Nie żyje Jan Nowicki. Wybieramy najważniejsze role aktora

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Nie+%C5%BCyje+Jan+Nowicki.+Wybieramy+najwa%C5%BCniejsze+role+aktora-148751
Nie żyje Jan Nowicki. Wybieramy najważniejsze role aktora
Wczoraj dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci aktora Jana Nowickiego. Filmowy "Wielki Szu" miał 83 lata.

Jan Nowicki na ekranach


Jan Nowicki urodził się 5 listopada 1939 roku. Po maturze rozpoczął studia na Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, jednak zdecydował się je przerwać. Niedługo potem wznowił naukę w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Dyplom uzyskał w 1964 roku. Wtedy też debiutował na deskach krakowskiego Starego Teatru, z którym był związany przez następne dekady. Pierwsze role filmowe zagrał m.in. u Aleksandra Forda w "Pierwszym dniu wolności" i Andrzeja Wajdy w "Popiołach". 

Jan Nowicki miał w swoim dorobku wiele wybitnych ról. Współpracował z najważniejszymi polskimi reżyserami, m.in. Jerzym Skolimowskim ("Bariera", "11 minut"), Jerzym Hoffmanem ("Pan Wołodyjowski"), Andrzejem Żuławskim ("Trzecia część nocy"), Wojciechem Jerzym Hasem ("Sanatorium pod klepsydrą"), Krzysztofem Zanussim ("Spirala"), Piotrem Szulkinem ("Golem", "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji", "Ga, ga. Chwała bohaterom"), Sylwestrem Chęcińskim ("Wielki Szu"), Filipem Bajonem ("Magnat", "Przedwiośnie") czy Tadeuszem Konwickim ("Lawa. Opowieść o »Dziadach« Adama Mickiewicza"). 

Na uwagę zasługują też role Jana Nowickiego w takich produkcjach jak "Noce i dnie" Jerzego Antczaka, "Młode wilki" Jarosława Żamojdy oraz ich kontynuacja, czyli zrealizowane przez Zuzannę Boczar i Annę Zaorską "Młode wilki 1/2", "Sztos" Olafa Lubaszenki czy "Pan T." Marcina Krzyształowicza. Mogliśmy go zobaczyć również w popularnych serialach. Był m.in. inżynierem Boreckim w "Doktor Ewie", rzeźbiarzem Adamem w "Matkach, żonach i kochankach", Tomaszem Korzeckim w "Magdzie M.". Jego filmografię zamyka rola w "Liczbie doskonałej" Krzysztofa Zanussiego.  

Jan Nowicki – wspominamy 10 najważniejszych filmowych ról w karierze aktora


Rola w pełnometrażowym debiucie Andrzeja Żuławskiego wydaje się jedynie symboliczna, lecz pokazuje, jak swoją obecność na ekranie umiał zaznaczyć Jan Nowicki. Wciela się w postać swojego imiennika, byłego męża Heleny (granej przez Małgorzatę Braunek), który na ekranie pojawia się ledwie na chwilę. To jednak przykuwający uwagę, wyjątkowo magnetyczny występ. Oryginalność ujęcia opowieści o latach wojennych zaskakiwała w momencie premiery, a dziś stanowi wciąż zajmującą zapowiedź bogatego dorobku wyjątkowego reżysera.


Jeden z trzech wspólnych projektów reżysera Piotra Szulkina i bohatera rankingu to opowieść o grupie ludzi pozostałych w bunkrze po wojnie atomowej. Jedynej nadziei na ratunek upatrują w mitycznej Arce, która ma przylecieć i zabrać ich z obskurnego betonowego schronu. Naprzeciwko głównego bohatera, Softa granego przez Jerzego Stuhra staje Nowicki jako Inżynier. To kolejne wykorzystanie umiejętności aktora w rolach dwuznacznych i nieoczywistych. Tutaj postać idealnie współgra z portretem podziemnego społeczeństwa na skraju zbiorowego szaleństwa.


Prywatny związek aktora z węgierską reżyserką Mártą Mészáros trwał ponad 30 lat. Nowicki wystąpił w wielu filmach swojej partnerki (m.in. w nagrodzonych na festiwalach w Berlinie i Cannes "Dzienniku dla moich dzieci" i "Dzienniku dla moich ukochanych"), na ekranie partnerując również polskim aktorom. "Siódmy pokój" to biograficzna opowieść o Edycie Stein, naukowczyni pochodzenia żydowskiego, która przyjęła wiarę katolicką i wstąpiła do zakonu. Grany przez Nowickiego profesor Heller to także uczony, który jednak staje w opozycji do głównej bohaterki – opowiada się po stronie nazistów. Bez ekranowego starcia obu racji Mészáros nie mogłaby opowiedzieć złożonego portretu świętej.


Saga rodu von Teussów rozciągnięta na pierwszą połowę XX wieku została nakreślona na tle wielkich przemian historycznych Śląska i całej późniejszej Polski. Reżyser Filip Bajon obsadził aktora w roli głowy rodu, księcia Hansa Friedricha. Długa, niespełna trzygodzinna produkcja to również historia jednostek, których rola w świecie musi zmienić się wbrew ich woli, bez ich udziału. Książę ze względu na swoją funkcję musi być jednocześnie opoką i surowym nestorem rodziny, co Nowicki umie oddać na ekranie.


"Dziady" Adama Mickiewicza w ujęciu Tadeusza Konwickiego to przede wszystkim portret Polaków zdefiniowanych przez swoją trudną historię. Plejada polskich aktorów na czele z Gustawem Holoubkiem czy Tadeuszem Łomnickim także nie przesłoniła podwójnej roli Nowickiego – jako widmo w obrzędzie dziadów i Belzebub w "Śnie senatora". Połączenie świata nierzeczywistego z rzeczywistym to element, który zawsze jaśniał w rolach aktora; tu ponownie sprawdza się nawet w przypadku klasycznego, a więc wyjątkowo trudnego do zagrania ze współczesną wrażliwością tekstu narodowego wieszcza.


"Młode wilki" Jarosława Żamojdy zdobyły wielką popularność w latach 90. i do dziś stanowią kolorowy przykład na potransformacyjnej panoramie polskiego kina. Perypetie grupy nastoletnich przemytników, którzy wyczuli szansę na wielki zysk po otwarciu granic, dzięki komediowo-sensacyjnemu zabarwieniu porwały zwłaszcza publikę w wieku zbliżonym do postaci. Chmielewski, najbogatszy człowiek Szczecina, który postanawia porzucić swój dotychczasowy nielegalny biznes, idealnie wpisuje się w okres przejściowy między ustrojami politycznymi, na który przypadł czas realizacji filmu. Choć "Młode wilki" nie starzeją się najlepiej, patrzenie na grę Nowickiego to wciąż niezwykła przyjemność.



Jedna z klasycznych komedii sensacyjnych Olafa Lubaszenki nie osiągnęłaby statusu kultowości, gdyby zabrakło w niej Jana Nowickiego. W "Sztosie" aktor wcielił się w Eryka, podstarzałego kanciarza, który pomaga Synkowi (Cezary Pazura) w zdobyciu pieniędzy na oszustwach walutowych. Sam chce odegrać się na dawnym przyjacielu, który oszukał go w pokerowej rozgrywce. Podobny cel wyznacza wspólną drogę do zdobycia należności. Rolę Nowickiego można zapamiętać dzięki kultowym dialogom, choćby słynnej rozmowie z kelnerem o Strogonowie i piwie.


Nowicki miał okazję zagrać w jednym z czterech filmów Jerzego Skolimowskiego, które autor tegorocznego "IO" nakręcił w Polsce Ludowej. Bezimienny Bohater to student podejmujący decyzję o zmianie swojego dotychczasowego życia. Chce spełnić swoje marzenia o życiu w dostatku, lecz po raz kolejny musi zmienić plany, gdy na ich drodze staje piękna dziewczyna. Poetycka forma połączona ze wspaniale zagranymi rolami głównymi (Nowickiemu partnerowała Joanna Szczerbic) najdobitniej pokazała jaką ekranową siłą w nadchodzących latach będzie znajdujący się wówczas na początku swojej kariery 27-letni aktor.


"Sanatorium pod klepsydrą" to bez wątpienia jeden z najlepszych filmów w historii polskiego kina. Swój wkład w ten ponadczasowy sukces miał Nowicki, który wciela się w Józefa, podróżującego do tytułowego miejsca odpoczynku jego ojca. Tu zawiłości fabularne dopiero się rozpoczynają, choć w adaptacji prozy Brunona Schulza olśniewa przede wszystkim forma, surrealne łącznie kolejnych porządków czasoprzestrzennych. Skomplikowanie roli pomostu między światami nie przytłacza Nowickiego, który gra idealnie w rytm dzieła Hasa, a momentami wręcz sam go wyznacza.


Najbardziej ikoniczna rola Nowickiego przypadła na film Sylwestra Chęcińskiego z 1982 roku. Tytułowy szuler, który po wyjściu z więzienia zostaje zmuszony do powrotu na przestępczą ścieżkę, trafiła do panteonu nie tylko ekranowych występów aktora, ale również polskiego kina lat 80. Wielki Szu biorący pod skrzydła prostego chłopaka z marzeniami o fortunie to klasyczny schemat fabularny z filmów hazardowych, który przez twórców zostaje sprytnie zakamuflowany. Charyzmy Nowickiego – tak samo silnej po powrocie do roli w "Nie ma takiego numeru" Bartosza Brzeskota i "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta – mogą pozazdrościć wszyscy najsłynniejsi ekranowi hazardziści.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones