Sama dostrzegam kilka minusów np. chłopcy są zbyt ugrzecznieni jak na punk rock... Jak dla mnie ma on swoje minusy i plusy jednak typową szmirą bym go nie nazywała

ykhm ykhm :) Szmira - to było o "Czarny czwartek Janek Wiśniewski padł". Trochę uważniej czytaj na przyszłość :) Jak ten film był bardziej świeży, to gdybyś napisała, że jest kiepski - zostałabyś nazwana "komunistyczną świnią" - zobacz jakie tam są wpisy :) A wracając do "WCK" - nie bardzo rozumiem czemu do mnie piszesz że scena seksu nie była specjalnie wyuzdana, ja nic na ten temat się nie wypowiadałem :) Za resztę wypowiedzi dziękuję. Nie przekonała mnie do końca, ale nie odmawiam jej sensu. Pozdrawiam :)

Ja tam jestem tolerancyjna jak dla mnie może się komuś nie podobać i to nie musi świadczyć o poglądach tylko o innym guscie, za nieścisłości i przypisanie komentarza innej osoby przepraszam :)