Richard ArmitageI

Richard Crispin Armitage

8,2
22 204 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Richard Armitage

Wiadomo coś na temat partnerki aktora? Spotyka się z kimś aktualnie? Z Danielą Denby-Ashe tworzyli piękną parę w "Północ Południe" <3
Ktoś? Coś?

semira1

Dlatego mówię, że się schlał... Na trzeźwo nie opowiadałby podobnych herezji :D

MinnIe27

I owszem, żeby tak miło nie było, czasami ciężko go zrozumieć :) Freeman ma piękną dykcję, Rysiek ma problem, ale to dlatego, że ma niski głos. Nie jest łatwo mówić wyraźnie tak niskim głosem. Widać, że głos ma pięknie szkolony, ale czasami się zapomina i mamrocze :)

A dowcip był zabawny :D

semira1

Ok, lubię Freemana, więc możemy się wypowiadać o nim w ciepłych słowach :)
Nawet jestem w stanie pokusić się o kilka komplementów dla niego :)
Ale słodziak!!! ;>

MinnIe27

Ej, ja tylko mówię co słyszę :D
Moi ukochani aktorzy mają niskie głosy: Alan Rickman, Hugh Jackman, Russell Crowe. Ci mniej ukochani, ale lubiani, jak Luke Evans, Cumberbatch też.

Każdy z nich czasami mówi niewyraźnie. Bo to specyfika niskiego głosu w zderzeniu z brytyjskim lub australijskim akcentem. Takie życie :)

A Freeman ma wysoki czysty głos. Ludzie z taką barwą będą mówili wyraźnie nawet nieszkoleni. Ale przy Freemanie człowiek nie ma ochoty zamknąć oczu i niech gada cokolwiek :P Nawet niewyraźnie :P

semira1

No tak, Freeman może opowiadać, co chce, a i tak mu się to wybacza :D

Nie wiem, czy za chwilę nie zobaczysz mnie na forum poświęconym Freemanowi.
Jest to dosyć prawdopodobne :) Zaczynam ulegać urokowi tej małej, niepozornej istotki :D
Gdzie muszę biegać w moich leginsach, jeśli chcę upaść Freemanowi pod nogi? :D

MinnIe27

Hehehehehehehehhe, nie wiem jaki on jest naprawdę, ale o ile podejrzewam, że Rysiek by na pewno Cię ratował, jednak z uprzejmości, to Freeman jest tak dobry w odgrywaniu ciepłego i dobrego, że mu na 100% wierzę :) I ratowałby Cię z czystego odruchu serca :)

semira1

A ja myślę, że obaj ratowaliby mnie dla świętego spokoju, żeby utorować sobie drogę na ścieżce :D

Wiesz, ja lubię ludzi z poczuciem humoru, ale jestem raczej odludkiem i nie przyjaźnię się ze zbyt dużą ilością osób.
Freemana łatwiej polubić niż Ryśka. To fakt.
Bo Rysiek jest jednak dziwny trochę.

MinnIe27

Ale tam, to musi być satysfakcja się przebić przez taką skorupę :D A rola surowego Thorina mu nie pomaga. I tło takiego słoneczka, ciągle uśmiechniętego jak Freeman :D

Gorzej, gdyby Ci ukradli portfel na przykład :D

semira1

Ja też ambitna jestem i planuję sforsować wszelkie bariery :D
Widzisz, ja tutaj "strugam" bohaterkę, ale w realu już mi tak łatwo pewne rzeczy nie przychodzą ;)

MinnIe27

Sorry, ale moje żeńskie dziecko czytając to podesłało mi link :D Popłakałam się zwłaszcza na końcu :D

https://www.youtube.com/watch?v=eX2M6Lf8WKc

semira1

O matuchno!!!!!!!!!!

Happy feet :D Tupot wielkich stóp :D

MinnIe27

Ale to ciekawe, że wszyscy jak jeden mąż się jednej kobietki tak przestraszyli :D W końcu w innych przypadkach też się mylili, ale nie robili z tego takiej tragedii :D

semira1

Podobno kobiece stopy są seksowne :D A facetów niekoniecznie :)

Może bali się, że ona ich potem pobije z użyciem ciężkiego narzędzia, bo nie poznali jej drobnych nóżek XD
Rysio chyba nawet stwierdził, że stópki do niego należą XD

MinnIe27

Nie, wcześniejsze uznał za swoje, te należące do McKellena :)
Przy tych stawiał na Stephena Huntera :D To chyba ten grubasek Bombur.

Tacy faceci są... Twardziele, a niech się narażą kobiecie, to się gęsto tłumaczą :D Kiepskie zdjęcie i takie tam :D

semira1

Ja swoich stóp też bym nie rozpoznała :D
Aż tak im się nie przyglądam :)

Stóp Richie'go pewnie też nie XD

MinnIe27

Ja swoje mogłabym z jego pomylić. Jest szansa, że nosimy ten sam rozmiar :D Kolejna cudowna strona być koszykarskiego wzrostu. Szpilki tylko dla odważnych, ale spoko, bo znajdź szpilki rozmiar 45 :/

semira1

Ależ Ty masz dystans do siebie i poczucie humoru :D
Też tak chcę :D
Od jutra zacznę ćwiczyć własną elokwencję, to może za kilka miesięcy zobaczymy jakieś efekty ;)

Ja tam jestem ciekawa, czy zobaczymy jakąś ewolucję Ryśka... Bo póki co, powoli się facet rozkręca, ale z nim to można pogadać chyba tylko o pracy, bo większość innych tematów to tabu.

MinnIe27

Wiesz, nie ma co się przejmować rzeczami, które są od nas niezależne :) To chyba nie dystans, tylko realizm. Ale dzięki :) Elokwencji Ci nie brakuje, to na pewno :)

Obawiam się, że będzie mu ciężko. Może go spotkać los np. Mortensen'a, Hiddleston'a, Bloom'a. Instant gwiazdy, które zagrały w uber przebojach. I nic. Zmarnowany potencjał. Wielkimi obwołani zostają ci, którzy powoli, kroczek za kroczkiem się wspinali. Jak Clooney, Pitt, Damon. To już nie są czasy dla złotych strzałów filmowych, jak Lot nad kukułczym gniazdem czy Lśnienie Nicholson'a, Ojciec chrzestny Pacino albo Łowca jeleni De Niro. Teraz rocznie powstaje 10 mega produkcji, okrzyczanych i sławnych. Rynek nie pomieści tyle gwiazd. Taki Freeman bardzo słusznie trzyma się telewizji, Hiddleston mości sobie miejscówkę w niezależnych produkcjach. Armitage też musi sobie znaleźć niszę albo będzie do końca życia znany jako Thorin i to wszystko. A Hobbit aż takim hitem jak Władca nie był.

semira1

Wiesz, zawsze to jest bolesne, kiedy widzisz kogoś, komu kibicujesz i wiesz, że ciągu dalszego nie ma.
Ja przepadałam za Elijah Wood'em, a po "Władcy pierścieni" niewiele już się u niego zadziało, niestety.

RA to facet, który wybił się na produkcjach telewizyjnych ("Robin Hood" to masakra i dno moim zdaniem), potem trafił się "Hobbit", a po nim znowu spadek formy i "Into the storm".

Kurczę, oby z nim nie było jak z Orlando Bloom'em! Chociaż Bloom to jak dla mnie plastik. Jeden i ten sam wyraz twarzy wszędzie
"Troi" nie obejrzałam ze względu na niego, bo mnie drażnił :/

Ta moja elokwencja jest taka bardziej "polska". Dopiero teraz zaczęłam się bardziej rozwijać, trochę pisać (chociaż nie są to opowieści o Ryśku) i więcej czytać z literatury powszechnej :D

MinnIe27

Bardzo przykro mi to pisać, ale przy całej sympatii Armitage ma tylko urodę, póki co. Fakt, że jest z tych, co to z wiekiem wyglądają coraz lepiej. Nie chodzi o to, że nie doceniam jego talentu, bo owszem, jest niezły w tej roli. Ale co z tego, skoro Freeman mu ukradł show, zresztą nigdy nie miał być głównym bohaterem. Mogło się tak zdarzyć, że Thorin stałby się postacią centralną, jak to się kiedyś stało z Fordem w Star Wars np., ale tutaj Bilbo jest nie do pobicia, nikt nie miałby szans z jego charyzmą. Wystarczy popatrzeć na Sherlocka. Watson kradnie plan Holmes'owi, mimo że zarówno bohater, jak i odtwórca Sherlocka, to są bardzo silne wyraziste postaci.
Rysiek powinien się trzymać teatru, ma dużą szansę na powodzenie swoich sztuk przez wiele lat, bo ludzie pójdą na "tego, który grał Thorina". Po długim długim namyśle i oglądzie roli, ja go widziałam tylko w Hobbicie, Kapitanie Ameryka i w tej głupiutkiej komedyjce (jak pisałam ostatnio to widziałam i nie za bardzo wiedziałam czy to napisać, ale był w tej roli tak beznadziejny, że aż przykro wiało :D Miał być ładniutki i był i to wszystko, no miazga :) Ale to wina roli i dennego scenariusza, choć ogólnie ten serial zawsze bardzo lubiłam). Paradoksalnie, jeżeli ma coś do ukrycia to mógłby być jego atut :P Teraz jest moda na udawanie, że nikomu to nie przeszkadza :) Fala coming outów przetacza się przez Hollywood. Ja czekam na dwa moje ulubione - co do jednego jestem pewna na 100%, bo coś widziałam (konkretnie zdjęcia i to nie jakieś tam kombinowane, po prostu ktoś się znalazł z aparatem w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu, ale jak napisałam moja gazeta to nie bulwarówka, w życiu tego nie wykorzystają), a co do drugiego na 90%, bo coś słyszałam :D

semira1

No tak, ten Freeman :D Ukradł Ryśkowi cały show :D
Chociaż może nie tak do końca, bo zależy, czego widz szuka w danym filmie. Bo jeśli ładnej twarzy i pięknego ciała, to raczej Freeman aparycją na kolana nie powala ;)

A te comin outy mają mnie już teraz zaniepokoić? :D
Czy mogę spać spokojnie :D

MinnIe27

Nie wiem, o kogo się martwisz :D

Nie napiszę tego na forum. Chyba, że zgadniesz, to Ci napiszę na privie, licząc na dyskrecję :) Zresztą i tak "dowodów" nie zobaczysz :D
Zresztą możemy się tych coming outów nie doczekać :)

semira1

No o Ryśka się martwię :D I o samą siebie :D

MinnIe27

O Ryśku nie wiem nic, poza tym, co napisałam kiedyś. Że nasz spec nie ma żadnych wątpliwości, a ja nie mam pojęcia. Nic nie widziałam, poza adresami w Londynie i w NY, które niektórym ludziom się zadziwiająco pokrywają... Ale przecież nie muszą być prawdziwe :D

O Tobie nie wiem nic ani ja ani nasz spec :D

semira1

Ja tego Waszego "speca" już nie lubię :D
No przecież coming out Ryśka złamałby mi życie :P Wolę żyć łudząc się nadzieją, że on jest stworzony dla mnie XD
W każdym razie byłaby ze mnie i z niego mniej kiczowata para niż z niego i pani pastor na obcasach :D

A o info na priv poproszę :) Mogę zagwarantować dyskrecję :D

MinnIe27

No nie mogę... Jak zgadniesz :D W końcu wtedy to nie będzie moja wina.
Podpowiem: obydwaj mają dzieci, po sztuce, a jeden z nich dodatkowo niedawno się ożenił... To akurat jest straszne.

Pani pastor miała z 1,5 m i ważyła na oko 120 kg. On ma z 1,95 m i ważył jakieś 80 kg. No dziwnie wyglądali :) On się specjalnie gabarytowo nie zmienił, może o mięśnie zwiększył wagę, więc jeżeli nie masz jej formatu, to będzie git, jakby co :D
Ale popatrz, a propos formatu. Taki Pace to dla niego wymarzona partia - mogą te same ciuchy mieć, jakie to ekonomiczne! :D

semira1

Kurczę, nie zgadnę... XD Albo może jak będę miała czas na dłuższe zastanowienie to na to wpadnę :D

Nie, nie mam jej formatu. Jestem wyższa, no i szczuplejsza trochę :D O jakieś 55 kilo :D

Ja też mogę nosić koszulki Ryśka, nadadzą się na sukienki dla mnie :D A dla mnie Rysiek może chodzić bez tego i owego, nie będę mu marudzić :D

semira1

Ashton Kutcher? XD

MinnIe27

Nawet nie blisko :)

Panowie obaj są aktorami dużego formatu obecnie. Obaj byli nominowani do Oskara, jeden nawet dwa razy. Poza tym byli nominowani chyba do wszystkiego :) Obydwaj byli często nagabywani w sprawie swojej orientacji i kiedy nie było łatwo już, jednemu się nagle pojawiło dziecko, a drugi załatwił sobie dziecko i żonę z hukiem i trzaskiem. Parszywy jest ten świat.

semira1

Parszywy, rzeczywiście.
Czasami się zastanawiam, jaki byłby mój stosunek do Ryśka, gdybym posiadała potwierdzenie jego orientacji.
Wiesz, że mi to trochę "przeszkadza" w takim sensie, że zamiast pogadać o jego rolach, zastanawiam się, czy facet jest homo czy hetero...
Teoretycznie nie powinno to mieć znaczenia. Ale takie podejrzenia co do orientacji aktora/ aktorki w pewnym momencie trudno mi odkleić od postaci, którą gra.
Nie jestem jakimś homofobem, ale wolałabym czasami nic nie wiedzieć o prywatnych sprawach tych osób niż wiedzieć za dużo.

Rysiek mi jakoś tak "leży". Lubię na niego patrzeć. Mówiłaś o jego ciepłym uśmiechu, a mnie jakoś uderzyły też te krystalicznie, niebieskie oczy :)

MinnIe27

Mam nadzieję, że nie zabrzmi to zbyt głupio, ale ja serio chciałabym, żeby Rysiek miał rodzinę i dzieci.
Ja ogólnie uważam, że człowiek jako istota stadna zawsze do szczęścia potrzebuje drugiej osoby.

Z drugiej strony przy całej mojej tolerancji dla osób homoseksualnych, jestem przeciwna adoptowaniu przez nie dzieci. I nie dlatego, że podważam jakoś możliwości tych osób w tym temacie.
Chodzi mi raczej o to, że takie dzieciaki mające np. dwóch tatusiów mogą w pewnym momencie nieźle dostać po czterech literach od swoich rówieśników. I nie wiem, czy dałyby sobie radę psychicznie w takiej sytuacji.
Dorosły to zawsze dorosły, a dziecko to zupełnie inna sprawa.

MinnIe27

Czyli przesladowany jest winny swojemu przesladowaniu, bo nie dostosowal sie do oczekiwan przesladowcy? Dobrze rozumiem? Czyli zona, dostajac lomot od swojego meza, w pelni na to zasluzyla, bo mogla go nie denerwowac? A co z przesladowanymi dziecmi uposledzonymi? Maja sie dostosowac i nie pokazywac sie zdrowemu spoleczenstwu na oczy, bo zdrowe spoleczenstwo sobie nie zyczy? Czerstwy odlam prymitywnego chamstwa nie zyczy sobie downow i pedalow i tak ma byc? Mam nadzieje, wlasciwie wierze, ze po prostu tego nie przemyslalas :) A co jezeli to sa ich biologiczne dzieci? Przeciez celebryccy geje maja swoje dzieci, biologiczne. Maja nie spelniac swojego biologicznego imperatywu o rozmnazaniu, bo chamstwo jest przeciw? Za to pozwalac sie rozmnazac bez opamietania takiemu Terlikowskiemu?
Moj maz ma brata geja. Ten ma partnera, meza wlasciwie. Dla jego meza to drugie malzenstwo, pierwsze bylo z kobieta. Nie, ze chcial, tylko jego ojciec, ultra oszolom, wolalby go widziec martwego niz geja. Wiec sie ozenil z niezlym kur...wiszonem dla swietego spokoju. Urodzilo sie z tego dwoje dzieci, dosc szybko. Mamusia dzieci dala noge, jak tylko zweszyla u kogos wieksza kase, dzieci zostaly z ojcem. Ten w mieszyczasie dojrzal, spotkal milosc swojego zycia, uznal ze ma gdzies tatusia oszoloma i zwiazal sie wlasnie z moim szwagrem. To bylo 20 lat temu. I co mieli zrobic? Oddac dzieci do domu dziecka, zeby tluszczy nie draznic? Czy wlepic je na sile mamusi, ktora nawet raz nie zadzwonila, zeby zapytac czy bachory zyja? Przezyly, sa super doroslymi ludzmi, jeden z nich wlasnie zrobil swoich ojcow dziadkami. Ale kto jest winny temu, ze naprawde im latwo nie bylo? Oni?

semira1

No widzisz, czułam, że tak to odbierzesz. Nie chodzi o mój stosunek do osób homo, ale stosunek ich otoczenia do rodzin o tak niestandardowej budowie.
Jeśli mają dzieci z poprzednich związków, to jednak coś innego niż kiedy dziecko zostaje przysposobione, kiedy są juz w związku.
Nie jestem oszołomem:( Uważam, że w moim kraju takie rodziny miałyby przerabane, a dzieciaki w szkole przeszłyby istne piekło. Dlatego jestem przeciwna. W Polsce nie ma jeszcze nie wiadomo jakiej tolerancji dla ludzkiej odmienności, a na siłę nie da się nikomu jej narzucić.
Uważam, że jesteśmy równi wobec prawa i każdemu należy się sprawiedliwe traktowanie. I nie chodzi o to, że ja neguje czyjeś umiejętności wychowawcze, ale kurcze nie w każdym miejscu ludzie są mili dla mniejszości. W Polsce nie są. Chociaż tutaj to też wina niektórych dziwolagow z parad równości. Ja rozumiem ideę demonstracji, ale ostentacyjnego całowania się z języczkiem w przebraniu dwóch amorkow nie akceptuje nawet u hetero.

MinnIe27

To samo tyczy się całowania gościa przebranego za krasnoluda z facetem przebranym za elfa :D

Wiesz, co do tej adopcji podkreślam: może z czasem, gdy ludzie pogodzą się z tym, że związki homoseksualne funkcjonują na podobnej zasadzie do heteroseksualnych, to tak.
Kiedy to będzie traktowane jako normalność, a nie skrzywienie - wtedy tak.
A teraz? Teraz droga do adopcji byłaby dla tych ludzi niczym droga krzyżowa. W pełni się zgadzam, że dwóch miłych i kochających się gejów jest lepszym "rozwiązaniem" niż para heteroseksualna, gdzie mąż tłucze żonę po kilka razy w tygodniu, i pewnie to samo robiłby z dzieckiem...
Ale żyjąc w jakiejś małej społeczności akceptacja jest bardzo ważna zarówno dla dorosłych, jak i dla tego małego dziecka, które w pewnym momencie musi się zderzyć z realnym światem. I tutaj może być kłopot.
Bo ten realny świat w moim kraju, jak sama zauważyłaś , wygląda zupełnie inaczej niż w Wielkiej Brytanii.

Ryśkowi urodzę nawet trójkę od jednego zamachu, ale w razie rozwodu lub rozstania. nie pozwolę, żeby ta jęczybuła Pace zaraził je swoim cierpiętniczym wyrazem twarzy :P
Musiałby się przynajmniej czasami uśmiechnąć :D

MinnIe27

Masakra, znowu kwiatki wyszły :D
Jestem też przeciwna adopcji dzieci przez agresywnych i nieodpowiedzialnych hetero.

MinnIe27

Spokojnie, zrozumiałam intencje, ale uważam, że to błędne myślenie :)
Ci ludzie, o których pisałam, mieszkali całe życie w Polsce. Jeden jest Polakiem, a mój szwagier, jak mój mąż, Polako-Amerykaninem. Teraz mieszkają w Szkocji, ale dopiero od 4 lat. Ich dzieci wychowały się w Polsce. Dali radę, bo się nie dawali i dzieci od zawsze były uczone, czym warto się przejmować, a czym nie.
Problem w tym, że zastrzeżenia, które masz, aczkolwiek rozumiem ich źródło, kierujesz moim zdaniem w złą stronę. Aby rozwiązać problem złodziejstwa należy karać złodziei, a nie zakładać coraz lepsze zamki. Aby zapobiec gwałtom, trzeba kastrować gwałcicieli, a nie kobiety ubierać w burki. Aby zapobiec prześladowaniu dzieci homoseksualistów, trzeba karać prześladowanie (nawet w wykonaniu dzieci, jak rodzice dostaną np. po kieszeni, od razu przestaną szczuć dzieci na "inne" dzieci).
Nie ma tak, że jak mają biologiczne to ok, niech wychowują, a jak nie to nie, prawo nie może być różne dla wszystkich.

Wyobraź sobie sytuację mojego szwagra. Dzieci swojego partnera wychował od małego (jedno miało pół roku, drugie dwa). Chłopcy w nim widzieli swojego drugiego ojca, kochali go tak samo jak biologicznego. Ale on nie miał do nich żadnych praw. Nie mógł z nimi pójść do lekarza bez upoważnienia, nie mógł o ich losie decydować, np. o szkole. A jeżeli jego partnerowi coś by się przytrafiło, chłopcy trafiliby do domu dziecka albo do dziadka, który przy nich kiedyś wykrzyczał (pojawiał się czasami nawracać syna, całe szczęście rzadko), że chciałby, żeby ich tata zdechł, wtedy on by wychował dzieci na porządnych, nie zboczonych jak ich ojciec, ludzi. To jest w porządku? Tylko nie pisz, że w takich przypadkach byłoby ok, bo prawo nie może być wybiórcze.

Ale Lee Pace się uśmiecha! I to bardzo ładnie, często się śmieje i z tego co widzę, to bardzo pozytywny człowiek :) Wiem, bo to przecież przez Ciebie obejrzałam ileś tam hobbitowych wywiadów :) No, ma takie role. Elf musiał być ciągle nadęty, czarny charakter ze Strażników też radosny być nie mógł :)

Uważaj co obiecujesz :D Byłam w ciąży z dwójką, nie wyobrażam sobie trójki :D A jakby były duże po tatusiu, znaczy wysokie, to ho ho ho :)
Już to widzę. Ok, sir, jak już pan mnie pozbierał po upadku przy joggingu, to chciałam panu zakomunikować, że z radością urodzę panu trojaczki, jakby pan chciał. Ale po pierwsze, musimy się dość często widywać, po drugie poproszę autograf, po trzecie musi się pan ze mną ożenić, żeby babcia się cieszyła, a po czwarte proszę mi przynieść dowody na to, że pana chłopak umie się uśmiecha i nie jest jęczybułą :D I nie całuje się pan z nim w przebraniu elfa i krasnoludka. I amorków.

semira1

Wiem, co masz na myśli @semira1 i wiem też, że moja logika jest trochę pokręcona.
Ale napatrzyłam się w pewnym momencie na dyskryminację pewnej osoby ze względu na orientację seksualną i wiem, że nawet, kiedy udawał się tam, gdzie powinna być udzielona pomoc, kończyło się na poklepaniu po pleckach i drwiących spojrzeniach skierowanych w tył głowy.
I w ten sposób był traktowany przez służby, które powinny go wesprzeć i mu pomóc...
Liczę na to, że kiedyś w Polsce ludzie sami zrozumieją, o co chodzi; bez łopatologii, kar, grzywien...
Że to będzie normalne i naturalne. I tyle :)

Hihi, @semira, niestety, moja znajomość angielskiego nie jest na tyle wybitna, abym mogła mu to powiedzieć z pamięci, więc pewnie zapiszę sobie tłumaczenie na jakiejś karteczce :D
Ja chciałabym mieć dziecko niebieskookie, ale szanse na to są znikome :D Po mnie raczej takowych nie odziedziczą :D

MinnIe27

Może mu po prostu podsuń karteczkę, ja Ci to napiszę jak chcesz :D

Ale wiesz, mam wrażenie, że prezentując publicznie takie poglądy, dokładasz się do tego, że sprawa nie posuwa się naprzód.
Taki homofob nie powie: "oto polska normalna dziewczyna, jest przeciwko adopcji dzieci przez homoseksualistów, gdyż boi się, że takie gnojki jak ja będą te dzieci prześladować." On powie: "oto zdrowa polska patriotka, która nie chce prawa dla zboczeńców! Domyślam się nawet, że chce, żeby tych pedałów wieszać, chociaż nie mówi tego głośno, bo jest dobrze wychowana"

semira1

Może źle określiłam swoje stanowisko, ale nie wiem, jak mogłabym inaczej to napisać, żeby mnie nie uznano za oszołoma i homofoba, a z drugiej strony jasno określić, co mnie powstrzymuje przed wyrażeniem pełnej zgody.
Ja nie mam nic do osób homo ("no,no, Rysiu, lepiej żebyś jednak homo nie był, bo zażądam zwrotu kasy za leginsy i dojazdy do Greenwich"), mam zastrzeżenia do społeczeństwa, które osoby homoseksualne traktuje tak, a nie inaczej.

Nie mogę mu podsunąć karteczki, bo wyjdzie na to, że wszystko zostało przeze mnie zaplanowane XD
A to ma być spontanicznie. Tak, żeby się zakochał i nie mógł żyć beze mnie :D

MinnIe27

Możesz mu na karteczce dopisać, że jest uniwersalna, bo chcesz mieć dzieci z niebieskimi oczami :D Nie sądzę, żeby uznał Cię za desperatkę, bo niby czemu?? :D :D

Nie uważam Cię za homofobkę i oszołomkę, słowo. Po prostu mam inne doświadczenia. Więc się nimi dzielę.

semira1

Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i poglądy; wymienić się nimi można, a nawet trzeba :)

Nieee, coś tutaj jest do bani i źle pomyślane. Tak to on się we mnie nie zakocha!
Trzeba kombinować w inny sposób :D
Jakieś subtelne nawiązanie rozmowy typu:
"Dzień dobry! Jesteś taki piękny... A co myślisz o akcji ratowania wielorybów u wybrzeży USA?"
(Nie wiem, gdzie bywają wieloryby, wiec USA tak tylko strzeliłam :D).

MinnIe27

Mogą być wieloryby u wybrzeży USA, ale nie sądzę, żeby Rysiek nie miał ich gdzieś :/

Nie znam się na genetyce. Ale Polacy, jako Słowianie, często miewają niebieskie oczy, więc masz szansę na niebieskookich przodków...

semira1

Hmm, jak powie, że ma gdzieś wieloryby, to ja powiem, że ma rację, bo mnie np. bardziej interesuje populacja rysi :D

Muszę znaleźć punkt zaczepienia, potem już sie jakoś dalej potoczy :D
Skoro udało mi się z Tobą nawiązać kontakt i tak dobrze się gada, to czemu z nim miałoby pójść gorzej???

semira1

@semira1, powiedz, ale tak szczerze, gdybyś była Richardem ( ale takim Ryśkiem, który mówi po polsku) i spotkałabyś taką mnie jak teraz (ale mówiącą lepiej po angielsku), to wolałabyś mnie czy Pace'a? :D

Ja co najwyżej jakieś "pejsy" mogę sobie zapuścić, żeby Rysiek miał namiastkę tego swojego Lee :D
Nie wiem, czy warto się oszpecać dla miłości, ale spróbować można :D

MinnIe27

Jak juz wczesniej pisalam, jest mi ogromnie przykro, ale w porownaniu z Pace'm masz pewne braki i to powiedzialabym zasadnicze :) Pejsy jako takie sprawy nie zalatwia :)
W moim przypadku w porownaniu z Pace'm nie mialabys zadnych szans, niestety, z racji plci. Ale na pocieszenie dodam, ze u mnie Pace tez nie mialby szans :) Co do Ryska... Zalezy od jego preferencji, ale nie wzielysmy pod uwage, ze facet moze byc bi... Wtedy zalezaloby to od wielu rzeczy. Mozesz Pace'a nie lubic, ale obiektywnie urodą stanowi mocna konkurencje. Ale moglabys go zakasowac osobowosciowo :)

semira1

Cóż za dyplomatyczna wypowiedź :D
Tak pomyślałam, że napiszę coś takiego wieczorem, żeby się dowartościować przed snem :D
Nie zawodzisz mych nadziei :D

Aha, tak jak mówiłam założyłam już wątek na forum Martina Freemana :D

MinnIe27

Waham się teraz, którego wolę :D Z Freemanem na pewno nie bywa nudno :D
A z Ryśkiem to pewnie herbatka albo wino, ciepłe kapcie i makao wieczorem :D Ewentualnie czytanie Szekspira na głos :P

MinnIe27

Spoko, już mnie moje dziecię uświadomiło (widzisz co narobiłaś? w czasie dłuuuuugiej wczorajszej podróży z dzieckiem, połowę tego czasu spędziłyśmy na omawianiu urody obsady Hobbita i Władcy pierścieni :D ) Ze szczególnym uwzględnieniem tych dwóch wysokich. I dziecko wydało wyrok, że bronię urody tego Pace'a jak niepodległości, bo jest do jej ojca podobny :) I faktycznie, na tym zdjęciu można by się pomylić przy gorszym oświetleniu :D http://i.huffpost.com/gen/1887523/images/o-LEE-PACE-facebook.jpg
Ale tak naprawdę aż taki podobny nie jest.
Jednak tak czy siak, bez urazy, jeżeli nie jesteś do nich podobna, to nie masz u mnie szans :D :D

semira1

Ja myślę, że nie mam też szans u Ryśka, bo jak on lezie i patrzy na wysokości 1,90 m. to prędzej mnie zadepta niż popatrzy na mnie z miłością XD

Zawsze mi się wydawało, że Ty tego Pace'a za bardzo bronisz. To już przynajmniej wiem dlaczego :)

Mam nadzieję, że dziecko było bardziej obiektywne i dostrzegło również Rysiowe zalety :D

MinnIe27

Ono, to dziecko, zakochane w Evansie i Hiddleston'ie i świata poza nim nie widzi :D Walczą u niej o atencję jak wściekli :D
Ale też uważa, że Rysiek jest przystojniejszy od Pace'a. Ona jest znacznie bardziej zbliżona wiekiem do Ciebie niż ja (ma 22 lata), więc z tego to zapewne wynika :) Pan Armitage powinien się cieszyć, że będąc w wieku tzw. średnim podoba się młodym panienkom :D No chyba, że jego bardziej interesują trzydziestoparo (czterdziesto?) letni dwumetrowi kawalerowie :D

No to jak się wywalisz mu pod nogi, to może rypsnie obok i będziecie sobie tak leżeć, uprawiając uprzejmą międzynarodową konwersację :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones