PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 172 882
oceny
7,8 10 1 172882
6,2 17
ocen krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Generalnie lepszy od dziewiątego, ale i tak trącił nudą....

ocenił(a) serial na 7
TorZireael

Po trailerze z pieskami liczyłem na prawdziwą akcję. Jakaś ucieczka, strzelanie do psów w czasie biegu przez plecy, albo chociaż strzelanie do nich w miejscu. Zamiast tego mamy scenę wyciętą z trailera (przy czym w trailerze czuć było akcję, a po nudnych dialogach bohaterów, nic nie odczułem. Ot taka kolejna scena, podczas której mogłem zerknąć na zegarek ile zostało minut do końca odcinka) i Sashę strzelającą tak, że tylko po ilości strzałów można się domyśleć, że to były headshoty.

W szkole uczyłem się o czymś takim, jak piramida Maslowa (przytoczona tutaj już kilka razy). Według niej pożywienie i popęd seksualny jest na samym dole, a filozofia na samej górze, w gronie potrzeb wyższych. W serialu mamy odwróconą piramidę: chce ci się pić - zacznij filozofować, że inni jej potrzebują, może zgasisz tym pragnienie. Jesteś głodny - zacznij filozofować, że nie tkniesz psiny. Chce ci się kochać - zacznij filozofować, masz pewność, że twojemu partnerowi/partnerce, a zwłaszcza tobie się tego odechce. Gdzie tu jakaś chemia, jak w drugim sezonie, kiedy Glenn znalazł paczkę prezerwatyw.

Decyzja Deryla, który na siłę stara się strugać kozaka: "Wytrzymam bez wody, jestem terminator", w prawdziwym świecie nie miałaby prawa bytu: chce mi się pić to piję, bo jeśli się odwodnię, to zacznę tracić jeszcze więcej wody i mogę zemdleć, a wtedy inni będą mieli ze mną problem i niekoniecznie będą mieli siłę, żeby mnie nieść. Ja nie zaryzykowałbym swojego życia dla takiej błahostki, jak łyk wody. To tylko łyk, który bez zbędnej filozofii pozwoli mi na przeżycie.

dominik3128

Z jednej strony wszystkie kury domowe i zatwardziali redneckowie (rednecy? xD) z Georgii filozofują jak niejeden docent, z drugiej podczas przeczesywania zabudowań nikt nawet nie sięgnie po jakąkolwiek książkę. Ostatnio chyba przy wozie strażackim Judżin coś czytał, a on w sumie niewiele filozofuje z tendencją do wcale. Szkoda, że termin wynajmu wozu strażackiego się skończył i już nie ma go w serialu, był "cool".

Przypomniało mi się teraz coś, gdy bohaterowie ledwo szli powłócząc nogami pomyślałem sobie: ciekawe czy oni wiedzą o tej wielkiej hordzie na drodze do Waszyngtonu, którą widział GREATM?

Valdoraptor23

Nikt nawet nie sięgnie po książkę - a po mapy? Do tej pory w serialu widzieliśmy mapę chyba tylko 3 razy (Lori, Gubi z Rickiem i ostatnio w kościele). Może jakieś informacje o okolicy, coś w tym stylu, można by sprawdzić, czy są w pobliżu jakieś miejsca nadające się na schronienie, itp. No ale malowniczej jest się snuć po lasach bez celu, co jakiś czas nawracając do Atlanty :)

No właśnie, ja o tej hordzie pamiętam i jej wypatruję :D
Poza tym tyle razy było tak, że ktoś uciekał przed zombi w dramatycznej scenie, które i tak ich dopadało (Andrea kilka razy), a tu pacz, nasi kochani idą, powłóczą nogami ledwo co - a zombi za nimi w ciągle tej samej odległości.
Uwielbiam zombi operujące na różnych prędkościach i poziomach głośności warczenia w zależności od tego, jak pasuje do sytuacji :D

dominik3128

nie rznij znawce od seksu bo ci nie wychodzi

TorZireael

Generalnie połowa scen w TWD mogłaby być opisana "pomysł dobry, tylko wykonanie ujowe". To samo pisałam przy okazji śmierci Tajrisa, to samo można powiedzieć o wspólnej podróży ledwo żywej grupy z zombi z tyłu, autoagresji Daryla, czy wspólnym oglądaniu wschodu słońca przez dwie doświadczone przez życie kobiety. Założenia są dobre - tylko dlaczego to nie wychodzi? Przedobrzanie? Ewidentnie widoczny ból scenarzysty przy pisaniu udziwnionych dialogów zamiast swobody?

No cóż, moje stanowisko w kwestii romansów jest jasne: nie dziękuję :D Więc ja tam tego nie potrzebuję, szczególnie że TWD maści nawet zwyczajne relacje, a co dopiero jakby się zabrali za romanse. Olaboga! Moda na Woodbury pełną gębą. Niewiele jest seriali z dobrze rozpisanymi wątkami miłosnymi i raczej nie widzę na horyzoncie zapowiedzi drugiego Spartacusa.

Oczywiście wiem o co ci chodzi, naturalne wydaje się szukanie ucieczki, otuchy, miłości w czyichś ramionach w czasie apokalipsy. Rozumiem i popieram. Tylko że panom od zombi raczej daleko do Sapkowskiego i DeKnighta ;)

TorZireael

"Nie wiem, czy tylko na mnie tak wpłynął ten odcinek, że zamiast koncentrować się na Fabule tudzież śledzić dywagacje naszych niestrudzonych filozofów, zastanawiałam się czy Carl podrywa Maggie, jak Judith radzi sobie bez pieluch, skąd Ryku wie o najnowszych trendach w stylizacji zarostu i czy Daryl w ramach pocieszenia przeleci Carol, czy raczej siostrę Beaty... "

Mi też przyszło do głowy pierwsza i ostatnia z poruszonych kwestii, ale co się Carlowi dziwić, Sophię mu zzombili, to do kogo ma startować, Michonne to prawie jak druga matka, Sasha obecnie jest dość niezrównoważona, Tara odpada z wiadomych względów, Rosita ma postawnego i momentami nieprzewidywalnego amanta, Carol zabija dzieci... Zostaje Maggie ;D Ogólnie to pozytywka doprowadziła w tym odcinku do kilku niespotykanych interakcji, które wyglądały właśnie jak jakiś podryw, czy dziwne podchody. Jak ta Maggie na końcu odcinka z Darylem. Czekałem, kiedy powie, że Glenn jej się znudził i chce się napić jak jej siostra.

TorZireael

No juz myslalem, ze nikt o tym nie wspomni... Mysle, ze odbije Gleenowi dziolszke.. W sumie wszystko moze sie stac ,gdy Gleen zginie..( o ile zginie). Judith i pampersy/pieluchy ... Nie pamietam sceny w ktorej byla ona przewijana...Czy ona tez jadla te psy...? Moze nie dawaja jej jesc zeby nie zmieniac pieluch... Proste i oszczedne..
W jednej chwili myslalem,ze siostra paczusia pojdzie do Abrahama zeby ten ja przelecial..
Scena w ktorej widzimy robaka na drzewie.. Myslalem ze pokaza jak Daryl znow zjada zywe zwierzatko..
A no i jak oni tak chodzili po lesie.. Zastanawia mnie od samego poczatku jak oni sie wyprozniaja.. No bo przeciez co...
-Ej czekajcie .. ide sie wysrac w krzaki.. pilnujcie zeby mnie nic nie zezarlo... a no i nazbierajcie mi jakichs miekkich lisci ...
Albo..Jak kobiety w tym serialu radza sobie z krwawieniem :D... Maja zmienne ciuchy...
O tym myslalem przez wiekszosc odcinka...

ocenił(a) serial na 7
Gasza1910

Biedne pieski :(((
I ten deszcz, wyparowana zazombiaczona woda, blee
Ostatnio coś mnie męczy bezsenność, ale dzisiaj nawet będąc wyspanym przysypiałem i ostatnie 10 minut plus godzinę po odcinku dosłownie przespałem xD

Gasza1910

Scena z trupkami na szczytach drzew mistrzostwo :D a stodoła nie tknięta - toż przecie wiało zaraz obok :P

ocenił(a) serial na 8
Gasza1910

Hm, typowo survivalowy odcinek. W końcu pokazali walkę o przeżycie z perspektywy braku wody i żywności.
Na minus:
- całkowite przyzwyczajenie się do obecności zombie. Wiem, że po takim okresie to powinno być normalne, mimo wszystko, kiedy nie ma strachu, nie ma emocji, kiedy nie ma emocji, robi się nuda. Maggie kompletnie nie przejmująca się obecnością zimnego za jej plecami? Ricki idące sobie swobodnie w tumulcie zombie? Zwalanie nieumarłych z mostu? :/
- jakim cudem mimo tego, że Daryl schodził z trasy, tak szybko nadrabiał drogę?!
- liczyłem na trochę grubszą akcję w stodole :/
Na plus:
+ akcja w stodole (lol :D)
+ spotkanie Aarona [śmiechowo, bo z daleka widać że koleś ma "niecne zamiary"]
+ trailer przyszłego odcinka B| (szykuje się wpier*ol od Ricka :D)
Wszelakiego rodzaju rozkminy były mi obojętne.
Finalnie, 6/10

Ktoś, coś jakieś spekulacje co to za Aaron ?

Jaskier16

Maggie była zbyt zrozpaczona, by przejmować się szwendaczem, który ze względu na chaszcze i tak nie mógłby jej dosięgnąć, a zachowanie grupy wobec podążających za nią szwendaczy było przecież ściśle związane z tym, że ludzie byli na skraju wyczerpania i nie chcieli marnować resztek sił. Rick i Michonne mówią o tym zdaje się nawet wprost.

Spekulacje co do Aarona są niepotrzebne, bo wiadomo, co to za jeden. :P Pytanie, czy chcesz spoilerów, czy nie.

ocenił(a) serial na 8
Evangarden

A skąd on wie, że Rick to Rick?

Jaskier16

W komiksie obserwował grupę, zorientował się, kto jest jej przywódcą, udało mu się też usłyszeć jego imię. Przypuszczam, że w następnym odcinku serialu się do tego przyzna. To żaden jego znajomy, jeśli o to chodzi.

ocenił(a) serial na 7
Evangarden

Niepotrzebnie o tym wspomniał. Wzbudził tylko niepotrzebną podejrzliwość. Jeśli nawet usłyszał jego imię mógłby to zachować dla siebie (a przynajmniej ja bym tak zrobił) i po przedstawieniu się Rickowi, usłyszałby jego imię. Wyglądałoby to naturalniej i nie wzbudziłoby nadmiernych podejrzeń Ricka. Zamiast tego gość strzelił gafę, a Rick zacznie się zastanawiać, kto wygadał mu jego imię, a listę oczywiście będą otwierać osoby, które najbardziej mu zaszkodziły (ludzki odruch: przykrości pamiętamy lepiej)

dominik3128

Aaron do Ricka: "Rick, znamy cię... Obserwujemy cię od dawna. To wszystko tylko iluzja Żniwiarzy. Musisz się obudzić ze śpiączki..." i 6 sezon bez Negana, bo nie starczyło środków ;D

ocenił(a) serial na 8
Evangarden

A kto rządzi w Alexandrii?

Jaskier16

SPOILER

Douglas Monroe, były kongresmen, człowiek dręczony wyrzutami sumienia z powodu pewnego swojego występku. Niewykluczone, że w serialu dostanie nowe imię jak przywódca kanibali, ale wolałbym, by AMC tego nie zrobiło.

ocenił(a) serial na 8
Evangarden

Ale gość normalny, czy jakiś świr?

Jaskier16

SPOILER

Zależy czy zabicie przyjaciela, który był poprzednim przywódcą, ale zaczęło mu odbijać, uznać za objaw ześwitowania czy nie. Zresztą identyczny motyw zastosowano w szpitalu, dlatego też pisałem, że Dawn wygląda mi na skrzyżowanie Douglasa z Williamem Carverem, a nie drugiego Gubernatora, jak tutaj sugerowano. Poza tym to raczej porządny człowiek, jest dobrze wychowany, uprzejmy, asertywny i potrafi docenić zasługi Ricka i spółki dla Aleksandrii. No i nie jest tchórzliwą i przebiegłą mendą jak przywódca sąsiedniej osady, który również sprawia wrażenie człowieka na poziomie.

Koniec końców Douglasowi odbiło, ale było to ściśle związane z wydarzeniami, które miały miejsce już na oczach Ricka, a chyba nie o to ci chodzi.

ocenił(a) serial na 9
Gasza1910

Ach te narzekania dla mnie jest kwintesencją tego serialu jest skupianie się na psychice bohaterów zarówno (jak sam Kirkman powiedział) komiks jak i serial ma skupiać się na oddziaływaniu apokalipsy na ludzi i właśnie te przegadane odcinki serialu i numery komiksu są najlepsze bo traktują o ludziach a nie rozesłaniu zombiaków.

ocenił(a) serial na 8
MrInsane

Tylko wiesz, to nie film dokumentalny. Oni mówią i zachowują się tak jak im napisali, mało w tym naturalnego zachowania.

Gasza1910

Omateczko, co oni zrobili z tym serialem? W 5 sezonie jakieś 25 % czasu antenowego zajmują dialogi, a snucie się po ekranie postaci, wykrzywianie brzydko ryjów i mamrotanie pod nosem (serio, co ten Daryl czasami gada?) wychodzi im lepiej niż zombiaczkom.
właściwie to głównie z mamrotania składał się ten odcinek. Oglądałam z LEKTOREM (ha! cały sezon 5 oglądam z lektorem w TV o 22, coś wam to mówi?) więc zapewne pozmieniali kwestie wypowiadane przez postacie, ale czasem aż uszy bolą, z tego, jakie drętwe są dialogi między postaciami...
Ekhm, sory, darowałam sobie oglądanie poprzedniego odcinka i ogarniam tylko, że Pączuś wreszcie dednął, ale co stało się z tym drugim murzynem? Tym Noelem, Noahem czy jakmutam? Po co on w ogóle był w tym serialu, bo nie ogarniam? I po co jest ten ksiądz, bo tego też przy okazji nie ogarniam.
Ogólnie nudny odcinek, nic się nie działo, a Daryl stwierdzający, że Beth była twarda...ok, nie skomentuje tego. W ogóle on coś jeszcze robi w tym serialu poza mamrotaniem pod nosem? Twórcy myślą, że jak dadzą nam Daryla jedzącego dżdżownicę to wrócą piski i zachwyty nad jego instynktem przetrwania czy coś w ten deseń? Właściwie to mam wrażenie, że żadna z postaci (z wyjątkiem Ricka, on najczęściej ze wszystkich ma dobre momenty, no i wiem, że nie ma na to czasu bo i jak gdzie i w ogóle ale mógłby on w końcu zgolić tą brodę? Bo wtedy wygląda bosko) nie robi już w tym serialu nic, oprócz mamrotania o dupie maryni.
Akcja z trzymaniem drzwi miała być ekscytująca i pokazać, że w kupie siła?
Ogółem to żenada. Zastanawiam się czy nie pożegnać się z tym serialem. Chociaż z drugiej strony Rick jest czasem taaaki fajny...

ocenił(a) serial na 6
nutria_00

Jeśli komuś wieje nudą można przerzucić się na konkurencyjny serial o zombie gdzie akcja jest znacznie żywsza :)

gosia84_2

Właśnie się nad tym zastanawiam. Mówisz o 'Z Nation'? Słyszałam, że to strasznie słabe jest...

ocenił(a) serial na 6
nutria_00

Zależy jak na to spojrzeć. To raczej spojrzenie na zombie z przymrużeniem oka, lecz zupełnie inne niż w the Walking Dead. Początkowe odcinki są tragiczne :x Oglądałam je na siłę. Potem wciągnęłam się na maxa. Akcja się rozkręca. Nie chcę spojlerować, więc napiszę tylko, że tam mamy zombie jakby po dopingu, zasuwają niczym mistrzowie olimpijscy w bieganiu. Są zombie radioaktywne, mutanty, są zwierzęta zombie. Jest akcja, trochę humoru, w każdym odcinku coś się dzieje. Gra aktorska niektórych to czysta amatorszczyzna, ale jak się człowiek przyzwyczai to nawet nie przeszkadza i dodaje uroku.

Dziś zakończyłam serię i wiem jedno, nie żałuję. Czekam na sezon 2.

gosia84_2

Mam nadzieję, że powstanie :) Moją ulubioną postacią jest dziadek znachor ;D

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

Haha. Ten doktorek jest super :) Jeśli dobrze zrozumiałam zna medycynę z oglądania Ostrego Dyżuru :D

gosia84_2

Świetne było jak rozmawiał z tym zombiakiem w szybie i wetknął mu skręta ;D

nutria_00

*tylko jakieś 25%, błąd, no w każdym razie mało gadają z sensem, a częściej mamroczą coś po nosem.

nutria_00

"Chociaż z drugiej strony Rick jest czasem taaaki fajny... "
broda Ricka niejednego fana utrzymuje przy serialu :D Powinna osobno dostawać pensje!

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

A już zgolił, nie? :D
[*]

Jaskier16

COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

http://33.media.tumblr.com/13208e91165dff54e894429bb6a3d361/tumblr_nk215mIFdF1qf zg3fo2_400.gif
Aktualny gif :D
SPOILER XX

Jaskier16

Eee tam, to jest przecież tylko Endrju, ja się martwiłam o Rycha i jego brodę :D

ocenił(a) serial na 8
nutria_00

Strasznie filozofują.. :/

ocenił(a) serial na 4
Gasza1910

Generalnie mnie to już nic nie pomaga jeśli chodzi o ten serial...ani misiowo wesołe podejście tak wk... forumowiczów, ani oko oklapłe... mdłości i wciskanie na bezczelnego story o tym "jak trudno w czasach zombie kombi przeżyć o suchym pysku, pustej głowie, szwendając się po lesie (znowu!) z miną martyrów ... o jak trudno przetrwać, o matko jaki to ugór, tragedia, smutek i płakusianie" - i pokażmy to widzom po raz enty trylionowy , niech się wczują. Znowu.
Nuda i mdłe dialogi, czyli ten odcinek zaserwował to co zawsze. A to według przelicznika serialu oznacza że poziom był wysoki.
I w ogóle rewelacyjnie dla mnie zagrała stodoła. Mnóstwo głębi w porównaniu do innych. Dla niej warto był zbejrzeć ten odc.
I tylu. Aż.

ocenił(a) serial na 2
Walking_TedCommingtoBad

Owszem stodoła zagrała rewelacyjnie. Na zewnątrz przeszło ogromne tornado, dosłownie 2-3 metry od ścian mitycznej stodoły z której nawet jedna dachówka nie spadła. A obok leżą pomielone ciała zombie z ogromnymi konarami drzew . Żenadłem srogo... tak jak to robię już od 2 sezonów przy prawie każdym odcinku. Wchodzę tutaj na forum żeby się pośmiać z tych wielkich elaboratów ochów i achów oglądaczy tego serialu. Nie rozumiem fenomenu, ten serial jest cienki jak siki nietoperza a ludzie zastanawiają się nad jego głębią, przekazem filozoficznym, rozkminiają płaskie jak deski charaktery. I tak, będę dalej go oglądać bo na horyzoncie nie ma konkurencji dla serialu z zombie. Żal mi tylko, że taki temat jest tak spłycany przez twórców.

Surge0n

Bo to tak naprawdę nie była wichura tylko zakamuflowana i ściśle skoordynowana z AMC akcja Zombie Bobrów ;D

http://www.filmweb.pl/film/Zombeavers-2014-691923

ocenił(a) serial na 8
Gasza1910

Ostatnie odcinki to jedna wielka deprecha. Wszystkim by się valium przydało ;)
Znowu będzie motyw z grupą złych ludzi która chce ich zabić... Mogliby w końcu trafić na kogoś z dobrymi zamiarami i akcja samej zarazy też mogłaby ruszyć do przodu. Bo jeżeli przez cały serial będą wpadać na złowrogie "plemiona" to równie dobrze mogą większość od razu uśmiercić, zrobić 10 lat później i koniec.

ocenił(a) serial na 8
Gasza1910

Strasznie słaby i nudny odcinek. Nie wiem kto pisze te dialogi ale radzę zmienić scenarzystów.

I nie chodzi mi o to, że mało było akcji, bo ja wcale jej w tym serialu nie potrzebuję na każdym kroku.

ocenił(a) serial na 8
Gasza1910

jak dla mnie ten odcinek można sobie podarować. Nędza totalna

Gasza1910

Wyrażam opinię:

Odcinek był wporzo - może dlatego, że byli wszyscy bohaterowie, może dlatego, że mieli problem z zapasami, a może to Rick i broda uczynili go tak cudownym!

Carl ma jednak coś z ojca, we wczorajszym odcinku poczułam do niego gigantyczną sympatię (a może to miłość?) czego nie można powiedzieć o Sashy... Daryl również się nie popisał, to jego "przekomarzanie" się z Rickiem, że nie jesteśmy łokindedami było słabe. Płakanie pod drzewkiem było słabe... Zachowanie Sashy było beznadziejne, jednak to Daryl był postacią z potencjałem, która stała się do tego stopnia fatalna, że powinna zakończyć przygodę z serialem. Nawet Maggie mi nie przeszkadzała tak bardzo jak Daryl.

Zwalczanie zombiaków bez używania rąk - na plus. Scena z pieskami - aha. Abraham i Sasha - robisz to dobrze. Akcja ze stodołą - WTF, niestety też miałam wątpliwości czy to się stało na serio, czy to tylko sen, czy może ja naprawdę jestem taką kretynką, że nie potrafię tego określić.

Zgadzam się z większością Waszych opinii. Gadają, smutają, rozumiem, że apokalipsa, że tyle ludzi stracili, ale czy w takich czasach nie przydaje się odrobina humoru? Czy to nie jest tak, że w ciężkich chwilach ludzie lubią sobie ulżyć przepychając rury (polecałabym Sashy) i robiąc heheszki? Rozumiem, że łatwo nie jest, ale bez przesady. SmutinDed.

euzebia

Witaj w klubie miłośników Carla :)

SmutinDed
Wygrywasz internety tym hasłem :D

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Czy tylko mnie poziom dialogów w tym serialu ostatnimi czasy mega żenuje? Te postaci w ogóle nie brzmią jak normalni ludzie, zamiast normalnie ze sobą rozmawiać, jak w poprzednich sezonach, pełnymi zdaniami, czasem o pierdołach, czasem z humorem, sadzą jakimiś patetycznymi "We keep goin'', "We have to", "We must", "We do", "We ain't plepleple", " (...) make it" co drugą linijkę i żałośnie filozofują o "doopie" maryni, słuchać tego nie idzie w większości przypadków, krótka opowieść Ricka o jego dziadku była miłą odmianą, bo nareszcie kilka normalnych zdań.

"We're still the same" "I don't think I can be, not anymore" "We must make it, we must keep goin'" "We have to" - tak wygląda większość wymian zdań między bohaterami w chwili obecnej.

Ja TWD oglądam z angielskimi napisami, ale zawsze myślałam, że to tylko ja mam takie problemy ze słuchem, że nie rozumiem co mówią postaci, mimo że swojemu angielskiemu nie mam nic do zarzucenia :D

"Zgadzam się z większością Waszych opinii. Gadają, smutają, rozumiem, że apokalipsa, że tyle ludzi stracili, ale czy w takich czasach nie przydaje się odrobina humoru? Czy to nie jest tak, że w ciężkich chwilach ludzie lubią sobie ulżyć przepychając rury (polecałabym Sashy) i robiąc heheszki? Rozumiem, że łatwo nie jest, ale bez przesady. SmutinDed."

HA! Jesteś mistrzem :D

Jeśli chodzi o odcinek:

na plus:
- poszukiwanie wody, jedzenia, nareszcie czegoś im zabrakło
- Daryl opłakujący Beth, jak mi jeszcze raz ktoś powie, że jemu na niej nie zależało i ogólnie spłynęło po nim jak po kaczce, że nic do niej nie czuł, to ugryzę. Nawet po Merle'u tak nie rozpaczał. Że nie wspomnę o tym, że nawet inni bohaterowie (Rick, Carol) widzą o co cho.
- Aaron, nareszcie coś się dzieje, gość oczywiście zrobił troszkę złowieszcze wrażenie, jak każdy kto w tym świecie się styka z bohaterami, ale słyszałam, że to podobno dobry gość i to mnie cieszy
- Michonne głos rozsądku
- Eugene próbujący wody "od przyjaciela"

Na minus:
- dialogi, żenua taka, że aż buczy :/
- wieczne fochy i krzywe miny Sashy, coś czuję, że ona nie dociągnie do końca tego sezonu, słyszałam, że Sonequa Martin-Green jest w ciąży, więc może przy tej okazji uśmiercą jej postać
- nuda i dłużyzna, i nie chodzi mi tu o brak akcji typu sensacyjnego
- surrealistyczna i bezdialogowa akcja w stodole, znaczy sam pomysł wspólnego "hold the line" był okej, ale to, że ani słowa przy tym nie zamienili, a wichura nie ruszyła nawet tej stodoły, było nieco dziwne

Mauretania

Słyszałem taką interpretację sceny w stodole, że burza była niczym biblijny potop oczyszczający bohaterów, a stodoła arką, w której ocaleli zjednoczeni herosi. Czego to ludzie nie wymyślą? :)

ocenił(a) serial na 9
Gasza1910

Miałem nie pisać,ale jednak poczytałem wasze wypowiedzi i się zmotywowałem do krótkiej wypowiedzi ;)

Odcinek raczej przeciętny z duża dozą dziwności.Zdecydowanie lepszy od poprzedniego odcinka.ale nadal to nie jest to.Strasznie się twórcy wloką z tym 5 sezonem,a te ostatnie odcinki wydają się często zrobione na odpieprz.\,no ale cóż widać tak musi być.
Sam odcinek był raczej spokojny nie zaskakujący,dobry do zrelaksowania się po ciężkim dniu.Właściwie Rick trzyma to wszystko w sowich rękach,cały serial utrzymuje się dzięki temu aktorowi.Reszta grupy wydaje się być gromadką aktorów,którzy grają dość sztucznie.Zdecydowany plus tego odcinka to jego większa dynamiczność i trochę żywsza akcja.Dialogi d**y nie urywają,ale jakoś to można przełknąć,no i na razie mam wrażenie,że albo w scenariuszu albo na planie jest takie zamieszanie,że z lekka serial sam w sobie zaczął się gubić.Ale ogólnie w odcinku było trochę fajnych momentów i tekstów z nawiązaniem do komiksu.Na uwagę moim zdaniem zasługuje zombi znaleziony w bagażniku.
Zastanawia mnie parę rzeczy:
- nie rozumiem tych błędów logiczny w zachowaniu bohaterów,to znaczy,raz mamy być cicho i nie używać broni,żeby nie zwabić szwendaczy,a tu nagle znalazł się jedne związany w bagażniku i pierwsze co przychodzi do głowy to żeby go zastrzelić,a przecież można go było zadźgać bez robienia wokół zadymy.
- nie zrozumiałem i chyba nie tylko ja, o co biegało z tą stodołą...jedynym sensownym dla mnie wytłumaczeniem jest,że to był sen,bo jeśli nie to była to strasznie dziwna i głupkowata scena...i żadne tornado czy coś innego nie będą odpowiednim wytłumaczeniem na to co tam zaszło.

Ogólnie cały czas trwam i oglądam,ale już bardziej dla zupełnej rozrywki,no i może z sentymentu do uniwersum,ale reszta to już inna bajka i tak to pozostawmy,bo nie chcę pisać samych negatywów.Zobaczymy co przyniosą kolejne odcinki

;)

Gasza1910

Wiecie moze, gdzie moge ogladac The Walking Dead live..?Chodzi mi zebym mogl ogladac odcinki wtedy gdy beda mialy premiere.
Oczywisicie online.

Deathstrroke

http://www.zobacztv.ugu.pl/tv/?page_id=195

Gasza1910

Dziekuje ;)

ocenił(a) serial na 7
Gasza1910

Plusy tego odcinka:
+ Kadr, jak grupa idzie, a za nimi po drodze idą zombie. I Ricki z braku wody snują się prawie tak samo jak "goniący" ich z-peleton.
+ Zombie porozrzucane wokół stodoły po wichurze. Najlepszy smaczek - ten osobnik wysoko na konarku.

Minus:
- Weltschmerz praktycznie całej grupy. Nie da się przekazać wiarygodnie uczuć Maggie po całym sezonie odwalania maniany i wdupiemania siostry. Teraz to już ręka w nocniku. No i Tyreesha. Aha. I Carol "Pójdę-z-Tobą-Pójdę-z-Tobą-Daryl!".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones