Bo dla mnie Audrey miała to coś czego w Emmie niestety nie widzę. Mają podobną figurę i dziewczęcy typ urody, ale Audrey do tego miała te wielkie, sarnie oczy i wydatne usta. Nie wiem, może to przez te czarno-białe zdjęcia, ale dla mnie Hepburn to po prostu wyższy poziom.

Bardotka miała akurat idealnie symetryczne rysy twarzy a jej typ urody to kobieta-dziecko czyli lolitka dla mnie śliczna dla kogoś za mało ,,dorosła” w swoim wyglądzie

Piękna, nie piękna. Dla mnie na pewno bardzo ładna (ale to już kwestia gustu, po prostu lubię niskie blondynki). Ale seksowna. Ona promieniuje seksapilem (Belluci zawsze mnie odrzucała). Czyli gust? Chyba jedyna sensowna odpowiedź :)

Może właśnie o to chodzi, że jest taka zwyczajna, ale jednak coś w sobie ma. Jest na swój sposób urocza i swoją aparycją budzi sympatię. Nie stwarza wrażenie niedostępnej księżniczki, tylko właśnie sympatycznej, inteligentnej i ładnej dziewczyny. Być może chodzi też o jej klasyczną brytyjską urodę, czym się wyróżnia w czasach, kiedy mamy tyle bardziej egzotycznych piękności. Emma po prostu ma w sobie jakąś charyzmę, o czym ktoś już wspomniał w jednym z poprzednich komentarzy. A co do słynnej urody Brytyjek, a raczej braku tej urody, to prawdopodobnie stereotyp. Mieszkam w Irlandii i stereotyp na temat urody Irlandek jest podobny, przynajmniej wśród Polek i Polaków. Czy słusznie? Idąc ulicą i przyglądając się kobietom, dochodzę do wniosku, że nie. Owszem, jest sporo Polek twierdzących, że są bardziej atrakcyjne itp,, ale jak przyglądam się tym "księżniczkom", to jakoś żadnej różnicy na plus na ogół nie widzę. Faktem jest, że kiedyś Irlandki wyglądały znacznie gorzej, ale duża ilość dbających o swój wygląd imigrantek sprawiła, że pod wpływem konkurencji też zaczęły bardziej dbać o swoje ciała. Także aktualnie wcale nie widzę jakiejś niesamowitej różnicy. Owszem, procentowo w Polsce jest więcej ładnych dziewczyn, ale różnica nie jest specjalnie duża. Poza tym wszędzie są ładne i brzydkie kobiety, ale takich naprawdę pięknych, których widok wręcz zapiera dech w piersiach, nie ma zbyt wiele ani w Polsce ani na wyspach i być może też w żadnym kraju na świecie. Oczywiście to moja subiektywna opinia, bo każdy ma swoje własne kanony urody.

Gusta są różne,Brigitte Bardot dla mnie jest przeciętna a Audrey Hepburn jest chłopięca za to Emma jest urocza i słodka.
Za piękne uważam Anne Hathaway,Liv Tyler i Jessice Chastain.

Nie ma tu co za bardzo rozumieć,tak to jest że jedni wolą lody czekoladowe a inni truskawkowe :p

W jakim świecie ty żyjesz? XDDD
Teraz Merlin Monroe to nic, za mało makijażów, przykro mi. A 'seksowne' kobiety, o których wspomniałaś, są serio starej daty. Emma jest nowoczesna i piękna, tyle w temacie.

Piękno się nie starzeje moja droga. Kobiety o których wspomniałam są podziwiane do dziś, mimo że zadebiutowały na ekranie pół wieku temu. Kto za 50 lat będzie pamiętał o jakiejś tam Emmie Watson? Btw. piszesz że Marilyn to "za mało makijażów". Od kiedy Emma Watson (znana ze swojego naturalnego wizerunku) ma "dużo makijażów"?

O gustach się nie dyskutuje, moim zdaniem jest jedną z najładniejszych aktorek i poza tym bardzo dobrze gra w filmach

Emma Watson właśnie jest PRZEpiękna najpiękniejsza na równi z Kate Beckinsdale, a takie Halle Berry czy Mila Kunis to zwyklaki przeciętniaki.

Halle Berry to jeszcze zrozumiem, dość ciekawy typ urody, moim zdaniem wygląda trochę jak mulatka. Ale co do Mili Kunis to się zgadzam, nie wiem co ludzie w niej widzą. Ma dziwne oczy, jak zobaczyłam kiedyś jej zdjęcia bez makijażu to się przeraziłam.

Też tego nie rozumiem. Emma jest beznadziejna aktorką i brzydka jak nie wiem. A wiecie co ten nabrzdyczony antytalent powiedział? Że nigdy nie przyjedzie do Polski to bo kraj pijaków i meneli. głupia i tyle.

Zgadzam się z Tobą. Ładna dziewczyna z licealnej klasy. Nic więcej. Nie jest piękna(subiektywne) ani seksowna(to zdecydowanie, nie kojarzy się z niczym frywolnym).

Cała moda na nią jest niezrozumiała. To pokłosie Harrego Pottera, przeciętnizny która została wyniesiona do rangi sztuki ze względu na sentyment z dzieciństwa.

Mi się wydaje,że tutaj chodzi o całość jej osoby a nie tylko wygląd czy talent. Ludzie- wiekszosc- postrzega ją jako sympatyczną,utalentowaną dziewczynę i to sprawia,że zyskuje przychylność i opinie dobrej aktorki. Też ja lubię ale nie cenie ani nie adoruje. Jesli chodzi o urodę to jest zwyczajna ale to w niczym nie przeszkadza. Myślę że to jej cały fenomen.

Chyba zartujesz z tym, ze w Anglii zachwycają sie Emmą! Na dailymail, odpowiedniku naszego pudelka, pod każdym jednym artykule o niej są tylko i wyłącznie same wrzuty, jaka to okropna, denna i drewniana aktorka z niej jest, ze jest najsłabsza w "Pięknej i bestii" i kompletnie nie pasuje do roli bo nie starcza jej urody do tego tytułu. Do tego stopnia, ze po kilku miesiącach czytania tych samych negatywów byłem bardzo miłe zaskoczony po wczorajszym seansie bo moim zdaniem w owym filmie wypadła naprawdę przyzwoicie, fajnie zaśpiewała i jeszcze do tego normalnie, naturalnie wygladała. Polubiłem jej kreację i samą Emmę dzięki temu filmowi;) nie wiem skad ten hejt pod jej adresem:/

Anglicy jej nie lubią, bo oni głównie gustują w plastikach i nienaturalnych kobietach z toną makijażu, widziałam jakie oni kobiety wybierają. Co do aktorstwa Emmy to jest różnie. Ale uroda jest ok, jest bardzo ładna, może póki co nie jest piękna, ale według mnie nawet się sprawdziła jako Bella, która miała być nie tylko piękna ( bo w sumie inne księżniczki czasem przebijały jej urodę), ale inteligentna, oczytana, z nosem w książce. Też ma swoje wady i niektóre jej cechy do Belli nie pasują, ale w sumie nie widziałabym kogoś innego w tej roli. A czy Bella była najgorsza w Pięknej i bestii. Powiem tak od momentu jak znalazła się w zamku bestii to już nie grała pierwszych skrzypiec, ale w bajce w sumie też tak było, że tylko do pewnego momentu Bella była zauważalna i grała pierwszą rolę, ale odkąd pojawiła się w zamku, to każdy interesował się bestią, bo więcej można było się o nim dowiedzieć, pierwsza część bajki to poznanie Belli,a druga poznanie Bestii. Dodatkowo gadające meble przyćmiewają, bo mają całkiem ciekawe charaktery :).

Pisząc ze Anglicy jej nie lubia, nie chodziło mi ze maja na mysli jej urodę lub brak, bo w tym to raczej zgodnie uważają, ze jest naturalnie ładna, ale o fakt, ze uwaza sie za feministkę i kogos zadufanego w sobie.
Co do filmu to sie sprawdziła i widziałem wiele pozytywnych wpisów na temat jej roli Belli w "Pięknej i bestii" wiec potrafią sie przyznać do błędu:) wiele z nich brzmiało: mimo iż sie naczytałem, ze Emma jest nijaka w tym filmie okazało sie, ze wypadła całkiem niezłe. Albo, ze tak naprawde to ona była główna gwiazda filmu co sie okazało po przemianie Bestii kiedy sobie uświadamiasz jaki nijaki jest Książę:)

PS: Bella nie powinna być nazywana "księżniczką", przeciez nie urodziła sie w rodzinie książęcej i jej ojciec nie jest księciem;) wiem jednak ze Disney dołączył ją do swojej serii "Księżniczki Disneya". Wystarczyła suknia balowa i zamieszkanie w zamku:D

Aha :). Myślałam że krytykują jej urodę, bo w sumie w Anglii promuje się taki plastikowy wygląd, ale to dobrze że doceniają wtedy naturalny :). Co do charakteru Emmy to nie wiem jaka ona jest na co dzień bo znam ją tylko z ról :). Coś tam słyszałam że jest feministką i to rzeczywiście może mężczyznom się nie podobać.

To prawda że Emma wypadła całkiem nieźle :D. Haha, akurat to prawda że książe był nijaki, jako bestia był fajniejszy :). Ale to nawet w bajce tak się myślało a w filmie jeszcze bardziej, zwłaszcza jak widzimy początek i jak to książe wygląda i zachowuje się i jak to ma na twarzy jakąś tapetę :D.

To prawda, Bella nie jest księżniczką, tak jakoś się mówi o niej, ale nie była z rodu królewskiego, tylko że prawdopodobnie wzięła później ślub z księciem i dlatego :). Ale ogólnie była zwykłą dziewczyną.

To która lepsza Bardotka czy Emma?

Ona jest śliczna. Może nie jest jakąś "pięknością" z warami jak glonojad, toną tapety itp jak na nasze dzisiejsze standardy przystało. Ma po prostu klasę. Mało dzisiaj takich kobiet.

Teraz tak sobię myślę że Emma ma po prostu szczęście że jest Brytyjką. Anglojęzycznym aktorkom jest dużo łatwiej zrobić karierę, nie mają obcego akcentu. Wiele brytyjskich/amerykańskich aktorek wcale nie jest aż tak piękna, ale zatrudnia się je do ról w popularnych filmach i robi z nich międzynarodowe gwiazdy, obsadza w rankingach najpiękniejszych na świecie. A takie Włoszki, Francuzki są nieraz o wiele piękniejsze ale do Hollywood już się tak łatwo nie dostaną. Ostatnio oglądałam film "Młoda i piękna" z francuską aktorką Marine Vacth. I to jest dopiero piękna, naturalna kobieta. Ale niestety po za Francją mało kto ją zna.

Rozumiem co masz na myśli, ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Jest wiele aktorek, które uchodzą za piękności, a na które bym osobiście nigdy nie zwrócił uwagi, nawet gdyby próbowały ze mną flirtować - chociażby Keira Knightley, której fenomenu zupełnie nie dostrzegam (pod względem urody).
W urodzie Emmy jest coś wyjątkowego. Taka lekkość, delikatność połączona z niesamowitą energią i żywym spojrzeniem. Jest w niej coś takiego, że gdy widzę ją w jakimkolwiek filmie to wprost nie mogę oderwać od niej oczu. Sam tego do końca rozumiem. Z resztą patrząc na moją wybrankę serca - mój gust odbiega od gustów wielu innych mężczyzn. Przedkładam dziewczęce delikatne panie nad kobiece kształty. Do piersi nie przykładam aż tak dużej wagi jak inni, ba - duże piersi i masywne kształty (i nie mówię o grubych kobietach, tylko dobrze zbudowanych) mnie raczej odpychają niż zachęcają. Emma jest wg mnie po prostu piękna. W szczególności, gdy gra - bo na zdjęciach nie wypada nawet w części tak korzystnie jak przed kamerą. Po prostu kamera ujmuje dużo więcej niż aparat, bo poza samym wyglądem istnieje coś takiego jak seksapil / aura. Emma to wg mnie ma. I wg wielu innych mężczyzn również. Możesz się nie zgadzać, ale powinnaś szanować zdanie innych.

Dla mnie jest wręcz odpychająca. Widziałem jej fotki w stroju kąpielowym z the fappening 2 i kijem bym jej nie tknął.

+1 byczq

Kolejna zakompeksiona...

Najpiękniejsza jest Emilia Clarke. Uroda królowej

Emilia to obecnie mój ideał urody :)

Przecież ona wygląda jak Gilbert Gottfried w peruce, te zbyt ruchliwe brwi, marszczenie czoła, oczy jak chińczyk gdy się śmieje - bleh.

Emma jest piękna. Ale pewnie ilu ludzi tyle opinii:) Myśle ze są pewne kanony piękna i Emma do nich należy jej atuty to nie tylko wygląd bardzo naturalny tzn taki że chęć "poprawiania" może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego a takze prezencja, mowa ciała i to bystre spojrzenie takie przeszywające, duże piękne oczy. Są tacy ludzie na których wystarczy spojrzeć i już robi się pozytywniej na sercu i Emma do nich należy skromna z wyglądu ale jednocześnie pewna siebie to razem daje taki rodzaj zaciekawienia jej osobą. Podejrzewam ze nikt nie ma jednego schematu ideału, one sie zmieniają i tak długo jak będziemy poznawać nowe osoby tak długo bedą sie te kanony piękna rozszerzały. Do pięknych aktorek tzn z tych bardziej znanych zaliczyłbym jeszcze np. Jessica Alba, Amanda Seyfried, Liv Tyler, Kate Beckinsale reszta dobrze wygląda tylko na ekranie:) Ja osobiście mam dość seksbomb i tego nachalnego afiszowania erotyzmem dlatego lubię skromne kobiety które z zaciekawieniem odkrywa sie jak kolejne strony wciągającej książki niż takie co można porównać do rzucającego sie w oczy czasopisma z kolorowymi zdjęciami i krótkim materiałem do przeczytania w kilka chwil :)

Ładna, bo naturalna i prawdziwa.
Jeśli uważasz, że jest beznadziejną aktorką, to spróbuj grać 80% scen z green screenem i przedmiotami, których tak naprawdę nie ma. Emma ma wielką wyobraźnię i wrażliwość, a to sprawia, że jest naprawdę dobrą aktorką.

Ładna jest ma talent a po za tym wypowiada sie osoba ktora zdjecie profilowe ma z gry o tron królowej smoków

Bo Matka Smoków jest piękna :)

To winny jest całokształt. Przyjemny wygląd, intelekt, gust do ubioru, świetne przemówienie w ONZ. Owszem jest wiele kobiet piękniejszych od niej, ale właśnie, zalety wielu kobiet się na tym kończą, a u Emmy zaczynają.

Widocznie dla nich jest najpiękniejsza a Ty zakładasz gówniane tematy. W******e jajca mam na to, że byś czegoś nie zauważyła i na to, że ktoś jest piękniejszy. Śmiech na sali wzbudza Twój temat. W******e jajca mam na Twoją koleżankę. To źle Ci się wydaje. Nie każdy jest taki jak Ty.

Nie jest klasyczną pięknością, to fakt. Niemniej jest wiele aktorek, których urodę się ceni, a są według mnie dużo mniej atrakcyjne od Emmy. Chociażby Julia Roberts. Ma wprawdzie ładne oczy i wygląda dobrze, gdy jej wystylizują włosy i zrobią makijaż. Niemniej jej rysy twarzy są bardzo nieregularne. Emma Watson ma dużo więcej wdzięku, harmonijne rysy twarzy i w sumie nie widziałam jej w fryzurze, w której by źle wyglądała. Poza tym, jak ktoś już zauważył, ma taki dziewczęcy typ urody, przez co wygląda na młodszą, niż jest (co zwykle podnosi atrakcyjność u kobiet). Ktoś wspomniał o Monice Bellucci. Jest ona piękna, niemniej nawet w młodości wyglądała bardzo dojrzale i poważnie. Natomiast Emma ma młodzieńczy urok, jest rześka i ma takie figlarne spojrzenie.

Jak "zrobiono wielką piękność?". Kobieta jest ładna albo nie, tu nie ma nic do robienia. :) Ta jest ładna (symetryczna, kształtna twarz), zagrała w topowym filmie-serialu, podoba się milionom nastolatków bo odtwarza ich ukochaną rolę. W roli jest miła, ciepła, trochę cwana, naiwna, słodka, itd. Hormony młodocianych zrobiły resztę. :)

Dla mnie jest najpiękniejszą kobietą jaka stąpa po ziemi i żadne Moniki Belluci tego nie zmienią. A ty co lesbą jesteś ?? Bo jeśli nie to twoje zdanie jest mniej wiecej tyle warto co moje o wyglądzie Brada Pitta - czyli NIC

Też sobie zadaję to pytanie. Dla mnie Emma to zupełnie przeciętna kobieta z ładnymi oczami ale zbyt szpiczastą brodą. Nawet wśród Brytyjek znam ładniejsze, np. Elizabeth Hurley i Gwynneth Paltrow, czy ze starszych Elizabeth Taylor i Vivien Light.

A już taka Lilly Collins nije ja na głowę

Emma wyróżnia się na tle Brytyjek, w końcu ma francuskie pochodzenie :) Mnie tam bardzo podoba się jej uroda, no bo jest ona taka prosta. Naturalniejsza od takiej Jennifer Lawrence, która jest przecież jej rówieśniczką. Mam nadzieję że wie (zresztą tak jak Miley Cyrus i Demi Lovato) że jest piękna w prostych ubraniach i bez super szminki, bo jej ostatnie sesje i zrobiona grzywka są, moim skromnym zdaniem, do kitu. A tak to przed paroma laty była moim ideałem w ubieraniu się. Hermiony zaś nie wyobrażam sobie innej.

mi się wydaję, że po prostu kobiety mają inne ideały
podczas, gdy my gonimy za kobietami z instagrama - duże usta, mocno zarysowane kości policzkowe, proste włosy
mężczyźni wolą naturalną urodę - taką właśnie jaką ma Emma
jest urocza

Popieram. Emma jest zwykła przeciętna ładna dziewczyna. Nawet bardzo ładna. Ma taki ciepły i sympatyczny typ urody uroczej dziewczyny z sąsiedztwa. Jednak ma ona bardziej wygląd fajnej przyjaciołki niż bogini urody.

Aktorka jest dobra, chociaż ja kojarzę ja tylko z Harrym Potterem . Ale rzeczywiscie nie ma zmiewalajacej urody, chociaż może się podobać.
Masz rację zjawiskowe kobiety to były Brigette Bardott ,młoda Jane Fonda (szczególnie w Barbarelli, choć film średni -ale ona powala w nim uroda ),Catherine Dunave czy Raquel Welch.

Obecnie najpiękniejsza według mnie jest Jessica Alba . Cudne sa jeszcze Olivia Wilde, Dianna Agron ,Amber Heard czy Rachel MacAdams i Sarah Michelle Gellar.

Emma jest ładna. Chociaż mam wrażenie że, bardziej podoba się kobieta niż mężczyzna. Ale fakt fajna z niej babeczka ,ale choć niewątpliwie atrakcyjna, to żadna z niej piękność.

Scarlett Johnson ma dość specyficzna urodę. Moim zdaniem jest atrakcyjną. W długich blond włosach wręcz boska -moim zdaniem jest piękna w filmach Kobiety pragną bardziej, Wszystko gra ,Wyspa, Prestiż czy Don Jon .
Jednak choć ma coś w sobie to nie jest klasyczna pięknością. Źle wygląda w krótkich włosach i nie ma twarzy idealnej. Wiec rozumiem że, nie każdemu może się podobać. Chociaż w moich oczach jest bardzo ładna.

A kto z niej zrobił piękność?

Popatrz sobie w ciekawostki:

"Zajęła następujące miejsca w rankingach i plebiscytach:
- 2009 r. - 3. miejsce - "100 najbardziej seksownych gwiazd filmu" magazynu "Empire";
- 2011 r. - 1. miejsce - "Najlepiej ubrane kobiety roku 2011" według magazynu Glamour;
- 2012 r. - 2. miejsce - "Najlepiej ubrane kobiety roku 2012" według brytyjskiej edycji magazynu "Glamour";
- 2013 r. - 2. miejsce - "50 Najlepiej ubranych kobiet roku 2013" według brytyjskiej edycji magazynu "Glamour",
- 2013 r. - 1. miejsce - "Najseksowniejsza aktorka" według portalu Empire Online;
- 2015 r. - 1. miejsce - "99 najwybitniejszych kobiet na świecie" według portalu "AskMen". "

Takie rzeczy się porobiły :D
Ja sam też uważam, tak jak autorka tego tematu, że ona nie jest specjalnie ładna, ani TYM BARDZIEJ piękna. Nie zwróciłbym na nią uwagi na ulicy zupełnie. Przeciętność przeciętności.

Aaa ok. No w każdym razie nie do niej nalezy mieć pretensje, sama se ich nie przyznała

Ale to właśnie nie do niej, a do tych ludzi są pretensje, że zrobili z niej nie wiadomo jakie apogeum piękna.

Musimy zrozumieć jedno. O tym kto wygrywa w takich próżnych konkursach na najpiękniejszą/najprzystojniejszego wygrywają ludzie, którzy są odpowiednio wylansowani przez swoich promotorów, ci którzy mają szerokie plecy, dokonały PR. W tym jest cały klucz tego oszałamiającego piękna Emmy :D To tyle, no ale wystarczy, że wygra byle jaki pochachmęcony konkurs i zaraz jej urodę dostrzegają kolejne grupy ludzi i interes się nakręca. Smutna rzeczywistość showbusinessu.

Przecież gra fatalnie okropnie - dawno nie lansowano tak usilnie tak złej aktorki - uroda średnia przeciętna - ale aktorsko porażająca

To kraj 3 świata zrobił z nią piękność, podobnie jak z Mii Khalify zrobil najlepszą aktorkę porno. Te dwie dziewczyny po prostu są sławne. Emma Watson dzięki HP, a Mia Khalifa udziela się dużo w mediach społecznościowych. Kraje 3 świata po prostu nie znają innych dziewczyn, więc kogoś muszą uznać za najlepsze.

Myślę,że to wynika z sympatii oraz z popularności. Ludzie przestają być obiektywni i trzeźwo myśleć. Jaka z niej jest piękność? Jest przeciętna. Nie brzydka,ale do piękności jej daleko. Są ładniejsze od niej, brzydsze również. Całe to gadanie o jej pięknie jest mocno przesadzone.

Popularność HP i uwielbienie geeków. Ogólnie to ładna dziewczyna. Zupełnie pozbawiona uroku czy sexapilu, a te nie mają nic wspólnego z pięknem. Bardzo często myli się wiele kobiecych cech. Gdy mowa o uroczej dziewczynie nie oznacza wcale,że jest piękna. A gdy mowa o kobiecie jak Monica Belluci to jej sexapil i kobiecość nie idą w parze z pięknością czy urokiem. Jest bardzo wiele typów kobiecej urody i wszystkie są subiektywne. Emma ma uroczy uśmiech ale jej ciało nie ma w sobie nic sexownego a urok może mają jej czary w HP ale nie ona sama. Za to z pewnością można powiedzieć,żę jest piękna,bo ma ładną twarz, szczupłą sylwetkę i ogólnie pasuje do kanonu obecnie medialnie propagowane ideału piękna. Prawda,że bez makijaży, bez blasku fleshy mijając ją na zakupach w markecie zupełnie nie zwruciłbym na nią uwagi. Mamy dużo ładniejsze, bardziej sexowne i bardziej urocze dziewczyny w Polsce. Talentu aktorskiego za to nie można jej odmówić. I to byłoby meritum wypowiedzi. Nawet najpięknięjsza, najbardziej urocza i sexowna kobieta bez talentu nie dorównałaby Emmie na dużym ekranie.