Owładnięty obsesją na punkcie posiadania własnej, "idealnej" rodziny psychol jeszcze raz sieje terror na amerykańskim sielskim przedmieściu. Trzecią część cyklu ciężko określić inaczej niż jako chamskie odcinanie kuponów. Począwszy od idiotycznego pomysłu z operacją plastyczną (Terry'ego O'Quinna zastąpił w głównej...
Wystawiłem ocenę ze względu na bezsensowne ożywienie bohatera to po pierwsze, a po drugie brak logicznego powiązania z częścią poprzednią, no ale cóż ...
To juz stalo sie tradycja.Ojczym w czesci drugiej zginal podczas uroczystosci weselnych. Jednak juz na oczatku filmu dowiadujemy sie ze ojczym ..zyje i ma sie calkiem dobrze. Postanowil udac sie w celu zmiany wygladu twarzy do chirurga plastycznego.
Nie wliczajac ponownego wskrzeszenia glownego bohatera film stanowczo...
Znowu przewidywalny, znowu fatalna końcówka...Początek naprawdę suuper, mrok niebywały, potem jest znacznei gorzej......Dobrze w sumie gra tytułowy bohater, fajne texty miewał, choć to nie ta klasa co T.O'Quinn....
Pierwowzór (moim zdaniem) był przeciętny (6/10 - Jill Schoellen to totalne nieporozumienie), drugi całkiem niezły (8/10 + femme fatale Meg Foster i genialny Jonathan Brandis, którego nie ma już wśród nas). John Wightman w "Ojczymie 3" jest zdecydowanie lepszy od niemal obleśnego Terry'ego O'Quinna, wygląda łagodniej,...
więcej