Nie potrafię zrozumieć operatora (oraz reżysera który na to pozwala).
Po co potrzebne są nieostrości planów?
Ta mania powtarza się co chwila.
Raz nieostry jest przód, za chwilę środek, mija chwila i mamy nieostry tylny plan.
I tak w koło i bez końca.
Operator pokazuje że potrafi operować przysłoną????
Powstaje...
W tym serialu przeciętne jest prawie wszystko: scenariusz, reżyseria, aktorskie kreacje, nawet tych aktorów,którzy mają na swoim koncie nieprzeciętne role w innych produkcjach.
Nikomu nie zabraniam porównywać tego przeciętniaka do Detektywa, są gusta i guściki, a mój jest taki, jak napisałem.
A, żebym nie było, że...
...którzy musieli tak się umartwiać, oglądając tę produkcję ;)
To po kiego Ch,,,ja Wacława tak się męczyliście?
Że aż po obejrzeniu ośmiu odcinków poczuliście się jak ten zabity - na początku - chłopiec?
Bez urazy, tak tylko pytam. Bo jak mi coś nie smakuje, wypluwam po pierwszym kęsie, nie męczę, co by sraczki...
starzejacy się detektyw niedowiarek zajmuje połowe czasu antenowego.
Podobnie jak w gniotowatej trzeciej serii True Detective.
Póki co bardzo dobry serial. Od początku z czymś mi się kojarzył ale po czwartym odcinku skumałem że podobny patent jak w Sieci Zła (1998), swoją drogą też bardzo dobre filmidło. Pozdrawiam
Cynthia Erivo....boziu, nie wiem czy ona jest tak kiepska czy ta rola..wiecznie ta samą mina jakby kot s...na pustyni...
Nie czytałem(jeszcze książki) więc nie znam zakończenia ale póki co trochę przypomina mi to "Fallen" z D. Washingtonem z 96'. Zatem polecam jeśli komuś serial się podoba. Co do serialu ... uwielbiam czytać Kinga szczególnie jego opowiadania są rewelacyjne (pomijając "Mroczną Wierze") ale praktycznie każda adaptacja...
Bo jest tajemnica, a potem jak oskarżony bohater ginie i pojawia się fantastyka to już nuda robi się.
Klimat dobry, aktorstwo przyzwoite, ale fabuła leży. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest (spoiler) zaczynać mocno osadzonym w rzeczywistość kryminałem, żeby potem zmienić konwencję na paranormal activity.
Zaczyna się ostra jazda w dół.
Pomijam to co zrobiono z Holly, to dziś standard poprawności politycznej.
Ale jest dokładnie tak samo jak w książce - panu Kingowi starczyło pomysłu na POŁOWĘ książki, reszta to zjazd po równi pochyłej w dól, byle ją skończyć. Obawiam się że tak samo będzie z serialem.
Wolę tak, jak robią na Netflix, że od razu wrzucają całość. Ale tu mam ochotę zajrzeć, ciekawi mnie, jak bardzo serial odbiega od książki.
Jak najbardziej polecam wszystkim, którzy mają wrażliwe serce na klimat, muzykę a przede wszystkim logiczny scenariusz filmowy. Fabuła rozwija się leniwie, ale z nerwem. Mendelshon w roli detektywa naprawdę wspaniały. Ale i Cynthia Aviro ma co po kazać. Widziałam ją w Źle sie dzieje w El Royal i już zwróciłam uwagę,...
więcej