Ale oglądając ten film westchnąłem z zatęsknieniem za dobrym scenariuszem.
Wszystko w tym filmie ma sens. Postaci mają motywacje, nie są kompletnymi matołami czy szajbusami. Szczegóły są dopracowane, a wątki logiczne. Są zaskakujące zwroty akcji i fabuły które trzymają się kupy.
To był ostatni z wielkich...

by oglądało się to bez dyskomfortu. Zwłaszcza spasiony Tedd, masakra. Motyw ze spawaczami spoko, reszta raczej nudna.

Dlaczego Jessy nie zabił Todda na pustyni kiedy zakopywali sprzątaczkę?

Podobało mi się. Film który miał może mało akcji ale był dobrym uzupełnieniem serialu. Mnie szczerze poruszył. Zwłaszcza końcówka. Te retrospekcje o wszechświecie, list zostawiony do Broka. Wcześniej kiedy Jessy rozmawiał z Waltem. Na końcu samochód podążający w dal, i ta muzyka. Mi się te zakończenie podobało bardziej...

z jednej strony super, z drugiej jednak historia (oraz nowe przygody agentów scully i muldera) jawnie pokazuje, że takie rzeczy częściej się psuje niż się ich nie psuje..

Miałem to szczęście że obejrzałem film od razu po 5 sezonach serialu. Były momenty że przewijałem po 10 sekund ale ogólnie dobrze że dali Jessiemu godziwe zakończenie historii. Serial zakończył się jedynie śmiercią Walta i koniec, nie wiadomo co z rodziną czy właśnie z bohaterem tego filmu. Fajnie że wrócili starzy...

Sam film wiele sobą nie reprezentuje poza tym, że wpisuje się w poetykę serialu i dokańcza historię Jessiego. Moim zdaniem bardzo potrzebny. Obejrzałem go zaraz po ostatnim odcinku i statysfakcjonująco zakończył historię. Poza tym nic sobą nie reprezentuje. Szkoda, że nie zrobili go rok po zakończeniu serialu, bo wiek...

Nie lubię takich "dokładek" do seriali. Nie wiadomo po co to powstało, obejrzałem tylko ze względu na genialny serial i tyle. Chyba chcieli pokazać co dalej działo się z Jessim.... W filmie kompletnie nic się nie dzieje, cały czas czekałem kiedy się zacznie.... ale się skończył zanim cokolwiek się zaczęło... ode mnie...

To jednak nie to samo. Na podstawie najlepszego serialu na swiecie stworzono tylko przecietny film. Szkoda, bo byl dobry potencjal, a go nie wykorzystano. Film zdecydowanie gorszy od serialu, ktorego nic nie zastapi... 6/10

Pusty, naciągany, surowy, bez charakteru. Po co było to kręcić skoro Gilligan ofiarował już swoim niecierpliwym fanom Better Call Saul?

Faktycznie tylko można popsuć wspomnienie o bardzo dobrym serialu...

Breaking Bad, czy komukolwiek trzeba przedstawiać tą legendę telewizji? Vince Gilligan buduje wokół własnego serialu małe uniwersum - wcześniej dając nam serialowy spin-off, czyli Zadzwoń do Saula, a teraz pełnometrażowy film skupiający się na postaci Jessego Pinkmana. Czy El Camino również dostarcza tyle...

Może właśnie należało nakręcić serial. Film trochę rozłazi się z uwagi na sekwencje poprzedzające aktualną akcję, ktoś , kto nie zna serialu , będzie nim po prostu znudzony. Mnie, szczerze mówiąc, bardziej interesowałoby, jak sobie Jesse urządzi życie na Alasce, niż w jaki sposób się tam dostanie.

Film z serii: przeleci przez głowę i zapominasz.

Zapraszamy do Albuquerque - odwiedziliśmy kilka lokalizacji związanych z bohaterami serialu i filmu: https://dwiepolowkiglobu.pl/lokalizacje-breaking-bad-w-albuquerque/

Jest pewien przypał twórcy serialu a zarazem kontynuacją filmu El Camino: Film "Breaking Bad" (2019). W ostatnim odcinku piątego sezonu Jesse Pinkman ma średni zarost podczas ucieczki samochodem natomiast już w filmie z 2019r. kiedy to dalej jedzie autem zaraz na początku filmu zarost oraz włosy na głowie są dwa razy...

Żeby zrozumieć film?? Breaking Bad oczywiście obejrzałem, z Saulem jakoś na razie nie było mi po drodzę ale pytam was drodzy użytkownicy o podpowiedź. Jeśli trzeba to z filmem poczekam jeśli nie to chętnie go obejrzę szybciej ;)

film dla fanów serialu. Reszta może sobie odpuścić. Ja serial obejrzałem z przyjemnością. Nie zaliczam się do jakiś wielkich fanów, więc dla mnie film mógłby nie powstać. Niemniej ......całkiem, całkiem. Dam lekko naciągane 7/10

Jak w temacie, według mnie, to on napędzał całą fabułę. Jego pomysły, knucia to było to, co przyciągało do serialu. El camino, nie jest złym filmem, dobrze "zamknął" opowieść, ale bez WW to juz nie to. Dodatkowo pojawiały się słabostki w scenariuszu. Głowna która mi utkwiła to sytuacja, w które Jesse pokazuje pieniądze...