No więc po latach Naomi spotyka syna, który ma jej za złe, że go opuściła a ta ani słowem nie wspomina o tym, że to przez jego ojca. Poza tym Alex jest zaatakowany i potraktowany jakimiś prochami, ale w ciągu sekundy zamienia się w turbonindżę, bo tak.
Ten sezon ma fajny potencjał i mógłby nawet dorównać pierwszemu, gdyby nie to, że szczegóły scenariusza zlecono stażystom z zakładu pracy chronionej im. Maciusia z Klanu.