dobry film, Krwawy Sam tym razem w nieco luźniejszym wydaniu; nie jest to co prawda jego najwyższa półka, ale Peckinpah jest w formie; przyjemna opowieść, dobre poczucie humoru; świetny Jason Robards w tytułowej roli
Moja ocena: 7/10
Utrzymany w bardzo spokojnym, stonowanym klimacie western Peckinpaha opowiada o zmierzchu romantycznego świata Dzikiego Zachodu, który już tak naprawdę przestaje być "dziki" i do którego powoli zaczynają wdzierać się zdobycze cywilizacji, o kresie świetności samotnych rycerzy na koniach, o przemijaniu pewnej epoki....
Co prawda film nie jest doskonałym westernem, ale oglądało mi się go bardzo przyjemnie. Dobre wykonanie, lekki, niekiedy komediowy nastrój oraz świetna rola Robardsa (grał u Leone w "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie"). Wszystko to razem zostało nieźle skondensowane i podane przez legendarnego reżysera Sama Peckinpaha,...
więcejPeckinpah niezmiennie o zmierzchu Dzikiego Zachodu. W porównaniu do innych obrazów reżysera zorientowanych w tej tematyce, W "Balladzie..." mamy dużo mniej krwi (nie ma tutaj baletu śmierci krwawego Sama) i dużo, dużo więcej humoru. Nastrój jest miejscami wręcz sielankowy. Miesza się to z momentami przepełnionymi...
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 05:
But while I’ve always loved The Getaway, and I do love it more than some of the other more exalted Sam Peckinpah films (Ride the High Country, The Ballad...
Poprawny film, bardzo dobrze się oglądało. Jednak od filmu tego reżysera spodziewałem się czegoś innego. Oczekiwałem, że motyw zemsty na dawnych kompanach będzie głównym w filmie, a był pobocznym . Jest to raczej historia miłosna w klimatach schyłkowego dzikiego zachodu niż western.
Poza tym postać kaznodziei...
piekny film peckinpaha, inny od pozostalych ,bo to film bedacy swojista pochwala milosci,czyli ogromne zaskoczenie ze strony sama, a jednak.... i w nim peckinpah ujawnia swoj geniusz, wspaniala rola jasona robardsa !!!!
Znakomity obyczajowy film spod ręki Peckinpaha. Spokojny momentami wręcz liryczny z dużą ilością humoru w którym pierwsze skrzypce grają ciekawe postaci: tytułowy Cable Hogue - nieco prostacki a jednocześnie przebiegły kowboj a obok niego dziwka o złotym sercu i kaznodzieja - erotoman. Peckinpah po raz kolejny...
Całkowicie niesłusznie jak na mój gust, jest to bowiem jeden z ciekawszych westernów jakie widziałem, a na pewno inny od reszty dzieł Krwawego Sama, choć cały czas pełen typowych dla niego elementów.
Cable Hogue (Jason Robards) zostaje oszukany przez swoich wspólników i pozostawiony przez nich na pastwę losu na...
Film jest o gościu, który znalazł wodę i ją sprzedawał, tworząc w ten sposób punkt między dwoma miastami oddalonymi o 80 km. Dziki zachód (późny, kiedy już były samochody). Scena otwierająca ukazuje bohatera w sytuacji, kiedy został okradziony i pozostawiony na środku pustyni. Napastnicy przepowiadają mu śmierć, ale on...
więcej