C+ robi świetne seriale. Niepowtarzalny klimat oparty na regionalizmie i mgiełka:-) tajemniczości powodują ze oglada się je w duzym napieciu i z uwagą. Uszczegółowianie spojrzeń przywodzi na myśl mroczne horrory. No przesadziłem. Belfer był marny. Ale poza słabym udzwiekowieniem KRUK to serial na światowym poziomie.
Jak wrażenia? Końcówka przewidywalnie ucięta. Ciekawe, czy Sławkowi coś się stało kiedy Kruk wrobił go w zaniesienie jedzenia, i tutaj leży tajemnica tej postaci.
Coś mi się wydaje, że Sławek to jakiś "wyrzut sumienia" bohatera z lat młodości.
Pomysł jest ciekawy ale to kalka z Vinylu z 2016 gdzie Ernst kolega Finestry który zginął przez niego w wypadku, nękał go w jego narkotycznych zwidach.
Trafiłem na końcówkę pierwszego odcinka, natomiast na samym początku odc. drugiego od razu zaczęła mnie zastanawiać ta postać. Też wydaje się, że to tylko Kruk może się z nim wdać w dialog. Fajne, aczkolwiek dość często wykorzystywane w różnych produkcjach - nie sądzicie?
Twórcy mają ludzi za idiotów wciskając ten pseudo Białystok widowni? Zupełnie jak za PO zrobiono przy pomocy Wybiórczej nagonkę na miasto, Sienkiewicz odegrał szopkę z tym ustawionym mieszanym małżeństwem, hindusko-polskim. Żałosny serial do tego nudny w ch***.
Zapowiadało się ciekawie, główni bohaterowie czegoś/kogoś szukają z przeszłości i nagle dowiadujemy się w 38 minucie produkcji co determinuje ich działanie.... co jest tą mroczną stroną ich przeszłości.
Cala budowana atmosfera nagle siada... no cóż to nie amerykański serial nie można za dużo wymagać chyba.