Nie sądziłem, że aż tak pozytywnie mnie zaskoczy! Jest to jeden z najlepszych slasherów jakie widziałem (nie tylko odnośnie Włoch) i zdecydowanie najlepszy horror spod ręki Michela Soavi.
Klimat jest świetny, lekko ponury, spotęgowany kapitalną ścieżką dźwiękową (szczególnie dobre były te charakterystyczne...
Wciąż giallo czy już może prędzej slasher? Z tym pierwszym gatunkiem wiążą "Delirię": barokowy nastrój grozy, skłonność do przesadnej stylizacji oraz specyficzna maniera narracyjna. Fabularnie mamy jednak do czynienia ze slasherem na amerykańską modłę, co widoczne jest w samym sposobie poprowadzenia akcji: z tożsamości...
więcejŚwietny slasher! (Chociaż z ewidentnymi naleciałościami giallo).
Prosta ale całkiem świeża historia, która bardzo dobrze się tu sprawdza. Mroczny, gęsty klimat i kilka wprost kapitalnych scen (i nie mówię tu o morderstwach). To co pod koniec dzieje się na scenie i pod sceną naprawdę robi wrażenie, widać, że to włoska...
Pamietam jak ten film ogladalem w 1990 roku utkwil mi w pamieci , teraz odnalazlem go po trudnych poszukiwaniach m.in. zwiazanych z tytulem (pamietalem go jako Aquarius). Z perspektywy czasu oczywiscie traci nieco staroscia. ale jest to klasyka - mam do niego pewien sentyment :)) Polecam
"Deliria" to audiowizualna uczta, perełka wśród slasher'ów . Mogę godzinami piać z zachwytu nad zdjęciami i scenografią. Do tego dobre aktorstwo i kilka kreatywnych, krwawych morderstw. Świetna muzyka (na mnie ogromne wrażenie robią spokojniejsze fragmenty, które doskonale budują klimat). Są też jednak minusy....
i nawet nieźle im to wyszło. Dotychczas oglądałem głównie włoskie giallo, a tu miła niespodzianka, bo spoedziewałem się wpadki. Całkiem niezły film. Morderca, ucieka z psychiatryka i morduje aktorów teatru muzycznego. Tu zakłada maske sowy? co jest naprawdę strzałem w dziesiatkę. Gore jest tu trochę. Muzyka niezła....
film jak na slasher zawiera stosunkowo mało głupoty, jednak trochę jej jest [jak zwykle w zachowaniach i dialogach aktorów]. ciekawa lokalizacja, bardzo dobre zdjęcia. muzyka z reguły też świetna, tyle, że w kilku momentach nie pasuje. trochę krwawych scen mamy, świetna maska mordercy. aktorstwo nie najgorsze. film...
Film wspaniały. Soavi przeszedł samego siebie. Mimo, iż scenariusz Eastmana jest prosty i przejrzysty, to Soavi stworzył z niego dzieło sztuki. Śmiało mogę stwierdzić, że jest jednym z najlepszych włoskich reżyserów i jego filmy są magiczne. Do tego genialna, hipnotyczna muzyka Simona Boswella, która napędza tę całą...
więcejPomysł i końcówka, kiedy "sowa" spoczywa na scenie razem z ofiarami jest bajeczna, ale wiele rzeczy mi nie pasiło, np. muzyka (radosne gitary) czy tez narzędzie zbrodni - piła mechaniczna jakoś nie pasowaly do sowy i atmosfery teatru. Duży potencjał, ale gdyby film zrobił Dario Argento urodziłoby sie z tego swoiste...
...we włoskim slasherze spod rąk współpracownika Dario Argento. Wszystko wydaje się tu być na miejscu: kilka przykłuwających uwagę scen mordów, trochę gore, ale wszystko w rozsądnych granicach, lokacja...tylko niestety jeden element nie pasuje do tej układanki – otóż straszliwie oldschoolowa muzyka, która w najlepszym...
więcejPo tym filmie spodziewalem sie bardzo duzo. Kocham wloskie giallo i slashery. Gdy jeszcze rezyserem jest tworca La chiesa na podst. scenariusza Argento to powinien byc doskonaly film...wlasnie powinien..a nie jest..
Po pierwsze ultra beznadziejna fabula wzorowana na amerykanskich slasherach. Nie ma ani jednej sceny...
Z początku myślałam, że będzie to giallo, ale jednak niewiele ma z nim wspólnego i jest typowym slasherem, czyli grupka ludzi zostaje zamknięta z tajemniczym mordercą w teatrze (bardzo fajne miejsce akcji) i po kolei zaczynają ginąć (zróżnicowane sceny śmierci).
Na zewnątrz widać, że leje i grzmi, także klimacik...