PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 104
oceny
8,8 10 1 381104
7,3 26
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Temat zbiorczy o njusach ze świata dotyczących serialu GoT.. tak, serialu, więc prosiłbym bez spoilerów <można byłoby komentować wszelakie informacje jak wywiady, ciekawostki, o produkcji, itp.itd. w jednym temacie - nie wiem, może to tylko ja, ale czasami nawet i o takich nic-nie-znaczących rzeczach chciałoby się porozmawiać z innymi fanami, zamiast napisać tylko komentarz pod njusem na FuWU, w dodatku zazwyczaj opóźnionym niż zapodany na forum przez fana xP>. Co do trailerów/filmików zza kulis to raczej temat nie od tego, tutaj można byłoby porozmawiać o 'duperelach' ; ]
Np. można zapodać linka do strony, na której poczytamy o danym 'njusie' co by później móc go skomentować tutaj, podzielić się refleksjami, może pogadać, itp.itd.. a jeśli już ktoś przeczytał np. wywiad, mógłby napisać, czy wart czytania lub przytoczyć najważniejszą jego zdaniem informację, itp. itd.

---

Kopiuje z poprzedniego tematu:
Odnośnie odcinka nr5 <albo takie, w których wspomina się sceny z tego odcinka>:
- Pedro Pascal dla GQ:
http://www.gq.com/blogs/the-feed/2014/05/game-of-thrones-pri...
Fajny wywiad, ale warte odnotowania jest to, co mówi o 'walce' widocznej już w trailerach, jak i to:
"David and Dan, in their adaptation, still refuse to completely betray the books, but they keep surprises hidden."
Ciekawe.

- Liam Cunnigham dla Access Hollywood:
http://www.accesshollywood.com/game-of-thrones-liam-cunningh...
Fajnie mówi o pracy z Markiem Gatissem:
“He’s a fantastic actor. … So to be in a scene with him was an absolute joy, an absolutely a privilege.”
xD

- Alik Sakharov o odcinku nr 6:
http://winteriscoming.net/2014/05/12/director-alik-sakharov-...
WARTO przeczytać choćby tylko to, co przytoczyli na WiCnet.
W skrócie najlepsze fragmenty pokazujące, ze znają się <albo Sakharov zna się> na kręceniu odcinków:
"Speaking with Peter, we talk about nuance and controlling his emotions. If he were to show right off the bat that he’s bothered by this trial, then it would diminish the ending, which the scene has set up."
Doprawdy miał racje, nie wyobrażam sobie tego inaczej : )
Trochę SPOILEROWO:
"Varys says “Sadly my lord, I never forget a thing.” There is a setup there that perhaps Varys could help his friend in the future."
Aaaaha!

O Ramsay'u:
"He is the master of manipulation."

O scenie z Fetorem w wannie:
"Theon and he knows which buttons to push. Here for the first time, he’s being kind to him. Viewers will go “what is this guy thinking? Is he going to hurt him?” The actor who plays Ramsay is a very strong actor and Alfie is an equal match. They are wonderful together. They have such chemistry in the frame you really feel it. When they look at one another – or if they don’t – you go “oof!” You feel it. It goes right into the core."
Biorąc pod uwagę parę komentarzy w temacie o odcinku - rzeczywiście tak było! xD

- oglądalność z odcinkiem nr 6 troszkę spadła, ale dalej wysoka:
http://tvbythenumbers.zap2it.com/2014/05/13/sunday-cable-rat...
Pewnie przy finalnych odcinkach, a z pewnością przy 9-tym <bo statystyczny widz uznaje to za 'muszę zobaczyć'> padnie nowy rekord : >

- Nikolaj Coster Walday w Making GoT:
http://winteriscoming.net/2014/05/13/nikolaj-coster-waldau-j...
Zajebiście rozumie swoja postać, bez wątpienia, najlepsze wg mnie:
"I think that meeting Brienne has made him reconnect to that core of himself."
O czym dużo książkowców zapomina ; )

"Jaime’s whole life has been planned out so he could be close to Cersei. Now he’s coming to the realization that the love he thought they had didn’t exist."
hehe xd

- Sybil Kekilli o Shae, odcinek nr 6:
http://winteriscoming.net/2014/05/14/sibel-kekilli-shae-taki...
Eh te uzasadnienia aktorski.. w sumie co się dziwić, D&D zrobili co zrobili, choć podoba mi się to, że powiedziała, że Lannisterowie ją złapali i jaki miała wybór: albo zeznawać przeciwko Tyrionowi albo umrzeć. Wybrała więc ‘zemstę’.... szkoda, że w serialu póki co ani widu ani słychu tego tłumaczenia, ale jest jeszcze nadzieja : )


Odnośnie nadchodzących odcinków/sezonu nr5:
- wygląda na to, ze już rozpoczęły się powoli praca nad s5, a głownie chodzi o poszukiwanie lokalizacji:
http://winteriscoming.net/2014/05/11/location-scouting-game-...
Mam nadzieje, ze to jeszcze nie jest Dorne, chociaż czytając komentarze tam doszedłem do wniosku, ze wszystkiego można się spodziewać, nawet Wodnych Ogrodów.. xd

- info o czerwcowych odcinkach GoT:
http://winteriscoming.net/2014/05/13/hbo-releases-details-ju...

Episode #38: “The Mountain and the Viper”
SUNDAY, JUNE 1 (9:00-10:00 p.m. ET/PT)
Unexpected visitors arrive in Mole’s Town; Littlefinger’s motives are questioned; Ramsay tries to prove himself to his father; Tyrion’s fate is decided.
Written by David Benioff & D. B. Weiss; directed by Alex Graves.

Episode #39: “The Watchers on the Wall”
SUNDAY, JUNE 8 (9:00-10:00 p.m. ET/PT)
Jon Snow and the Night’s Watch face a big challenge.
Written by David Benioff & D. B. Weiss; directed by Neil Marshall.

Episode #40: “The Children”
SUNDAY, JUNE 15 (9:00-10:00 p.m. ET/PT)
Circumstances change after an unexpected arrival from north of the Wall; Dany must face harsh realities; Bran learns more about his destiny; Tyrion sees the truth about his situation.
Written by David Benioff & D. B. Weiss; directed by Alex Graves.

Przyznam, ze można wyciągnąć tutaj parę rzeczy, zwłaszcza jeśli czytało się PLiO <SPOILERY KSIĄŻKOWE>:
- zdanie "Tyrion’s fate is decided." na końcu sugeruje, ze tak się skończy odcinek nr 8, czyli tak, jak niektórzy sadzili, tj. przy czytaniu książek tez czytelnik miał wrażenie, ze los Tyriona przesądzony;
- od odcinka nr 8 wątek Sansy rusza na całego z UdW;
- odcinek nr 9 potwierdzony, że tylko o bitwie o Mur <jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości>, tym samym widzowie będą musieli dalej być trzymani w niepewności o losie Tyriona, genialne;


Inne:
- Ponoć okładka „The World of Ice & Fire” Martina:
http://ic.pics.livejournal.com/grrm/7059164/203837/203837_or...

- Kolejne piwo:
http://winteriscoming.net/2014/05/14/brewery-ommegang-announ...

- Martin u Conana:
http://winteriscoming.net/2014/05/14/george-r-r-martin-talks...
W sumie jak tam podsumowali: pisze w DOS? WoW

- warto posłuchać, Cogmana, odpowiada na m.in. pytania fanów z WiCnet:
http://winteriscoming.net/2014/05/14/game-owns-bryan-cogman-...
Co ciekawe:
- scena w Twierdzy Crastera z odcinka 4-tego była najtrudniejsza do napisania i BARDZO ocenzurowana <czyli jak kiedyś ktoś z ekipy wspominał, że ocenzurowano bardzo pewną scenę, to najpewniej chodziło o tą>;
- odcinek 6 był o rodzinie Lannister, ze sceną procesu uwypuklającą relacje między bohaterami;
- akcja w Dreadfort miała być dłuższa, zwłaszcza z atakiem Żelaznych Ludzi, ale edytowano i jest krótka <np. wydaje mi się, że mogła być akcja, gdzie Żelaźni-randomy wpadają do komnaty, gdzie Ramsay uprawia barabara z Myranda, i stąd był topless i we krwi itp.>. CO CIEKAWE, Yara MIAŁA UCIEC kiedy UCIEKŁA! Jak mówi, będzie musiała „z tym żyć”, tj. że uciekła, czyli wychodzi to tak: może to być wykorzystane w scenie, bez spoilerów, z wieca jako kontrargument pewnego pana, albo jeśli Żelaźni zostaną wycięci to i tak pojawi się wiadomo przy kim <widz dowiaduje się, że jeśli troskliwą siostrą w tych scenach tak czy siak>; aha, fajnie ktoś podsumował scenę z psami, z czym się zgadzam:
„Everybody makes a deal about Yara and her three Ironmen taking off because of the dogs,… when I look at the way the scene is filmed, it looks as if the Iron Islanders were ready to kill all the dogs and Ramsay too, from the last look on her face , she left in disgust not for fear of dogs.”
- Martin NALEGAŁ, aby w serialu pokazano i wyjaśniono Ibank dokładniej;
- oryginalnie pierwszą scenę odcinka nr 6 miała być scena ze smokiem;
- aktor od Barristana jest WIELKIM fanem książek : )
- Syrio Forel JEST MARTWY! POTWIERDZENIE!?
- scena z Hizdahrem wzorowana była <albo pisana pod wpływem inspiracji, coś w ten deseń> „Antygoną”-interesujące;
- Cersei dobierała świadków, nie Tywin;
- każdy sezon jest kręcony jako 10-godzinny film <co było wiadome od dawna>. Reszta sezonu to „roller-coaster”;
- nie może mówić o postaciach, które zostały wycięte bo ciągle jest szansa, że mogą się jeszcze pojawić;

Cogman w moich oczach plusuje, potrafi docenić fandom i brać udział w czymś takim. To się chwali! : )

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Łee, jednak rezygnuję z czytania niusów ;P Spoiler na spoilerze, nawet jeżeli póki co to tylko przypuszczenia. Wolę, żeby serial mnie zaskoczył, lepiej znosi się wtedy odstępstwa od książki. Bum, szok i akceptacja, a tak bym się z tymi zmianami gryzł przez kilka miesięcy ;)

PieczykM

A widzisz ja mam na odwrót. Jak już się oswoję przez parę miesięcy z fabułowymi rewelacjami, to jest mi łatwiej je znieść potem na wizji niż przeżywać rozczarowanie będąc zaskoczoną. Aczkolwiek i tak bywam zszokowana i nawet będąc wcześniej ostrzeżona i tak nie mogę uwierzyć na co paczę i łotdefaki same mi się nasuwają ;) Jednakże wolę wiedzieć wcześniej.

ocenił(a) serial na 9
fune

E tam, co za przyjemność, czekać na coś denerwującego pół roku i jeszcze mieć rację. Ja, praktycznie przez cały ostatni sezon byłem zaskakiwany, i powiem szczerze, gdyby dotarły do mnie niektóre przecieki wcześniej, ocena spadłaby z 9 na 7. A tak, większość wątków "z byka" mi przedstawionych w serialu, bardzo mi się podobało, większość zmian była ok. Nie wszystkie, napiszę wręcz nie skromnie, że w paru miejscach sam bym chyba lepiej poprowadził scenariusz, niż nasi "genialni" B&W ;) Nie mniej, od teraz żadnych spoilerów, trailerów, przecieków, zdjęć z planu i tego typu wiadomości. Ograniczę się do paneli, na których aktorzy mają nakaz milczeć o scenariuszu i mówić jaki to nadchodzący sezon będzie amejzing ;) Wystarczy mi, że widziałem Tyriona obok Dany w Meereen... whyyy ;)

PieczykM

Serio czwarty sezon Cię zaskoczył? Bo mnie nieszczególnie. Nawet gdybym nie brała udziału w tego typu dyskusjach to i tak nie powalili mnie na kolana - w sensie pozytywnym.

ocenił(a) serial na 9
sts111

No pewnie, że zaskoczył pozytywnie :) Stałem się mistrzem zen wobec odstępstw serialu względem sagi. Stało się to po scenie gwałtu Jaimiego na biednej Cersei.
Uznałem, że to dwie oddzielne historie, przeżywam fan fiction, bardzo dobre i wysokobudżetowe, a od poznania właściwej historii mam (będę miał) książkę. Nie będę się denerwował tylko dlatego, że jakiejś parze dupków z L.A zachciało się profanować.... oommmmm... Już lepiej ;)
Pisałem o tym gdzieś w temacie Matiiiiego, podsumowującym sezon, teraz już nieco pozapominałem, ale pamiętam, że całość oceniłem jak najbardziej na plus :)

PieczykM

Aaa no chyba, że zen ;). Tak, to chyba dobre podejście. Mamy do czynienia z fanfikiem, który wielu z fanów napisałoby lepiej by the way. Ale ommmm i sza. Trzeba tylko cały czas powtarzać sobie - to nie jest Martin, to jest na motywach z Martina, spokojnie będą Wichry, wszystko wróci na właściwe tory itd. i itp. Co nie zmienia postaci rzeczy i od czasu do czasu zadaje sobie to filozoficzne pytanie "wtf". I nie mam na nie niestety odpowiedzi :(

ocenił(a) serial na 9
sts111

No właśnie odpowiedź jest jedna ;)
http://www.entertainmentaffair.com/wp-content/uploads/2013/03/D.B.-Weiss-and-Dav id-Benioff_PictureGroup.jpg
http://www.memecenter.com/fun/3584645/y-u-do-dis-benioff-and-weiss

Ich fanaberie, to nasze skołatane nerwy, ale i zachwyty, więc nie ma co narzekać na siłę ;)

PieczykM

:D.
A swoją drogą, też się czasami zachwycam. I też oczywiście czekam czym mnie tym razem uwiodą a czym wk......wią )

PieczykM

Jak patrzę na te ich zadowolone gęby to.... i tu pozwolę sobie zacytować Wasze "oommmmm" ;)
Co do drugiego omg jakie to prawdziwe, niby banał, ale tak właśnie się czułam podczas poprzedniego sezonu i to więcej razy niż te trzy. Chociaż wyznam, że ten środkowy to jeden z tych bardziej mnie bolących fanfików.
A tak poza tym to właśnie swoim podejściem - jak sam wyznałeś - fałszujesz sobie obraz serialu iw mawiasz sobie, że zasługuje na ocenę dziewięć, podczas gdy serce Ci mówi, że nie powinno być to więcej niż siedem....
Owszem, są elementy genialne, sama wizualizacja, aktorstwo, muza i w ogóle, ale wybory fabularne jednak wywołują wyraźnie odczuwalny dysonans odbioru. Przynajmniej u mnie.

ocenił(a) serial na 9
fune

Fałszowałbym, gdyby zmiany naprawdę mi przeszkadzały. Z tym ommm to pojechałem lekko na wyrost, taki żarcik. Bo na brak Tyshy, Kamienne Serce czy śmieszne dzieci lasu zareagowałem tylko "meh". Bardziej uderzyły mnie rdzennie serialowe babolki (Asha w odsieczy), ale trzymam się oceny 9, którą to fałszowałem w sercu przez sezony 2-3. Po 4 sezonie wystawiam ją ze spokojnym sumieniem. Bo wybory fabularne z góry akceptuję jako wizje już nie George'a. Oceniam je tylko przez pryzmat widza, nie czytelnika. I jako taki jestem bardzo zadowolony :)

PieczykM

Ja nie mogę oceniać jedynie przez pryzmat widza wiedząc, że fabularnie mogło być o wiele lepiej, że większość zmian to wynik widzimisię twórców, które to widzimisię jest przeważnie niedopracowane, z dupy wzięte czy z niedbałością, co do tego, żeby kupy się trzymało.
A co do Twego autofałszowania (autowmawiania;) oceny, to wniosek po tym, że dobrze wiesz, że gdybyś od początku widział, co mają w planach wyprawiać twórcy to oceniłbyś efekt końcowy niżej. A tak dajesz się uwieść samemu klimatowi, pracy aktorów, muzyce, plenerom, strojom itp., że odruchowo może pomijasz jak to wygląda jako całość, jeżeli chodzi o ten świat i jego mieszkańców :) Z pewną dozą nieśmiałości ośmielę się stwierdzić, że czynisz tak, by zachować swe pliowe zdrowie psychiczne w dobrej formie :P Ale spoko skoro Cię dzięki temu serial uszczęśliwia i nie zgrzytasz zębami podczas seansu :)

fune

"zachować swe pliowe zdrowie psychiczne w dobrej formie :P "
:DD

ocenił(a) serial na 9
fune

A nie o to chodzi ? Aby czerpać jak najwięcej przyjemności ? "auto-fałszowanie" - serio ;)? Musiałbym uważać, że coś mi się nie podoba, ale wmawiać sobie, cuda wianki. Bez przesady. Ja wiem co mi się podoba, a co nie. Nie wystawiam oceny (już), zamiatając pod dywan wszystkie wady. 9 jest wg mnie obiektywną oceną, a że na siłę nie porównuję każdej sceny do książki to cóż... od pewnego czasu potrafię oddzielić te media. Saga jest częścią mojego życia od długiego czasu, co się naczekałem na kolejne tomy, to moje i serial traktuję jako alternatywny świat. Mam zamiar cieszyć się nim i doceniać tak samo jak wersję papierową. Co z tego, że fanfik. Ważne, że rewelacyjny. Ważne, że w tym uniwersum. Dlatego polecam każdemu "mój" patent. Bo w tym pędzie narzekania i zawodu można się łatwo pogubić, a wtedy będzie to auto-krytykowanie serialu ;P
A moje zdrowie sagowe jest w idealnym stanie, a będzie w jeszcze lepszym bo za kilka miesięcy 5 sezon :)

Jeszcze na koniec dodam, że ja już tak mam ;) W sensie nie wyszukuję dziur, tylko zalety. To się nie nazywa auto-wmawianie tylko pozytywne myślenie ;P

PieczykM

Jak zwał tak zwał, a co do samego fanfiku to właśnie nie jest rewelacyjny, bo tak często nielogiczny, że hej. Ale jak napisałam wyżej, fajnie że się z tym dobrze czujesz, tym lepiej dla Ciebie :)

ocenił(a) serial na 9
fune

A tam nielogiczny, troszkę naciągany.. no dobra jest moment lub dwa bez sensu, ale dlatego nie wystawiam 10 ;)

PieczykM

Że się wtrącę w Waszą dysputę nad oceną - w sumie obiektywna ocena tego serialu to przedział 7/8, i to w głównej mierze za techniczny aspekt serialu, dopiero w drugiej kolejności za.. showrunnerów (miałem pisać scenariusz, ale to D&D wyznaczają ogólny zarys fabuły..). Może to i tak za wysoko ale naprawdę uważam, że z technicznego punktu widzenia temu serialowi nie można w zasadzie zarzucić absolutnie nic. Moja 10 widnieje teraz tylko i wyłącznie dlatego, że podoba mi się serial najbardziej ze wszystkich produkcji jakie widziałem jak i to, że nie bez znaczenia ma fakt przeczytanie sagi. Ale nie będę kłamał, przed przeczytaniem sagi wystawiłem bodaj 9 za pierwsze 2 sezony, a w międzyczasie naoglądałem się też innych seriali (wcześniej oglądałem tylko filmy - GoT zapoczątkował falę 'nadrabiania' albo rozpoczynania oglądania seriali xD) i zacząłem zauważać niedoskonałości mojego ulubionego serialu, zwłaszcza jeśli chodzi o scenariuszowe dziury czy głupoty.
Przykład z fanfikiem z Ashą/Yarą to jedno w s4, bardziej rzuca się ocenianie motywacji Tyriona na końcu s4 z pójściem do ojca. Ktoś kto przeczytał będzie widział, co w zasadzie poszło nie tak. Ktoś kto tylko ogląda będzie miał jedno 'wtf' i dlaczego on poszedł do ojca (sceny może i były fajne, ale do dzisiaj nie mogę przeboleć jak to sknocono). Z Ashą dostaliśmy tylko fanfik D&D, z Tyrionem to już nie fanfik bo materiał mieli podany na tacy, wystarczyło go przepisać a nie zmieniać w coś.. głupiego (biorąc pod uwagę rozpisanie Ashy i zmiany - wszystko wydaje się słabe jak D&D na coś wpadną xd). Tak więc teoretycznie widz jest w rozsypce w tej chwili bo ciąg przyczynowo-skutkowy nie ma tu miejsca. Fak, nawet Tyrion nic do siebie nie gada 'o, odwiedzę jeszcze ojca i wygarnę mu coś' czy tego typu monolog, nieważne jak głupi, byle usprawiedliwić jego pójście do ojca.
No i przyznam, że bardzo wyczekuje s5 z jednego prostego powodu: przekonam się, czy umieją tworzyć serial kiedy zaczyna im brakować lub nie mają wcale materiału źródłowego. Do tej pory zmieniali, upraszczali, wtrącali swoje 3 grosze. S5 pokaże więcej z ich własnego wtrącania (już nie wspominam o s6) i czy umieją tworzyć 'oddzielny byt' jakim jest serial.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Mnie scena z Tyrionem przekonała, wiem, że jestem w mniejszości, ale cały czas wiedziałem dlaczego to robi. Rozumiałem jego motywację, to, że nie rozmawiał z ojcem o Tyshy nie znaczy, że o niej zapomniał....no, ale to nie miejsca na takie dyskusje, a i nie za bardzo mi się chce ;) Było minęło :)

"No i przyznam, że bardzo wyczekuje s5 z jednego prostego powodu: przekonam się, czy umieją tworzyć serial kiedy zaczyna im brakować lub nie mają wcale materiału źródłowego. Do tej pory zmieniali, upraszczali, wtrącali swoje 3 grosze. S5 pokaże więcej z ich własnego wtrącania (już nie wspominam o s6) i czy umieją tworzyć 'oddzielny byt' jakim jest serial."

Zgadzam się z tym i mam obawy. B&W są naprawdę nieźli. Ba, nawet więcej, ale... mimo wszystko to nie artyści tylko rzemieślnicy. Piję tu do sławnego "we have massive problem" z pierwszego sezonu, kiedy zabrakło im materiału do wypełnienia odcinków, a nakręcili już cały sezon. Zrobili wtedy z siebie cudotwórców, którzy wykonali kawał dobrej roboty kręcąc dodatkowe sceny. Jakie ? Tu się już nie chwalili, ale oglądając panele z aktorami, można się dowiedzieć, że po wypełnieniu scenariusza 1 sezonu, min. Gethin Anthony i Finn Jones zostali zapytani, czy zgadzają się nakręcić swoją gejowską scenę. Podobnie Esmé Bianco w odniesieniu do pamiętnego uniesienia miłosnego z inną prostytutką w burdelu Littlefingera. Nie trzeba mieszkać na Baker Street, aby połączyć te fakty.
Od tamtej pory panowie na pewno się rozwinęli, ale wciąż dostajemy sporo bezsensownej nagości. Może nie bezsensownej, ale zbędnej.

Podsumowując, boję się, że Gra o tron się spornoli. Bo o prowadzenie scenariusza martwię się jakby mniej. Dostali ode mnie kredyt zaufania min. za Brienne i Poda.

PieczykM

Jak dla mnie jesteś bardzo miły w tym względzie. Ja tak właściwie nie mogę sobie przypomnieć jakiegoś wymyślonego wątku/sceny, co by nie kulała.
I nawet to z Ashą (do czego nawiązał MatiiiiI ostatnio jakieś ni z gruszki ni z pietruszki, bo ten jej wypad po Theona był niedorzeczny na maksa.
Nie wiem, jak to możliwe, że strażnicy Krwawej Bramy wypuścili młodą Starkównę i Ogara, żeby sobie dalej jasie wędrowniczki kontynuowały swoją wyprawę. Nie rozumiem, jaki plan miał Locke w związku z porwaniem Brana. Nie rozumiem, jaki sens był śmierci Jojena i czemu nie mógł tego uniknąć, skoro przewidział. Nie rozumiem, po cholerę Tyron łaził po zamku zamiast spadać w te pędy i po co była ta tkliwa historyjka o Tyshy, skoro nic z niej nie wynikło. Nie rozumiem napalania się eunucha. Nie rozumiem samobójczej misji Grenna. Nie rozumiem po co Gorąca Bułka przekazywał Brienne informacje. I tak bym mogła wymieniać i wymieniać.
Nie podobały mi się też praktycznie wszystkie sceny z Tywinem jak i z Jaimem, a także większość z Cersei. Były albo bezpłciowe albo niedorzeczne.
Nie podoba mi się też to, że ucina się ważne rzeczy, a na napalanie się eunucha i dywagacje na ten temat Dany, czy na całkowicie niepotrzebny monolog o robakach jest czas.
To tak a propos poprzedniego sezonu, który moim zdaniem był najgorszy z dotychczasowych (ratował go jedynie Oberyn) i to, co wcześniej było robione mimo wszystko dość subtelnie, tym razem przegięto pod tym względem bez umiaru.
Moim zdaniem na dziewięć to nie zasługuje. Serial ratuje właśnie to, o czym pisał Matiiii oraz nasz sentyment do tego świata jako takiego.

Przy okazji wtręt do Matiiiiego
"Że się wtrącę w Waszą dysputę"
Czuj się jak u siebie :D

ocenił(a) serial na 9
fune

... wiedziałem, że to i owo Ci nie leży, ale tyle ?!

Dziwię się, że w ogóle to oglądasz ;) Sezon 4 musiał być dla Ciebie drogą przez mękę. Dobrze, że chociaż Oberyn Ci się podobał ;) Nie uważasz, że szukasz wad na siłę ? To, że niektóre wydarzenia nie mają sensu dla Ciebie, nie znaczy, że są go pozbawione, ale (powtórzę się) to nie miejsce, na takie rozmowy (przykrywam tu swoje lenistwo ;)

PieczykM

Jako widz tych rzeczy, co wypisałam nie rozumiem, a to pierwsze z brzegu. Nie pisałam np., co sądzę o decyzjach dot. zmiany aktorów czy innych takich.
Jako czytelnik bardzo, ale to bardzo się zawiodłam, jeżeli chodzi o sceny Tywina, Jaimiego czy Cersei, opisałam to przy okazji okazji opinii o konkretnym odcinku.
Nie nazwałabym tego drogą przez mękę. Chwilami czułam smutek czy rozczarowanie i myślałam sobie, że szkoda, a innym razem sytuacje były tak niedorzeczne, że aż śmieszne.
Nie szukam wad na siłę, bo to proste pytania, które pojawiają się podczas oglądania. A po prostu tyle się tego namnożyło, że ciężko mi to ignorować. Na tego typu rzeczy można przymykać oko oglądając guilty pleasure, ale nie takiego poziomu spodziewałam się po GoT.
Świetnie też, że rozumiesz motywację, jaką miał Tyrion łażąc po zamku zamiast uciekać i dlaczego popełnił najgorszą zbrodnię w Westeros za to, że dziwka (której dziwkarstwo miał wyłożone na tacy minuty wcześniej) została nazwana dziwką? Będę wdzięczna za oświecenie.
W ogóle całe to wybielanie Tyriona, nawet podczas sceny zabójstwa Shae, ale to szczegół.
Oberyn podobał mi się z powodu rewelacyjnej i charyzmatycznej kreacji, bo nawet i jego wątek panowie B. potrafil spierd#lić momentami. Po prostu Pascal genialnie wybronił tę postać.
Wielokrotnie pisałam, dlaczego oglądam (choć parcia takiego jak kiedyś nie mam, żeby jakoś specjalnie wyczekiwać), zasugerowałam nawet w powyższym poście.
Mam sentyment do tego świata, niezmiernie cieszy me oczy wizualnie oraz aktorskimi kreacjami (nawet, jeżeli nie podoba mi się, jak są prowadzone dane postacie to ich facjaty i tak wbiły mi się do głowy, że nie wyobrażam sobie innych i lubię na nie patrzeć chociażby dla samego na nie patrzenia właśnie, no o wciąż są postaci, których mi nie zepsuli i na które patrzę ze szczerą przyjemnością). Uwielbiam ścieżkę dźwiękową, a czołówka nigdy mi się chyba nie znudzi (jestem też wielką fanką jej coverów wszelakich).
Ze względu na to nie jestem w stanie wystawić mu obecnie oceny, gdyż ta nie wydaje mi się sprawiedliwa wobec ludzi, którzy wkładają w ten projekt wielkie serce i mnóstwo pracy oraz zaangażowania, szkoda to szkalować przez to, co robią z tym wszystkim panowie, którzy tam dzielą i rządzą.
Co do traktowania serialu jako adaptacji czy fanfiku to ja zaczęłam go traktować jako fanfik od drugiego sezonu, gdy pojawił się mordujący swych krewnych Jaime oraz niejaka Talisa, która była totalnie od czapy i nie trzymała się kupy.

fune

Osobiście nie mogę zrozumieć jednej rzeczy, zmiany dla zmiany, kompletnie bez powodu. Ostatnio obejrzałam powtórnie trzy pierwsze sezony i wyłapałam takie kwiatki. Np. w sadze to Catelyn namawia Neda by przyjął funkcję namiestnika podczas gdy on się waha, a z kolei w serialu jest dokładnie na odwrót, Cat schizuje, żeby nie jechał a on "nie, bo król wzywa". Po kiego grzyba? Co to zmienia? Tak czy inaczej pojechał. W sadze Cersei nie chce, żeby ktokolwiek dowiedział się o niej i Jaime, w serialu dokładnie na odwrót "niech wszyscy wiedzą", i to Jaime się waha, co jest sprzeczne z jego charakterem (nawet serialowym). Po co? Właśnie takie rzeczy mnie irytują, bo są robione na siłę. Przecież i tak tonę rzeczy pozmieniają i będą się mogli artystycznie wyszaleć, więc po co te idiotyczne wtręty?

ocenił(a) serial na 10
sts111

Ale przyznasz, że taką scenę, jak ta, w której Cat wyraża żal do Neda, że odjeżdża, ogląda się z przejęciem i nie wydaje się ona dziwna komuś, kto sagi jeszcze nie czytał. Scena, jak i cała postawa Cat broni się w serialu, jest sensowna, jak najbardziej na miejscu i konsekwentnie poprowadzona. Więc jeśli tak, to co w tym złego, że w tym aspekcie książkę zmienili? Czy z filmowego i scenariuszowego punktu widzenia jest to aż taki błąd, który spowodował obniżenie jakości tego wątku i tego sezonu?

potas13

Oczywiście, że nie obniżył rangi sezonu i szczerze mówiąc nie wiedziałam, że w sadze było inaczej, bo przeczytałam ją dopiero później. Ale kiedy przeczytałam, a potem powtórnie obejrzałam serial zdałam sobie pytanie - po co? Nie rozumiem tego. Nie wpłynęło to znacząco na przebieg całości stąd właśnie moje zdziwienie. Zmiana dla zmiany? Zmienimy, bo możemy?
Natomiast zmiany w wątku Tyrion - Jaime - Cersei (plus Tywin) to już jazda po bandzie. Sposób w jaki bracia się rozstali ma zupełnie inną rangę w sadze, a w serialu... Jaime kochał Tyriona, Jaime uwolnił Tyriona - no big deal. Wybielenie karzełka - jak dla mnie postać traci całą swoją wielowymiarowość. Cersei w stylu "my razem przeciwko światu"? Please. Kiedyś już o tym pisałam, ale się powtórzę. Nie chodzi mi o każdą zmianę jaką wprowadzają autorzy scenariusza, tylko o zmiany, które kompletnie nic nie wnoszą, bądź też nie wychodzą książkowym postaciom na dobre. Być może wyjściem jest potraktowania scenariusza jako fanfika, i wtedy fan oryginału może wyluzować. Z tym tylko, że szkoda mi zmarnowanej (momentami oczywiście) okazji. A mieli przecież "błogosławieństwo" samego autora, czego nie można powiedzieć o twórcach innych fanfików.

ocenił(a) serial na 9
sts111

Ten post podpinam pod Sts ;)

Takie kwiatki, które wyłapałaś, to nic innego jak narodziny dwugłowej bestii, zwanej Benioff & Weiss. To były ich pierwsze kroczki, w których zmieniali scenariusz bez fabularnych konsekwencji, bo mogli. To był sezon 1.
W s4 Brienne walczy z Sandorem, a Żelaźni Ludzi spie#dalają przed psami. W piątym o ile spoilery, które do mnie dotarły (goddamn it!) są prawdziwe, Jaime zawędruje na południe do Dorne. Rozbestwili się panowie scenarzyści.
Weźmy nawet duperelki. Zdaje się, że Matiiii pytał o to w quizie. Kto nazwał Wiernego Przysiędze w sadze, a kto w serialu ? Nawet w tak nieistotnych kwestiach są nieścisłości bo David i Daniel tak postanowili. A kim jestem ja, aby się denerwować, skoro George dał im błogosławieństwo ;)


Tak na marginesie, szukałem dzisiaj Świata Lodu i Ognia w Empiku (w końcu nie kupiłem, historia zabawna, choć trochę piekielna), ale przetrzebiając regały z fantastyką trafiłem na coś takiego http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/2567/Uczta-lodu-i-ognia---Chelsea--M onroe-Cassel .
Pytam - ktoś posiada tą pozycję ? a jeżeli tak, jaki jest zamiennik mięska w potrawie z Freyów ? :)

PieczykM

Nie udzielę odpowiedzi na zadane pytanie ale podpinam się do pytania ze swoim: czytał i sprawdzał to ktoś? Pamiętam, że swego czasu czytałem wzmiankę o tym na hataku, ale później jakoś olałem wydanie i zapomniałem. W sumie Pieczku obczajałeś w Empiku to napisz, jak wrażenia ; )

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Trochę mi się śpieszyło i nie jej kartkowałem. Wrażenia takie, że ładna twarda oprawa, a i książka nie najcieńsza ;) Chyba kupię. Wiem, wiem, to trochę wyciąganie pieniędzy od fanów, ale to moje pieniądze, a kurcze spróbowałbym niektórych potraw ;) Ludzie w necie chwalą, a jakieś urozmaicenie w kuchni się przyda ;)

PieczykM

Wybacz za literówkę w poprzednim poście, teraz dopiero widzę. W takim razie skoro napisałeś, że 'chyba kupisz' to poczekam na komentarz kiedy już się przekonasz xP (ew. jeśli ktoś inny to czyta i się przekonał niech też napisze xd)

matiiii

Mam, czytam i nie żałuję. Fajnie wydana, mnóstwo nowych informacji. Ja bym kupiła na miejscu fanów sagi. Nieskalani nie muszą, bo i tak się nie połapią ;)

sts111

A testowałaś może jakieś przepisy? xD Myślałem, że to książka stricte poświęcona przepisom, a tam są jeszcze nowe informacje?

Editto: aaa, nie, piszesz o 'Świecie..' a nie przepisach xp

matiiii

Jeszcze nie testowałam, ale jak zakupię to kto wie ;). Tylko pomyśl - ghiskarskie dania np. świeżo pieczone/smażone/duszone szczeniaczki ... Albo ostry dornijski gulasz ... Tylko skąd ja wezmę jad węża? Winter is coming, gady zapadły w hibernację , ciężko to widzę :(. Albo ta szarańcza z Meereen. Może polskie koniki polne by się nadały, ale znowu idzie zima i skąd wezmę koniki? Łatwo nie będzie tyle Ci powiem :(

sts111

xD

Dobra, to Ty i Pieczyk już zadeklarowaliście kupno, więc mogę spodziewać się rzetelnego infa xP Chociaż wątpię, że kupię, niepotrzebne mi się to wydaje (tutaj piszę o książce kucharskiej GoT, nie o ŚLinie). I jak możesz wspominać szczeniaczki, okrutnaś : (

sts111

Możesz za to zafundować sobie śniadanie prosto z Dorne :P Albo na obiad danie o nazwie Dornijski wąż w sosie piekielnym - najwidoczniej bez problemu można się zaopatrzyć w kilogram wypatroszonego i oczyszczonego grzechotnika.
Co do szczeniaczków to w zastępstwie psiej kiełbaski, jeżeli nie gustujesz, autorki polecają kiełbasę jagnięcą, pisząc że jest wystarczająco niecodzienna, zresztą od siebie dodam, że małe jagniątka też są zapewne wystarczająco słodkie niczym szczeniaczki, więc możliwe doznania podobne ;)
Co do uwielbianych przez Belwasa szarańczy to jak najbardziej, przepis jest (ew. możesz użyć też szklanki świerszczy), ponoć wymagają kilka kęsów by w pełni docenić ich dymny, orzechowy aromat, a samo danie jest słodko-pikantne i niezwykle chrupiące. Nie powiem, skusiłabym się.

fune

"Co do szczeniaczków to w zastępstwie psiej kiełbaski, jeżeli nie gustujesz, autorki polecają kiełbasę jagnięcą"
Bossssheeeeee Rulorzeeeeee! Czyli to prawda ze szczeniaczkami! xP

" że małe jagniątka też są zapewne wystarczająco słodkie niczym szczeniaczki, więc możliwe doznania podobne ;)"
Fune... sprawdzałaś, czy doznania podobne? xD

matiiii

Przecież napisałam "możliwe" :P

matiiii

*o pardon, gdzieś mi uciekło słówko "że" po "więc", a to faktycznie trochę zmienia postać rzeczy :D

fune

Fune, ale gdybyś czasem miała spróbować to podziel się tą informacją.. masz zamiar próbować przyrządzać? xP

matiiii

Ok, zrobimy sobie kiedyś Ugotowanych w stylu Westeros (a ponieważ uczestników jest czwórka to jeszcze dokooptujemy sobie Pieczyka i Stskę) i każdy przygotuje sobie swoje menu na bazie książki i wtedy pomyślę, czy aby tego nie zaserwować :P

fune

Funeeeee... przegrasz z kretesem jeśli wybierzesz tę potrawę, to nie na żołądek dla Polaków xD

matiiii

Czyli jednym słowem robisz mi sabotaż :P

fune

xD

fune

Gdzie ja na Siedmiu znajdę grzechotnika :((. Owszem są w Polszy sklepy w stylu "kuchnia świata", ale dam sobie wszystko poucinać, że grzechotników nie mają. Można by oczywiście zamienić na żmiję (nomen omen ;)) albo nawet zaskrońca (szkoda biedaka), ale to niestety nie ta pora.
Szczeniaczki oczywiście są w moim zasiągu, z tym, że trudno mi sobie wyobrazić proces hmm obróbki wstępnej :(.
Co do świerszczy ok da się zrobić, ale znowu nie teraz. Nie ma sprawy, mogę degustować dymno-orzechowy aromat. Słyszałam od znajomych, że szarańcza przypomina w konsystencji chipsy. Nie powiem, zjadłabym.

PieczykM

Wyciąganiem pieniędzy od fanów to bym nazwała książkę z wypowiedziami obywatela T.
W tym przypadku moim zdaniem to bardzo fajna inicjatywa obu pań autorek, które są podobnymi freakami jak my :)

matiiii

Książka jest ładnie wydana, w twardej okładce, ze zdjęciami gotowych potraw, jest na końcu ich indeks, jest też spis z podziałem tematycznym wg rodzaju jedzenia, są propozycje menu, w zależności od okazji.
Generalnie, po wstępie, zaczyna się ogólnie - informacje o średniowiecznej kuchni oraz regionach Westeros i Essos.
Następnie mamy podział na: Mur, Północ, Południe, KP, Dorne oraz Za Wąskim Morzem.
Dla każdego regionu mamy przygotowane menu z różnymi daniami czy napitkami pojawiającymi się w sadze, gdzie przed każdym przepisem zawarty jest stosowny książkowy fragment :)

fune

Wielkie dzięki za info fune! Czyli są nawet zdjęcia gotowych potraw - a tego się nie spodziewałem muszę przyznac. Mam jeszcze dodatkowe pytanie, które wyszło przez wzgląd na post sts: jest coś o potrawie ze szczeniaczków? : (

matiiii

Dwa posty wyżej ;) Powiem Ci też, że to pierwsza wydana książka dot. PLiO, której wydanie mi się bardzo podoba i zachwyca me oczęta.

PieczykM

Tej nie mam, ale mam Świat Lodu i Ognia i zasiadłam do czytania. Szanowny Lordzie Dowódco, osobiście jestem zadowolona i nie mam wrażenia, że mnie ktoś naciął na kasę, zwłaszcza, że książkę dostałam w prezencie ;). A tak na poważnie, masz luźne środki, kup :).

Co do dwugłowej bestii, te typy mnie wk.....wiają. Dostali świetny materiał i wielkie pole do popisu. Dostali błogosławieństwo plus rady i wskazówki twórcy. Wiedzą, że na serial w pierwszej kolejności rzucą się fani sagi. I co robią? Szaleją jak pijane słonie w przysłowiowym składzie porcelany. Jak patrzę na ich zadowolone mordy, to mnie szlag trafia. Tak naprawdę serial (jak dla mnie) ratuje świetny materiał wyjściowy czyli saga, następnie bardzo dobra realizacja (scenografia, kostiumy, zdjęcia, plenery, muzyka - zwłaszcza czołówka - małe dzieło sztuki). I w większości przypadków świetna gra aktorska. Natomiast sam scenariusz/adaptacja jest na szarym końcu. Im dalej w las i im dalej od oryginału, tym gorzej. Idiotycznie zmieniona Shae, Loras męska dziwka, Missandei/Szary Robak błeeee. Nie chce mi się już wymieniać. Nie udało im się spieprzyć Oberyna tylko dzięki rewelacyjnemu Pascalowi.

ocenił(a) serial na 9
sts111

W kwestii żałowania wydanych pieniędzy, chodziło mi o książkę kucharską ;) ŚLiO to niezbędnik, do tego niezła podręczna baza do quizowania :)

PieczykM

Co do quizowania, jak najbardziej. Ile nowych pytań, ile możliwości. Już sobie ostrzę zęby na moje ulubione pytania krajoznawczo-geograficzne ;). Dostaliśmy naprawdę masę materiału i to nader szczegółowego. Jestem w stanie wybaczyć M. zwlekanie w kwestii nowego tomu, byle tylko zbytnio nie przesadzał ;).
Co do książki, namów jakiegoś fana/fankę gotowania i po sprawie. No i można przygotować imprezkę, jak nie dla wielbicieli sagi, to chociaż tych co oglądają serial. Zawsze to jakiś pomysł na fajne party ;)

sts111

O, a ja właśnie wysłałam w poście do Matiiiiego o Pliowych Ugotowanych :D
Co do tego tomu to takoż pomyślałam - toż to dla nas quizowiczów wielka gratka :D I też imo lektura obowiązkowa, wszak ile to dodatkowych uzupełniających informacji, aż ostrzę sobie zęby :)

fune

To się będzie działo, jak wszyscy quizowicze rzucą się na pytania z zaostrzonymi kłami ;D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones