PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9077}
7,4 3 944
oceny
7,4 10 1 3944
Rasputin. Ciemny sługa
powrót do forum filmu Rasputin. Ciemny sługa

Poprostu

ocenił(a) film na 10

W ogóle w tym filmnie kochany alanek był kochany :D Najbardziej żałuje że niepokazali w pęłni sceny gdy ukazywał że jest prawdziwym mężczyznym

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. No nieźle, naprawdę nieźle. Muszę powiedzieć, że jak zaczniesz sypać żartami, po prostu nie ma przebacz xD Ale podoba mi się to, że umiałabyś się naszego dzielnemu stróżowi prawa odgryźć i to w taki sposób. Ale czemu nagle nawiązałaś do Rachel Weisz? :)

Właśnie. Nawiasem mówiąc muszę powiedzieć, że coraz bardziej lubię "SZKLANĄ PUŁAPKĘ" i choć praktycznie znam już na pamięć całą fabułę, to i tak nie zmienia faktu, że dalej go lubię. Ale taki chyba jest urok filmów, które kochamy - możemy je zawsze z chęcią oglądać :)

kronikarz56

A żebyś wiedział. :D Chyba by ze mną nie wytrzymał nerwowo, jak z księżniczką Emilką w moim śnie, który ci kiedyś opowiadałam. Pamiętasz? ;) To cytat z fragmentu pierwszej zwrotki piosenki "Pola Monola + Coca Cola" Franka Kimono o blondynce ślicznej, która okazała się mieć na imię Jola. :)

No tak. :) A żebyś wiedział. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. No cóż, gdybyś tak się postarała, to na pewno by nasz drogi Szeryf Jurek z tobą nie zdołał wytrzymać i pewnie by cię oddał rodzicom bez okupu. Więcej! Sam by jeszcze zapłacił, aby tylko się od ciebie uwolnić xD He he he. Franek Kimono po prostu rządzi :) Niektóre teksty z jego piosenek po prostu rozwalają do łez i coś mi mówi, że Szeryf Jurek, jakby istniały dyskoteki za jego czasów, kazałby puszczać Franka Kimono, bo jego piosenki pokazują typ niegrzecznego chłopca, podobnie jak on sam xD

A więc mamy podobnie. No cóż, nie będę ukrywał, że po prostu Alan rozwala więcej niż te jego detonatory w filmie "SZKLANA PUŁAPKA" xD

kronikarz56

Dokładnie. To tak, jak w żarcie rysunkowym o księżniczce Annie i jej porywaczu, który ci kiedyś wysłałam MMSem, uprzednio "skanując" go z pewnej książeczki za pomocą aparatu z komórki. Chyba masz to zdjęcie, co? :D Dokładnie. :) A żebyś wiedział. Ale za to po śmierci Jurka puszczano by także "I Shot The Sheriff". :D

Oj, co prawda, to prawda. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Właśnie, nie ma co gadać, pamiętam doskonale ten żart o księżniczce Annie i właśnie do niego nawiązałem, gdy mówiłem, że Szeryf by z tobą nie wytrzymał i wypuściłby cię nawet bez okupu, a wręcz sam by zapłacił twoim rodzicom, aby cię szybko zabrali xD He he he. No właśnie. Nie dziwię się, że Szeryf Jurek ją zakazał, w końcu to piosenka o bandycie chwalącym się tym, że zastrzelił Szeryfa, ale oszczędził jego zastępcę xD

Właśnie, a coś mi się właśnie przypomniało. W serialu "PINGWINY Z MADAGASKARU" Szeregowy niechcący naraził się ślimakowi, który swoim śluzem rysował na murze jego karykatury. I załamany mówi "Kto mógł to zrobić? Przecież wszyscy mnie kochają! Jestem do kochania! Jak można mnie nie kochać?!" xD A teraz wyobraź sobie, że nasz drogi Szeryf Jurek mówi to samo na widok swego posągu z blizną na policzku, taką samą, jaką on ma? xD Wyobraź go sobie, jak widzi, że posąg ma nagle taką samą bliznę, jaką ma on i mówi "Kto mógł to zrobić?! Przecież wszyscy mnie kochają! Jestem do kochania! Jak można mnie nie kochać?" xD

kronikarz56

No tak. Ja sama się uśmiałam z tego żartu rysunkowego do łez. :D No tak. :D

No, najwyraźniej jednak można nie kochać. Może to był ten czarownik wudu z bajki "Wezyr Nic-Po-Nim"? :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Nie tylko ty. Sam się z tego nieźle śmiałem, moja droga, więc jakoś wcale ci się nie dziwię, że śmiałaś się z tego do łez. Nie będę ukrywać, ty też byś wykończyłaś Szeryfa Jurka. Umiałabyś, gdybyś tylko się postarała, że oddałby cię twoim rodzicom z dopłatą. Albo oddałby cię mnie. To by mu się bardziej opłaciło xD

He he he. To dobry pomysł :) A wiesz, na to jakie pytanie skryba mógłby odpowiedzieć: "Jego spytaj" i pokazuje na Robin Hooda, który rozwiesza karykatury Szeryfa. Ten podchodzi do niego i pyta "Przepraszam, ale czemuż to przedstawiasz mnie tak niepochlebnie?", a na to Robek: "A ty myślisz, że ciebie da się przedstawić pochlebnie? Kiedy ostatnio w lustro patrzyłeś? Znaczy wiesz, żeby tak zaraz nie pękło? Co?! Zbyt delikatne aluzje?! Chłopie, ty jesteś głupi i paskudny! Bywają takie przypadki w przyrodzie, ale ty jesteś królem paskudy i głupoty!", a Szeryf jest załamany xD To przeróbka sceny z "PINGWINÓW Z MADAGASKARU" xD

kronikarz56

Wolałby mnie oddać moim rodzicom z nadzieją, że mnie utemperują. Ha! :D

Żartowałam z tym czarownikiem, ale z drugiej strony, kto wie? :D Przestań, bo zacznę rżeć ze śmiechu jak ten koń nabijający się z imienia Szeryfa z Rottingham. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. Już ja to widzę, moja droga, jak twoi rodzice cię temperują, moja droga. Bez urazy, ale jakoś nie wierzę w to, aby oni mogli osiągnąć ten cel xD Naprawdę wcale mi się w to nie chce wierzyć :) Jesteś zbyt niepokorną osóbką xD

Poważnie? Aż tak cię to rozbawiło to, co napisałem? Ale sama przyznasz, że to by pasowało do Szeryfa Jurka? Mówię ci, wiele tekstów z "PINGWINÓW Z MADAGASKARU" doskonale pasuje do naszego Jurka :)

kronikarz56

Właśnie dlatego napisałam "Ha!" na końcu mej wypowiedzi na ten temat. Żeby zaznaczyć, że ciężko mnie utemperować. :D Jeden tylko nasz Maestro we własnej skromnej osobie byłby w stanie dokonać takiego cudu. :)

Poważnie. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Wiesz, z całym szacunkiem do naszego drogiego Maestro, to jednak mam obawy, iż on miałby pewne trudności w dokonaniu tego cudu... Chyba, że chciałbym przy tym skorzystać z umiejętności, jakie miał jako Rasputin :)

A teraz wyobraź sobie, że nasz bohater zostaje złapany przez Robin Hooda i wrzucony do jakieś ciemnej, ponurej jaskini i się drze "Niegodziwcy! Łotry bez serca! Ja chociaż miałem jakiś plan, a wy to robicie z zemsty! Wypuśćcie mnie! Pożałujecie!" xD Na pewno wiesz, do czego tutaj nawiązałem? :)

kronikarz56

Nie musiałby sięgać do aż takich drastycznych środków. ;) Sama jego obecność by wystarczyła. Zresztą, wszystko to zależy od podejścia do mnie. :)

Tak się darł Bobek, gdy Muminek i jego przyjaciele wrzucili do go jamy za karę za to, że straszył Nini. Należało się łobuziakowi. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. No cóż, w sumie masz rację. Wszystko zależy od podejścia do takiej osóbki jak ty, którą by trzeba utemperować. Coś mi jednak mówi, że jeśli Szeryfowi Jurkowi by się udało tego cudu dokonać, to z wielką przyjemnością bym chciał wziąć lekcję od niego, jak to zrobić xD

Dokładnie tak. Widzę, że bardzo dobrze pamiętasz, moja droga :) Nie ukrywam, iż masz rację i bardzo mu się należało. Ale wiesz, on nie tylko ją straszył, ale wrzucił do jamy i chciał zmusić do obrabowania banku. Na całe szczęście mu się nie udało, a sam doznał na własnej skórze, co to znaczy być zamkniętym w ciemnej norze xD Szeryfowi też by się to należało :)

kronikarz56

Nie Szeryfowi Jurkowi, tylko naszemu Maestro we własnej osobie... IDIOTO!!! :D Tak nawiasem mówiąc, to chętnie bym usłyszała to uprzejme słówko, ale w wykonaniu pani Heleny Bonham Carter. Całe szczęście, ze kupiłam obie "Alicje" w zestawie dwóch filmów na DVD. ;)

Ba, to nie było trudne. :) Aha, no tak. :D Też racja. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Ja dobrze wiem, o czym mówisz, moja droga. Tylko jedn mnie ciekawi. Naszemu Maestro byś uległa, gdyby chciał cię jakoś utemperować. A z kolei Szeryf Jurek i Rasputin z jego buźką i głosem by już nie osiągnęli tego celu. To bardzo ciekawie :) Mnie się podobał polski dubbing do obu tych filmów. Katarzyna Figura jako wredna jędza... Nie wiedziałem, że ona umie być wredna na ekranie i wrzeszczeć groźnie. Choć w filmie "PIANISTA" w scenie, gdy wrzeszczy "ŻYD! ŁAPCIE GO! TO ŻYD!" ponoć wrzasnęła tak przeraźliwie, że grający Szpilmana aktor miał ciarki na plecach xD

He he he. Nawiasem mówiąc wyobrażam sobie Jurka, jak tak krzyczy głosem Bobka takie słowa xD

kronikarz56

Bo nasz Maestro we własnej skromnej osobie to anioł, a aniołowi można ulec spokojnie i z czystym sumieniem. :) Natomiast Szeryf jurek i Rasputin mieliby pecha, bo... to jego własne przeciwieństwa. I w ogóle natrafić na kogoś tak narwanego jak ja, choć tylko z pozoru spokojnego, to już w ogóle jest pech. Zwłaszcza że stanowiłabym dla nich coś w rodzaju konkurencji. :D No, nie powiem, polski dubbing jest fajny. :) Sama bym się tak wystraszyła, gdyby to na mnie tak wrzasnęła. Biedny Adrien Brody... :D

Głos Bobka by tu nie pasował, bo jest za piskliwy. Dobry jest dla nietoperza Posłańca, ale nie dla kogoś takiego jak Szeryf Jurek. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Aha, już rozumiem twój tok rozumowania. Takie coś. No cóż, nie będę zaprzeczał, w tym wszystkim jest zdecydowanie sporo prawdy, moja droga. Wiele prawdy. Ale nawiasem mówiąc anioł gra demona i to jeszcze jak przekonująco. To jest dopiero talent :) Owszem, polski dubbing nieraz jest naprawdę świetny. He he he. Właśnie, pewnie też bym się przestraszył słysząc wrzaski Katarzyny Figury brzmiącej tak groźnie. Katarzyna Figura ze śmiechem potem wspominała to wydarzenie, jak niechcący przestraszyła Adriena Brody'ego w filmie "PIANISTA" xD

Masz rację, głos Ryszarda Olesińskiego by nie pasował do Szeryfa Jurka. Raczej by tu pasował Jacek Czyż. Tak czy siak jednak takie kwestie by były zabawne w ustach naszego stróża prawa xD

kronikarz56

"Miau! To fakt!" :) Chyba nawet słyszałam tę jej opowieść o tym epizodzie. A może też i sam Adrien Brody o tym wspominał. :D

To fakt. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Ja czytałem o tym bodajże w gazecie jakieś i wiem, że taką właśnie historię słyszałem. Bardzo być może, że masz rację i naprawdę Adrien Brody o tym opowiadał. Niewykluczone, że on to właśnie wspominał. Tak czy siak niezła musiała być Kasia Figura, że tak umiała go nastraszyć xD Jej głos też w dubbingu doskonale pasuje do Heleny Bonham-Carter. Zwłaszcza, jak powiedziała "Nie, brzmi ono Ymm... IDIOTO!" xD Doskonale pasuje jej głos do tej ceny i w ogóle do tej postaci :)

No widzisz. Przyznasz, że chyba Jacek Czyż pasowałby do Szeryfa Jurka. Ale cóż... Dubbing do "ROBIN HOODA: KSIĘCIA ZŁODZIEI" nie powstanie. Za dużo jest fanów Alana Rickmana i jego głosu. A raczej nie fanów, a fanek xD

kronikarz56

No, już nie pamiętam dokładnie, kto o tym opowiadał, ale faktem jest, że nasza Królewna Różyczka napędziła niezłego stracha Adrienowi Brody'emu. :D Oj, tak. :) Ale i tak wolę wersję oryginalną. Też brzmi świetnie. :D

Mógłby powstać, gdyby - jak słusznie zauważyłeś - nie fanki Alana Rickmana i jego głosu. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

A mnie odpowiada zarówno wersja oryginalna, jak i wersja z polskim dubbingiem. Nawiasem mówiąc nasza królewna Różyczka nieźle potem zagrała złą królową. Musisz jej to przyznać - w dubbingu czy na ekranie jest doskonała, podobnie jak i Helena Bonham-Carter :)

No dokładnie tak, dlatego też nie ma co, fanki Alana Rickmana będą nam bombardować plan powstania dubbingu do filmu "ROBIN HOOD: KSIĄŻĘ ZŁODZIEI". A szkoda :)

kronikarz56

"Miau! Właśnie tak!" :)

"Przepraszam, lecz za siebie mów." Bo to był TWÓJ plan powstania dubbingu. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No dobrze, to był mój pomysł i ja uważam, że wielka szkoda, iż nie zostanie on zrealizowany. Naprawdę szczerze tego żałuję :)

kronikarz56

Nie ma czego żałować. <śmieszek w stylu Damii albo kociej wersji Milady de Winter>

Kaliope

Jak na mój gust, pop czy prawosławny mnich bez brody dziwacznie by wyglądał. Przerabiając powiedzonko jednej z pań znanych z polskiego świata polityki: "Sorry, taki mieli image." ;)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

O image należy dbać, zwłaszcza gdy się jest człowiekiem biorącym czynny udział w polityce takiego kraju, jak Rosja. Poza tym tylko car Piotr I Wielki kazał ścinać bojarom długie brody. Nie wiem, jak to było u niego z popami, ale za jego czasów Rasputin by sobie brody nie ponosił xD

kronikarz56

No to miałby kłopot. Chyba żeby użył sztuczek a' la rycerze Jedi i przekonał go do zmiany decyzji. Jeśli Piotr I Wielki miałby żonę, to za jej pomocą Rasputin mógłby nakłonić cara do zmiany decyzji. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Właśnie, poprzez żonę cara Rasputin miał wielki wpływ na politykę Rosji, więc gdyby żył w czasach Piotra I Wielkiego, to by był także samo :)

kronikarz56

No raczej. Ale oczywiście nie zabrakłoby takich, co by patrzyli na Rasputina krzywym okiem. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Wiesz, z wielkimi ludźmi to zwykle tak jest, że oni wzbudzają różne, mieszane uczucia, od podziwu do nienawiści. Wielu tak miało, choćby uwielbiany przeze mnie marszałek Piłsudski. Jedni go kochali, drudzy nienawidzili. Przy okazji zobacz, że większość wielkich ludzi miało dziwną słabość do kobiet, a kobiety dziwną słabość do nich. Rasputin tu nie jest wyjątkiem xD

kronikarz56

Ja osobiście bałabym się Raputina, ale nie powiedziałabym nigdy o nim, że to czarny charakter. Facet miał po prostu temperament gorącokrwistego rumaka, piekielną inteligencję, no i dar przekonywania. Pewnie po prostu jego wrogowie mu zazdrościli tych umiejętności. Rasputin wzbudzałby u mnie strach, ale też i podziw, to pewne. :)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No wiadomo, Rasputin nigdy nie był czarnym charakterem. Był raczej człowiekiem budzącym zdecydowane sprzeczne uczucia. Cytując słynnego Adama Mickiewicza powiedziałbym "Śmieszy, tumani, przestrasza". Ale to podczas imprez suto zakrapianych alkoholem. Co innego podczas seansów, kiedy leczy Aleksieja. Wtedy to budził naprawdę wielki szacunek oraz podziw. Zaś sam car Mikołaj II, choć niezbyt go lubił, to mimo wszystko wierzył żonie, gdy mu mówiła, iż tylko Rasputin może im pomóc. Bo miała rację.

kronikarz56

To fakt. Właśnie przez tę mądrość i te niezwykłe umiejętności wzbudziłby u mnie podziw. Ale bałabym się go wstawionego.

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

W sumie ja też wolę rozmawiać z ludźmi wtedy, gdy są trzeźwi, a nie pijani. Bo naprawdę nie wiem czemu, ale mam jakiś taki lekki lęk przed pijanymi ludźmi. Tak czy inaczej jego mądrość oraz niezwykłe umiejętności mnie bardzo zaintrygowały i bardzo chętnie bym takiego człowieka poznał, ale tak jak mówisz... Trzeźwego xD

kronikarz56

Wiesz, facetowi to taki pijak dałby w nos, oględnie mówiąc, ale kobiety mają jednak gorzej, bo pijani mężczyźni się do nich dobierają. Oto dlaczego ja się boję pijaków i wolę ich unikac jak ognia.

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

W sumie to racja, nie ma co gadać. Po pijaku facet często bywa odważniejszy niż normalnie i często się zaleca do dziewczyny, do której normalnie nie miałby odwagi się odezwać słowem, więc doskonale cię rozumiem. Ale tak czy inaczej jedno jest pewne - Razuś (jak mówiła na Rasputina Nostalgia Chick) umiał rozkręcić imprezę xD

kronikarz56

Raz miałam taką sytuację, że mnie jeden pijak zagadał. Ale ktoś miał sokole oko i faceta zaraz zabrali, a mnie się pytali, czy wszystko gra.
No fakt. Jakby się tak zastanowić, to gość był bardziej do tańca niż do różańca. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Ojej... No to miałaś nieciekawą sytuację. Tak czy inaczej muszę powiedzieć, że naprawdę miałaś wielkiego farta, że nie skończyło się to źle :) No tak, Rasputin to był bardziej do tańca niż do różańca, chociaż ponoć modlić to się on też modlił, chociaż to nie oznacza zaraz, że ktoś jest pobożny xD

kronikarz56

Ech, wystarczyło mi tylko odsunąć się na bezpieczną odległość. Zresztą, to się działo na starym przystanku PKS, a tam jest ochrona, więc tym bardziej dobrze się skończyło. :)
Skoro był mnichem, to obowiązkowo musiał się modlić. Ale myślę, że "tańce, hulanki, swawole" jednak bliższe były jego ognistej niczym gorącokrwisty rumak duszyczce. :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Rozumiem. To naprawdę miałaś niesamowite szczęście, że to było na przystanku autobusowym, a nie gdzie indziej.

Tak, zdecydowanie Rasputin od modlitw wolał tańce, hulanki i swawole. A propos czytałem o nim niedawno w pewnej gazecie naukowej i wiesz co? On należał do pewnej sekty która właśnie w ten sposób odnajdywała kontakt z Bogiem. Poprzez seks i pijaństwo :) Więc on nie był pierwszy ani jedyny w Rosji, który wymyślił takie coś xD

kronikarz56

No tak.

Co, serio? Na czym ten świat stoi...? :D

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Naprawdę miałaś wielkie szczęście, że ci się udało ocalić od tego kolesia. A w razie czego, gdybyś miała znowu jakieś takie problemy, to zawołaj mnie, a ja przybędę wołając "Nie bój się brutali! Hubert cię ocali" xD

Owszem, mówię zupełnie poważnie. Sekta okazująca wiarę w Boga poprzez seks, pijaństwo oraz orgie istniała w Rosji od dawna i w zależności od panowania konkretnego cara była albo prześladowana, albo wychwalana pod niebiosa.

kronikarz56

E, właściwie problemu nie było żadnego. ;)

I tak zmuszona jestem powtórzyć za Lukiem Skywalkerem: "Nie wierzę!" :D A od siebie normalnie dodam: Na czym ten świat stoi...? ;)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No, ale gdyby był jakiś problem, to pamiętaj, żebyś nie bała się brutali, bo Hubert cię ocali xD

Naprawdę jesteś tym zaszokowana? No cóż, w razie czego mogę Ci dać namiary na gazetę popularnonaukową z tym artykułem i dowiesz się więcej. Ale taka sekta istniała. A na czym stoi ten świat? Chyba na tym, co lubił Rasputin - na seksie, alkoholu i pieniądzach.

kronikarz56

Heh, Hubert albo i nie Hubert. :D

To daj te namiary, ale w wiadomościach, okej? Jedno ci powiem szczerze, co uważam o założycielu tej sekty: tego gościa nieźle pogrzało, skoro wymyślił coś takiego. To już nie można całkiem zwyczajnie znaleźć kontaktu z Panem Bogiem poprzez modlitwy i sakramenty święte? Musiał ten facet wymyślić taki pogrzany sposób wiary w Boga? Ciekawe, czy ta sekta nadal istnieje, bo jeśli tak, to mnie tam nawet na haku nikt za Chiny Ludowe nie przytarga. :O I właśnie seks, alkohol i pieniądze są tymi powodami, dla których mi się Rasputin nie podoba.

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

He he he. Wiem doskonale, do czego tymi słowami nawiązujesz, moja droga i sprawia mi to wielką przyjemność, bo uwielbiam tę książkę xD

Nie ma sprawy, w prywatnych wiadomościach dam ci namiary na ten artykuł. Ale tutaj ci powiem, że w Rosji obecnie znajdują się potomkowie tej sekty. Zresztą nie tylko tej, w Rosji jest cała masa sekt. W sumie wiesz... Chyba lepiej czcić Boga przez seks niż przez np. biczowanie się i inną taką ascezę. Chyba przyznasz, że już seks i alkohol łatwiej znieść jako objaw wiary niż chodzenie po mieście, biczowanie się i noszenie brudnych szat.

kronikarz56

No właśnie, właśnie... :D

Wobec tego moja noga nie postanie w Rosji. ;) Ty pewno byś wolał czcić Boga przez seks i alkohol, przyznaj się. :D Ja uznaję tylko modlitwy i sakramenty, bo co do biczowania i noszenia brudnych szat, to nie jestem masochistką. ;)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

No cóż, oboje mamy kilka ulubionych książek, co mnie bardzo cieszy :)

Moja noga Rosji też raczej nie postanie, choć ja bym się bał tego, że mogę się narazić w jakiś sposób Putinowi. Nie wiadomo, co mu w mojej osobie się może nie spodobać. Poza tym jeszcze jedno... Tam jest za zimno jak dla mnie. Ja też uznaję modlitwy i sakramenty, a co do masochizmu to uważam go za coś skrajnego i nie... To nie dla mnie. He he he. No dobrze, nie będę udawał świętego. Nie miałbym nic przeciwko temu, aby czcić Boga poprzez kufelek piwa i seks z ukochaną dziewczyną xD Powiem tak... Jak o tym mówimy, to mi się przypomina film "PIĄTY MUSZKIETER", jak księżniczka Maria Teresa wyzywa na Ludwika XIV nazywając go bezwstydnym i rozwiązłym człowiekiem, a potem z jego bratem bliźniakiem Filipem z miłości robi to... co robi i co raczej grzeczne nie jest. Gorzej... To się jej strasznie podoba, co zdaniem ortodoksów jest bardzo wielkim grzechem xD

kronikarz56

Ja też mogłabym się łatwo zaziębić w tej Rosji. ;) Heh, przecież ja tylko żartowałam. :D Wyobrażam sobie wersje Nostalgii Critica albo Niekrytego Krytyka, jak omawiają ten film, a tu co chwila dzwonią telefony, jak nie od pana Dumasa, to od samej księżniczki Marii Teresy...Zresztą my dwoje kiedyś sobie przedstawialiśmy tę wersję, pamiętasz? :D Ciekawe, czy Nostalgia Critic miał odwagę omówić "Rasputina" albo "Robina Hooda - Księcia złodziei", albo "Szklaną pułapkę"? ;)

ocenił(a) film na 10
joanna_kordus

Oj tak, pamiętam doskonale, jak omawialiśmy razem ten film "PIĄTY MUSZKIETER" i śmialiśmy się, że podczas tej krytyki by dzwoniły do nas telefony z zaświatów xD Ale wiesz co? Powiem ci, że Sylvia Kristel grająca Marię Teresę w tym filmie to cóż... Oprócz Emanuel (najbardziej rozwiązłej kobiety na świecie) zagrała też Lady Chaterley w filmie z 1981 r. Widziałem na necie fragmenty tego filmu z najśmielszymi scenami z tą panią i... Powiem ci jedno... To, co ona robi w "PIĄTYM MUSZKIETERZE" to zachowanie grzecznej dziewczynki w porównaniu z Emanuel czy Konstancją Chaterley. Ale... Emanuel nie lubię, bo była rozwiązła i nie miała większych uczuć. Ale Konstancja Chaterley to szukała czegoś więcej niż oziębłego męża, którego kalectwo uczyniło apodyktycznym i wrednym. A jej romans z gajowym męża stał się podwaliną prawdziwej miłości ludzi z dwojga różnych światów. Zaś erotyczne sceny Sylvia Kristel zagrała w tym filmie tak wspaniale, że to nie jest już tylko seks... To jest Pasja przez duże P :) Także uważam, że erotyzm można pokazać pięknie lub wulgarnie. No, Rasputin to był raczej wulgarny pod tym względem, ale taki miał być i chwała panu Rickmanowi za to, że mu się to udało :) Chyba nie, bo Nostalgia Critic zwykle kpi sobie z filmów, których nie lubi - rzadko mówi o filmach, które uwielbia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones