Ja jestem tym odcinkiem w największym tego słowa znaczeniu zdegustowany. Ten sezon jest tak niesamowicie beznadziejny, że aż się przykro robi. Najpierw zasypali nas beznadziejnymi zapychaczami z Chinką, Paryżem i Wessex tylko po to, żeby dzięki łańcuszkowi Rollo odparł atak. Następnie dostaliśmy jeszcze więcej bezsensownych zapychaczy z Paryża i Wessex, żeby paczka mogła obwodnicą ominąć wieżyczki. I po tych wszystkich mękach, jakie musieliśmy przeżyć docierając do tego wiosennego finału dostaliśmy 10 min walkę, w której nie dość, że Paryżanie podejrzewam nigdy nie bijący się w takich warunkach wygrali z Wikingami, mimo że w każdych ujęciach kamery miało się wrażenie, że to Skandynawowie wygrywają, to jeszcze ani Rollo, ani Ragnar nie ponieśli śmierci. Miałem wielką nadzieję, że skoro twórcy wielokrotnie zmieniali fabułę względem historii, to może stwierdzą, że obrona z łańcuszkiem wystarczy jako historyczna obrona Paryża przez Rolla i w tym odcinku przynajmniej on zginie, albo chociaż zginie Ragnar zamiast skończyć z wężami. Zamiast tego okazuje się, że Ragnar postanowił wybrać się na kilkunastoletni spacer, opuszczając swoich synów i ludzi. Żeby mnie już z premedytacją dobić, to nie dość, że po tych kilkunastu latach Aslaug dalej żyje, to jeszcze panoszy się co najmniej jak cesarz imperator, a Ragnar o dziwo postanawia wrócić do domu jakieś parę dni po tym, jak wszyscy dowiedzieli się o jego "zdradzie". Z tego serialu zrobiono już taką szmirę, że jestem w szoku, że się dało taki efekt uzyskać.

zgadzam sie co do wessexu, denny wątek w tym sezonie, tak bezpłciowy że szkoda gadać, co tam sie działo w ogole w tym sezonie? Eckbert koronowany i tyle, reszty nie pamiętam.

Najbardziej uderzające jest to, że po upływie tych 10 odcinków widać, iż twórcy poza tymi kulminacyjnymi momentami: łańcuszek, obwodnica i walka nie mieli żadnego pomysłu na fabułę i po prostu przeciągali te męki, bo nie mogli tego wszystkiego pokazać w 3 odcinkach. Przecież teraz się okazuje, że nawet wątek ćpania nic nie wniósł, bo mimo delirki i tak poprowadził atak i ich przegrana nie była spowodowana jego stanem, na walkę z Rollo miał jeszcze działkę i walczył też w miarę dobrej kondycji, a po dobrowolnej banicji jest po detoksie i wszystko ok. O ile wcześniej pokazywanie Wessex było w miarę ciekawe, o tyle w tym sezonie żaden wątek mnie nie zainteresował.

Co do wessexu się zgadzam, strasznie nudny ten wątek. Chinkę niepotrzebnie wcisnęli do tego serialu. A Ragnar w ostatnich dwóch sezonach albo umierał albo ćpał. Szkoda, że nie zabił Rollo. Ogólnie sezon bardzo mi się podobał ale ostatni odcinek był rozczarowaniem, spodziewałem się czegoś więcej. Mogli zrobić tą walkę o wiele dłuższą, przynajmniej na 60- 70% odcinka. A oni zrobili 10 minutową walkę i pół odcinka przeznaczyli na zaprezentowanie synów Ragnara, zamiast od razu pokazać scenę gdy Ragnar wraca do swoich i spotyka się z synami. Poznawanie synów Ragnara mogli sobie darować i pokazać to w następnym sezonie a nie przynudzać na koniec.

oh, to ja mam wrażenie, że jedyne z tego sezonu co było znośne to pierwszy i właśnie dziesiąty odcinek. właściwie druga połowa, już po powrocie z francji.

Przecież po powrocie z francji kompletnie nic się nie działo, jedynie ostatnie 5 minut jak Ragnar wrócił.

może dlatego, że cała ta bitewna akcja była dla mnie jakaś nijaka w porównaniu do walk z innych sezonów.

No niestety walka była bardzo średnia i krótka. Pierwsza nieudana próba najazdu Ragnara na Paryż broniony przez Rollo w tym samym sezonie była bardzo dobra. A tu ostatni odcinek i takie rozczarowanie walką.

przyznaję rację. nie pozostaję więc nic innego jak czekanie zarówno na odcinki jak i na poprawę.

Dokładnie, szkoda tylko że zrobili ten sezon taki długi i następną część pokażą dopiero za rok o ile się nie mylę.

we wrześniu zaczyna się druga część sezonu.

Nie kilkanaście a ledwie kilka lat. Wyraźnie jest powiedziane że Magnus ma 12 lat a przed skipem miał 6-7. Taki time skip miał już miesce w drugim sezonie.

Mówisz skip 6-7 lat, to Ivar bardzo staro wygląda jak na 11-12 lat. Bo na oko przed skipem miał GÓRA 6 lat.

W poprzednim poście z kilkunastoma latami fakt przesadziłem, ale mi się wydaje, że Magnus miał wtedy jakieś 4 lata, czyli przeskok czasowy na moje oko to jakieś 8 lat.

Jest wywiad z Hirstem, który odpowiada, że nie jest wązńe dokładnie ile lat minęło. 6 czy 8, bez znaczenia. Chcieli po prostu zrobić skok i zaprezentować dorosłych synów Ragnara, bo to na nich będzie się teraz skupiać fabuła. Hirst powiedział też, że Travis Fimmel jeszcze nas zaskoczy, że najlepsze dopiero przed nami i nie należy za szybko skreślać Ragnara :)

Ja go nie skreślam, bo go lubię ( właśnie sobie przypominam I sezon- świetny- gdzie jego głównymi problemami byłyo, czy pochędoży z żoną, czy pet christian mu świnie oporządzi i czy Floki zdąży z budową statków ), tylko jakoś mało go w tym zwiastunie...
No ale zwiastun IV sezonu- taki ogólny -mówił, że pokolenia przemijają, żeby zrobić miejsce następnym...Może to dlatego.

Kurde masz racje. Co sezon to gorzej. Ewidentnie tendencja zniżkowa .... a szkoda. 1 i 2 sezon świetne. 3- słabizna i 4 tak samo (albo i gorzej). Widać już ,że ewidentnie ciągną ile się da i jadą na marce..typowe niestety. A powinno być tj. min. w serialu ; BLACK SAILS - 1 sezon dość 'średni" 2 - b.dobry , 3 - wyśmienty

Pozostaje mieć nadzieję, że jak synowie podrośli, to będziemy mieć więcej Wikingów w Wikingach. W końcu będzie wątek zemsty Ragnara, wyprawa Bjorna, wątek Ivara. Może jeszcze jakoś z tego wybrną.

Synowie spotkają się w Anglii z Uthredem z Bebbanburga :) Rozwlekli ten sezon oj rozwlekli, ale seria B powinna być o wiele lepsza, przynajmniej mam taka nadzieję.

To ten gość z "The last kingdom"?

Tak. Bohater sagi ,,Wojny Wikingów". Dodam,że książki są o 100% lepsze niż serial--wciągasz wszystkie w 1,5 tygodnia. Czas ładnie pokrywa się z działaniem Wielkiej Armii Wikingów w Anglii.

Dzięki.
Poszukam książek.

Bardzo polecam.

Wydaje mi się, że to już nastąpiło :)
O ile się nie mylę, synem Ragnara Lodbroka był pokonany przez Uthreda Ubbe.

mozesz nie ogladac przeciez tego serialu i odpalic cos w stylu quantico czy innego scierwa :)
dla mnie ten serial jest rewelacyjny mimo ze trwa 4 sezon
albo za chwile bedzie przegadana gra o tron którą sie zachwycaja wszyscy

Czyli według Ciebie nie mogę krytykować beznadziejnego sezonu jednego z moich ulubionych seriali na forum do tego przeznaczonym, tylko jedyne co mogę zrobić, to przestać go oglądać? Twoja wypowiedź jest tak niesamowicie bezsensowna, że zastanawiam się po co w ogóle ją tu zamieściłeś. Taki jest właśnie sens dyskusji, że każdy dzieli się swoim zdaniem na temat serialu. Ja napisałem jakie są moje odczucia, nie powiedziałem że każdy ma mieć takie same. Ty natomiast zamiast napisać dlaczego według Ciebie ten sezon jest rewelacyjny, napisałeś tylko, żebym odpalił jakieś "ścierwo". Gratuluję merytorycznego wpisu.

dokładnie to samo uważam !

Zgadzam się. Ten sezon jest kompletnie bez pomysłu, ja tak się męczyłem żeby dotrzeć do końca, że mała głowa. Nie dzieje się nic, akcja rozjeżdża się na mało istotne wątki, a wikingowie przez dwa odcinki przerzucają łodzie... Ciekawe jak sytuacja będzie się miała w 4B.

Szczegółowo moje wrażenia po serialu opisałem tutaj: http://panlakomy.pl/2016/04/26/czwarty-sezon-wikingow-bani/

Pomysł był.
Tylko że się rozlazł i rozciągnął trochę...:/

Myślę, że w 4B nie może być gorzej. Także czekam, zobaczymy w jakim kierunku podąży dalej akcja.

Sezon się nie rozciągnął. To odcinki się skróciły. Producenci postanowili wycisnąć z godziny emisyjnej ile się da. O ile we wcześniejszych sezonach (1-3), czas trwania odcinka to 44 minuty, to w czwartym sezonie mamy skok na kasę: 35 minut filmu 25 minut reklam. Gdyby nie nagrywarka, to tego nie dałoby się oglądać.

który odcinek trwał mniej niż 44 minuty? bo te, które oglądałem, mniej więcej tyle trwały.

Scenariusz tego serialu nigdy nie był zbyt inteligentny, przenikliwy, wierny historii. Od samego początku jest to młodzieżowy serial fantasy. Nie twierdzę, że nie ma swoich plusów (kilka fajnie narysowanych postaci i niezłe kreacje niektórych aktorów), ale od samego początku było to grubą kreską rysowane, z masą "umowności", płycizn, schematów, a także fabularnych zapętleń i uproszczeń.

Black Sails, który także "symbolicznie" sięga po postacie historyczne i pisze im "alternatywne" losy i dzieje, jest bez porównania dojrzalszy i inteligentniejszy. Od Vikings ja cudów nie oczekuję, więc i połowa sezonu 4, ze swoimi dłużyznami, jałowością i dziwacznie prowadzonymi wątkami, nie mogła mnie rozczarować zanadto.

ta, tez mialem beke widzac jak paryzanie na swoich lodkach plyna pokonac wikingow , ta, nie walczyli nigdy tak ale wygrali z wikingami na wodzie :D jaja, myslalem ,ze jak paryz sie zorientuje w jaki sposob omineli forty to beda w szoku i przerazeni, ze wikingowie zdobeda jeszcze raz paryz ... a tu jakas 10minutowa , ustawiona walka ... LOOOOOOOOLL

co racja, to racja

Sęk w tym, że te "zapychacze" mają sens. Tłumaczą pierdo_nik, który odbędzie się w Wielkiej Brytanii, kiedy wikingowie tam powrócą. Tłumaczą to, jak Rollo stanie się cesarzem albo czymś koło tego. Jak oceniać historię, to na pewno nie w jej połowie.

wnioskuję ze twój iQ nie jest za wysoki

Tylko prawda :)

Zgadzam się w 100 % Wątek z chińszczyzną był marny. Wiecie co mnie w sumie najbardziej dobiło.... oprócz oczywiśtości które wymieniliście już chyba po 100 razy i z którymi zgadzam się oczywiście, to mi pozostał w pamięci wątek córki bjorna która utopiła się w rzece po tym jak Aslog łajdaczyła się w najlepsze. Ten wątek kochani został całkowicie urwany myślałam, że wreszcie skrócą jej marny żywot w tym serialu ale jednak nie. Bjorn zapomniał o porzuconym dziecku, któe głodne chłodne i brudne pałętało się bo wsi. No mówię wam tak mnie to wpieniło że tragedia... I jeszcze ta nieszczęsna Lagerta która stała się lesbą.... boże co za szmira. Najpierw utuczyli nas i rozpieszczali tymi scenami składania ofiar nagością męską i damską pięknymi widokami i stylem wypowiadania się postaci żeby na deser rzucić to coś..... kalekę wesoło czołgającgo się za Ragnarem z kikutami powiązanymi.... no nie moge trzymajcie mnie

Gówniany odcinek jak i połowa tego sezonu. Ciekawe jak im wyjdzie 2 część tego sezonu pewnie tak samo beznadziejnie. Ehh zje*ac taki serial

Kiedy będzie druga część tego sezonu?

To był bardzo dobry sezon. Nie dorównuje trzeciemu, ale wciąż lepszy niż pierwszy.

nie wiesz co mówisz

Jest bitka. Wikingowie wygrywają. Krew Franków leje się gęsto i ... okazuje się, że Frankowie wygrali xD. Da się nawet to przeżyć, zwłaszcza po widowiskowej egzekucji wykonanej na rozkaz cesarza. Jednak przeskok czasowy i duet Aslaug-Bjorn... Tego już nie mogę przetrawić. Bjorn zapomniał o córce? Ragnar nie chciał zemścić się za rogi, długie jak z Kattegat do Paryża? Czegoś tu nie rozumiem. Jakim cudem ta wkur..jąca baba wciąż żyje? Trochę tą gorycz osłodzili dorośli synkowie, zwłaszcza Ivar. Wcześniej był przedstawiany jako świr, a teraz wygląda, że jako jedyny z całej czwórki myśli strategicznie. Nawet Bjorn wydawał się pod lekkim wrażeniem jego mądrości, albo głupoty pozostałej trójki, ciężko stwierdzić. Sigurd/Hvitserk kompasami moralnymi (nawet nie potrafię odróżnić, który to który. Próbowałem poznać po oku, ale albo jestem ślepy, albo obaj mają normalne oczy. Na wężową soczewkę już brakło?) śmiesznie to wypadło. Ubbe jako tako myśli, ale od razu widać, że jest to prosty chłop typu: dajcie mi topór i wskażcie wroga, to będę rąbał. Wielki powrót Ragnara nie wypadł tak źle jak z początku myślałem i coraz bardziej wydaje mi się, że rzeczywiście nie ma już w tym serialu dla niego miejsca. Pozostaje nam czekać na rozwinięcie sytuacji. Wyprawa na Morze Śródziemne i duet Bjorn-Floki to swoisty smaczek do pierwszego sezonu tj. Bjorn stał się identyczny jak Ragnar, a dwóch Ragnarów w serialu to zdecydowanie za wiele.

Ragnarowi zostało jeszcze 9 odcinków. Potem zginie. Ciekawe czy bez tej postaci będzie się dało oglądać 5 sezon, skoro czwarty już jest ledwo strawny... Ivar i Bjorn dają nadzieję. Przeskok czasowy to tak na oko 10 lat. Dobrze, że to zrobili. Oglądając końcówkę czuło się, że nastąpiło jakieś przesilenie - że najgorsze już za nami, stare dziady dadzą sobie spokój, następne pokolenie da jakąś świeżość. Tylko do chol...y, mogli do tego momentu dojść w max 3 odcinkach, a nie w 10...

Kompletnie nie rozumiem do czego się odnosił tytuł The Last Ship?

Dlaczego Ragnara czas posunął, a Aslaug nie?:( Nie ogarniam tego...:/ Alkohol aż tak dobrze nie konserwuje chyba...
Synowie Ragnara wyglądają jak po wypuszczeniu z poprawczaka na Pradze...banda psychopatów. W dodatku czy podczas spotkania z tatusiem oczy pełzającego zajarzyły się na niebiesko czy to efekt przemęczenia wywołał u mnie wizje i omamy?
Bitwa wodna rozczarowująca, myślałam, że pożegnamy jednego z braci, ale największą paranoją jest dla mnie płacząca ( chyba nad scenariuszem IV sezonu ) Matka Boska...
Może druga część tego sezonu będzie lepsza a do jej czasu zapomnę, jak niedobra była ta.
Penny Dreadful-czekamy!:D

Na ten błysk w oczach też zwróciłem uwagę, jeśli to było niezamierzone, kwestia oświetlenia czy coś innego, to wyszło rewelacyjnie ;D

Jak dla mnie przerażająco...

..i tak ma być, bo Ivar będzie zapewne przerażający :)

Ale to wyglądało meganierealnie.