1x19

Zwiastun: http://stargate.mgm.com/view/content/2174/index.html

Bardzo ale to bardzo żałuję, ze Ukraińska stacja telewizyjna, która puściła już wszystkie odcinki SG:U ma dubbing;/

Witam...! Wiecie może kiedy Gwiezdne Wrota Wszechświat puszczą w polskiej telewizji(AXN lub inny kanał)..? Lub następną część odcinków z sezonu 1 na kanale Universal Channel..? Z góry dziękuje na odpowiedź

Tego niestety nie wiem... także ktoś może okazać się bardziej pomocny ode mnie. Wiem, że na Sci-Fi Channel emitowany jest ten serial. AXN SciFi emitowało SG-1 oraz SGA także przypuszczam, że wykupią prawa do SG:U, ale kiedy to nie wiem. Oby lektor był lepszy od tego na Sci-Fi Channel:D

Odcinek bardzo klimatyczny. Pokazane jest, jak długo lecieli statkiem (u T.J. widać już brzuszek). Podobał się mi motyw z namacalnymi halucynacjami:D To było naprawdę rewelacyjne!

Początek zapowiadał się ciekawie , ale to było zbyt piękne aby mogło być prawdziwe, od razu można było się połapać ,ze są to halucynacje tylko pytanie brzmiało co je powoduje :D. Po poprzednim odcinku oczekiwałem czegoś innego więc małe rozczarowanie niestety jest , fabuła nic się nie posunęła do przodu, taki tylko odcinek-przerywnik-przystanek wg mnie :).
Mam za to jedno pytanie , oni już opuścili galaktykę i dotarli do kolejnej? Jeżeli tak to nie popisali się tutaj , wiem ,ze lecieli przez pustkę , czyli dużo zajęć nie ma , ale scenarzyści mogli się pokusić o coś ciekawszego.(być może jest to mój wymysł ale zdawało mi się że zostawili ją już we wstecznym lusterku)

na koniec odcinka dolecieli do innej galaktyki. Także przez ten czas nie wiem co mogłoby ich spotkać:D po drodze nie mogli nikogo spotkać... także pozostaje coś co może dziać się na pokładzie. Fajnie jakby pokazali, ze odkrywają coś nowego na statku. Jakieś pomieszczenie... nie wiem. Podobał się mi odcinek w którym wojskowi i cywile znaleźli wspólny język (jak kilka dni na planecie przebywali). Powinni to jakoś rozwinąć (czyli znaleźć im zajęcie, gdzie jedni i drudzy razem ze sobą współpracowaliby), może nikt wtedy nie myślał by o buncie:D

Czyli mnie nie dotknęły halucynacje i dobrze mi się zdawało. Szybko dotarli do celu (phi a to niby odległa galaktyka) ciekawostką pozostaje co teraz napotkają na swojej drodze :D . Masz racje , statek to olbrzymie pole do popisu , ale jak na razie wiemy ,że wiele sektorów jest uszkodzonych (bo to stary stateczek) a do innych nie ma dostępu dopóki nie uzyskają kontroli , więc na razie operują na znanej nam przestrzeni , ale coś powinno się ruszyć w tym kierunku jak to ujęłaś/ująłeś. Śmieszne się to trochę wydaje , wspólne tragedie raczej zbliżają ludzi do siebie , ale jak widać załoga ma za mało problemów i kłopotów z kosmitami , to jeszcze wzniecimy bunt żeby podgrzać atmosferę :D . Powinni się zjednoczyć (jak spędzasz z kimś 24/7 to ciężko żeby nie było waśni zwłaszcza ze jest parę osób którzy się nie trawią i zgrzyty między nimi oddziałują później na atmosferę na całym statku :D ) i razem jako drużyna (bądź wielka jedna rodzina) stawić czoło swojemu przeznaczeniu.

no nie wiem czy tak krótko lecieli... u panny T.J widać już brzuszek czyli lecieli około 5 miesięcy.

Krótko , tzn tylko jeden odcinek. Ona naprawdę jest w ciąży , czy to tylko wymysł scenarzystów ? 5 chyba nie lecieli (zapasów by im chyba brakło) , zanim opuścili galaktykę to była już w którymś miesiącu bądź tygodniu. Ja nie zwróciłem uwagi akurat na brzuszek jak coś to pomimo skąpej diety to Eli'emu nic nie ubywa :D

kurde dajcie spokuj jak zaraz nie zaczna walczyc z tymi kosmitami to niech pozabijaja sie nawzajem niech zostana same kobitki z tym greerem czy jak on tam ma i bedzie ciekawiej buahha:p

1x18 pozytywnie mnie zaskoczył. Nawet wkręcili trochę humoru w wykonaniu O'Neilla. Co prawda to już nie to samo co kiedyś ale widać przynajmniej widać, że nie trzymają się jednego schematu. W końcu jakoś z sensem użyli kamieni. Lucian Alliance jakoś do mnie nie przemawia jako główny bad guy serialu. Po SG-1 jakoś źle mi się kojarzą.

"Po SG-1 jakoś źle mi się kojarzą." to najmniejszy problem mnie bardziej martwi, że to stary wróg. Myślałam, że pociągną temat z nowym wrogiem a nie będą odgrzewać stare kotlety;/ Odcinek był bardzo fajny. A japoneczke to powinni dawno wykastrować i wyrzucić za burtę!

Ten motyw finału z przymierzem Lucjan to jakaś parodia... Ten wątek już w SG-1 był jednym z najgorszych w całej historii serialu; tutaj niby ten ich atak rozpoczął całą akcję, ale miałem nadzieję że już więcej o nich nie usłyszę - a tu niespodzianka! Scenarzyści mieli tyle możliwości na finał - atak obcych, jakaś inwazja przez wrota, totalna awaria Destiny i ucieczka na planetę - cokolwiek! - ale nie, lepiej dołożyć DEBILNY wątek jakichś porypanych Lucjan i robić z tego tanią sensację... I ten motyw ze zdradą Telforda... Naprawdę, jeśli podczas tych dwóch finałowych odcinków fabuła nie pójdzie w inną stronę a dalej będzie odgrzewać akurat najgorsze kotlety z poprzednich seriali - to 2 sezon zostawię dla bardziej cierpliwych i zmotywowanych fanów przymierza Lucjan...

Nie ma jak kontynuować wątku z nowym wrogiem Garo ;-) Destiny skacze od galaktyki do galaktyki wiec nie ma opcji żeby jacyś nędzni kosmici którzy nie umieli przebić się przez tarcze Destiny mieli za nim nadążyć. Podobało mi się wciągniecie do fabuły bohaterów SG1, szczególnie doktorka :D Trochę szkoda, że posuwają się do przewidywalnych gróźb, wiadomo że Rush nie może zginąć.

PS. Obejrzałem sobie ostatnio V. Cały pierwszy sezon w 1 dzień i to było wciągające. SGU przy tym to nuda :-|

Nowa galaktyka nowi wrogowie , nowe technologie (a tej chyba tak szybko nie przelecą i zabawią w niej troszkę) , ale chyba scenarzyści nie mieli pomysłu i odgrzali kotlet z SG-1 dodali do tego jeszcze stary zespół, Teal'ca brakowało ;) , bądź też są pod naciskiem niezadowolonych fanów i próbują zyskać ich przychylność powracając do korzeni. "Nie wiem, co jest kluczem do sukcesu, ale kluczem do klęski jest chcieć zadowolić wszystkich".
Odcinek dobrze zrobiony, nakręcony chociaż o banalnej dość tematyce.
O ile się nie mylę to jeszcze nie nastąpił koniec 1 sezonu , zostały 2 odcinki. Wnioskując po ich tytułach to zapowiada sie dość ciekawie. Jakiś atak i abordaż na Destiny ?

Najprawdopodobniej. Skoro Rush pomaga odpalic wrota :)

Po finale sezonu muszę stwierdzić, że mimo wszystko lubię ten serial. Cała masa rzeczy mi się nie podoba ale sposób w jaki to podają zwłaszcza w drugiej połowie sezonu przypadł mi do gustu. Wiadomo, że to nigdy nie będzie SG-1 do którego przywykliśmy ale po finale widać, że kierują się w dobrą stronę. Można by narzekać na spowolnienie niektórych odcinków skupiających się na bohaterach i już teraz jestem świadomy, że w drugim sezonie też ich nie zabraknie, albo na wprowadzane na siłę napięcie chociaż wiadomo, że na 90% przynajmniej główni bohaterowie i tak wyjdą z tego cało [chociaż już nie raz można się było zaskoczyć] ale poza tym wyszedł z tego całkiem dobry kosmiczny serial a nie oszukując się ostatnimi czasy tego właśnie brakuje.

Też uważam, ze pierwszy sezon był bardzo dobry. Było kilka niedociągnięć jednak nie było ich wiele. Z niecierpliwością czekam na sezon 2:D

No i długo nie trzeba było czekać na promo kolejnego sezonu. Wszystko wskazuje na to, że jednak będzie ciekawie.

http://www.youtube.com/watch?v=_qimLHlXhlA

Drugi sezon zbliża się wielkimi krokami. Poniżej promo pierwszego odcinka.

http://www.youtube.com/watch?v=Cj3ox11fBFs

Mam już 1 odcinek 2 sezonu. Niestety nie ma jeszcze napisów. Ale skoro tyle czasu czekałem na 2 sezon, to poczekam jeszcze pare dni na napisy :)

Pierwszy odcinek utrzymał poziom. Nie było żadnych specjalnych zwrotów akcji, mały powrót do wątków ze sztucznie stworzoną planetą. Drugi sezon rozpoczął się przyzwoicie ale bez eksplozji. Niestety obawiam się, że Ci którzy do tej pory narzekali raczej nie będą zadowoleni.

zgadzam się.
Mnie jak zwykle się podobało. Jeśli jednak liczyliście na wilkie wow, to nic takiego nie było

seson2 epizod 1 ( bez napisów idzie zrozumieć mało tu techno bełkotu)
na OT forum wypowiedziałem się nieco pełniej to tu w skrócie; Byli wszyscy Greer,Scott,Young,Rush,Eli, Cloe a nawet Telford przeżył yuppie! Cloe co znia jest nie tak nie lubię tej postaci ale aż się zastanawiam i czekam na rozwiniecie ( jeszcze te spoilery do sezonu 2 aż chce się czekać) Czy was tez nie rozśmieszyło jak Scott i Greer bez problemu pobili lucków? 2 poprzednie odcinki dostawali ostry łomot, No i Rush a już myślałem że rozpocznie eksterminację, chodź dobrze że tego nie zrobił ta ruda Lucjanka całkiem fajnie wygląda jak na nową bohaterkę no i komandor luckow też wygląda na spoko ziomka... ale nadal nie widzę tu następcy Teal`ca i Ronnona Dexa tak czy siak odcinek mi się podobał obcy ode układu się pojawili, nic nie wiemy ale i tak wzrasta głód kolejnego odcinka dlatego 9/10

Potrzebuje napisy PL do 1 odc 2 sezonu SU. Ktoś może wie skąd wziąść ??

Ja oglądam bez napisów , ale dobre miejsjca gdzie możesz znaleźć napisy jest http://grupahatak.pl przygotują napisy ( dla osób głuchych rzecz jasna) Powstali jak sama nazwa wskazuje podczas oglądania serialu SG-1 wiec możesz być pewny że tłumacz świetnie wszystko przetłumaczy, musisz tylko chwile poczekać, napisy do 1 odcinka już tu są.

Widzę, że nie ma specjalnego zainteresowania drugim sezonem. Ale wrzucam promo kolejnego odcinka.

http://www.youtube.com/watch?v=7-C31rQbMfo

zainteresowanie małe, bo jeszcze chyba nie ma napisów.

be napisów można oglądać ja właśnie oglądam sobie wersje bez napisów, a jak mam problemu ze zrozmueniem czegoś to ściągam sobie angielskie napisy niema co się dziwotać tylko ściągać i próbować zrozumieć, dodam tylko że ja jestem z angielskiego bardzo słaby mimo to jakoś udaje mi się zrozumieć te filmy, ewentualnie możesz poczekać az SCi-fi polish ściągnie to i przetłumaczy to z jakieś 2 miesiące potrwa im pewnie, dodam później dokładny opis odcinka narazie trailer wydaje się ciekawszy od filmu :)

wiesz, ja cały poprzedni sezon SGU i z 10 sezonów SG-1/SGA obejrzałem w wersji oryginalnej, ale nie każdy chce/uczy się/ zna na tyle język.

Nie chce mi się znowu pisać tego samego co na OT forum wiedź wklejam moja wypowiedź z tamtego forum tutaj:
6/10
Nic mnie nie przykuło w tym odcinku, nie było jakiegoś zaskoczenia, dlatego moja ocena jest dość niska jak na SG-U
+ Podoba mi się motyw z osobami widzianymi przez Rusha ( nie wiem czemu ale strasznie przypomina mi to Six w umyśle Baltara i Baltara w umyśle Caprica Six z BSG) wizje niby coś wiedzą a gadają zagadkami w sumie to może iść na plus.
+ Stracili Prom teraz każdy obcy bez problemu doczepi się do "destiny" i nie będą umieli go już zestrzelić
+ Śmierć załoganta Riley (bodajże tak go zwali) i scena z Eli siedzącym nad konsolą z tymi filmikami krótko metrażowymi nagrywanymi dla ich rodzin i na potrzeby promocji filmu (które można obejrzeć na youtube)

- Zostawianie większości Lucków na planecie, niby wróg niby zabić ale czemu w taki sposób będą sobie żyli na skalnej planecie przez parę tygodni i zapasy się skończą no nic bardzo humanitarne.
- Rush i jego tajemnica... ech wtajemniczył by chociaż jajogłowych, albo Camile z która tak się przecież niedawno dobrze rozumieli
- To co widział Brody ( mam nadzieje że nie pomyliłem ) na czujnikach i był taki zdziwiony okazało się być niczym godnym uwagi
- Odcinek to taki zapychacz niby coś dzieje ale nic się nie dzieje
- Bunt Lucków o tak bardzo pomógł Youngowi w wywaleniu wszystkich żołnierzy pogratulować instynktu samozachowawczego, ( ilu ich było 7-8-10 Tauri mieli więcej lepiej uzbrojonych żołnierzy)

"- Rush i jego tajemnica... ech wtajemniczył by chociaż jajogłowych, albo Camile z która tak się przecież niedawno dobrze rozumieli"
Ja akurat uważam to za plus (oby tylko nie ciągnęli tego dalej jak dwa - cztery odcinki, bo przestanę :P). To, że Rush jest takim sk*** rekompensuje mi "ciulowatość" Younga :).
"- To co widział Brody ( mam nadzieje że nie pomyliłem ) na czujnikach i był taki zdziwiony okazało się być niczym godnym uwagi"
To był chyba Volker i okaże się to niezwykle godne uwagi, więc też plus.
"+ Stracili Prom teraz każdy obcy bez problemu doczepi się do "destiny" i nie będą umieli go już zestrzelić"
Nie mam pojęcia co tu jest na plus. Bardzo źle, że stracili prom, bo chyba nie ma już innego a to może oznaczać zmniejszenie liczby scen sf, których i tak jest tu mało :(.
Szkoda mi trochę Rileya, ale to może oznaczać, że nie wszystkie postacie obecne w wielu odcinkach są bezpieczne jak to zwykle w Stargate jest, może wyjść na dobre ale na razie jeszcze nie jest. Przywidzenia Rusha póki co też mnie nie przekonują, ale może jeszcze coś z tego będzie. Byleby nie poszli w ten sam motyw co we wspomnianym BSG bo tu zupełnie nie pasuje.

Ogólnie odcinek nie zachwyca póki co (jak i cały serial niestety), ale ten daje nadzieję na poprawę (zwłaszcza w połączeniu z promo następnego). Szkoda trochę, bo póki co to SGU jest dobrym pomysłem ze słabą (czytaj: nudną) realizacją.

Wiesz. Coś mi się wydaje, że Destiny jest wyposażone w więcej niż dwa promy. A nawet jeżeli to jest jeszcze jedno rozwiązanie ale nie będę spoilerował.

Może i jest więcej promów w niezbadanych sekcjach statku, ale jakoś nie liczyłbym na to. Patrząc na zwiastun nowego odcinka chyba domyślam się o jakim innym rozwiązaniu myślisz i to mi się wydaje bardziej prawdopodobne niż dodatkowe promy na Destiny. Ja tylko mam nadzieję, że nieco przyspieszą z fabułą, bo póki co poruszamy się za wolno w tych wydarzeniach. I dobrze by było, gdyby jednak SGU pozostało emitowane w piątki, bo we wtorki ten głupi taniec z gwiazdami go stłamsi :(.

No fakt przydałoby się lekkie zwiększenie tempa jednak nie liczyłbym na mocne popchnięcie fabuły. Jak bym miał zgadywać to jeszcze nie rozwiązano wątku z samoleczącą się Chloe co raczej zapiewa na kolejny dramatyczny odcinek. No i coś trzeba zrobić z Luckami a to kolejny odcinek o wzajemnej tolerancji, traktowaniu jeńców, dzieleniu się zapasami i tym podobne co też zapowiada melodramat. O Rushu i jego egoistycznym ukrywaniu przed resztą przejęcia jako takiej kontroli nad statkiem już nie wspomnę. Nie mówię zaraz, że to będą jakieś denne odcinki ale na pewno zjedzą niektórym nerwy.

Hmm, ale wydaje mi się, że sprawa Lucków to mniej więcej została rozwiązana. Wywalili co bardziej niebezpiecznych, spodziewam się, że tych co zostawili zagonią wkrótce do pracy, pewnie pod ścisłą obserwacją wojskowych póki co :). Nie mam nic przeciwko "dramatycznym" odcinkom jeśli tylko nie są one swoistą kotwicą trzymającą główny wątek na uwięzi. Tak niestety często jest w SGU a szkoda, bo serial mógłby się fajnie rozwinąć gdyby trochę przyspieszyli.

Niestety drugi sezon dla mnie to jedynie kalkowanie BSG.
- Mistycyzm w wykonaniu Johannsen, w stylu mistycyzmu ze snów Baltara i Pani prezydent - łącznie z wizją mgławicy planetarnej, jak byk nawiązującej do wizji Starbuck.
- Zwidy Rusha, w stylu wizji Six Baltara
- Rush zaczyna przypominać niebezpiecznie Baltara ze swoją skrytością.
2 pierwsze odcinki drugiego sezonu zamiast zachęcić odrzucają wtórnością. Realizacyjnie jest dobrze, aktorzy nie zawodzą, zdjęcia na poziomie, efekty świetne - szczególnie lądowanie uszkodzonego promu w ep.2... Tylko czegoś brak. Czyżby produkcja zaczęła zjadać swój ogon?

Też nie jestem fanem tego typu zagrywek. Już w BSG mi one nie podchodziły dlatego na przykład nie podobało mi się zakończenie. Ale w BSG ten mistycyzm był obecny od samego początku (choć na początku nie był aż tak irytujący jak pod koniec). Liczę, że tu nie będą klepać tego w ten sam sposób. Na moje oko, jedyną prawdziwą mistyczną wizją może okazać się to co widziała TJ bo jakoś nie widzę innego wyjaśnienia niż interwencja "super obcych". Spodziewam się, że zwidy Rusha będą wytłumaczone jego pobytem w wirtualnej rzeczywistości fotela i wtedy nie będzie to już takie złe, o ile oczywiście z tym nie przesadzą. Ewentualnie może być też, że kolesiowi odbija z przemęczenia :). Pożyjemy, zobaczymy.

Promo odcinka 2x03 Awakening: http://www.youtube.com/watch?v=cWWs_Ndz_QY

Wygląda ciekawie aż ślinka leci :D Znowu będą obcy a tych obcych z SGU aż nie sposób nie lubić ( może te niebieskoludki ich jakoś dogoniły) pozostaje tylko czekać na nawy odcinek :D

Coś mi się wydaje, że to zupełnie nowy rodzaj obcego. Nawet wolałbym takie rozwiązanie.

Jakby znowu że nie chce mi się pisać jeszcze raz wrzucam moja wypowiedz i ocenę z OT forum

dałem 9/10
Świetny odcinek podobał mi się tak bardzo ze obejrzałem go dwa razy :)

++++nowi obcy, nieanglojęzyczne, i filmowe gesty nie zostały zrozumiałe :) i jeszcze to że obcy nie zabili ludzi coś nowego żeby obca forma która spotykają ludzie, nie chciała ich od razu zabić i zniszczyć oni się tylko bronili ( przeważnie jeśli obcy nie przypominał człowieka to chciał go zniszczyć)
+Telford no z takiej szarej raczej mi obojętnej postaci, stał się naprawdę ciekawą postacią. Tylko czekać aż stawiacz wrót dogoni
+Greer kurcze jak ja lubię tę postać nie musi za wiele mówić, wystarczy że jest.
+Ciekawe co za dane przekazał ten statek "Destiny" a no to trzeba czekać na kolejny odcinek
+Połączone statki przypominały mi Faworka :) I inne detale jak okrągła drabina niby szczególiki ale jednak trochę się różnią od tych co my znamy ( a przynajmniej ja)
+/- Lucki i podejrzliwość Younga fajnie ze im nie ufa, ale irytujące jest to gdy chcą pomóc a im się na to nie pozwala, nie mogli by ich przydzielać do jakiś ciężkich prac typu: oliwienie śluzy, naprawa zepsutych "kino" no na pewno mogli by się do czegoś przydać
-Tajemnica Rusha gdyby wtajemniczył załogantów na pewno pozwoliło by uniknąć wielu kłopotów, co mu daje to że ukrywa swoje odkrycie traci w moich oczach Rush oj traci, choć nadal jest moim ulubionym Jajogłowym w SGU

spekulacje: odniosłem wrażenie że ta nowa rasa była raczej pokojowa zaatakowali ludzi wtedy gdy chcieli zabrać im moc, no i nie zaatakowali Telforda (chyba nie bo nie wyglądali jakby chcieli go zaatakować albo opacznie to zrozumiałem). No i wreszcie nie wyglądają na rasę drapieżną niskie małe zwinne ale nie wyglądają tak złowieszczo jak Niebiskoludki. Ter małe stworki to raczej nie Furlingowie :(

Mi też podobał się ten odcinek, pierwszy w tym sezonie, który na prawdę był dobry. Z Telforda zrobili niezłą postać i teraz czekam na to jak zrobią jego powrót na Destiny. Nowi obcy faktycznie nie wyglądali na specjalnie groźnych, może się jakoś dogadają :). Szkoda, że Young dalej trzyma "Lucków" w zamknięciu, trochę się marnują póki co, ale ten stan nie potrwa długo (mam nadzieję). Jestem pewien, że Rush wkrótce znów dostanie z piąchy od Younga za tą swoją małą tajemnicę. Mam tylko nadzieję, że nie będą tego za długo przeciągać. Ja tam nie będę miał nic przeciwko, zasłużył sobie na lanie a i tak nigdy go specjalnie nie lubiłem. Straszny jest z niego sztywniak i do tego wyjątkowo arogancki i nieuprzejmy (łagodnie mówiąc), i to niestety nie w stylu McKaya. Powoli pokazuje się wątek znikającej rany Cloe, zastanawiam się co z tego wyniknie. Widziałem jakąś zapowiedź, więc wiem mniej więcej co się stanie (nie będę tu pisał, żeby nie spojlerować za bardzo) ale nie mam pojęcia w jakim celu to ma się stać. Pozostaje tylko oglądać dalej i mieć nadzieję, że kolejne odcinki będą równie dobre :D.

Dokładnie tez widziałem parę trailerów i nie mogę się doczekać aż pokażą co jest z Cloe, jak w pierwszym sezonie była tylko Ładna buzia do dmuchania, tak w tym sezonie staje się postacią z całkiem ciekawym wątkiem aby tego nie zepsuli jak motyw z odbiciem statku od lucków...
Swoją drogę zastanawiam się co mogło zagoić jej ranę, albo niebiesko ludki coś wykombinowały przez jakiś czas miało dziwne uczucie że coś jest nie tak a potem nagle puch i po problemu, (James ta sympatyczna drugoplanowa postać tez raz straciła pamięć i wysadziła silniki podobno przez kamienie ale tego nie było dopowiedziane) i wreszcie Rush który dostał nadajnik przytwierdzony do serca, pozwala mi sadzić że to może te gady coś na mieszały... no był jeszcze ten kleszcz wpływający na umysł miała go najdłużej a może to jeszcze coś innego no zżera mnie ciekawość

Modły zostały wysłuchane. W końcu jacyś obcy, którzy nie łakną krwi. Byłem bardzo zniesmaczony wątkiem z poprzednimi obcymi, którzy zaatakowali Destiny a tu proszę miła niespodzianka. Końcówka nasuwa myśl, że jeszcze ich ujrzymy co mnie nawet cieszy bo widać potencjał w tej rasie. Ciekawe czy mieli jakieś kontakty z poprzednimi obcymi. Ich obecność na statku ciężko wytłumaczyć albo nie wyłapałem wszystkiego.

Poboczne wątki trochę przynudzają. Sprawa Lucian mimo, że była poruszana kilka razy nie posunęła się ani trochę do przodu. Co do Chloe to mam kilka swoich koncepcji co obcy mogli jej zrobić bo to raczej o to chodzi ale poczekamy zobaczymy.

Standardowo promo kolejnego odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=u8QPdgE4Eq4

Jak na razie sezon 2 zapowiada się naprawdę interesująco :)

oj tak. 3 odcinek był małym przełomem IMO
Ten serial ma nieograniczony potencjał tylko oby go wykorzystano

Też bardzo podoba się mi drugi sezon. Jest inaczej niż do tej pory. Jest interesująco i zaskakująco:D Jak do tej pory jestem na TAK:D

S2E4
Standardowo wklejam moja wypowiedź z OT forum
Jak dla mnie 6/10
Zabrakło tu czegoś, dawno nie znudził mnie tak odcinek SGU, poza wątkiem Chloe, Lucian i Rusha odcinek jest nudny, taki pół zapychacz

+ Chloe z laleczki stała się ciekawą postacią, żadnego seksu, rozpaczy za tatusiem. Pamiętnik wow niezłe zaskoczenie
+ Wypuszczenie Lucków ( aż dziw że maja tylu ludzi)
+ Simeon i Greer, scena w mesie, już wiem że Greer wybaczył wybaczył cywilom bunt. No i ta scenka z prowokacją, dlaczego go po prostu nie zastrzeli
+ Young i brody zaczynają odkrywać że Rush kręci, ale to jego łebska zmyłka
+ Pojawiła się moja ulubiona drugoplanowa postać czyli Vanessa James :)
+ Pojawił się fotel (chodź z drugiej strony szkoda że Chloe nie odparowała jak franklin)

- Fotel nie wkręcił się w głowę ( a powinnien według mnie, nawet Young nie załapał że to było tylko na pokaz)
- Camile, Eli i ich historia z kamieniami, w SGA i SG1 była klauzula poufności program wojskowy bla bla nie można gadac o wrotach. Nie dość że wtajemniczają cywili to jeszcze pozwalają im wejść na statek, nie podoba mi się to, nić dziwnego że Lucki tak łatwo szpiegowali ziemian
- Kolejna gierka Rusha, tym razem z Chloe. Jak tak dalej będzie to Rush rozwali ten okręt, wizje w jego głowie mówią mu jasno co ma robić
- Eli ten dający się lubić gość, stał się nudny dodali jego wątek żeby dobić do tych 45min czy jak, niech wraca do badania kinem statku i znajdzie wreszcie ta sterownie

No mimo wszystko nie było tak źle. Skręca mnie już na widok tych kamieni i wypraw na Ziemię ale to już stał się nieodłączny element serialu i będzie trzeba z tym żyć. Poza tym trochę przynudzania. Myślałem, że lepiej wejdą w wątek Chloe. Osobiście snułem teorie o klonowaniu, podmienianiu przez obcych a tu ledwie musnęli zagadkę jej zmiany. Co doprawdza do kolejnego zawodu nad serią. Tajemnica Rush'a zaczyna być nużąca i denerwująca. To ukrywanie mostka absolutnie do niczego nie prowadzi do tego fakt nie odkrywania dziwnych zniknięć Rusha przez załogę staje się niebezpiecznie naiwny. Żeby tego było mało jeszcze w tym odcinku śmieszna próba wyleczenia Chloe. Nawet ja oglądając to zapytałem się w myślach co to za ściema. Nadal uważam, że 2 sezon dobrze wystartował jednak pewne wątki powoli zaczynają być zbyt mocno eksploatowane.

Chciałem powiedzieć, że wątek z Lucianami ruszył do przodu ale tak naprawdę chyba trochę to przeceniłem. Wycieczki po statku i potyczki Greera jakoś mnie nie bawiły. Nie wspomnę już o tragicznie dobranym aktorze do roli Simeona. Nie drażni mnie sama postać co widok tego gościa, do którego jakoś nic nie miałem dopóki nie pojawił się w SGU. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie ale w porównaniu do pierwszych odcinków akcja mocno zwolniła.

Co do tej poufności programu Stargate to moim zdaniem producenci zapędzili się trochę z tym nieujawnianiem projektu. Wszystko było fajnie do czasu kiedy SG-1 biegało sobie na zwiady ale od pewnego momentu zaczęło się robić trochę tłoczno w programie. Moim zdaniem takim momentem zwrotnym był przełom 6 i 7 sezonu SG-1. Wyjawiono program innym krajom. Pojawił się Anubis, potem ataki ekspedycja na Atlantydę. Siłą rzeczy taka rzesza ludzi zatrudnionych w programie nie da rady utrzymać tajemnicy. Ktoś tam powie żonie, inny swojemu narzeczonemu, gdzieś tam coś usłyszy jakiś dziennikarz. I tak fajnie udało im się wytrwać tak długo. No i moim skromnym zdaniem SGU jest momentem, w którym można wprowadzić to ujawnienie programu i zrobić to w lekki sposób informując o tym i o zmianach jakie to wywołało. Fakt, że za czasów SG-1 i SGA ujawnianie programu wymuszałoby zmianę całej formuły serii a teraz można to zrobić bezboleśnie.