Zaznaczam od razu że uwielbiam filmy tego gostka - Hallowen, Książe mroku, Thing, Oni
żyją, Ucieczka z Nowego Yorku, W paszczy szaleństwa to dla mnie pozycje wręcz kultowe,
które znam na pamięć. Uwielbiam także Vampires z Jamesem Woodsem, choć sporo osób
wieszało psy na tym filmie. Za słabszą pozycję uważam chyba...
Film miał naprawdę dobry potencjał, owiany nutką tajemnicy, która niestety słabła z każdą minutą. Dreszczy też mi nie zapewnił, a od thrillerów oczekuje się tego napięcia, niepewności. Chociaż w sumie, tak jak już ktoś wspomniał, reżyser za bardzo kombinował, probując połączyć thriller z horrorem i wyszło takie nie...
więcejJako miłośnik reżyserskiego dorobku Johna Carpentera chciałem dać temu filmowi szansę i polubić go. Wszak cenię sobie nawet i słabsze dokonania tego reżysera jak np. "Duchy Marsa". Wczoraj (a właściwie dzisiaj w nocy) nadarzyła się okazja, żeby go obejrzeć, bo Polsat emitował. Jeszcze plansza tytułowa z nazwiskiem...
Kiepskie zakonczenie kariery rezysera - niestety slaby film. Malo straszny, nudny, przewidywalny. Caloc przypominal produkcje klasy B, niestety nie klasyke horroru. Raczej nie polecam... 4/10
No tak, przecież w każdym szpitalu psychiatrycznym, pacjentki mają pełen makijaż i śliczne wdzianka. Nie mówiąc o pokarbowanych włosach głównej bohaterki;D
Sięgnąłem po ten film wyłącznie z uwagi na mistrza Carpentera. Wciąż jest to ostatni jego film,a latka lecą... "Oddział" nosi niestety tylko śladowe ilosci jego stylu. Film jest calkiem nieźle nakręcony (patrz czołówka),choc czuć,ze to "direct to dvd". Sama fabuła mocno schematyczna-ot jeszcze jeden film o duchach....
"Odział" ma sporo elementów horroru. Twórca miał naprawdę niezły pomysł na film, jednak gorzej już poszło mu z realizacją. Owszem "Odział" nie jest złą produkcją, jednak gdyby reżyser inaczej by to rozegrał, mógłby to być naprawdę porządny horror.
Film buduje mrożący krew w żyłach, mroczny i napięty nastrój....
Mamy tu totalnie staroszkolny horror gdzie elementem straszącym jest robiące co chwilę głośne "bu!" dziwadło w gumowej masce. Aktorsko jest całkiem w porządku, fajny klimat i nawet z ciekawością obejrzałem, ale patrząc na nazwisko reżysera to jednak spore rozczarowanie.