Dajesz cudowny przykład typowego ateisty. Tylko wyzywasz innych i kozaczysz w necie. Beka niezła z ciebie jest. I jeszcze ten tekst ze Stalinem katolikiem. Hahahaha

Współczuję twojej mamie.

Twoje obraźliwe teksty mnie nie ruszają, tym bardziej przykro mi, że żyjesz w takiej nieświadomości. Zamiast obrażać innych czytaj Biblię i dowiedz się, że także za Ciebie Chrystus umarł ;)

Jezus umarł, bo taka była wola jego Ojca.

@kryszti, czytam sobie twoje komentarze i stwierdziłem, że twoja wiedza jest naprawdę niska. To, że jesteś ateistą to nie znaczy, że możesz obrażać wierzących, religię itp.Ja też nie jestem wierzący ale szacunek do pewnych rzeczy powinno się mieć. Powiem ci tylko tyle, że jeżeli faktycznie religia chrześcijańska jest prawdziwa i że Bóg istnieje, to na twoim miejscu nie chciałbym być, bo jak zabiorą cię na Sąd Boży to wtedy zaczniesz zgrzytać zębami ze strachu, a jak nie okażesz skruchy to na wieki wieków będą torturować twoje ciało i duszę w piekle. Nic ci nie zaszkodzi uwierzyć.

Rany. Naprawdę? Zakład Pascala?
http://www.filmweb.pl/film/Pasja-2004-38233/discussion/Dobra+ekranizacja+s%C5%82 abej+fikcji,1974589?page=14#post_8544572 (druga część postu).

A co, jeśli Ciebie zabiorą na sąd Odyna, i zaczniesz zgrzytać zębami ze strachu, że byłeś tak pobłażliwy dla fałszywego kultu Jahwe?
A co, jeśli trafisz na sąd Sziwy, i za czczenie Jezusa powyrywa Ci ona wszystkie członki, po czym wrzuci na wieczną torturę do Naraki?

Czyż nie jest bezpieczniej uwierzyć we wszystkich jednakowo wiarygodnych bogów naraz?

Nawet, gdyby było to możliwe, to co, jeśli okaże się że trafisz na sąd ostateczny, na którym nieznany bóg urwie Ci łeb za to, że porzuciłeś dar intelektu, którym Cię obdarzył, i przyjąłeś wierzenie w niedorzeczności?

Ludzie, litości... Czy naprawdę myślenie krytyczne sprawia Wam fizyczny ból?

@impactor, każdy ma wolny wybór w wyborze religii. Najlepsze jest to, że wiesz jaka jest prawda i nie chcesz się do niej przyznać. Dobrze wiesz, że jest tylko jeden Bóg i jedna prawdziwa religia - Chrześcijaństwo. Zawsze możesz się nawrócić.

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Weź, kliknij sobie na moim nicku.


PS
A najbardziej humorystyczna w tym wszystkim nie jest nawet Twoja argumentacja, tylko Twoje słowa "Ja też nie jestem wierzący".

Nie zaprzeczyłeś czyli miałem rację. Tak, jestem ateistą ale przynajmniej nie obrażam i nie naśmiewam się z innych religii i ludzi wierzących / nie wierzących. Dobrze wiesz i ja to wiem, że nawrócenie nic nie kosztuje i jest zbawieniem.

Czy Twoja bezczelność ma jakieś granice?
Po raz trzeci poniższymi zdaniami próbujesz mieszasz z błotem intelekt mój, jaki i każdego kto to czyta:

> Nie zaprzeczyłeś czyli miałem rację
> Tak, jestem ateistą
> Dobrze wiesz, że jest tylko jeden Bóg i jedna prawdziwa religia - Chrześcijaństwo
> Dobrze wiesz i ja to wiem, że nawrócenie nic nie kosztuje i jest zbawieniem.

W tym rzadkim wypadku trudno nie uznać diagnozy krysztiego za uzasadnioną.

Ateista może nie wierzyć ale znać prawdę. Ateista oznacza, że dana osoba jest niewierząca ale może ona mieć własne zdanie, pogląd. Za każdym razem unikasz odpowiedzi. Naśmiewasz się z innych osób, religii. Szkoda mi czasu na rozmowę z tobą. Nie wiem co chcesz osiągnąć w ten sposób, ale na twoim miejscu dał bym spokój. Jeśli szukasz kolegów to proponuję wyjść do ludzi.

Nie zdajesz pytań, więc nie mam na co odpowiedzieć. Rzucasz tylko kolosalnymi absurdami, których być może oszczędziłoby Ci kliknięcie na moim nicku. Np. poniższe:

>>>>> Ateista może nie wierzyć ale znać prawdę

Nie, nie może. Wiedza jest podzbiorem wierzenia. 3 punkt w spisie pod moim nickiem.


Jeżeli to co piszesz, piszesz szczerze, i naprawdę nie jesteś trollem, lub osobą chorą psychicznie, to polecam Ci:
1. Zapoznanie się z powyższym.
2. Wysłuchanie mojej debaty z księdzem doktorem, krakowskim duszpasterzem akademickim, która niedługo ukaże się na youtube.

Z mojej strony koniec tego nonsensu. Jeśli chcesz napisać coś konkretnego, to najpierw się doedukuj klikając na mój nick, a potem odnieś do konkretniej kwestii, pisząc post w wątku "Dobrej ekranizacji słabej fikcji".

Tymczasem buzi, drogi nieświadomy teisto (lub kolosalny trollu).

Niby dlaczego Ateista nie może znać prawdy mimo, że nie wierzy? Ja jestem ateistą ale znam prawdę i wiem jaka religia jest prawdziwa, ale mimo to nie wierzę. Jestem przykładem. Niestety nie możesz zaprzeczyć.

albo jesteś niedorozwinięty albo robisz sobie z nas żarty

No dobra... możesz mieć za kogo chcesz, do wszystkiego się przyznaję i jestem z tego dumny, nieważne :) Nadal nie przyznasz mi choć trochę racji? Czy dla Ciebie "Sontner" jest rozumnym człowiekiem? Czy jest zdolny do myślenia? Nadal będziesz się upierał,że większośc wierzących to nie są nawiedzeni kretyni? Naprawdę mam o sobie niskie mniemanie, ale przy takich jak on i innych wierzących, czuję się jak jakiś nadczłowiek, mimowolnie i nie ma to związku z moim ego, tylko z tym że mój mózg pracuje na całkiem innych obrotach. To nie wiem jak muszą się czuć prawdziwi geniusze

Jaki wybór baranie? Tak baranie. Bo jesteście jak barany idące za stadem. Masę się indoktrynuje w dowolny sposób i zawsze większość łyknie haczyk, uwierzy w to co wierzą inni, uwierzy w każdą pi*rdoloną głupotę jaką mu wkręcą

Twierdzenia idioty nie mają jakiegokolwiek znaczenia. Nie ma czegoś takiego jak wiedza na temat boga, bo to tylko absurdalne dywagacje. Nie możesz mnie oceniać przede wszystkim bo nie jesteśmy na tym samym poziomie percepcji. I nie jestem ateistą, tylko agnostykiem. Pewnie nawet ironii nie potrafisz wyłapać, albo po prostu żartu. Ja nikomu niczego nie narzucam, ale oczywiście doktryna idiotów - moralizowanie. Nie mów mi co powinienem. Mówisz mi że bycie ateistą nie upoważnia mnie do obrażania ludzi wierzących... nawet przez myśl by mi przeszło żeby pomyśleć w tak ograniczony sposób, nie jestem tobą, nie oceniaj mnie przez swój marny pryzmat. Religia chrześcijańska nie może być prawdziwa, poza tym jest po brzegi wypełniona paradoksami i ambiwalencją, to racze bóg musiałby mnie prosić o wybaczenie, w niebie są same tępe, nawiedzone świry, najciekawsi ludzie są w piekle i prędzej niż karać złych co szatana czyniłoby dobrym(pewnie właśnie teraz twoja imitacja mózgu jest na granicy wytrzymałości) jest tam jedna wielka impreza... dobra już nie będę nadwyrężał twojego zdebilowaciałego mózgu. Szansa że jest jak mówisz jest taka sama jak na to że po śmierci zmienię się łódź podwodną.

No i poza tym durny heretyku jest tylko jedna prawdziwa religia. Religia Jedi. Widzę że przeszedłeś na ciemną stronę, Sithowie cię zmanipulowali, sterują twoim mózgiem... choć nazwanie tego kawałka oślizgłej breji który bezczynnie leży w twojej czaszce mózgiem w znaczeniu że rozumem to nieporozumienie.

Uwierz idioto że posiadam wielokrotnie większą wiedzą na każdy aspekt życia od ciebie... i nie jest to żadna nobilitacja, nie mam być z czego dumnym.

I owszem zaszkodzi uwierzyć. Nie ma chyba zjawiska które wyrządziła więcej zła na świecie, zamiast rozwijać swój umysł, robi z ludzi swoiste bezmózgie warzywa systemu, nie jesteś autonomiczną jednostką, twoje schematy myślowe zostały ci zaprogramowane jak robotowi.

Zakład Pascala jest bez sensu. Bo jeżeli uwierzyłbym w twojego boga , to musiałbym uwierzyć we wszystkich... albo wrecz musiałbym uwierzyć we wszystko generalnie. Teoretycznych fantazji na różne tematy jest miliardy, można wymyślić dosłownie wszystko... i mówić sobie że nie mozna udowodnić ze tego nie ma... co dla myślącego człowieka jest oczywiste, bo udowadnianie że czegoś nie ma, szczególnie jak jest niewidzialne jest całkowicie nielogiczne. To po stronie tego co wysuwa jakąś tezę, jest udowodnienie jej. A jakiegokolwiek dowodu na istnienie boga czy tam bogów, nie ma , nie było i nie bedzie.

Media strasznie zmanipulowały twój umysł. Człowiek jest mądry po szkodzie i się o tym przekonasz.

"Uwierz idioto że posiadam wielokrotnie większą wiedzą"

Dalej obrażasz inne osoby. Mógłbyś być bardziej skromny, otwarty na innych i grzeczniejszy.

A ty mógłbyś wyjąc sobie mózg z głowy i walnąć nim o ścianę skoro i tak go nie używasz. Nazwanie idioty idiotą to nie obraza. Jedynie stwierdzenie faktu. O skromości mówi imbecyl który myśli że pojął istotę wszechświata. To ty obrażasz innych. Swoją głupotą deprecjonujesz nasz gatunek

o kryszti kolega przynajmniej ma co wyjąć i czym walnąć ...... a Ty nie masz ..... więc nie jesteś "nasz gatunek" ..... coś tam kiedyś czytałem o kozach ......

Debilu myślę samodzielnie, wiem że to dla ciebie abstrakcja skoro jesteś kukiełką z wypranym mózgiem. Hiokryto odnieś swoje słowa do siebie

o nie nie .... co to to nie ..... z "myśleniem" to stanowczo przesadziłeś ..... Ty umiesz tylko szczekać i z myśleniem to nie ma nic wspólnego .......

Przecież ty nawet nie przeczytałeś tego co napisałem, a już na pewno nie zrozumiałeś, więc czemu w ogóle do mnie piszesz

Cały czas drążysz temat i mnie obrażasz. Masz zbyt wysokie mniemanie o sobie a nie powinieneś. Skąd tyle agresji w tobie?

Myślę, że stanowicie zgrany zespół:

- Ty - teista gnostyk uważający się za ateistę :D
- on - uważa że zjadł wszystkie rozumy, i nawet tego nie sprawdzi jednym kliknięciem.

O ile jego jeszcze mogę zrozumieć - młody (mam nadzieję) i dlatego głupi, to Ty naprawdę musisz mieć niepokolei w głowie, aby przyznać się do teistycznej gnozy, a jednocześnie pisać, że jesteś ateistą.
Niestety, u Ciebie nie widzę żadnego usprawiedliwienia głupoty niewyprowadzenia się z błędu jednym kliknięciem: http://panzorjackhammer.com/pasja/07/#post_9749944

Pisałem, że jestem niewierzącą osobą ale wiem jaka jest prawda i to mnie odróżnia od reszty niewierzących z tą rzeczą, że ja mam swoje zdanie i nie obrażam innych osób i religii. Wykazuję pewien szacunek czego niestety niektórym brakuje. Nie każdy niewierzący obraża religię i wierzących. Tak jak pisałem, media go zmanipulowały i szuka wymówek.

Jeśli wiesz, jaka jest prawda, to wierzysz, że to jest prawdą, jesteś więc wierzącym teistą, który w dodatku twierdzi, że jego wierzenie ma rangę wiedzy, co czyni Cię teistą gnostykiem.

Tak jak pisałem - jesteś głupcem, bo bronisz się rękami i nogami przed wyjściem z błędu poprzez jedno kliknięcie.

Dobra, nie rozmieniam się więcej na drobne.
Życzę miłej wymiany z krysztim.

Pi*rdolony debil. Ty musiałeś mieć jakiś uraz głowy. Że nie widzisz w tym co mówisz paradoksu... no tak, zapomniałem jaką bolączką jest dla ciebie myślenie. Na początku twój debilizm mnie śmieszył, teraz frustruje, tobie nie da się nic przekazać, nie masz ku temu żadnych predyspozycji. Tak więc uraz głowy, niedorozwinięcie albo chroniczna tępota. Naprawdę dziwię się Impactorowi ze może on spokojnie patrzeć na takie intelektualne ścierwo. MYŚLĘ SAMODZIELNIE, sram na media. Jesteś w stanie to zrozumieć? Wiem,że nie bo każdy myśli że myśli samodzielnie, a tak naprawdę większość jedynie myśli że myśli

Wiesz jaka jest prawda? Więc wiesz że ludzka percepcja nigdy nie będzie w stanie objąć istoty wszechświata. Że twierdzić że zna się prawdę na temat na który nikt nic nie może wiedzieć jest skrajną głupotą, wiara to wiara, to jest antonim wiedzy, antonim "obiektywnej prawdy". Że żadna religia nie ma jakiegokolwiek związku z "Bogiem" czymkolwiek jest. Możliwości jest miliardy. Jedyną prawdą w tej materii jest to że nikt nigdy nie pozna prawdy. To jest właśnie PRAWDA - nie mamy pojęcia o niczym i większość żyje w iluzji by móc funkcjonować. Jak ktoś nie wierzy, to WIE że żadnego książkowego Boga jak i Voldemorta nie ma i sobie tym nie zawraca głowy. Gdyby nie wpierdzielający się wszedzie idioci słowo bóg nie pojawiłoby się w mojej świadomości choćby na sekundę.

o kryszti powtarzanie w kółko "myślę" nie powoduje u Ciebie nic ....... szkoda czasu lepiej umów się z jakimś ciepłym kolegom na spacer w krzaczki ,,,,,

Spamer z ciebie niesamowity, zadręczasz ludzi linkami, jak jacyś jechowcy. Narzucasz swój ateizm, ja mam w dupie co w kto wierzy, jedynie mam większość z nich za idiotów. No i myślałem,że to ty zjadłeś wszystkie rozumy :)

no Ty o kryszti napewno tych rozumów nie zjadłeś

Nie wiedziałem że można mieć niższe mniemanie o sobie niż ja... wiem co autokrytycyzm. Mam zbyt niskie mniemanie o sobie, każdy mi mówi że jestem zbyt krytyczny wobec siebie, ty jako idiota musiałeś oczywiście wydać błędny osąd. Mam siebie za głupka, ale wtedy nie wiem jak nazwać takich jak ty... Skąd konkluzja że znowu będę odpowiadał na twoje pytanie żeby poszły w próżnię? Choćbyś chciał nie jesteś w stanie się do niczego odnieść.

Choć masz, odpowiem ci, oświecę cię. Agresja rodzi się z frustracji, a nic mnie tak nie frustruje jak idioci. Naprawdę nic. Prezentujesz typowe symptomy daleko nieprzyzwoitego ograniczenia. Żaden myślący człowiek z pełni wykształconym mózgiem nie ma dylematu czy uwierzyć w jakiegoś z fikcyjnych bogów... chyba że jest chory psychicznie. I tyle. Po co caly czas do mnie piszesz , jak nie masz nic do powiedzenia?

Ja piszę prawdę, normalne rzeczy, ty obrażasz ludzi i nie masz szacunku do religii. Różnica jest ogromna.

Przepaść między nami jest większa niż myślisz. Prawda...prawda jest taka że nikt nigdy nie wiedział, nie wie i nie bedzie wiedział jaka jest prawda. Owszem obrażam ludzi i nie mam szacunku do religii, dedukcja na poziomie Maćka z klanu... nie wypieram się tych rzeczy, po co to piszesz skoro to oczywiste? Z resztą co to za zestawienie...

Nie wiem jak można mieć szacunek do religii, ja nie gloryfikuję ludzkich słabości, religia to narkotyk który wyrządził więcej zła niż którykolwiek inny

Jeżeli brakuje tobie szacunku do pewnych rzeczy proponuję abyś opuścił to forum i wrócił jak się opamiętasz i nauczysz się pewnych rzeczy np szacunku do drugiego człowieka.

Tobie brakuje sprawengo mózgu a forum nie opuszczasz... szacunek nie należy się za darmo, patrząc na historię ludzkości szacunek do drugiego człowieka jest niczym nieuzasadniony. Za co ja mam niby cię szanować? Forum jest od wypowiadania się i to raczej ty nie spełniasz wymogów, bo twoje posty nie mają treści

Ty naprawdę musisz doznać porażki żebyś się opamiętał, ale wszystko w swoim czasie. Właśnie, forum jest od wypowiadania się a nie od obrażania ludzi. Brak tobie dobrych manier, ale skoro rodzice ciebie tego nie nauczyli to już raczej jesteś na straconej drodze. Współczuję ci.

Oceniania z kosmosu ciąg dalszy. Hipokryto. Znowu, odnieś swoje słowa do siebie, bo oceniasz mnie przez swój pryzmat... ale czy ty się opamiętasz? wątpie... No właśnie od wypowiadania się to czemu tylko trujesz truizmy, zamiast coś sensownego powiedzieć? Wyrażam swoje zdanie jedynie, to ty do mnie idioto pierwszy napisałeś, sam się prosisz o obrażanie, w każdym poście coraz bardziej potwierdzając moją tezę. Nie przyszło ci do głowy oczywiście, ze ja mam własne zasady i odrzucam maniery, gdybym je miał byłbym jak reszta bezmózgich marionetek bez własnej tożsamości... wasze motto -nie masz nic do powiedzenia to to pięknie ubierz w słowa... twoja osoba idealnie je przedstawa. Rodzice mnie nie nauczyli... i to jest właśnie róznica miedzy nami, ja zawsze myślałem samodzielnie z ciebie rodzina i otoczenie zrobiło umysłowego kalekę. Każdy jest na straconej drodze, niekaży.

I współczuj bo masz czego. Ja ci oczywiści zazdroszczę głupoty, życie w takie błogiej nieświadomości musi być miłe.


W sumie pasuje to do kretyna, nic nie rozumiesz, nie potrafisz się do niczego odnieść, więc krytykujesz moje maniery... w twoich utartych zaprogramowanych schematach nie ma miejsca na myśl o tym że dla kogoś normalność jest synonimem nienormalności, że jestem dumny z bycia szczerym , bezkompromisowym chamem... ty za to nic nie przedstawiasz swoją osobą , całkowite intelektualne zero. Chyba że skrzętnie ukrywasz swoją inteligencję, ale to po co wtedy w ogóle zaczynać dyskusję?

Można mieć swoje zdanie, poglądy ale przy tym nie być zmanipulowany i nie obrażać innych. Jest to możliwe i niestety w twoim przypadku jest odwrotnie. Myślisz, że myślisz samodzielnie? Myślisz, że znasz prawdę i tak twardo wmawiasz to innym? Jesteś naprawdę zmanipulowany przez media. To, że jesteśmy anonimowi w internecie nie znaczy, że można innych obrażać. Też jesteś marionetkę jak reszta ludzi na ziemi i do tego inwigilowaną. Możesz mieć swoje teorie ale świata nie zmienisz i z tego mam ogromną satysfakcję.

A ty nadal nic nie pojmujesz... Serio jest to możliwe?!?!?!!? Mam się czuć oświecony? Można być człowiekiem i nie być konformistycznym bezmózgim klonem. Niestety w twoim przypadku jest odwrotnie. Tak myślę samodzielnie. Nigdy nikt nie miał na mnie jakiegokolwiek wpływu, po prostu staram się jakoś przetrwać w tej betonowej dżungli. Idioto ja nikomu nic nie wmawiam, wierz sobie w co chcesz, to ty mi się ciągle narzucasz bym był kulturalny itp. Ciągła hipokryzja, typowy katolik. Tak znam prawdę, jeżeli ją znam...gdu czegoś nie rozumiem to się tego nie wypieram, jestem świadomy swojej głupoty. Bardzo mnie to różni od ciebie. hahahahahahahahah tak jestem zmanipulowany, nie spotkałem się z taką hipokryzją od bardzo bardzo dawna, jesteś personifikacją tego co najbardziej nienawidzę w ludziach. Że ty k*rwa tego nie widzisz... innych można obrażać zarówno w realu jak i interneci, szczerze to wolę kogoś zgasić oczy w oczy, w internecie możesz zgrywać mądralę do woli, internet przyjmie każdy debilny bełkot. W rozmowie w prawdziwym życiu już nie zgrywacie takich bystrzaków, najczęściej ze swoimi absurdalnymi poglądami nie wychylacie... i dobrze. Ale jeżeli ktoś próbuje mnie nawrać , to ma jak w banku że go obrażę. Sami się o to prosicie. Jestem marionetką jak reszta ludzi na ziemi i do tego inwigilowaną... haha chyba znowu myślisz że mnie oświeciłeś :D Jestem nikim, tak jak inne stworzenia, ludzie nie mają jakiejkolwiek wartości, to nawet nie przedmioty, są tyle samo warci co przykładowo mrówka. Cały czas mnie oceniasz przez swój patologicznie ograniczony pryzmat, ja nie uciekam przed prawdą, w stosunku do siebie jestem jeszcze bardziej krytyczni niż do idiotów twojego pokroju, bo w sumie nie interesuje mnie wasze życie, nie chce was do ncizego przekonać, wiem, że to niemożliwe z waszymi możliwościami intelektualnymi... po prostu mnie niezmiernie irytujecie, nie mam za grosz tolerancji do takiej gloryfikacji najbardziej żałosnej cechy człowieka... nigdy nawet przez sekundę nie próbowałem zmienić świata, wiem że jest już od dawna skazany na zagładę, ludzie są największą skazą tej planety.



Dlaczego ciągle mnie zadręczasz? Jesteś masochistą? Lubisz być obrażany? Znowu będziesz mi chciał pokazać swój wtórny schematyczny truizm? Powiesz mi że Cię obrażam? Ja ogólnie nie czerpię satysfakcji z tej jednostronnej dyskusji, choć satysfakcjonowałoby mnie bezcelowość życia ludzi wierzących, ale oni rodzą się umierają ślepi, umrą w błogiej iluzji, nigdy nie uświadomią sobie jak bardzo byli ograniczeni i tępi.

Zastanawiam się jak długo będziesz mi odpisywał. Jeśli masz problemy z agresją i tolerancją proponuję udać ci się na terapię.

Aż zdechniesz. Terapia... żeby pomogła trzeba być podatnym na sugestie imbecylem. Miałbym płacić za możliwość przegadania psychologa... w internecie mam to za darmo. Jak widać są jeszcze uczynne trolle które lubią być obrażane, miło wylać trochę frustracji i się dowartościować. Pewnie tak naprawdę jesteś w miarę bystry tylko udajesz debila... z tym że to nie śmieszne.


Nie mam problemów z tolerancją. W pewnych kwestiach po prostu jej nie mam, więc nie jest dla mnie problemem. Ty jeszcze jak ty, ale tacy już całkowici dewoci którzy oczekują tolerancji... hipokryzja , hipokryzja i jeszcze raz...

zaraz zaraz .... mój Ty geniuszu .....to ja miałem "zdechnąć" a nie kolega ? ale ja wiem geniuszom się wybacza takie pomyłki ...... wybacz o kryszti

o kryszti jak ja widzę jak Ty mądrze piszesz to ja chcę być tym masochistą ..... pisz do mnie o Kryszti ..... damy radę