PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375629}
8,0 393 173
oceny
8,0 10 1 393173
6,0 46
ocen krytyków
Interstellar
powrót do forum filmu Interstellar

1) Kluczowa jest pierwsza scena w filmie - co się w niej wydarzyło? Cooper testuje nowy rodzaj wahadłowca/promu,
który ma napęd pozwalający wyjść ze studni grawitacyjnej bez użycia rakiety, próba jednak się nie powiodła. W
późniejszej części filmu prof. Brand tłumaczy, że trafił na jedną z grawitacyjnych anomalii i statek nie podołał. Przypadek?
Oczywiście nie.
Cooperowi się udało, ludzkość wysłała misję, ta penetrowała kosmos, dotarła do czarnych dziur, stworzyła teorię łączącą
mechanikę kwantową i grawitację i w ogóle było super. Jednak ludzkość jako gatunek nie przetrwała i ostała się ino
misja, której członkowie zaczęli manipulować grawitacją i czasem tak, żeby reszta wydarzeń z filmu się wydarzyła i to oni
stworzyli osobliwość dla Coopera. Ludzkość przetrwała - pierwsza misja pozostała w niepamięci (innym wymiarze?).

2) Przy starcie z Ziemi używali rakiety, żeby zaoszczędzić paliwo, bo ten nowy napęd prawdopodobnie miał inne. Później
już startowali tylko na nowym i musieli się ograniczać.

3) Dylatacja czasu na planecie z falami jest pokazana z pewnym uproszczeniem, jakby to była skokowa zmiana, jednak
tak nie jest. Dylatacja miała miejsce odkąd zaczęli się do planety zbliżać promem, czyli objęła tylko trójkę bohaterów, bo
specjalnie zaplanowali to lądowanie tak, żeby macierzysty statek został poza zasięgiem, ale największy wpływ miała na
samej planecie i to ona była kluczowa w obliczeniach. Podobnie robi się przy obliczaniu czasu nurkowania (nie przy
nurkowaniach technicznych) - bierze się maksymalną planowaną głębokość i od niej uzależnia się czas nurkowania.

4) W filmie raz pokazano jak wygląda podróż między planetami (z Ziemi na Saturna). Pokazywanie tych samych scen przy
każdej takiej podróży byłoby nudne i wydłużyłoby film. Do tego statek w pewnym momencie osiągnął prędkości
relatywistyczne więc do czarnej dziury dotarł w miarę szybko (jednak pominięto kilka rzeczy związanych z tymi efektami,
ale inaczej film by się nie udał! To jednak jest fantastyka, a nie dokument jak "Apollo 13").

5) Cooper z miejsca stał się pilotem bo jako jedyny z żyjących ludzi miał doświadczenie. Gdyby go nie było, sterowałby
pewnie TARS. Czy Cooper przeszedł dodatkowy trening? Mógł przechodzić, bo niby czemu nie. Nie pojechał pewnie z
dnia na dzień.

6) Rzecz, której nie potrafię wyjaśnić to promieniowanie czarnej dziury - ta sprawa została przez twórców olana, bo film by
się nie udał. Czarna dziura promieniuje w całym paśmie bardzo, bardzo, bardzo mocne widmo i podróż w pobliże dysku
akrecyjnego spaliłoby wszystkich na popiół. Do tego dochodzi tarcie wciąganej materii i inne niefajne wydarzenia (tu cytat
z jednego z blogów: "Niewyobrażalnie silne pole grawitacyjne rozszarpuje materię w spłaszczony pierścień plazmy,
rozgrzanej przez tarcie do temperatury milionów stopni. Poza światłem widzialnym, pierścienie wokół czarnych dziur
emitują również promieniowanie rentgenowskie. W takich warunkach trudno byłoby nacieszyć się widokiem"). Chyba że
statek miał jakieś superhiper osłony, ale miał dosyć pokaźną dziurę, więc nawet takie wytłumaczenie jest niedobre.
Do tego ta planeta fal również nie powinna nadawać się do niczego i z miejsca powinni ją odrzucić z uwagi na
promieniowanie.

7) Lądowanie na planecie fal miało pokazać jak mało wiemy o kosmosie i jakie niewyobrażalne niebezpieczeństwa na
nas czekają. Nie mogli obserwować fal gigantów bo z daleka (tam gdzie był statek, który nie był na orbicie planety) nie
było ich widać, a gdy podchodzili promem, to się śpieszyli i nie robili rozpoznania. Czy takie fale i pływy są w ogóle
możliwe? Podejrzewam że tak. skoro nawet Księżyc i Słońce powodują pływy, to co dopiero czarna dziura.

8) Dr Brand mówiąca o mocy miłości brzmi new age'owo, ale to przede wszystkim próba przekonania załogi, żeby lecieli
tam gdzie ona chce. Wiedziała, że nie ma naukowych argumentów, więc z desperacją chwyciła się sentymentalnej
gadki, co zresztą widać w jej zachowaniu. Wie, że się nie uda i z bezsilności przechodzi we wściekłość i atakuje Coopera
w późniejszym dialogu. Jej hipoteza została z miejsca odrzucona i reszta załogi nawet się nad tym nie zastanowiła, bo to
jawna bzdura.

9) Małe wtrącenie - naukowy termin "teoria" nie oznacza, że coś jest niesprawdzonym i wymyślnym bełkotem, tylko że jest
zweryfikowaną hipotezą opisującą dane zachowanie. Czyli jest akuratnym matematycznym modelem pewnych zjawisk,
którego nie udało się podważyć w żadnym z testów.

10) Wpadanie Coopera do czarnej dziury to czysta fantastyka - nie mamy pojęcia jak to wygląda i najprawdopodobniej
nie będziemy nigdy mieli. Pewne jest raczej to, że nie ma szans na przeżycie, bo z wyżej wymienionych powodów
(promieniowanie, tarcie i inne szczegóły) wszystko co się do czarnej dziury zbliża zostałoby zniszczone dużo przed
horyzontem zdarzeń.

11) Ołówek i kartka papieru nie tłumaczył wormhole'a (bo jak wspomniał Romilly tego uczą w podstawówce), tylko
dlaczego brama jest kulą. Cooper wyraźnie o to pytał, a nie jak działa przejście. Ta scena to raczej ukłon w stronę
publiczności, choć dziwny, bo inne rzeczy nie są tłumaczone.

12) Interpretacja prawa Murphy'ego przez Coopera jest dziwna i nie oddaje sensu tego powiedzonka, ale to i tak nie jest
jakieś naukowe prawo, więc możemy sobie pozwolić na dziwne jego pokazanie.


Tyle rzeczy mi się nawinęło i spróbowałem je w miarę swoich skromnych możliwości wyjaśnić. Zapewne jest więc
wątpliwości i pytań. Może uda się mi (lub komuś innemu) z nimi sobie poradzić, więc pytajcie. :-)

wwwojtus

Dzięki użytkownikowi _DISCLAIMER_ mamy link do książki Kipa Thorne'a, która sporo wyjaśnia: http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Przed+wami+ksi%C4 %85%C5%BCka+Kipa+Thorne%27a+%22The+Science+of+Interstellar%22.+Bardzo+pomocna+ws zystkim+malkontentom+i+pseudo-fizykom.,2541808


A tutaj sama książka (bo w tamtym wątku trochę kłótni...): ht tp://bi t.ly/1EIZA2t

Miłej lektury!

wwwojtus

Nie wiem czemu uważasz że definicja prawa Murphy'iego jest dziwna- Cooper mówi, że prawo Murphiego stwierdza, że jeśli coś może się zdarzyć to na pewno się zdarzy" a to przecież to samo co "jeśli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda" tylko odwrotnie.

Lukasz641

Dla mnie to nie jest to samo. W pierwotnej wersji prawo Murphy'ego ma pesymistyczny wydźwięk i raczej fatalistycznie sugeruje, że i tak wszystko się zepsuje, nieważne jak się staramy. Cooper starając siępocieszyć córkę przeinacza to znaczenie na takie, które daje nadzieję, jeśli "wszystko może się zdażyć", to niekoniecznie tylko te złe rzeczy - czyli zaprzecza prawu Murphy'ego. :-)

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

o do pkt 9. - teoria

1. koncepcja oparta na poznaniu i zrozumieniu istotnych czynników kształtujących pewną sferę rzeczywistości;
2. gałąź nauki, sztuki, technologii itp. w przeciwieństwie do praktyki zajmująca się kwestiami ogólnymi, założeniami; metodologia;
3. teza mająca coś tłumaczyć, lecz niedająca się udowodnić naukowo lub w praktyce zweryfikować.

i według 3 wyjaśnienia słowa "teoria": coś co jest niesprawdzone i wymyślnym bełkotem i jest
niezweryfikowaną hipotezą

dharmata

W zasadzie racja, znaczeń samego słowa jest kilka. Powinienem uściślić, że chodzi mi o teorię w rozumieniu naukowym, a takie znaczenie brałem pod uwagę w kontekście omawiania naukowych podstaw filmu. Czyli to, że mamy "Teorię ewolucji", czy "Teorię grawitacji" nie oznacza, że to są jakieś niesprawdzone i wymyślnie bełkotliwe tezy, tylko dogłębnie przebadane i wielokrotnie potwierdzone hipotezy, które uzyskały "najwyższy" naukowy status i można je przy obecnym stanie wiedzy uznać za pewniki.

ocenił(a) film na 5
wwwojtus

Do tego dodałbym ciekawostkę polegającą na tym , że na planecie na której Cooper został zaatakowany przez odhibernowanego kosmonautę nie ma tlenu i niemal się udusił po uszkodzeniu hełmu, lecz w wybuchu stacji gdzie pozostał ciemnoskóry kosmonauta to nie przeszkadzało i pięknie się później paliła.

percas

W atmosferze był tlen. Problemem był amoniak i to dlatego nie można było tam bez kasków oddychać.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Cały ten wątek mnie po prostu śmieszy :) Ot taka próba wymądrzania się w stylu "czego to ja nie wiem i na jakich to ja >>>nieścisłościach<<< złapałem twórców, haha!"

A udowadnia tylko jedno - nie zrozumieliście ani trochę co Nolanowie chcieli powiedzieć przez te 3 godziny :) Może się to Wam nie spodoba, ale to prawda.

Metal91

Najśmieśniejsze jest to, że w tym wątku staramy się (a przynajmniej ja) rozwiać wszystkie wątpliwości i pokazać, że takich nieścisłości w filmie nie ma.

Moim zdaniem to jeden z najbardziej akuratnych filmów pod względem naukowym, jaki w ogóle widziałem (większość moich wątpliwości rozwiała się w trakcie czytania ksiązki Thorne'a). Zresztą fizyka sama w sobie nie jest prosta i intuicyjna, więc nic dziwnego, że wielu ludzi, kórzy się tym nie interesują, wątpi lub wyśmiewa niektóre nieoczywiste rzeczy. Lepiej jeśli wątpiący spyta lub zaneguje jakiś fakt, a później można rzecz spróbować wyklarować, tak żeby tych wątpliwości już nie było.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

nie wszyscy zdają sobie sprawę że nadal ogrom zagadnień z zakresu fizyki,astrofizyki i astronomii pozostaje tylko w sferze teorii,hipotez i wzorów matematycznych.Dużo ludzi uważa że jak wejdzie na Wikipedię i poczyta o czarnych dziurach i zobaczy jakieś zdjęcie czarnej dziury ( ładnie sporządzona grafika) to już wiedzą jak na prawdę to wygląda i działa....około 3-4% wszechświata jest zbudowane z materii (atomy i ich cząsteczki elementarne) a reszta wszechświata ok 96%-97% to wciąż tajemnica nawet dla najtęższych głów naukowców. Jedynie co to potrafili nadać temu czemuś nieznanemu nazwy (wyssane z palca) ciemna materia i ciemna energia. Więc każdy krytykujący Interstellar za brak realizmu lub brak realnego podejścia naukowego może od razu się zamknąć i douczyć z tej dziedziny...

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Widzę, ze nadal z uporem godnym lepszej sprawy chcecie mi wmawiać, że miał to być to nieomal dokument popularno-naukowy (te wszystko "elaboraty" o tym co się zgadzało, a co nie...) Chyba pozostaje mi pozostawić Was z tym przeświadczeniem...

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

To samo dotyczy "elaboratów" "za". Po prostu nie to było clu filmu.

Metal91

wskazówki, sedno i znaczenie filmu każdy może rozumieć inaczej, ale naukowa akuratnosc jest na wysokim poziomie i to chodzi w tym wątku, aby tą naukowość pokazać.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Zwłaszcza dobre było z tego co pamiętam pokazanie, że to oklepane porównanie tunelu do zagiętej kartki nie jest dość precyzyjne. Może ktoś to pamięta bardziej dokładnie?

Metal91

Z tego o ja pamiętam, to tłumaczone było dlaczego ten wormhle jest sferą. Przebita kartka pokazuje czterowymiarową czasoprzestrzeń w trzech wymiarach (dwa wymiary zamiast trzech przestrzennych, a czasowy wymiar jako możliwość zaginania kartki) i wtedy przejście jest kołem. A coś co jest kołem w dwóch wymiarach, w trzech powinno być kulą.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

TO chyba oznacza, że bohaterowie mogli odbyć podróż w czasie bez nadmiernego nagięcia teorii naukowych. Szkoda że scenarzyści nie poszli tą drogą, byłby happy end pełną gębą :D

Metal91

A jakie były tam nagięcia teorii naukowych?

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

No właśnie z tego co zrozumiałem, TEORETYCZNIE warmhole daje możliwość podróży w czasie więc MOGLIBY pójść w tą stronę.

Metal91

Ach, nie zrozumiałem w pierwszym momencie o co Ci chodzi.

Jednak ta wersja, którą zaprezentowali dla mnie jest świetna i nie potrzebuje ulepszeń.
Zresztą w tym wormhole'u spotykają się bohateroiwe z różnych czasów (Brand podaje rękę Cooperowi), więc ten efekt niejako wykorzystano.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Mogliby mu już "odpuścić" i pozwolić cofnąć się w czasie do córki xD

Metal91

Do córki przecież też dotarł, tyle że z tesseraktu. Wormhole (zresztą tesserakt też) był otworzony między konkretnymi punktami przestrzeni. Czas zapewne inaczej płynął w samym Wormhole'u (dlatego mogli się tam dotknąć), a na zewnątrz był niezależny.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Nie dotarł. To nie to samo co faktycznie cofnąć się w czasie i żyć dalej.

Metal91

No to byłby już inny film wtedy całkiem :-)
Wydaje mi się, że to by zaburzyło logikę filmu. Zresztą nie wiem dokładnie, jak to z tymi wormhole'ami czasowymi jest w teoriach. Dla mnie to co widziałem było wystarczająco ok. :-)

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Czemu miałoby to zaburzyć logikę filmu?

Metal91

Gdyby ten wormhole mógł cofnąć kogoś w czasie, to nie potrzeba by było tesseraktu, po prostu ludzie z przyszłości przyszliby i powiedzieli co trzeba zrobić.
Zdaje się, że teoretycznie przez wormhole można by podróżować w czasie, ale tylko jeśli byłby on przyśpieszony do relatywistycznych prędkości. I to nie na zasadzie, że wybiera się czas, w którym się chce pojawić, tylko można znaleźć się w danym punkcie przestrzeni w innym czasie niż wskazywałby zegarek podróżującego tunelem.

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Być może po "ewoluowaniu do 5. wymiaru" stali się nieufni itd? ;)

Metal91

Hmm, coś może jest na rzeczy, np. stali się domatorami i nie lubią podróżować? :-D

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

Tak czy inaczej ja jako scenarzysta nie pastwiłbym się nad głównym bohaterem i wrzuciłbym motyw podróży w czasie. Swoją drogą też coś czytałem o tym co napisałeś, że wormhole musiałby zostać odpowiednio przyspieszony itd :P

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

też czytałem książkę Thorn'a...bardzo ciekawa rozprawka...ale nadal pamiętajmy że większość z tego co tam opisał to teorie i hipotezy...żeby ktoś nie pomyślał że Thorne wypuścił książkę aby udowodnić że on ma racje i to co tam opisał to 100% prawdy i sprawdzonych faktów :-))) hejterzy Interstellar zaraz by podchwycili temat do hejtów :-))

Sebafilmweb

To są w większości matematyczne wyliczenia różnych możliwych bytów astronomicznych na podstawie aktualnie obowiązujących naukowych teorii lub najbardziej prawdopodobnych hipotez - nie bardzo da się obecnie zbliżyc do naukowo rozumianej prawdy. Oczywiście nie są to spawdzone fakty (bo niby jak obecnie przebywać w pobliżu układu planetarnego wokół czarnej dziury), ale nie oznacza to, że są to rzeczy niemożliwe, przynajmniej dopóki nie wkraczamy do osobliwości.

Myślę, że nawet przed największymi hejterami da się racjonalnie obronić, ale czasem nie da się podać wiedzy tak, żeby przekaz został zrozumiany. Jednak warto próbować. :-)

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

tak jak np. bardzo długo panowało przekonanie że prędkość światła jest ostateczna i nieprzekraczalna...aż tu nagle dość niedawno pojawiają się naukowe spekulacje że jednak może być coś szybszego od światła na poziomie cząsteczek elementarnych...jesteśmy jeszcze tacy zacofani że przeciętny człowiek nawet nie ma o tym pojęcia i jest przekonany że ta ludzkość jest taka mądra i rozwinięta :-)))

Sebafilmweb

Prędkość światła dalej jest nieprzekraczalna...
Są jakieś robocze hipotezy, bo STW tego nie zabrania, ale raczej na zasadzie co by było gdyby i próbie sfalsyfikownia teorii względności, jednak obecnie nie ma żadnych przesłanek żeby dało się tą prędkość przekroczyć (czy nawet osiągnąć ciału posiadającemu masę).

ocenił(a) film na 10
wwwojtus

poczekamy,zobaczymy :-))

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 6
wwwojtus

Dzięki za wyjaśnienie, a zwłaszcza za mapkę czasu na grafice, bardzo mi pomogła, zwłaszcza ta druga. Muszę przyznać, że film nie był zbytnio dobrze przedstawiony mimo wszystko, dlatego mogło pojawić się wiele nieporozumień tak jak u mnie. Jednocześnie mam dosyć pseudointeligentów i naukowców, specjalnie posługujących się wysublimowanym językiem oraz pseudonaukowym bełkotem i dywagują na różne skomplikowane tematy. Albo Ci, którzy wymyślają jakieś nadinterpretacje w stylu śmierci Coopera, albo że wszystko jest snem.

Podsumowując mamy prosty związek przyczynowo-skutkowy.

1. Załoga z Cooperem leci w kosmos, żeby zbadać planety.
2. Bywają na paru planetach co zajmuje im sporo lat.
3. Na koniec Cooper i TARS wpadają do czarnej dziury, skąd wysyłają sygnały Murph na Ziemi.
4. Murph na Ziemi rozwiązuje "coś" dzięki koordynatom z czarnej dziury i dzięki temu może wysłać ludzi w kosmos (ilu ludzi dokładnie?, jak dużo, jak często?)
5. Tworzą oni stację Coopera obok Saturna czyli realizują plan A (chociaż myślałem, że plan A zakłada właśnie zbadanie planet, wrócenie na Ziemię po ludzi i powrót na jakąś planetę do zdatną do życia.)
6. Znajdują Coopera i TARS, spotkanie z córką, jednak główni bohaterowie lecą jednak na kolonię na planecie Edmundsa do Brandt, która będzie sama wychowywała tych wszystkich ludzi z jajeczek, bo nie mogą odnaleźć swojego miejsca. (jak ich znajdują)

Ja wolę zdecydowanie tę wersję wydarzeń, jako najbardziej logiczną i najprostszą, pozdrawam.

wwwojtus

To nie była fala tylko czarna dziura przyciagala wode i to byla sciana wody stojaca. a oni bylo na planecie ktora krecila sie zblizajac do tej sciany jako. Dlatego to nie upadalo nic tylko sie w te wode wplywalo wiec nie powinno to robic zadnego statku ktory tam wyladowal

ocenił(a) film na 8
wwwojtus

dlaczego spowolniony czas powoduje szybkie starzenie się? powinno być odwrotnie, chyba

ocenił(a) film na 8
conneryfan

już kumam, to koleś na statku się zestarzał a nie Ci na planecie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones