PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=734}

Łowca androidów

Blade Runner
7,7 210 733
oceny
7,7 10 1 210733
8,7 47
ocen krytyków
Łowca androidów
powrót do forum filmu Łowca androidów

Jako gość dość starej (jak na filmweb) daty 1972 mogę jednym tchem wymienić tylko kilka
arcydzieł kina sf: Łowcę androidów, Alien, (troszkę gorszy) Aliens, Odyseję kosmiczną, starą
trylogię Star Wars (dziś już niestety trochę trąci kiczem - ale jak byłem młodszy to była
prawdziwa magia kina) oraz (z bardziej familijnych) ET i TO BY BYŁO NA TYLE.
Czy ktoś potrafi wymienić choćby jeden film sf, ktgóry im dorównuje ???
PS. z nowszych rzeczy cenię Starship troopers (jako błyskotliwą satyrę na system totalitarny)
oraz Avatara

ocenił(a) film na 9
piotrbimbasik

dla mnie Odyseja Kosmiczna mistrza Stanleya
kino SF nie byłoby takie jak teraz gdyby nie nowatorskie arcydzieło Kubricka o tajemniczości wszechświata .Film wyznaczył nowy kierunek w tym kinie gatunkowym i pokazał potencjał jaki w nim drzemie .Komputer Hal to pierwsza maszyna w kinematografii której losem możemy się przejąć -bardziej ludzka niż jego twórcy .Dla niego przede wszystkim liczył się byt ,istnienie można rzec życie podobnie jak dla Roya replikanta który szanował je i cenił bardziej niż zwykli ludzie .Czy człowiek powinien bawić się w Boga i czy może spodziewać się detronizacji po buncie SI ?
Odyseja to prawdziwy esej filozoficzny podejmujący się odwiecznych pytań stawianych przez ludzkość .Spojrzenie na nią z innej perspektywy .Ukazanie podroży jaką przebył człowiek by poznać odpowiedź na nie jednocześnie wykazując że po milionach lat ewolucji jesteśmy tak samo dalecy od poznania prawdy .
Bez filmu Kubricka w ogóle nie byłoby SF takiego jakie znamy dzisiaj a to i tak coś więcej niż zwykłe SF .

ocenił(a) film na 10
bolec_4

dobrze ujęte. zgadzam się w zupełności.

ocenił(a) film na 10
pxe

ostatnie kwestie Roya bezcenne ! jak powiedziales arcyfilm bezapelacyjnie najlepsze sf jakie moje oczy widzialy. Ogladalem ten film na rozne sposoby dziesiatki razy . Od kina poczawszy na ekranie monitora konczywszy . Zawsze znajde cos nowego a no i muza Vangelisa zabija ! Avatar to dopiero kaszan hehe

ocenił(a) film na 9
piotrbimbasik

Oprócz wyżej wymienionych polecam 2 kultowe anime sf: Ghost in the Shell oraz Cowboy Bebop. Warty uwagi jest także, moim zdaniem najlepszy serial sf ostatniej dekady, Battlestar Galactica.

ocenił(a) film na 10
scipio

Warto jeszcze wymienić film "Dark City" - również rewelacyjny film SF.

ocenił(a) film na 10
Kowal1881

Equilibrium
Diuna (1984)
Casshern
Mad max 2
Hardware
Event Horizon
Zakazana planeta
Wehikuł czasu (1960)
Oprócz wymienionych przez Was n a mojej liście najlepszych nie mogłoby zabraknąć także tych tytułów.

ocenił(a) film na 10
hellboyjr

Equilibrum - jak najbardziej tak - dla mnie taki lepszy Matrix - choć zupełnie niedoceniony film
Diuna - jak kocham książkowy pierwowzór Herberta - niewiele gorszy od Władcy pierścieni, samodzielnie stworzony wszechświat i uwielbiam Lyncha za Twin Peaks (serial + Fire walk with me), Lost highway, Blue velvet, Mulholland drive i Wild at heart - tak niestety Jego interpretacji Diuny nie kupuję i z utęsknieniem czekam na nową (nie serialową/telewizyjną) wersję tego arcydzieła literatury SF
Casshern - nie znam - może pora poznać
Mad Max 2 - kocham, mam na półeczce (uncenzored version) - ale to jednak niskobudżetowe SF z gatunku nawalanka + mój ulubiony antysemita w roli głównej (po tym filmie Martin Riggs)
Hardware - kultowe niszowe/niskobudżetowe kino SF - pamiętam seanse w sali Domu Kultury z VHS, Lemmy (z Motorhead jako przewoźnik), mam kopię DVD ale niestety niewiele lepsza od starego VHS - w wysokiej rozdzielczości nie da się oglądać...
Event Horizon - takie sobie sataniczne kino s/f w kosmosie + Sam Neil ex Omen 3 - starszy Damian Thorn - piekło jak piekło - może być acz nie powala
Pozostałych tytułów nie znam - Blade runner nadal na topie, zaraz po nim Alien - duże nadzieje wiążę z Alien Prequel Riddleya...

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

"Equilibrium - taki lepszy Matrix -choć zupełnie niedoceniony film..." - mam dokładnie takie samo zdanie!
Diuna -powieści nie znam,więc nie jestem świadom ułomności filmu, dla mnie znakomity
Casshern -zdecydowanie warto poznać,ale trzeba trochę lubieć stylistykę anime ,mimo że to film live- prawdziwa uczta dla oczu
Event Horizon obejrzany w kinie zrobił na mnie kolosalne wrażenie,po kolejnym seansie wychodzą braki i nadmiernie zapożyczenia ,jednak pierwsze wrażenie jest najważniejsze
Wehikuł czasu i Zakazana planeta to może bardziej dla miłośników starszego kina,ale są to klasyki s-f, z którymi uważam należy się zapoznać,oba bardzo cenię.

ocenił(a) film na 10
hellboyjr

Blade runner
Aliens
Terminator
Tak wygląda moja "święta trójca"

ocenił(a) film na 10
hellboyjr

Aliens - jak najbardziej tak, jednak o dwa oczka gorszy od Alien - jedynka zryła mi psychikę - tato zabrał mnie na seans gdy miałem 8 lat (myślał że to takie Gwiezdne wojny) - seans kosztował mnie naprawdę wiele nieprzespanych nocy...Oglądany nawet dziś (polecam wydanie blu ray) w odpowiednich warunkach: odpowiednio głośno, w samotności i w ciemnym pokoju nadal robi kolosalne wrażenie. Żeby naprawdę docenić ilość wysiłku włożonego w scenografię i stworzenie samego monstrum - proponuję obejrzeć dodatki (making of dostępne w wersji Alien Quadrilogy) oraz genialne albumy Hansa Rudi Gigera - wydania albumowe są drogie (ja sprowadziłem kilka z nich z Anglii) - można jednak sporo z nich ściągnąć z internetu np. poprzez strone filestube.com po wpisaniu hasła Giger - polecam, naprawdę warto, chyba nikt wcześniej ani później nie stworzył nic równie mrocznego.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Aliens widziałem jako pierwszy z serii i to był prawdziwy szok,bezapelacyjnie 10/10.Aliena zobaczyłem parę lat później i siłą rzeczy nie zrobił już takiego wrażenia choć to oczywiście rewelacyjny film 8-9/10.Wiele prac Gigera znam ,zarówno tych do Aliena jak i niezrealizowanej Diuny Jodorowskiego,robią wrażenie.Pozdrawiam również.

hellboyjr

Zjeźdźcie mnie spalcie żywcem, ale dla mnie jeśli chodzi o Aliena to ranking wygląda tak: Alien>Alien3>Aliens>>Alien Resurrection. Długo myślałem, że Aliena nic nie przebije, ale obejrzałem The Thing. I teraz nie wiem który lepszy. Także z czystym sercem mogę dopisać do listy polecanych filmów SF Thinga, a jeśli chodzi o seriale, to muszę poprzeć scipio - Battlestar Galactica to zdecydowanie najbardziej złożony, ciekawy i inteligentny serial SF ostatnich lat. Szczerze polecam.

ocenił(a) film na 9
hellboyjr

Diuna z pewnością, ale w starej wersji z młodym wówczas MacLachlanem w roli głównej. Późniejsze adaptacje to badziwie

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Wg kamienie milowe s-f to:
Zakazana planeta
Odyseja kosmiczna
Łowca Androidów
To są trzy klasyki które wykreowały gatunek. Do tego śmiało można dodać kilka innych filmów, jak:
Planeta małp (wersja z 1968)
Mechaniczna pomarańcza
THX 1138
Zardoz
Stalker
Seria Alien
E.T.
Terminator
Trylogia: Powrót do przyszłości
Mój własny wróg
12 małp
Gattaca - szok przyszłości
Matrix, ale tylko jedynka
Piaty element

Wg miniona dekada dał kilka kultowych juz filmów s-f:
Zakochany bez pamięci
Moon
Dystrykt 9
WALL-e
Te cztery filmy wg mnie są najbliżej wymienionych przez ciebie

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Jak dla mnie najlepszymi filmami SF są:
-Mechaniczna pomarańcza
-Stalker
-Łowca androidów
-Coś
-2001 Odyseja kosmiczna
-seria Obcego (przy czym dziwi mnie zawsze pomijanie wspaniałej według mnie 3 części, bo 4 nie powinna powstac)

Z nowszych filmów polecam:
-Droga- wg mnie najlepszy film post-apokaliptyczny.
-Moon

...pewnie o czymś zapomniałem:)

ocenił(a) film na 10
Mr_Pink____

Co do Alien 3 - wklejam swoje posty z tego tematu - Niestety jak kocham Finchera za Seven, Fightclub i Social Network - tak uważam że po
przeczytaniu scenariusza nie powinien był się podejmować kręcenia tego filmu. Niestety
Alien 3 niszczy LEGENDĘ jaką było ARCYDZIEŁO Scotta i Gigera, oraz demoluje i wyrzuca
na śmietnik zakończenie znakomitej kontynuacji i rozwinięcia historii dokonanej przez
Camerona. Jak można zniżyć takie kino do poziomu kontynuacji Nightmare on Elm Street
lub Friday 13 th - to po prostu nieporozumienie. A przecież istniały gotowe scenariusze w
postaci serii ksiązek wydanej również w Polsce: Obcy mrowisko, Obcy Azyl, Obcy Wojna
samic - śwetne rozwinięcie sagi: motyw planety obcych, space yockej, zainfekowania Ziemi
- dlaczego tego nie zrobili??? No chyba tylko po to żeby na siłę upchnąć w to filmidło panią
Weaver...O czwórce nawet nie wspominam - już sam pomysł sklonowania jest absurdalny - 1 skąd wzięli tkankę Ripley skoro spłonęła w piecu ??? 2 Skąd niby domieszka DNA obcego - obcy był pasożytem - jak np. tasiemiec, glista, motylica, lepszym przykładem są może niektóre gatunki much i os które składają jaja w gąsienicach a te są następnie zżerane przez rodzące się larwy - człowiek był wyłącznie żywicielem dla kolejnej formy - nie było więc mowy o mieszaniu materiału genetycznego - pomysł absurdalny. Zresztą PO CO KLONOWAĆ obcego na potrzeby kontynuacji - przecież ten temat jest otwarty zginęłyTYLKO te stwory które znaleziono na planecie z wrakiem statku (nadal nie podjęto się próby ustalenia ich pochodzenia) - chyba znowu tylko po to żeby zagrała Weaver. Liczę teraz wyłącznie na Ridleya i jego Alien Prequel, który ma skupić się właśnie na Space yockey.
Istniała przed nakręceniem trójki i nadal istnieje możliwość znakomitej i nowatorskiej kontynuacji tematu - stworzenia całego uniwersum obcych które mogło być zamieszkane także przez inne nie mniej groźne rasy - innymi słowy nowy wariant Planety śmierci, który mógłby być również sukcesem artystycznym gdyby do projektu ponownie zaangażować Gigera...Bardzo obiecujący byłby też wątek z zawleczeniem obcych na ziemię i potencjalną wojną gatunków - pomyśl - toż to materiał na całą trylogię o ogromnym potencjale.Zgadzam sie w zupełności ze film jako taki nie jest zły, jako mroczne kino S/F - nawet bardzo dobry - zawiódł mnie jednak na całej linii jako kontynuacja dwu dla mnie PONADCZASOWYCH filmów. Pretensji nie mam do Finchera bo uważam Go za genialnego reżysera, który wycisnął 200% z dennego scenariusza. Pretensje mam do P. Weaver i reszty producentów.
PS. Jęsli chcesz podaj mi któryś ze swoich maili to wyślę Ci powieści Perry'ego w formacie edytora tekstu sygnowane nomen omen przez 20 th Century Fox. Jeśli wolisz - wpisz tytułu w google i wyskoczy Ci odnośnik do Chomika. Nie namawiam do piractwa, ale oryginały są obecnie bardzo trudno dostępne
Może wyszło to trochę chaotycznie - ale przepraszam - po prostu nie chciało mi się tego jeszcze raz przepisywać...

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Ogólnie zdania co do A3 są podzielone, jedni uważają go za równie genialny co poprzednie części, inni jak Ty są zawiedzeni. Jedno jest pewne, A4 to hańba dla tej wspaniałej serii (bo o AvP to już lepiej nie pisac:))
Co do Prequel'a, to nie wierzę by w dzisiejszych czasach powstał film na miarę swoich poprzedników. Boję się że zrobią "ugrzeczniony" film z niską kategorią wiekową.

Zapomniałem o bardzo dobrym i mało znanym filmie SF:
One point 0 - mroczny, klimatyczny, ogólnie wart polecenia. Złymi opiniami na forum proponuję nie zawracac sobie głowy.

ocenił(a) film na 10
Mr_Pink____

Ja prawdę mówiąc Alien 3 uważam za najsłabszy film serii(mimo że i tak jest dobry 7/10) ,a część czwarta podobała mi się bardziej mimo naciąganego pomysłu na jej realizację i dość słabej końcówki(hybrydy).Miała swój klimat ,Jeunet nadał jej cechy charakterystyczne dla swojej twórczości,do tego galeria fajnych postaci i świetne sceny akcji.
Podstaw dla scenariusza dalszych części mogłyby dostarczyć też komiksy np Aliens:Labirynth. Podzielam obawy związane z prequelem,ale jednak czekam na ten film z niecierpliwością...

ocenił(a) film na 10
hellboyjr

Zgadzam się. Czwórka jest podszyta jawnym pastiszem. Trzeba się wyluzować i pamiętać, że Jeuneta nie interesowało prawdopodobieństwo naukowe ani rozbudowa uniwersum Aliena, tylko klimat, akcja i barwne postacie. Wystarczy cofnąć się pamięcią do Miasta Zaginionych Dzieci, by sobie to uświadomić.

ocenił(a) film na 9
piotrbimbasik

a ja jestem zdania, że każdy Alien jest równie interesujący. oczywiście jedynka ma tą przewagę, że jest czymś w rodzaju wzorca z Sevre serii, ale każda kolejna też zasługuję na uznanie. W dużej mierze to zasługa głównej gohaterki

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Fincher chciał wycofać swoje nazwisko z czołówki, tak mu film producenci zgnoili. Nie wiemy, jak wyglądałby naprawdę. Choć sam pomysł uważam za słaby imęczący, niepasujący do serii.

użytkownik usunięty
piotrbimbasik

'Przekartkowałem' ten temat w poszukiwaniu ciekawych pozycji. Zdziwiło mnie, że gdzieś między słowami porównuje się Matrixa do Equlibrium - jedyne cechy wspólne to ubiór bohaterów i efekciarskie walki.

Oba filmy bardzo sobie cenię - czego byśmy nie powiedzieli Matrix to rewolucja, a Equlibrium to kawałek naprawdę interesującego kina, ale wiele wspólnego tak naprawdę ze sobą nie mają. Oczywiście jeżeli patrzymy na te filmy jak na filmy futurystyczne, a nie filmy akcji.

Dodałbym do tego wszystkiego "The Fountain", "Pitch Black", "Donnie Darko" oraz "Serenity". To bardzo różniące się pozycje z ostatniej dekady, które osobiście uważam za bardzo interesujące. Poza tym jeżeli interesuje kogoś nisko-budżetowe kino - to świetnym przykładem jest chociażby "Primer" za 7 tysięcy dolarów (jak mnie pamięć nie myli) dotykający tematyki podróżowania w czasie.

Takie drobne pytanie w czym Matrix jest genialny? Z tego co się orientuje tam tylko złączony wątki wcześniej już wykorzystane w innych klasykach sci-fi.

ocenił(a) film na 10
kucuser

No nie tu się nie zgodzę - jak dwójka i trójka to "kiła mogiła mega komercja i plastik" - tak w swoim czasie Matrix naprawdę był szokiem - filmem zupełnie oryginalnym i nowatorskim (pamiętam jak "zbierałem szczękę z podłogi" na premierze kinowej. Do świetnego pomysłu doszły klimaty cyberpunkowe + klimaty zachaczające o religię/mesjanizm i niektóre nurty filozoficzne - problem w tym że tylko "zahaczały" - a fani tworzyli mitologię we własnej wyobraźni, doszukiwali się też większej ilości ukrytych znaczeń i podtekstów których niestety tam nie było - stąd wygórowane i zawiedzione oczekiwania w stosunku do kontynuacji...

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Ink.
Nie oglądaliście ?

użytkownik usunięty
kucuser

"Rewolucyjny" - a tą rewolucją jest chociażby praca kamery (zwróć uwagę na 360stopniowe obroty), zatrzymania i zwolnienia czasu (chociaż te były już używane, ale nie w taki sposób). A za efektowną pracą kamery szły bardzo ekscytujące walki (jak na owe czasy, teraz może już do tego tak nie ciągnie) i to wszystko było otoczone cyberpunkową fabułą. Ten film łączył akcję, dobre kino futurystyczne i ciekawe pomysły wykorzystywane do dzisiaj. Jasne, że warstwa wizualna i te wszystkie efektowne walki nie robią furory teraz, ale wtedy!

Praca kamery, bullet time i co z tego?
Mesjanizm, już wcześniej był wykorzystywany, i to z o wiele głębszym skutkiem(patrz Stalker), klimat cyberpunkowy?
W porównaniu do Blade Runnera on nie istnieje w Matrixie, tam udało się co innego.
Uważam go za bardzo dobry film ale określanie go mianem rewolucji itp. to jest ogromna przesada świadcząca o braku informacji na temat kina. W tych czasach jednak tak już jest że twórcy zbierają świetne pomysły z innych filmów i łączą je w całość.

użytkownik usunięty
kucuser

Praca kamery, bullet time "i co z tego"? Nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać, bo wyraźnie nie rozumiesz znaczenia słowa "rewolucyjny". Matrix był początkiem rozwiązań technicznych, które oglądamy na ekranach kin do dziś i na tym właśnie polegała jego świeżość. Nie myl wątków, bo to właśnie jak to dziwnie ująłeś "brak informacji na temat kina".

Skoro nie rozumiem to mi wytłumacz.

użytkownik usunięty
kucuser

Już to zrobiłem. Pozostaje mi wytłumaczyć to jak dziecku -

W pierwszej wiadomości użyłem określenia "rewolucyjny film". Ty przeczytałeś to jako "rewelacyjny film" czego dowodem jest odpowiedź "w czym Matrix jest genialny? (rewolucyjny i genialny to nie są synonimy).

Wspominam o rozwiązaniach technicznych, które do dzisiaj wykorzystywane są w filmach akcji. Dzięki nim wiele filmów i scen walki nabrało zupełnie innej perspektywy (dosłownie i w przenośni). A Ty dalej tłuczesz "ale te motywy fabularne już były...".

Jeżeli w tym momencie nie widzisz jeszcze błędu, który popełniasz (a polega on po prostu na niewłaściwym czytaniu informacji bądź jej błędnej interpretacji) to już Ci nie pomogę. Po prostu mnie nie zrozumiesz.

Ok nawet jeśli słowa pomyliłem czy co tam starasz się mi wmówić, Matrix wykorzystał tylko to co kino do tej pory stworzyło(w podobny sposób bullet time wykorzystywany był w Wild Bunch Peckinpaha), jedyne co odkrył nowego to nowinki techniczne, a samo odkrywanie technologii dla mnie przynajmniej nie zasługuje na określenie filmu rewelacja rewolucją czy genialnością.
Mógłbyś się tak nie wywyższać w postach bo aż oczy kole, chcesz pokazać że jesteś lepszy to zejdź do mojego poziomu i mi wytłumacz to czego nie rozumiem.

ocenił(a) film na 10
kucuser

Z tym bullet time w Wild Bunch to trochę przesadzasz - tam po prostu pokazywano w "zwolnionym tempie" efekty rozrywania/dziurawienia ciał przez kule na zasadzie repleya z relacji meczu piłkarskiego co jest stosowane w tv/kinie od wielu lat. Pomysły z Matrixa były powielane w wielu różnych znacznie później nakręconych filmach czy grach komputerowych vide Max Payne...
PS. Nie jestem jakimś fanatykiem Matrixa ale "oddaję cesarzowi co cesarskie"

piotrbimbasik

Naprawdę przesadzacie z tym cesarzem, powstawały filmy które miały o wiele większy wpływ na kino.
Dobra tam co się będę spierał, Matrix to bardzo dobre kino sc-fi i tyle ode mnie.

użytkownik usunięty
kucuser

Ja się kłócić nie chcę z nikim (tylko proszę nie pytać: kto to jest Niki... ;-) ) - wiem tylko tyle, że "Matrixa" oglądałem w kinie i, jeśli dają w TV, też oglądam kolejny raz. Moim zdaniem to po prostu bardzo dobrze zrobiony film. Zrobiony do oglądania - cała ta mieszanka różnych pomysłów scenariuszowych, efektów itd. dała nam świetną rozrywkę.

ocenił(a) film na 10

kto to jest Niki.

użytkownik usunięty
schiz

To trzeba by zapytać Śruby... ;-))

ocenił(a) film na 10

kto to jest Śruba

użytkownik usunięty
schiz

Bramkarz w klubie prowadzonym przez Kabaret Skeczów Męczących. Ale ciężko się z nim dogadać...

ocenił(a) film na 10

co to jest Kabaret Skeczów Męczących

użytkownik usunięty
schiz

Pracodawca Śruby

ocenił(a) film na 10

co to jest Pracodawca Śruby?

użytkownik usunięty
schiz

Kabaret Skeczów Męczących

ocenił(a) film na 10

co to jest Kabaret Skeczów Męczących

ocenił(a) film na 7
schiz

głupiej już się nie da rozmawiać

użytkownik usunięty
piotrbimbasik

The Thing Carpentera. Obok Aliena to najlepszy horror sf.

ocenił(a) film na 10

Z nowosci mozna zapoznac sie z "Outlander" oraz "Pandorum". Ze staroci polecam postapokaliptyczny "Stalowy Świt' z Patrickiem Swayze :)

użytkownik usunięty
bebbop

Łowca androidów to moim zdaniem najlepszy film sci-fi. Chociaż Mechaniczna Pomarańcza jest również kapitalna.

ocenił(a) film na 10
bebbop

Pod Pandorum podpisuję się obiema rękami i nogami - świetne, pomysłowe kino S/F, kompletnie niedocenione ale na pewno warte obejrzenia i postawienia na półce oryginalnej płytki... Aż szkoda że nie był wyświetlany w kinach (może dlatego że niski budżet???) No cóż lepiej wyświetlić kolejną część Transformers.

ocenił(a) film na 10
piotrbimbasik

Ghost in the Shell oraz Mroczne Miasto.
edit. Tym bardziej, że Pandorum kosztuje 20 złotych, a jest wyśmienite.

ocenił(a) film na 10
Scirm

O i dodałbym też Cowboya Bepopa,.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones