Oczko na fanatyków w postaci hełmu ze skrzydełkami wyrzuconym z dziury czasowej to nawiązanie do Jaya Garricka, czyli pierwszego Flasha o ile dobrze rozumiem ? Fajne smaczki, szkoda, ale to chyba koniec wątku z Reverse Flashem

cos czuje ze kolejny sezon to bedzie nasz flash i jaya garrick. zreszta ciekawi mnie jak flash w przeszlosci wiedzial o flashu z 2015. mamy przyspieszenie wydarzen- w kryzysie mial zniknac flash w 2024 a nie 2015. no i mamy potwierdzenie ze Cisco to The Vibe

haha :D na pewno bedzie cos z inna linia czasową. 32:59 widzimy uwaga uwaga Flash museum :D

dwa wizja flasha w kajdankach. hmm

Po za tym mam teorie co do podrozy. Flash ktory uratowal matke tak naprawde przybyl pierwszy(nasz flash). Ten z 2024( biale logo) przybyl pokrzyzowac plany tego pierwszego.Widocznie wiedzial o paradoksie czasu itp. Cofnal sie by barry nie uratowal matki.

A teraz trzeba wytrzymać tyle zanim drugi sezon się zacznie :(. Odcinek dobry, co prawda spodziewałem się że będzie dłuższy trochę bo jak na finał to uważam że za krótko trwał :(
Moim zdaniem w drugim sezonie Iris będzie obwiniała Barriego za śmierć Eddiego, albo przynajmniej strzeli "focha giganta".

Iris jest głupia, ale sądzisz że aż tak?
Mnie bardziej ciekawi co się stanie że Caitlin zostanie Killer Frost.

Kurczę, szkoda jej lubię Caitlin. Ciekawa jestem jaką moc dokładnie ma Cisco. Było coś takiego w komiksie?

http://en.wikipedia.org/wiki/Vibe_%28comics%29

...and he was a superb breakdancer - haha xd
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Cisco z tymi wszystkimi umiejętnościami. :)

Skoro rozwiązał się worek z równoległymi światami to możliwe, że do linii czasowej którą oglądamy w serialu zawita zła wersja Caitlin z alternatywnej rzeczywistości jako Killer Frost właśnie.

Na wiki jest napisane, że Zostanie wysłana do placówki Star Labs na Arktyce, żeby pracować przy jakimś silniku termodynamicznym. Resztę można doczytać samemu :)

A czy to nie Caitlin jako Killer Frost była w wizji Flasha ???

rzeczywiście, jest o tym mowa. Cytacik z wiki :
"In September 2013 as the "Villains Month" part of the Forever Evil storyline during The New 52, Killer Frost was featured in the one-shot Justice League of America #7.2, also titled Killer Frost #1.[10] She can also be seen on the cover of Forever Evil #1 which hints at her involvement in that series. The issue revealed this is yet another version, however. Dr. Caitlin Snow is a scientist sent to S.T.A.R. Labs Outpost #72 in the Arctic to work on a thermodynamic engine whose creator had committed suicide, and she soon discovered the place had been infiltrated by H.I.V.E. agents. When they tried to kill her inside the engine, Caitlin frantically ripped off the coolant system merging her body with ice. Transformed into a heat vampire, she killed the H.I.V.E. agents and continued to search for other sources of heat, eventually discovering Firestorm's blasts can temporarily heal her condition. When he was declared dead by the Crime Syndicate, she loses hope for a cure.[11]

Killer Frost mourns the disappearance of Firestorm (who was the only person who could provide her with the unlimited heat she needs for sustenance). She is distracted though by a woman's cries for help as her son is trapped in a flaming car. Though she is tempted to steal the woman's heat, the talk of fire intrigues Killer Frost. Investigating, she discovers that a supervillain calling herself Hotness is causing fires everywhere. Gleefully, Killer Frost catches her and steals her heat, killing Hotness. Despite having done nothing else to help, the boy is reunited with his mother, and Killer Frost resumes her search for Firestorm"

No i widzimy Killer Frost :)

Wiesz co - to całkiem proste: po prostu zarówno kiedy przeżywał to jako dziecko, oraz kiedy cofnął się tam z 2015 roku, a także gdy cofnął się z 2024 roku, te wydarzenia zawsze wyglądały tak samo. Barremu nigdy nie było przeznaczone żyć i dorastać z obojgiem naturalnych rodziców, a to czym karmił go Wells/Thawne to prawdopodobnie był podstęp mający na celu, żeby Barry zmieniając przeszłość sam doprowadził do tego, że nie stanie się Flashem.

Krótko mówiąc - Flash z 2024 roku zatrzymał się w trakcie walki z Reverse-Flashem i dał znak Flashowi z 2015 roku żeby nie ratował matki, bo sam przeżył dokładnie to samo 9 lat wcześniej według jego rachuby czasu, dzięki czemu wiedział, że to się musi wydarzyć by mały Barry stał się kiedyś nim, a to co się stało wykorzystał tylko jako szansę na pożegnanie się z umierającą mamą.

No i ostatecznie profesor Stein miał rację - Eddie jako jedyny miał władzę nad własnym losem. Eobard próbował wprowadzić zmiany, ale bez powodzenia, Barry z kolei cokolwiek nie zrobił, tylko utrzymywał właściwy bieg wydarzeń, natomiast tylko Eddie zmienił coś w przeznaczeniu swoim i wszystkich innych, poprzez popełnienie samobójstwa.

A co do finału ogólnie - na pewno wiele lepszy niż finał S03 Arrow. Jak nie oceniam pojedynczych odcinków, tak kusi mnie by wystawić temu 9-10/10

inna rzecz, że wdała się mała nieścisłość... skoro Eddie zginął i to wpłynęło na zniknięcie Eobarda, to czy nie powinno się z historii wymazać wszystko co było przez niego spowodowane?

czytałem na arrow24 o tym wlasnie, że niektóre z rzeczy, które zrobił Eobard nie staną się, bo nie istnieje, więc np ten dziennikarz pewnie żyć będzie

czy to z kolei by nie oznaczalo, ze mama barryego rowniz nie umrze a star labs nie powstanie, nie wybuchnie i nie bedzie flasha?

mnie też to zastanawia ^^ Będę tęsknić za Reverse-Flash podszywającym się pod Dr Harrison Wells ;_; Był taki zajebisty XD

ale chociaz dostaniemy z powrotem dr Wellsa :D

No i poprawiłeś mi humor bo byłam trochę załamana że mogę go nie zobaczyć w 2 sezonie :_:

spokojnie oficjalnie zostało przez twórców potwierdzone że Tom Cavanagh będzie regularnie występował w sezonie 2, więc podejrzewam że powróci jako prawdziwy dr Wells :)

Wcześniej czytałam, że Tom cieszy się, że może grać złego i dlatego się zdecydował na rolę. Trochę brzmiało to tak, ze martwiłam się, że Wellsa nie będzie. Jednak dobrze, ze zobaczymy go w drugim sezonie. Tom wymiata i bez niego Flash nie byłby taki sam.

Właśnie tego byłem ciekaw czy nagle się pojawi Dr Wells jako, że musi przeżyć każdy kto zginął.

W takim razie matka Flasha również przeżyje.
I zmieni się cała linia czasowa.
Nie wiem jak to wykombinują w 2 sezonie.

Zanim Reverse Flash się rozpadł powrócił do swojego pierwotnego wyglądu a to oznacza, że dr Wells nie został zabity. Ależ nie mogę już sie go doczekać w przyszłym sezonie. Nie czarujmy się jednak - RF był naprawdę ciekawą postacią.

Skoro zabójstwa zostały anulowane, to co z innymi czynami? Przecież np Star Labs się nie zdematerializowało, a Flash nadal jest Flashem, mimo, że twórca technologii nie zaistniał, a prawdziwy dr Wells zbuduje je dopiero w 2020 roku.

Wszystko to będzie wyjaśnione w 2 sezonie.

No dokładnie, dobrze mówisz. Ja się też zastanawiam czy czasem ta czarna dziura nie otworzyła się dlatego, że teraz Eobard Thawne przestał istnieć i ta rzeczywistość w której przebywał tez powinna przestać istnieć bo wytworzył się mega paradoks czasowy. Nie powinno go być w tym roku gdy zabił profesora wellsa, jeśli już chodzi o jego istnienie później w przyszłości to jedynie Flash nie musiał by się z nim borykać bo by nie istniał. Wszystko to jest strasznie pogmatwane, taka zabawa z podróżami w czasie w filmach/serialach to jak dla mnie zbyt duże ryzyko mało prawdopodobieństwa w istnienie takiego czy innego zdarzenia.

Eddie zabijając siebie sprawił, że RF przestał istnieć(nigdy się nie urodził), powstał paradoks czasu przez co powstała osobliwość(czarna dziura), więc podejżewam że aby to zatrzymać Barry będzie musiał cofnąć się w czasie i powstrzymać Eddiego przed samobujstwem. Eobard musi żyć(mogą go zabić ale bezpośrenio) aby ziemia mogla istnieć.

No i myślę dlatego pojawiła się ta czarna dziura,żeby wszystko wymazać/zmienić może.

Barry chyba powinien utracić moc. Skoro Eobard nie wybudował akceleratora, to Flash nie powstał. Prawdziwy Wells powinien żyć i dopiero w 2024 zbudować akcelerator. Jednak po zniknięciu Eobarda, Barry nadal biega.
Ogólnie odcinek mi się podobał, ale za dużo namieszali. Teraz jest jeszcze więcej nieścisłości, które już zaczęły pojawiać się w poprzednich odcinkach. No cóż, teraz czekać tylko do października i zobaczyć, co się wydarzy. Jestem też ciekawa, czy te wydarzenia wpłyną jakoś na Arrow.

Barry nie utracił mocy ponieważ tak czy siak zostałby Flashem tylko później - dlatego Eobard stał się Wellsem żeby ten proces przyśpieszyć i wrócić do swoich czasów. A co do samego Eobarda to on sobie istnieje, ale pewnie w innej przestrzeni. Tutaj właśnie jest to wszystko ciężko zrozumieć, bo teraz te wszystkie przestrzenie będą obok siebie i będą się przenikać, min. przez tą wielką dziure. I własnie po to jest Cisco/Vibe, bo tylko on będzie wiedział kto jest z którego świata. Myślę, że jednak Flash i Reverse Flash będą się wciąż ścigać, a Barry może go dopaść tylko w przyszłości.

Eobard stworzyl staly punkt w czasie ... wiecie... wibbly wobbly timey wimey

Ja nie jestem pewien czy Eddie zginał? Wciągnął go wir czasoprzestrzenny, który mógł go przenieść do przyszłości gdzie z tamtejsza technologia pewnie mogą go odratować? Co za tym idzie nie jestem pewien czy revers zginął? Dla mnie Wells to najcenniejsza po Flashu postać tego serialu! Więc mam nadzieje ze go nie uśmiercili :(

Wg. mnie było jasno pokazane, że zginął. Zauważ, że RF tracił siły gdy życie Eddiego było zagrożone (postrzał w klatkę piersiową to chyba duże zagrożenie dla życia), a gdy ten zmarł, to Eobard zniknął całkowicie. Wir wciągnął tylko jego martwe ciało.

Swoją drogą - zaczynam rozumieć decyzję Eddiego - musiał być strasznie zawiedziony, że jego (co prawda odległy, ale jednak) potomek stał się wrogiem i śmiertelnym zagrożeniem dla jego przyjaciół.

Z tego co czytam z wypowiedzi innych użytkowników którzy czytali komiksy RF powróci i mam nadzieje ze w tej samej postaci :) Być może Eddie też, ale pewnie nie jako grzeczny chłopczyk :)

A kto wie, czy pochłonięcie Eddiego przez Czarną Dziurę nie przeniesie go do miejsca, które zapewni mu "wskrzeszenie" i powrót do gry. Można teraz gdybać w nieskończoność - to właśnie największa przewaga Flasha nad podobnymi produkcjami :)

Czyli tym kryzysem, który widzieliśmy w gazetach z 2024 i w którym zniknął Flash był ten cały portal nad Central City do którego wbiegł Barry na koniec odcinka?

Nie

Sezonu 3 Arrow nie wypada porównywać z sezonem 1 Flasha, bo to jak kopanie leżącego. A co tu dopiero porównywać finały, gdzie Flash nakręca hype do nieprawdopodobnych rozmiarów, a Arrow trochę tam powalczył z innym gościem w czarnym kapturze i tyle tego było. Praktyczne zero emocji, żadnych zaskakujących zwrotów, null.

Jedyne, co mi się podoba to przywrócenie Sary do życia, bo serial bez niej mnóstwo stracił. Mam nadzieję, że LoT na niej sporo zyska.

Wiedział bo pozwolił zginąć matce, a co za tym idzie wszystko zostało po staremu i flash z przyszłość wiedział o tym co się stanie i że flash terażniejszy podejmie próbę ratowania matki

W linii czasu widać też Caitlin Snow jako Killer Frost ;)

A może on widział jedno z możliwych linii czasu. Przyszłość nie jest z góry przesądzona. Może to była jedna z możliwych linii czasu anie jedyna linia czasu

Cisco jako The Vibe? Noł szit!!
https://en.wikipedia.org/wiki/Vibe_(comics)

A caitlin będzie prawdopodobnie Killer frost . Czyli że stanie się zła ;D Ale w Serialach często są duże zmiany, więc może tego nie będzie. A co do seriali to absolutny majstersztyk ;) Oprócz scen związanych z miłością ;P Zawsze te babki takie irytujące są:)

Odcinek po prostu mnie zmiażdżył! Był tak zaskakujący, tak nieprzewidywalny, oraz tak wzruszający, że nie sądziłem że coś takiego się może stać. Po pierwsze cały początek odcinka złościłem się na barrego że cofnie czas i tylko wszystko popsuje, to całe szczeście tych wszystkich bliskich mu osób. W momencie gdy jednak zatrzymał się za tymi drzwiami byłem zaszokowany. Jednak kolejnym szokiem bylo to co zrobił Eddie. To o czym wszyscy mówili, że powinien zrobić, co wydawało mi się jednak czymś czego twórcy napewno nie zrobią. Nigdy nie byłem zaszokowany jakimś serialem jak teraz :) Po prostu 10/10!
Dodatkowo mamy masę smaczków: muzeum Flasha, Flash w więzieniu, oraz scena z LoT (white canary! <3), hełm Garrica, wspomnienie o Rip Hunterze. O ile finał Arrowa wydał mi się calkowicie beznadziejny, tak finał Flasha miał w sobie zajebistości za 10 seriali :D Toż ten odcinek był lepszy niż Avengers i cała 2faza Marvela razem wzięte! :)

To nie byla White Canary tylko Killer Frost i pierwsza zapowiesz tej postaci.