Kontynuacja poprzedniego tematu, który odszedł na zasłużoną emeryturę.
Jest to miejsce, gdzie możemy wypowiadać się o wszystkim co związane jest (i nie) z SPN.
Więc nie krępować się i pisać co Wam leży na sercach i wątrobie.
Wielkimi krokami zbliża się mid-season finale (czyli finał pół-sezonu), którym w tym roku ma być odcinek 12x08 - premiera przewidziana jest na 8 grudnia - a tym samym zimowy hiatus. Będziemy musieli czekać 1,5 miesiąca na wznowienie emisji nowych odcinków, co zaplanowane jest na 26 stycznia 2017. I o ile nadal odcinki będą nadawane w czwartkowe wieczory, to pierwszy raz w ciągu ostatnich 12. sezonów, SPN będzie leciało o godzinie 8PM czasu amerykańskiego (czyli 2 nad ranem w piątek dla nas, jak ktoś lubi oglądać na żywo).
Odliczanie do kolejnego odcinka:
http://countdown.teamfreewill.net/
Ps. Lexa nie obraź się, ale znalazłam klona Deana - to śliczniusi Ryan Phillipe w Shooter'rze z 2016 roku... Chętnie zobaczyłabym jak Jensen strzela z karabinka snajperskiego ;) ... ale słowo skautki, że chłopaki nawet się podobnie ruszają. (Wybitny ten "Strzelec" nie jest, ale to fajna strzelanka, jeśli ktoś lubi dobrze zrobione "rany postrzałowe").
http://www.filmweb.pl/serial/Strzelec-2016-762339 ... W wersji z Jensenem mógłby być Bobby-John ;)
Wpisuję go właśnie w GOOGLE. Wyskakuje milion zdjęć.
Muszę wybadać tego ''klona'' ze wszystkich stron.
Chyba wiesz kim jestem, więc nie będę się przedstawiał. Witaj w Ciepłej Elicie. Podobno nie pijesz alkoholu, więc zamiast wódki, trzymaj herbatę.
Supernatural 4x06.
Dawno się tak nie uśmiałem. Sama historia może nie była dla mnie aż tak oryginalna a odcinek nie wniósł zbyt dużo odnośnie dalszej akcji, tj. mocy Sama i końca świata, ale zdecydowanie znajduje się w 5 najlepszych.
Dean bojący się wszystkiego. Tego to jeszcze nie było w całej historii Supernatural.
Motyw z latarką i mina Sama, gdy Dean oświadczył, że boi się broni i będzie facetem od oświetlenia, wrzask jak wyskoczył kot, ucieczka przed duchem, pijany Dean, przemowa pod tytułem 'rzucam tą robotę', York-zabójca, zwłaszcza różowa kokardka i wreszcie Bobby i Sam na końcu z hasłem: 'he's adorable'.
Największe lęki Deana były oczywiste, powrót do piekła i przejście Sama na ciemną stronę mocy.
Co do Ruby to wydaje mi się, że ona współpracuje z Lilith, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że Lilith ot tak ją puściła choć ta ją chciała zabić. I pojawia się nie wiadomo skąd i zaczyna uczyć Sama i staje się potulna. W manipulacjach przecież jest mistrzynią.
No i "Eye of tiger" na koniec.
Odcinek 8.5/10
Och, wszystkie momenty, kiedy Dean jest przerażony są świetne! I ta jazda Impalą zgodnie z przepisami i strach przed mieszkaniem wysoko... Jednym słowem WSZYSTKO!
Jensen genialnie gra pijanego - te zamroczone oczka.
Dodatek wymiata, powinien grać w musicalach - Boże, jak on się rusza!!!
Obecność Ruby, jej powrót na ziemię – będzie wyjaśniony w tym sezonie.
Scena z kotem. Od razu skojarzyła mi się z Silent Hill. Pierwsza część gry, szkoła, hałas w szafce, otwierasz ją: wyskakuje kot!
''Jensen genialnie gra pijanego - te zamroczone oczka. Dodatek wymiata, powinien grać w musicalach - Boże, jak on się rusza''!!!
Ciekawe ile trenował.
''Obecność Ruby, jej powrót na ziemię – będzie wyjaśniony w tym sezonie''.
O tym nie wiedziałem. Więc czekam z niecierpliwością.
Pamiętam! Ja się nie dziwię, że Dean się tak zachował. Podczas gry nieźle mnie ten kotek wystraszył a byłam czysta i żadnej Choroby Duchów nie miałam.
A tu, nie dość, że biedny chory to jeszcze tak ''na żywo'' i ''prawdziwie''.
Ulubiony moment: totalnie wystraszony Dean z krzykiem, kiedy zobaczył kota.
No i kiedy uciekł z powodu ducha. Ach, i ostatnia scena! Tzn, ta dodatkowa :D
To kto teraz będzie kontynuował ''Anabellę''?
Jeśli nikt się nie zgłosi, to ja napiszę.
Evo, Ataner nie spać, działać!
=======================================
Z Nation wróciło, jakby ktoś zapomniał.
Supernatural zawita 12 października.
Nudne trupy z Rickiem i spółką dowloką się 22 października.
Stranger Things już 27 października!
Działaj Ruby...
Ja muszę Szkockie Opowieści ruszyć, bo leżą odłogiem od wiosny.
Jak się tam pogimnastykuję to Anabella napisze się sama ;)
Żeby wprawić się w odpowiedni nastrój to nawet jestem w stanie obejrzeć drugi raz finał ostatniego sezonu SPN
(widziałam to tylko 1 raz bez polskich napisów - wstydź się Dabb).
Dobra, za chwilę coś się ''urodzi''. Miałam zaczekać i zobaczyć czy Ataner się odezwie ale nic.... cisza.
Wiesz, że niedługo 6 urodziny ''Anabelli''? Szykujemy coś ekstra.
Przeczytałam! Ubawiłam się. Może Castielek trafi do mojej grupy… chociaż nie, bo ja mam 4 latków :D :D
Muszę się kiedyś zmobilizować i też zacząć pisać Tylko, że wciąż brakuje mi czasu. Moja doba jest zdecydowanie za krótka :P
Przegapiłam wczorajszy odcinek Supernatural. Przegapiłam ZNation i nadal jeszcze nie nadrobiłam zaległości :(
Potrzebny mi jakiś Czasopodwajacz!
Miło, że zajrzałaś. A ja już układam kolejny tekst. Mam mnóstwo pomysłów, jeden lepszy od drugiego. Ach, ta moja wrodzona skromność :)
Ja też skorbię, wątek poboczny...
Ps. Tylko Sama trzeba spod zlewu wyciągnąć, bo się znowu tam zagnieździł (sytuacja go przerosła).
Trochę tam posiedzi, bo jeszcze nie wracam.
Nic mu się nie stanie. A jeśli będę w dobrym humorze (mam ostatnio straszne wahania nastroju), to może pobawimy się w ''hydraulika''...
Ale on już zaczął warczeć na ludzi - jeszcze kogoś ugryzie...
Kontynuacja już jest, panie i panowie.
To będzie kontynuacja "Szkockich Opowieści"? Myślałam, że już zarzuciłaś pisanie. Jak coś dodasz, to koniecznie daj znać!
I zapytam może trochę głupio: a co to "Anabella"?
Wyszłam dzisiaj ze sklepu bardzo z siebie zadowolona.
Kupiłam buty.
Trzy pary.
To naprawdę był wypadek, nikt nie miał takich planów. Ot, skoczyły na mnie w zaułku i przemocą wepchnęły się do torby.
Nie moja wina. Ja się opierałam. Czasami jestem tylko słabą kobietą.
Odcinek Supernaturala obejrzany. Recenzja w drodze. Chyba.
Z Nation - moc nadal jest!
Dzisiaj piątek trzynastego...
Fred, good luck.
Pech czyha na niego i nie omija nigdy!
Mam nadzieję, że nie stało mu się nic poważnego.
Nie odbiera telefonów, nie odpisuje na SMS-y.
Sercem jestem z nim.
Ostatnio miałam coś podobnego z kurtkami.... Takie same są, tylko kolory inne... Biała, czerwona i czarna.
Supernatural jeszcze nie widziałam, może później. Najpierw ''The Gifted''. Noc jeszcze młoda.
Na miejscu Freda bym cały dzień siedziała w pokoju. Wciąż pamiętam co mu się stało w styczniu!
Sam grzecznie na krzesełku usadowił tyłeczek i co? Nic mu to nie pomogło, droga koleżanko.
Tylko nawet pogorszyło.
Jak pech, to pech. Nie uciekniesz.
Nie martwcie się o Freda. Nie straszny mu 13 piątek ani nawet rozbite lustro, ma w domu talizman przeciwko pechowi. Wabi się Harry :P :P Bo podobno w Anglii wszystko jest na opak. Jeżdżą nie tą stroną ulicy i uważają że głaskanie czarnego kota przynosi im szczęście :D :D
Kontynuacja przeczytania Ja nadal myślę nad swoją :D :D :D Może w tym roku coś wymyślę ... ...