Szatan obroni ludzkość przed Bogiem w nowym filmie Terry'ego Gilliama

The Playlist / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Terry+Gilliam+%28%2212+ma%C5%82p%22%2C+%22Monty+Python+i+%C5%9Bw.+Graal%22%29+nakr%C4%99ci+komedi%C4%99+o+Bogu+i+Szatanie-151165
Szatan obroni ludzkość przed Bogiem w nowym filmie Terry'ego Gilliama
źródło: Getty Images
autor: Jo Hale
Weteran reżyserii Terry Gilliam ("Fisher King", "Brazil", "12 małp", "Człowiek, który zabił Don Kichota") wybrał swój kolejny projekt. "Carnival at the End of Days" będzie czarną komedią o Szatanie, który stara się zapobiec zagładzie świata. 

"Karnawał" Terry'ego Gilliama - co wiemy o nowym filmie?



W najnowszym wywiadzi z Marshallem Shafferem z portalu Playlist, reżyser zdradził swoje zawodowe plany na przyszłość. Kluczowe miejsce zajmuje w nich właśnie "The Carnival at the End of Days". "To o końcu świata!" - wyznał podekscytowany. 

Akcja filmu ma rozgrywać się w trakcie apokalipsy. Sfrustrowany i rozczarowany ludzkością, która zniszczyła jego "rajski dar", mściwy Bóg postanawia zetrzeć homo sapiens na proch i sprowadza na świat kolejne plagi. Jedyną istotą, która może go powstrzymać, jest Szatan – w końcu jeśli na świecie zabraknie ludzi, nie będzie miał niczego do roboty, zostanie uwięziony na wieczność w królestwie nudy. Jak obiecuje Gilliam, całość ma być groteskową czarną komedią. Brzmi ciekawie?

Choć w filmie mają pojawić się Jeźdźcy Apokalipsy, całość nie ma nic wspólnego z poświęconym im filmem, o którym Gilliam mówił kilka lat temu. Wygląda również na to, że film jest dla Gilliama ważniejszy niż "Detective, Detective", czyli inny autorski projekt, który twórca rozwija powoli od pięciu lat – pomimo gotowego scenariusza i zakończonych prac pre-produkcyjnych, Paramount Pictures nie chce wykonać kolejnego kroku. Miejmy nadzieję, że z "Karnawałem" sytuacja będzie inna. 

Terry Gilliam – powrót po pięciu latach



Ostatnim jak na razie filmem zrealizowanym przez kultowego reżysera jest "Człowiek, który zabił Don Kichota". To już legendarna produkcja, która rodziła się w bólach przez niemal dwie dekady. I zarazem słodko-gorzkie podsumowanie dotychczasowej, wyboistej drogi Gilliama w Hollywood, gdzie zamrażano jego filmy na lata, wyrzucano do śmieci gotowe scenariusze i przemontowywano autorskie produkcje z dużymi budżetami (vide "Nieustraszeni bracia Grimm"). 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones