"Fanatyczny ateista walczący" zakłada konto na portalu FILMOWYM - co więcej sam w swoim profilu zaznacza że szerzenie ateizmu i walka z szeroko rozumianą religią i wiarą w Boga (jakiegokolwiek) jest jedynym celem założonego przez Niego konta...Osobnik ten zakłada tematy obrażające uczucia religijne ludzi na stronach większości filmów zahaczających o tematykę religijną - działalność tę pomimo protestów wielu osób (zadaję proste pytanie - KTO ? jeśli nie osoby wierzące poświęca swój czas na oględanie tego typu produkcji ?) w swych ciągnących się kilometrami tematach deprecjonuje wiarę w Boga porównując ją do wiary w tatę muminka, potwora spaghetti lub papę smerfa - czy administratorom nie przychodzi do glowy że to może jednak kogoś ranić ???

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Bóg to abstrakcja. A kto mówi że ''coś" nie zainicjowało wszystkiego?

Cóż ja też Boga nie wyobrażam sobie jako brodatego dziadka na chmurce, raczej jako pewnego rodzaju odwieczny byt - jedyną personifikacją w którą wierzę jest jezus Chrystus...No ale nie chce mi się wdawać w dysputy teologiczne - zdeklarowanego ateisty nie przekonam i nie jestem tym zainteresowany, co chyba dość jasno wyraziłem w pierwszym poście tematu...
Szczerze ? Zdążyłem już w ogóle o tym temacie zapomnieć - szkoda mi na to czasu i zdrowia...Po prostu ktoś to po prawie pół roku podbił...

RogerVerbalKint

Roger, teoria ewolucji nie jest (nie musi być) sprzeczna z wiarą - koncepcje de Chardina dowodem. Nie podzielam Twego twardzielstwa w sprawach wiary, ale stanowisko bezrozumnego ateizmu jest mi kompletnie obce. Ateizm to też rodzaj wiary - w nieistnienie Boga. Masz rację co do tego, że wobec pewnych ostateczności nauka jest rozbrajająco bezradna - jakiś ignorant tam krzyczy o Wielkim Wybuchu jako tłumaczeniu alternatywnym - to nie jest geneza, bo nauka nie wie, co było przed Big Bangiem. Einstein był w jakimś sensie człowiekiem wierzącym - bodaj największy umysł XX wieku. Zawsze uważam, że spory na temat istnienia Boga są bezprzedmiotowe i pozbawione sensu - najzdrowsze jest tu stanowisko agnostycyzmu: nie wiem, nie jestem pewien, więc nie wypowiadam się

jos_fw

Cóż ja po prostu staram się w COŚ wierzyć - w pewnym sensie jestem agnostykiem - bo nie przemawiają do mnie kościółkowe katechezy - kupuję jednak Ewangelię w sensie traktatu moralnego/etycznego - reszta jest jednak dla mnie wielką niewiadomą, której w żaden sposób nie tłumaczy współczesna wiedza i tzw. nauka...

użytkownik usunięty
jos_fw

>"to nie jest geneza, bo nauka nie wie, co było przed Big Bangiem"
Kolejna osoba, którą próbuje wypowiadać się na tematy, o których nie ma pojęcia.
Wytłumacz mi - jak cokolwiek, łącznie z Bogiem mogło istnieć PRZED powstaniem CZASOprzestrzeni?

Nauka przede wszystkim nie zadaje takich nielogicznych i zaprzeczających sobie pytań, a co dopiero próbuje na nie odpowiadać.

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Z perspektywy znanego nam wszechświata nasze możliwości są wyjątkowe i jedyne. Wyglądają tak jak wyglądać powinny - posługując się możliwościami poznajemy i tłumaczymy wszystko to co co możemy.
Tylko dlatego, że we wszechświecie jesteśmy pyłkiem dyskredytujesz nasze dokonania? Jak pisałem niżej - widocznie jeśli komuś brakuje wiedzy do merytorycznej polemiki, próbuje z innej strony.
Tyle, że nie o wszechświecie tutaj mowa, a o jednej planecie - Ziemi i życiu na niej.

>"Nawet najtęższe umysły wsparte najnowszymi osiągnięciami techniki nie są w dalszym ciągu stworzyć od podstaw jednokomórkowego organizmu żywego"
A wiesz przynajmniej dlaczego tak jest? Z czego to "życie" jest zbudowane i jak skomplikowanie, nawet u jednokomórkowców?
Poza tym to że nie potrafimy go zbudować nie oznacza, że nie wiemy jak funkcjonuje i z czego się składa.

>"Ktoś/Coś/Bóg/Istota wyższa po prostu MUSIAŁA to wszystko zainicjować"
Bzdura. Z tego co współcześnie wiemy na temat aminokwasów, białek i biochemii, równie dobrze mógł to zainicjować przypadek.

>"obserwując świat jestem przekonany że istnieje."
I mimo tych "obserwacji" popełniasz błędy w opisie elementarnych podstaw ewolucjonizmu czy teorii wielkiego wybuchu (jak wykazałem wyżej) - cóż to więc za bezwartościowe obserwacje?

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Nie da się merytorycznie to spróbujemy tak, co?
Kwestionować też możesz sobie cokolwiek, na jakiejkolwiek podstawie. Mając tak nikłą wiedzę (nieznajomość elementarnych podstaw teorii, które odrzucasz - jak wyżej), to również nikogo nie obejdzie.

Z tego co współcześnie wiemy na temat aminokwasów, białek i biochemii, równie dobrze mógł to zainicjować przypadek - tja - zasady same się poukładały w łańcuch DNA i wszystko zaczęło hulać...
Nie pisz bzdur - to coś jak z małpami, którym dać maszyny do pisania w które będą walić i przypadkowo napiszą dramat Szekspira...
P.S. odpuść sobie - po prostu nie chce mi się z Tobą gadać (pisać) - masz swoje prawdy "naukawo" objawione - ja zaś swoje - pozostań w przekonaniu że jesteś nieowłosioną małpą dryfującą na kawałku skały po wszechświecie który powstał przypadkowo

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

>"zasady same się poukładały w łańcuch DNA i wszystko zaczęło hulać..."
Kod genetyczny nie jest podstawą życia, tylko dziedziczenia.
Przypadek mógł zainicjować powstanie podstawowych aminokwasów i ich syntezę w pierwsze białka. DNA, tak jak poszczególne organelle w komórce to już dalsze etapy.
A czym są białka jeśli nie życiem? Od ich powstania do powstania pierwszych, najprostszych jednokomórkowców jest już prosta droga.

Jeśli nie chce ci się dyskutować, w prawym górnym rogu masz taki przycisk z krzyżykiem. Możesz z niego skorzystać za każdym razem, kiedy polemika przerasta Twoją wiedzę o świecie, nie musisz dodatkowo informować o swojej niechęci.
Nędznych prób maskowania własnej ignorancji szyderstwem naturalnie komentował nie będę.

tjaaa - mam w lodówce trochę białka - jak poleży trochę dłużej to sie zepsuje, zamiast zamienić w jednokomórkowca...amputowana kończyna też zgnije zamiast zamienić się gromadę jednokomórkowców...
P.S. jak już pisałem nie chce mi się gadać, bo ta rozmowa jest bezcelowa
P.S. 2 "Kod genetyczny nie jest podstawą życia" cóż za moich czasów już późnej podstawówce a potem w liceum uczyli podstaw syntezy białek i procesów transkrypcji i translacji...

RogerVerbalKint

►►► tjaaa - mam w lodówce trochę białka - jak poleży trochę dłużej to sie zepsuje, zamiast zamienić w jednokomórkowca...

Roger - rzekomy niegdysiejszy pracowniku naukowy Collegium Medicum - a czymże jest "psucie się białka", jeżeli nie gwałtownym mnożeniem się nie tylko jedno- ale i wielokomórkowców (bakterii)?

Nie czujesz się upodlony przed sobą samym tym, co robi z Ciebie Twoja absurdalna religia? Przecież Twój intelekt stać na więcej. Podejrzewam, że bez tego kreo-teizmu byłbyś w stanie być produktywnym członkiem społeczności naukowej.

Otrząśnij się, człowieku. Jeśli nie dla siebie samego, to dla swoich dzieci.

impactor

postaje odpowiedź mistrza celnej riposty - s/p/i/erdalaj !

impactor

P.S. bakterie nie powstają z rozkładającego się białka, tylko znajdują w nim korzystne warunki do namnażania cymbale - "bakterie są stale obecne wśród nas, na nas i w nas" tylko że ich nie widać - podobnie jak Boga

RogerVerbalKint

►►► P.S. bakterie nie powstają z rozkładającego się białka,

A kto napisał, że powstają z białka? Zostawiasz białko i po chwili masz z niego nie samego jednokomórkowca, tylko kolonię bakterii :)

►►► tylko znajdują w nim korzystne warunki do namnażania cymbale

Czyli dokładnie tak, jak z pra-Ziemią, mędrku. Ani na Ziemi ani na białku życie nie musiało powstawać, ani być stwarzane. Po prostu korzystne środowisko się nim zakaża.


►►► "bakterie są stale obecne wśród nas, na nas i w nas" tylko że ich nie widać - podobnie jak Boga

Nie zapomnij powiedzieć to synowi przed pierwszą lekcją biologii na której oglądać będzie bakterie pod mikroskopem. Uczysz go już że dinozaury i ewolucja to bzdura, więc krzywdę i tak mu już poczyniłeś.

impactor

"Czyli dokładnie tak, jak z pra-Ziemią, mędrku. Ani na Ziemi ani na białku życie nie musiało powstawać, ani być stwarzane. Po prostu korzystne środowisko się nim zakaża." - bełkot, belkot powszedni doprawiony sosem z bredni...bakterie są wszechobecne - istnieją tylko gołym okiem ich nie widzimy (całkiem sporo masz ich w dupie) - korzystne warunki pozwalają wyłącznie na ich namnażanie - same korzystne warunki nie stworzą istot żywych z niczego...
P.S. na lekcji biologii raczej bakterii sobie nie poogląda, bo myślę że w Polsce szkoły nie dysponują mikroskopami tej klasy, zaś KOLONIE bakteryjne to sobie na podłożu nawet gołym okiem może pooglądać...BEZ ODBIORU

RogerVerbalKint

►►► bełkot, belkot powszedni doprawiony sosem z bredni (…) korzystne warunki pozwalają wyłącznie na ich namnażanie.

Ależ Rogerku - najpierw mówisz że bełkot, a potem powtarzasz to sam co napisałem. No to się zdecyduj.


►►► istnieją tylko gołym okiem ich nie widzimy

Ahaaa… Czyli mówiąc „bakterie są jak bóg, bo istnieją mimo że ich nie widać” miałeś na myśli „bakterie są jak bóg, bo mimo że nie widzimy ich gołym okiem, to istnieją bo je widać pod mikroskopem”?


►►► same korzystne warunki nie stworzą istot żywych z niczego…

To opowiedz co stworzyło istotę żywą zwaną Twoim bogiem.


►►► P.S. na lekcji biologii raczej bakterii sobie nie poogląda, bo myślę że w Polsce szkoły nie dysponują mikroskopami tej klasy, zaś KOLONIE bakteryjne to sobie na podłożu nawet gołym okiem może pooglądać…

Podrzuć synkowi, żeby nie musiał czekać na doposażenie szkół: http://static.prsa.pl/images/9ff85238-7336-49fe-a6af-f09cec4a0d58.jpg

A mnie podrzuć zdjęcie swojego boga, no bo w końcu z nim jest tak, jak z bakteriami, prawda?

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

O rany xD Mowa o białkach, a nie białku.
No bez przesady, niewiedza to jedno, ale to jest aż obraźliwe.

No to przypomnij sobie te podstawy - procesy transkrypcji i translacji były podstawami życia, czy może jego rozwoju i dziedziczenia?

Taaa - a czy synteza białek organizmach żywych jest podstawą dziedziczenia, czy też ma miejsce w procesach anabolizmu ?

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Białka uczestniczą w każdym biochemicznym procesie, tak jak stanowią podstawowy materiał budulcowy i funkcjonalny wszystkich żywych organizmów, zarówno ludzi, roślin, jak i pierwotniaków. Stąd wiemy, że najprawdopodobniej od prostych białek wszystko się zaczęło.

Dlatego nie bardzo wiem skąd te pytania, podejrzewam że w celu dodania wypowiedziom pozorów sensowności. Białka stanowią zarówno podstawę dziedziczenia (podobno kojarzysz transkrypcję i translację?), jak i anabolizmu (enzymy uczestniczące w każdym procesie oddychania komórkowego).

>"P.S. a to białko to niby z czego się składa ?"
A to w ogóle nie wiem jaki ma związek z dyskusją. Jak pisałem, mowa o białkach, nie o białku.

odpowiem w sposob trywialny - weż "se" połóż na glebie trochę białka (czy jak wolisz białek lub aminokwasów - do kupienia w sklapiku przy siłowni) i poczekaj parę lat - może coś się zacznie...

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

>"odpowiem w sposob trywialny"
Nie sądzę by ktokolwiek spodziewałem się innego.

>"poczekaj parę lat - może coś się zacznie..."
Nie chodziło ci przypadkiem o parę milionów lat w warunkach wczesnej, ziemskiej atmosfery i wykorzystaniu pojedynczych aminokwasów? Których możliwość samoistnego powstania udowodniono eksperymentalnie już ponad 60 lat temu?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Stanleya_Millera

Z każdym postem dajesz do zrozumienia, że nie masz najmniejszego pojęcia zarówno o ewolucjonizmie jak i naukowych teoriach dotyczących powstania życia na Ziemi. Mimo to postanowiłeś odrzucić wielowiekowy, naukowy dorobek człowieka rozumnego na rzecz dziecinnych bajeczek o nadprzyrodzonych stworzycielach. Co więcej - dyskredytując teorie, których nie znasz. Żenujące.

Nie jest ci głupio tak obrażać wierzących w Boga i kreacjonizm? Bo wystawiasz im bardzo negatywne świadectwo.

Przestań ciołku zaczytywać się w Wikipedii - sięgnij może do literatury naukowej, albo jak powiedziałem wcześniej - zacznij sam eksperymentować - białka i aminokwasy są dostępne w sklepie spożywczym - połóż je sobie w dowolnym środowisku i poczekaj parę lat aż powstanie prymitywna forma życia...nie mówię o bakteriach, które na tym białku (albo białkach) zaczną wegetować - bo one były już wcześniej, tylko ich nie było widać...

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Ja polecam zacząć czytać chociaż tą Wikipedię, ogarniesz przynajmniej elementarne podstawy tematów, o których nieudolnie próbujesz dyskutować. Oszczędzisz sobie wstydu.

Głupkowatą wzmiankę o samodzielnym eksperymentowaniu z procesami trwającymi miliony lat w warunkach całkowicie odmiennych od współczesnych już podsumowałem wyżej. Nie widzę powodu by się powtarzać tylko dlatego, że nie nadążasz.

>"nie mówię o bakteriach, które na tym białku (albo białkach) zaczną wegetować - bo one były już wcześniej, tylko ich nie było widać..."
A tego bełkotu nawet nie zrozumiałem. Jakie bakterie? Mówimy o początkach życia na ziemi, kiedy żadne bakterie jeszcze nie istniały.

Pozostaje odpowiedzieć jak wuj - mistrz celnej riposty - spier/da/laj z tego tematu !!!

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Przecież już pokazałeś, że polemika na poruszane tematy to zdecydowanie za wysokie progi na Twoje krótkie nogi, a Twoje pretensje względem impaktora to tylko bezsilny płacz po przegranych dyskusjach. Konieczny był jeszcze ten wybuch bólu dupy, czyli ostateczny dowód bycia idiotą?

Idź się może pomódl...

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Pomodlimy się za twój pogorszony stan psychiczny :)

Jak nie potrafisz wyjść z twarzą po przegranych dyskusjach, nagle zaczyna się frustracja połączona z atakami ad personam. Jakie to typowe na tym portalu. Może nie rób z siebie takiej ofiary losu i z łaski swojej przestań robić syf. No chyba że to twoje hobby...

spie/r/dalaj ciulu i wpieprzaj się między wódkę a zakąskę gim/busie pierd/olony który obraził się na katechetkę na obowiązkową religię w szkole

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Piękne świadectwo sobie wystawiłeś. A teraz sio do nauki, jutro szkoła :)

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Komputer ci już kompletnie mózg zlasował. Bełkoczesz jak pijany :D

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Cicha woda brzegi rwie :D

Ano rwie...dajcie se już spokój z tym tematem i nie wierzcie w nic, bo mnie się już pisać nie chce - O.K, Boga nie ma - impactor ma rację - świat powstał przypadkowo - spontanicznie jak pierdnięcie - wielki wybuch itp. - MAM WAS W DUPIE - ale i tak wierzę w Boga...

RogerVerbalKint

Rogerek, a od kiedy to pierdnięcie powstaje przypadkowo i bez przyczyny?

impactor

Panie Jezu - a chce Ci się jeszcze - bo mnie nie...

impactor

mam szczerze dość wałkowania tego tematu - nie wierzysz w Boga - nie wierz - o,k. nie ma Go dla Ciebie - O.K. ? ja wierzę zę że jest TO MOJA PRYWATNA SPRAWA - może jestem prymitywem ale WIERZĘ....

RogerVerbalKint

Po pierwsze - nie mów do mnie "panie Jezu". Wystarczy "impactor".
Po drugie - ja do Ciebie o pierdnięciu, a Ty o bogu. Bądź poważny.

To jak będzie z tymi gazami - powstają przypadkowo i bez przyczyny, czy jednak nie, a Twoje porównanie powstania ich do powstania świata jest zaskakująco prawidłowe, ale w zupełnie przeciwnym sensie, niż założyłeś?

impactor

Pnie Jezu ulituj się nad tym bucem...

impactor

impactor zdechnie - bakterie pozostaną - i będą na jago truche się rozwijać - a on zdechnie i się rozłoży - o my chrześcijanie BĘDZIEMY MIEĆ ŻYCIE WIECZNNE...

impactor

ŻYCIE WIECZNE, KTÓRE OBIECAŁ NAM JEZUS CHRYSTUS

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

>"MAM WAS W DUPIE - ale i tak wierzę w Boga..."
Nie sądzę, by kogokolwiek tu interesowało w co wierzysz. Na moje oko dyskusja, zarówno w tematach Impactora jak i w tym dotyczy podstaw wiary i jej braku, a nie tego czy jakiś przypadkowy pionek w coś wierzy czy nie.

Natomiast jeśli nie masz ochoty o tym dyskutować to co tu robi ten cały śmieszny temat? Chciałeś się przedstawić użytkownikom jako rozwrzeszczany prostaczek bez pojęcia o niczym? Nie musiałeś zakładać w tym celu nowego tematu.

Jezu ufam Tobie...

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Chyba nie jesteś katolikiem? Bo to by już było niezłe combo, nie dość że naukowy ignorant to jeszcze kalający własną religię.

Owszem jestem - spier/d/alaj czy to nie jest czytelne chu/ju ??? nie odpowiadaj więcej w tym temacie

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Oj, to słabo, słabiutko, żeby ateista uczył Cię podstaw katolicyzmu.

>"nie odpowiadaj więcej w tym temacie"
Jeśli chodzi natomiast o to skamlenie - nie wiem czy zauważyłeś, ale nie masz chłopaczku tu nic do powiedzenia, to może warto by okazać odrobinę godności?

Jezu ufam Tobie - coś jeszcze ?

użytkownik usunięty
RogerVerbalKint

Wyznajesz jakąś światopoglądową mieszankę?

Wierzę w Boga - stwórcę świata, wierzę w Jezusa Chrystusa - nie wierzę w eolucję, nie wierzę w impactora - ot zgorzkniały człowieczek, który się pogubił i nie ma co zrobić z własnym życiem i czasem...

Jezu ufam Tobie

treśćJezu ufam Tobie

aha i białka się same poukładały w "sprzyjających warunkach" i tak powstało życie na tej planecie przypadkiem...O.K. brawa biję i się w pełni zgadzam z tą tezą - impactor mi świadkiem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones